Jak spedziliscie Świeta? |
Autor |
Wiadomość |
taniulka
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1106 Skąd: Poznań/Melbourne
|
Wysłany: 2007-12-27, 09:05 Jak spedziliscie Świeta?
|
|
|
Chciałam się zapytać czy mieliście udane Święte? Jesteście uśmiechnięci i wypoczęci? Czy były przytyki odnośnie ryb?
U nas wszystko było w porządku poza małym incydentem. Nadię dziabnął pies moich tesciów. Zachowywaa sie głosno klepała go i jak tesciowa ja odciagała to ja ugryzl w rączkę. Na szczescie nic sie nie stało, ale już o dłuższego czasu mówiłam, że on się dziwnie zachowuje w stosunku do Nadii to mi powiedziano, że się tak bawi. Ale cóż pies jest niewychowany to jest pewne, poniekąd rządzi w domu w niektórych sytuacjach. Totalnie nie wie gdzie jego miejsce.
Ale nie o tym chciałam. Nie bylo u nas żadnych przytyków odnośnie ryb, tesciowa zrobila piękną Wigilię, na którą zaproszone były tez moja mama, siostra i ciocia więc miała full komplet. Brakowało mi jedynie śpiewania kolęd.Przed Świętami przyjechał też mój tata więc się cieszę. No i z Sebą wreszcie mieliśmy troche czasu dla siebie.
A i w drugie Świeto poszłam na basen, popływałam i wymasowała się i zupełnie inaczej sie czułam psychicznie. Mam zamiar zacząć chodzic 3 razy w tygodniu, czuje, że będę wtedy zupełnie inaczej czuła się psychicznie bo już wczoraj czułam olbrzymia różnicę.
No już dosyć o nas napiszcie jak Wam minęły Święta. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego. |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-27, 09:17
|
|
|
Niektorzy troche pisali w watku"dzis jestem".U mnie w porzadku,przytykow nie bylo,dawno wszyscy z tego wyrosli,ale niestety ryba na stole byla Ale moze za rok bede juz miala vege-swieta?:)moze sama zrobie ze"swoimi"potrawami?albo spedzimy je tylko we dwoje?pioerwsza wersja bylaby najlepsza,moze udaloby sie oszczedzic ryby:)wiec innych tez zachecam:) |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
sylv
niedowiarek
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3138 Skąd: Sz-n
|
Wysłany: 2007-12-27, 09:40
|
|
|
u mnie ciepło, rodzinnie, miłośnie, bez przytyków, lekkie parcie na potomka u przyszłych babc i prababc, ale naprawde super.. tylko ze obzarstwo moje siegneło zenitu |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2007-12-27, 10:04
|
|
|
sylv, no na co Wy czekacie ?
u nas rodzinne święta u moich rodziców z mamą Jaca i moją siostrą. Niestety córka mojej siostry się rozchorowała i musieli się szybko zmyć. Ale pozatym było śmiesznie, z pysznym jedzonkiem(niektóre potrawy zrobione dla nas specjalnie). Ryba co prawda była, ale nie będę przecież zabraniała Im jeść tego co lubią.
1 dnia świąt tylko był mały incydent z wyprowadzeniem mnie z równowagi-dziadki kombinowały imię dla naszego syna i czułam się osaczona, nikt chyba mnie nie rozumie, ze szukam takiego które energetycznie pasuje do mojego dziecka i że czekam aż się samo pojawi ale jak ucięłam sobie drzemkę to mi przeszło
szczerze mówiąc marzą mi się święta tylko w naszym gronie, jednak z drugiej strony jestem przyzwyczajona do tych dużych wigilii i głupio by było chyba robić osobno, bez rodziców którzy sie starają dla nas... |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
sylv
niedowiarek
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3138 Skąd: Sz-n
|
Wysłany: 2007-12-27, 10:29
|
|
|
ań napisał/a: | sylv, no na co Wy czekacie ? |
1. Afryka
2. Mieszkanie
|
_________________ hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]
moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001 |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2007-12-27, 11:44
|
|
|
sylv, no dobra, to wybaczone |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-12-27, 12:23
|
|
|
Mnie nikt nie przebije w kategorii "najgorsze święta w życiu", więc oszczędzę szczegółów |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
bajka
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1694 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-12-27, 14:09
|
|
|
...brak słów, początkowo miło, potem duzo mniej...właśnie wróciłam do swojego domu. Przykry koniec roku, ale przyzwyczaić się zdążyłam... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxps://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-12-27, 15:46
|
|
|
szczerze nie cierpię świąt i wolę je przeżyć w hibernacji psychicznej niż silić się na "rodzinną atmosferę", z której i tak g... wyjdzie, więc się cieszę, że już po i czekam na wiosnę |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Kreestal
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1497 Skąd: Oxford
|
Wysłany: 2007-12-27, 15:56
|
|
|
Należę do grona osób, którym świąteczna atmosfera nie posłużyła. Całe święta przeryczałam w poduszkę nie wiedząc co mam dalej robić. Jest tyle "za" ile "przeciw" i w dodatku jeszcze bliska mi osoba powiedziała mi prawdę prosto w oczy, bolesną prawdę |
|
|
|
|
honey
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 08 Cze 2007 Posty: 428 Skąd: hameryka
|
Wysłany: 2007-12-27, 16:30
|
|
|
moje swieta ..bardzo przyjemne...
