wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
trudne pytania - Śmierć
Autor Wiadomość
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2013-07-30, 11:46   

czarna96 napisał/a:
Tylko że to pełne życie oznacza dla każdego coś innego. Niestety dla wielu ludzi zycie przepełnione jest krzywdzeniem siebie i innych. I jednak ta wizja ,czasami nie pewna ale jednak jej zarys lezy gdzies głeboko w kazdym z nas ,że po śmierci trzeba bedzie przeanalizowac całe nasze życie i poddać je ocenie może byc czynnikiem który wiele osób powstrzymuje przed robieniem głupich a także strasznych rzeczy.


Z jednej strony to rozumiem, z drugiej autentycznie mnie przeraża, że dla kogoś jedynym powodem, by nie krzywdzić innych, jest wizja pośmiertnego rozliczenia. Wolę nie myśleć aż tak źle o ludziach. Wydaje mi się, że zasada "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe" jest świetna do wprowadzenia w "świeckim" życiu i nie trzeba się już zagłębiać w metafizykę, by wyjaśnić, że jeśli nie chcemy być bici/ okradani/ okłamywani sami nie powinniśmy tego robić.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-07-30, 12:03   

nawet nie zliczę ile znam osób, dla których "żyj pełnią życia' znaczy narąbać się do nieprzytomności każdego dnia :P
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2013-07-30, 14:24   

MartaJS,podoba mi sie ten cytat.mam podobne podejscie,mowie szczerze co wiem I czego nie wiem,a takze to ze jest wiele roznych zgadow ;) co do tego co bedzie z nami po smierci,a tak naprawde dowiemy sie jak umrzemy :P
Porownywanie do snu jest imho ryzykowne,bo dziecko moze sie zaczac bac zasypiania...
_________________

 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-07-30, 14:33   

ja nie używa takich porównań :P tylko chodziło mi o opisanie doświadczania braku świadomości
poza tym czy strach przed śmiercią jest naturalny czy nie to niestety tego nie wiem, dowiem się jak moja pociecha zacznie się interesować tematem...

co do umierania to przypomniało mi się jeszcze jedno
co jest po śmierci? to samo co przed narodzinami :)
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-07-30, 17:09   

qetrab napisał/a:
bardziej mi chodziło o to, że dziecku będzie to trudniejsze do strawienia.
"co się dzieje po śmierci? nic, umierasz i Twoje ciało się rozkłada, nie ma Cię"

no ja właśnie tego nie rozumiem. Dlaczego ludzie zakładają, że dziecku będzie trudniej zrozumieć nicość niż boskość, chyba tylko dlatego, że sami tego nie rozumieją. Wydaje mi się, że dziecko przyjmuje to co się mu powie, dopóki samo nie zacznie dochodzić do własnych wniosków. Skoro bezgranicznie wierzy w boga, którego nigdy nie widziało tylko dlatego, że opowiedzieli mu o tym rodzice równie dobrze może uwierzyć w to, że po śmierci nic nie ma, i że to jest ok.
Jeżeli mówisz o śmierci ze strachem, nawet jeżeli ci się wydaje, że się nie boisz to dziecko pewnie to wyczuje.
qetrab napisał/a:
każdy wiara na łączenie się z czymś wyższym jest pewnego rodzaju pozytywem łagodzącym strach przed śmiercią. Ateista nie mówiłby o żadnej bogini, prawda?

ależ to tylko kwestia nazewnictwa, ja mogę to nazywać Boginią, ale faktem jest, że fizycznie to ziemia, gleba, próchnica, to robaki, rośliny i inne zwierzęta które się nami pożywią, na zdrowie. Nie wydaje mi sie żeby to było straszniejsze.
_________________

 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-07-30, 17:26   

frjals napisał/a:

no ja właśnie tego nie rozumiem. Dlaczego ludzie zakładają, że dziecku będzie trudniej zrozumieć nicość niż boskość, chyba tylko dlatego, że sami tego nie rozumieją.

Nie chodzi o zrozumienie, ale o strach, wielu ludzi się boi nicości i ten strach zaszczepiają dzieciom

Cytat:
Jeżeli mówisz o śmierci ze strachem, nawet jeżeli ci się wydaje, że się nie boisz to dziecko pewnie to wyczuje.


otóż to

Cytat:
ależ to tylko kwestia nazewnictwa, ja mogę to nazywać Boginią, ale faktem jest, że fizycznie to ziemia, gleba, próchnica, to robaki, rośliny i inne zwierzęta które się nami pożywią, na zdrowie. Nie wydaje mi sie żeby to było straszniejsze.


