wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
dwujęzyczność 2latka
Autor Wiadomość
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2012-11-03, 20:20   dwujęzyczność 2latka

witajcie,
u nas pojawil sie problem... frustracja komunikacyjna, ze tak to nazwe.
B byl wystawiony na jezyk angielski od brzucha, zawsze byl w otoczeniu dwujezycznym. nie nalezymy do tej polonni ktora sie izoluje, mamy wiecej obcojezycznych znajomych.. nie mamy TV, jak cos ogladamy na kompie to zazwyczaj po angielsku... Sesame Street np

Mlody sie jezyka nie boji, dosc duzo rozumie - ale ma jeszcze za malo slow by sie komunikowac z innymi dzieciakami tak szybko jakby chcial. Co za tym idzie by zwrocic na siebie uwage bije dzieciaki, albo jak go nie rozumieja albo np jak on idzie i daje im zabawke a one nie chca itd
"Dostaja" te dzieci ktore lubi... nie jest to agresor ale ewidentny problem problem komunikacyjny. Problem w tym, ze malo ktore dziecko pacnie go spowrotem czy sprobuje wytlumaczyc co i jak no i przenosi sie to teraz na polskie dzieciaki. Nawet ja dostaje czasem co sie od wiekow nie zdazylo.

Wg specjalistow co do wielojezykowosci, w domu powinno sie do dziecka mowic tylko w jezyku rodzimym...
Zdesperowana zaczelam sie z mlodym bawic po angielsku - uczac slow przydatnych w wielu konfliktach: swap, no thank you, i don't want toplay etc

Znajoma z multilingual cafe ostratnio powiedziala, ze trzeba tego unikac bo dziecko potem nie bedzie chcialo po polsku mowic i fakt, ze babla po angielsku albo odpowiada mi po angielsku coraz czesciej...

Nie mam parcia by sie szybko nauczyl jezyka drugiego - i tak sie go nauczy - chce mu pomoc dogadac sie z innymi i zamienic te frustracje na slowa...

Inna znajoma zaproponowala miganie - nawet wymyslenie swoich znakow.. ale to dalej oznacza mowienie po angielsku (choc wtedy w obu jezykach bym ich uzywala)

Jakie sa Wasze doswiadczenia??
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-11-03, 23:00   

lamialunia moje doswiadczenie mowi jedno ze trzeba mowic w takim jezyku do dziecka w jakim mowi sie perfekcyjnie , bez bledow, czyli np ja mowie po polsku do dzieci a moj maz po dunsku. Druga sprwa to taka ze dziecko chlonie kazdy jezyk jaki slyszy dookola. Jak nie bedziesz mowila po polsku to dziecko zapomni go. A angielskiego nauczy sie perfekcyjnie o to sie nie martw ;-) Problemem raczej bedzie utrzymanie tego polskiego u dziecka .
Np moj syn gada glownie po dunsku , ja do niego po polsku a on odpowiada po dunsku , kiedy mowie do niego odpowiadaj po polsku a on do mnie ze łatwiej mu po dunsku :-( Jak przyjezdzamy do polski to tak kaleczy jezyk ze szok, czesto nie potrafi skleic poprawnego zdania gramatycznie. oczywiscie po pewnym czasie odblokowuje sie mowie w miare poprawnie po polsku.
Dzieci ucza sie w ekspresowym tempie, moj syn nauczyl sie dunskiego perfekcyjnie w rok czasu a jezyk jest megaa trudny , wiec jeszcze troche cierpliwosci i problem bedzie rozwiazany.
Mysle ze to dobry pomysl nauczyc go podstawowych slow w komunikacji , prosze, daj , dziekuje itp ale dalej nie zaglebialabym sie ;-)

Zreszta on ma dopiero dwa lata i ma prawo nie gadac jeszcze , ja znam sporo dzieci 3 letnich ktore gadaja mega słabo.
_________________

 
 
agus 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Biała Podl./So'ton
Wysłany: 2012-11-04, 11:20   

lamalunia, napisałabym to samo co Poli, gdyby mnie nie uprzedziła.
Po pierwsze: 2-latek w ogóle ma jeszcze problemy z komunikacją, i złości się, bo chciałby coś powiedzieć, a nie jeszcze umie.
Po drugie: jeśli w domu nie będzie słyszał polskiego teraz, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że będzie anglojęzyczny. Języka obcego nauczy się bardzo szybko przy różnych okazjach - problemem stanie się mówienie po polsku.
Zajrzyj do tego wątku: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=9209, co prawda o czym innym, ale temat dwujęzyczności u dzieci też został poruszony.
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2012-11-04, 12:32   

agus napisał/a:
Po pierwsze: 2-latek w ogóle ma jeszcze problemy z komunikacją, i złości się, bo chciałby coś powiedzieć, a nie jeszcze umie.
No właśnie, mój syn w tym wieku bardzo niewiele mówił, spokojnie, ma jeszcze dużo czasu. Przez pierwsze 3 lata życia Frania byliśmy w UK, niewiele mówił po angielsku. Będąc w Polsce trochę do niego gadałam po ang., trochę go uczyłam. Teraz wracamy do Londynu i też się obawiam, jak to będzie...
Poli, ile lat miał Twój syn jak pojechaliście do Danii?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
semoilna 

Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 134
Wysłany: 2012-11-05, 11:49   

Temat bliski memu sercu :) Nasz synek jest trzyjezyczny, tzn rozumie w trzech jezykach, ale "mowi" praktycznie w dwoch. "Mowi", bo mimo, ze ma prawie trzy latka mowi bardzo, bardzo malo. Ja mowie do niego tylko po polsku, ojciec po angielsku a w przedszkolu po niemiecku. Mysle, ze to bardzo wazne, zebys mowila do niego po polsku, bo jesli chcesz zeby dziecko mowilo w tym jezyku to jestes praktycznie glownym zrodlem tego jezyka.
 
 
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2012-11-05, 15:09   

Ja słyszałam, że dzieci uczące się od małego dwóch języków na raz zaczynają ciut później mówić, ale pewnie nie jest to regułą. Znam taki przypadek, mojej znajomej. Mama Polka, tata Francuz. Mały ma 3-latka i rozumie już w obu językach. Tata do niego mówi po francusku, reszta świata, że tak powiem, bo mieszają w Polsce po polsku. Zaczął później mówić w stosunku do innych dzieciaków, ale z mojego punktu widzenia i tak to ma same plusy, bo uczy się dwóch języków, a im wcześniej tym lepiej. Majka do tej pory czasami się wścieka, że jej nie rozumiemy, a wszyscy mówimy po polsku ;)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
mimish 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2012-11-09, 18:41   

Moja starsza corka do trzecich urodzin mieszala polski z francuskim (ja-polski, maz-francuski, ja-maz francuski). Francuski dominowal az po trzecich urodzinach magicznie wszystko sie wyrownalo. Teraz Misia nigdy sie nie myli, nawet gdy zadam pytanie po francusku skerowane do niej i meza, ona odpowiada mi po polsku tlumaczac za chwile ojcu po francusku co do mnie powiedziala. Obecnie mowi tak samo dobrze w obu jezykach.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
zuzinkas 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 17 Wrz 2010
Posty: 95
Skąd: Polnocne Wlochy
Wysłany: 2012-11-16, 11:06   

mono-no-aware napisał/a:
Mały ma 3-latka i rozumie już w obu językach.


Dzieci od razu rozumieja w obu jezykach. Moje od momentu kiedy zauwazasz ze dziecko odpowiada czy w jakis sposob reaguje na twoje pytania rozumialy i polski i wloski.
U mnie niestety jest przewaga wloskiego bo tu mieszkamy, tu dzieci chodza do zlobka, tu maja wloskich dziadkow i kuzynostwo. Ja pracuje na pelny etat wiec od pon do pt malo sie jednak z dziecmi przebywa.. staram sie jak najwiecej po Pl mowic, czasami bawimy sie z amy ze mi tlumaczy z ITA na PL i duzo wie pomimo ze jednak glownie w ITA mowi..
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2012-12-16, 00:55   

ja sie nie martwie czy i jak sie nauczyc jezyka bo znam to z praktyki (zawsze mialam 2 i 3 jezyczne dzieci w grupie i lapaly w locie) chodzi o to jak pomoc z tej frustracji jezykowej?

poki co mlody nie chodzi do porannej grupy ze starszymi dziecmi, jest tylko 2 razy w tyg ze mna - gdzie pracuje oczywiscie pop angielsku, mlody juz odpowiada po angielsku. jak sie wda w jakis dym i nie slucha po ang/ wtedy sie przelaczam po polsku/na polski.

od powortu z Polski (poltora tygodnia) rozgadal sie troche wiecej po angielsku i latwiej mu sie dogadac ze starszymi dziecmi. I to te wlasnie starsze dzieciaki z porannej grupy zauwazyly, ze B wiecej mowi.
Ma wiecej slow jest duuuuzo mniej agresji.
Bardzo duzo dala zabawa z dodatkowymi slowkami: zamien, stop, masz, nie chce itd
Wiecej macham rekami rowniez w pracy bo na 7 dzieciakow 5 jest dwujezycznych z tego 3jka ma jakies podstawy angielskiego, reszta dopiero lapie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
samborka2 

Dołączyła: 29 Wrz 2013
Posty: 4
Wysłany: 2013-09-29, 11:41   

lamialuna ja również uważam, że najlepsze rozwiązanie jest by mówić do bobsa w dwóch językach, każdy z rodziców w swoim. Dzieci rak bardzo chcą się rozwijać, że chłoną cały świat. Pomyśl jak wielki dar ma Wasze dziecko ucząc się dwóch języków bez wielkiego wysiłku :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 13