a pozniej kilka dni na Florydzie |
_________________ dzisiaj liczy sie tylko teraz,teraz licze tylko na dzisiaj ..a jutro....to sie zobaczy jutro |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-12-27, 16:52
|
|
|
U nas miłe zaskoczenie – telewizor wyłączony, rozmowy w przyjaznej atmosferze... oczywiście wszyscy żywo zainteresowani Antkiem, święta z dzieciaczkiem to jednak zupełnie inna historia. Oby za rok nie było szybkiego powrotu do „normalności”.
W kwestii stołu: karp niestety był, ale poza tym w porządku – barszcz z uszkami, wege bigos, kluski z makiem... |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
|
agaw-d
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1005 Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
|
Wysłany: 2007-12-27, 20:03
|
|
|
My spędziliśmy całe święta w domciu. Wigilia u moich rodziców z moją babcią, czyli zeszliśmy tylko po schodach , ryba oczywiście była, no i jakieś śledzie, ale przytyków żadnych w naszą stronę. Marcela dała czadu , nie jadła tylko chciała wszystko ze stołu zrzucać, a później zajęła się torebkami po prezentach. Po wigilii poszliśmy z M na balange i bawiliśmy się superowo do 5 rano. W pierwszy dzień świąt większość czasu w łóżeczku i M wieczorkiem do pracy, a ja sama , w drugi dzień świąt przyjechała rodzinka, Marcela szalała strasznie no i M wieczorem znowu do pracy i ja sama
W sumie było milutko, prezenty fajowe, brakowało mi jedynie wieczoru spędzonego w ramionach M. |
_________________ hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377
hxxp://www.alterna-tickers.com]
|
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-12-27, 20:58
|
|
|
U nas bardzo fajnie - jedyny problem z Zuzią bo była nie do opanowania,jak zgodnie uznała rodzina była najgłośniejsza i najbardziej rozbrykana Do tego za każdym razem jak skądś wychodziliśmy był problem bo wszędzie chciała zostać i wymyślała jak nas samych wysłać do domu.Jedyne co bym znieniła to liczbe prezentów które dostała - to było zdecydowane przegięcie - dostała ich ponad 10 aż sama stwierdziła,żę aż tak grzeczna nie była i coś będzie musiała oddać
Do tego Michała kuzynkę dosięgła zemsta karpia.Z ością w przełyku pojechała do szpitala na laryngologie... |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
Christa
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1900 Skąd: Australia
|
Wysłany: 2007-12-27, 21:57
|
|
|
U nas niby swiatecznie, ale jednak dla mnie totalnie bez klimatu. Tzn. glownie przez pogode i brak najblizszej rodziny. Dla mnie swieta to jednak zima, pierwsza gwiazdka o 17.00, wieczor przy swiecach i lampkach na choince. A tu nie dosc, ze cieplo, to jeszcze widno do 21.00... No kompletna porazka. Dodatkowo poza domem rowniez zupelnie nie czuje sie swiat, wiec dla mnie znowu byly to bardzo jalowe dni. |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa
Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku. |
|
|
|
|
strzeszynek
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Paź 2007 Posty: 851 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2007-12-28, 02:26
|
|
|
U nas młyn. Mąż z teściem dopiero w sobotę bardzo późnym wieczorem skończyli przedświąteczne ocieplanie domu (no, powiedzmy...) i dopiero wtedy mogłam się wziąć za sprzątanie. Ja ugotowałam tylko grzybową i taką galaretkę w postaci: na dole groszek z puszki (podukany), wyżej ugotowana i pokrojona w kostkę marchew, na to natka, a na samej górze podukane ziemniaki z podsmażoną cebulką (w środku) - pyszota, ale na ciepło lepsze niż tak z lodówki. Aaa, sobie jeszcze zrobiłam pastę na chleb z marchwi i brokułów. Na wigilię mieliśmy jechać do mojej mamy, a tu się okazało, że teść zostaje sam. Postanowiliśmy sobie pokomplikować życie i do mojej mamy pojechaliśmy na 16, z