to nie tylko kwestia nazewnicta, bo nie każdy ateista uważa tak jak ty, może i się uważasz za ateistkę, ale ja miałem na myśli zupełnie inny rodzaj podejścia. Swego czasu obracałem się w środowisku mocno ateistycznym-wrogim-wszelkim-religiom-i-wierzeniom i takie podejście zostałoby przez nich wyśmiane... i o tego typu ateistach pisałem :P

Nie nie jest straszniejsze, jak pisałem, uważam podobnie :)
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-07-30, 18:00   

qetrab napisał/a:
i ten strach zaszczepiają dzieciom

no właśnie - zaszczepiają wtórnie. Twoja wcześniejsza wypowiedź sugerowała coś innego - "że dzieci nie zrozumieją". Jeżeli ktoś boi się nicości to po co miałby opowiadzać o tym dziecku? Łatwiej wtedy wybrać wersję o niebie lub innej rzeczywistości nadprzyrodzonej. Mówiąc ateista mam na myśli kogoś kto ma przemyślaną swoją filozofię życiową, a więc odrzuca możliwość "pójścia do nieba"
qetrab napisał/a:
to nie tylko kwestia nazewnicta, bo nie każdy ateista uważa tak jak ty

chyba się nie rozumiemy :-? . Czy ateista nie uważa, że ciało po śmierci się rozłoży, zgnije i wróci do obiegu materii? :shock: Przecież o tym właśnie mówię. Istnienie duszy to też kwestia nazwy, zależy co dopasujemy do tej definicji.
Nie jestem ateistką, w pewnym momencie życia z łezką w oku musiałam porzucić tą definicję, aczkolwiek ktoś mógłby się ze mną spierać, bo to też zależy od tego jak rozumiesz pojęcie "boga".
_________________

 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-07-30, 18:04   

nie mówię o procesie gnicia, a o
Cytat:
ciało wraca do źródła życia, łączy się z Boginią, bo ziemia jest jednym organizmem, a ludzie tylko małymi komórkami tego organizmu.

nie każdy ateista postrzega ziemię jako jeden organizm, o to mi chodziło

Cytat:
Twoja wcześniejsza wypowiedź sugerowała coś innego - "że dzieci nie zrozumieją".


przepraszam, źle się wyraziłem, piszę z pracy i robię to na szybko :D
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-07-30, 18:10   

arrrgh :evil: . To może ja zacytuję dla przypomnienia całość
Cytat:
Dla mnie zakopywanie w ziemi jest pozytywnym procesem - ciało wraca do źródła życia, łączy się z Boginią, bo ziemia jest jednym organizmem, a ludzie tylko małymi komórkami tego organizmu.

kluczowe jest tu sformułowanie "dla mnie" :roll:

qetrab napisał/a:
piszę z pracy i robię to na szybko

to troche tłumaczy, aczkolwiek może warto postawić na jakość :->
_________________

 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-07-30, 18:29   

frjals napisał/a:
arrrgh :evil: . To może ja zacytuję dla przypomnienia całość


ależ po co te nerwy:P
poza tym, zaczęło się jednak od kontry na moją sugestię, że ateistom, nie Tobie, tylko ateistom i to jeszcze o szczególnym podejściu może być trudniej wyjaśnić sprawy śmierci

wyglądało to tak

qetrab napisał/a:

No i faktycznie ateistom może by trudniej, zwłaszcza takim... hmmm... czysto mechanicznym ?, którzy wierzą, że po śmierci nie istnieje zupełnie nic

w odpowiedzi padło to:
frjals napisał/a:

nie rozumiem tego. Najtrudniej jest tym którzy nie mają żadnych poglądów, jeżeli ktoś jest ateistą to potrafi tak samo dobrze wytłumaczyć swoją filozofię życiową jak wierzący w dowolną religię. Nie ma nic złego w rozkładzie - tak ten świat działa. Dla mnie...


więc później tylko starałem się wyjaśnić co miałem na myśli, że ateistom może być trudniej, zauważ, że nie pisałem nic o Tobie :) Więc proszę się nie denerwować :D

Poza tym może się mylę, ale jak dziecko usłyszy odpowiedź na pytanie, co się dzieje po śmierci:
- Twoje ciało rozkłada się i zjadają cię robaki, ale spoko, materia wraca do obiegu...

to chyba może się przestraszyć... no ale jak pisałem może się mylę, bo nigdy nie testowałem.

Cytat:

to troche tłumaczy, aczkolwiek może warto postawić na jakość :->


Może i warto, ale w domu raczej nie korzystam w komputera :)
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-07-30, 19:21   

poza tym... wydaje mi się, że to jest bardziej kwestia, nie tego co się powie, ale jak się to powie :)
nie ? :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 12