teściem umawiając się (u niego - pół miasta dalej) na 18. Zatem u mamy to był sprint: szybka zupa grzybowa - mama też zrobiła... ( bez karpia się nie obyło, w dodatku takiego oprawianego własnoręcznie, bo rzekomo lepiej smakuje ), prezenty, herbata, spakować jedzenie i w drogę. Zatem u teścia było to samo, co u mojej mamy, tyle że grzybowa tym razem moja. U mamy zjadłam niemal całą (bo to akurat było wege ), to u teścia już nie mogłam na grzybową patrzeć... Poza tym atmosfera jakaś nijaka, wigilia nr 1 w biegu, a z kolei u teścia niemrawo, nawet nic nie przygotował i sami musieliśmy się wszystkim zająć (rano, na pytanie męża co ze śniadaniem, teść odpowiedzaił: przecież mamy gospodynię... na co ja: takiego wała! ) Poza tym dla mnie święta są takim cudownym momentem oderwania się od codzienności, kłopotów zwłaszca, kiedy się po prostu spędza czas ze sobą, a nie myśli o problemach - a tu lipa. Teść zszedł na totalnie przyziemne tematy, o których słuchać nie chcieliśmy, a ze mną w dodatku nawijał o rybach i mięsie W sumie w świętach brakowało mi świątecznej atmosfery. |
_________________
|
|
|
|
|
puszczyk
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2007-12-28, 07:38
|
|
|
Ja zakłądam, że to jakie będą święta zależy wyłącznie od mojego nastawienia i były fajne.
Już w niedzielę pojechaliśmy do teściów. W spokoju upiekłam makowiec i zrobiłam pierogi (pierniczki i piernik przywiozłam z domu). Pogadam sobie z teściową o wszystkim i o niczym. Arek wyławiał Weronikę czyniącą zamach na moją niezależność kuchenną.
W pierwszy dzień świąt mieliśmy od rana pojchać do moich rodziców, ale samochód nie zapalił. Wieczorem pożyczyliśmy autko teściów, wpdliśmy do moich na kolację, a na drugi dzień Kamil z Arkiem go odwieźli i wrócili pociągiem. Kamil miał niezłą radochę.
Trzeciego dnia bylismy na imieninach u ciotki i też było całkiem sympatycznie.
Jedyny minus - dostaliśmy masę słodyczy. |
|
|
|
|
taniulka
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1106 Skąd: Poznań/Melbourne
|
Wysłany: 2007-12-28, 08:01
|
|
|
Cytat: | Jedyny minus - dostaliśmy masę słodyczy. |
My zastrzegliśmy sobie i to zostało uszanowane, aczkolwiek i tak sie słodyczy napchałam |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego. |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-12-28, 14:07
|
|
|
My dostaliśmy całą wielką pakę jedzenia z greenplanet W tym wegańskie żółte sery |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-12-28, 14:11
|
|
|
super to wiesz,ze musi cos do Sylwestra zostac? a ja musli z amarantusem dostalam;)jednak czasem te rodzinki nmas rozumeija troche |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-12-28, 14:22
|
|
|
No, ta paka to był pomysł mojej mamy, ale sama wybierałam asortyment
Reszta prezentów to były typowe "dary na nowy dom"... fartuszek kuchenny, w którym Michał przechodził cały wieczór, TRZY komplety kieliszków (na szczęście różne), będą na wodę , jakieś ręczniki itepe. O, i patelnia do smażenia naleśników! Na placki ziemniaczane też się nada (<- to było do paowego Bartka ). |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2007-12-28, 16:13
|
|
|
kamma napisał/a: | Mnie nikt nie przebije w kategorii "najgorsze święta w życiu", więc oszczędzę szczegółów |
Nie chcę się licytować, więc też oszczędzę |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2007-12-28, 20:00
|
|
|
Moje święta były zaskakująco miłe. Szok x 3 :
Wigilia: było prze-miło, nawet ojciec mnie nie wqrzał, co normalne nie jest Szwagier też darował sobie swoje typowe odzywki dot. mojego jedzenia (a raczej nie_jedzenia). Było tak jak być powinno.
I dzień świąt: obiad u babci, z ciotką - starą kucharą, która zna się na dobrym jedzeniu jak nikt i wiedzę na temat zdrowego żarcia ma jak nikt Zawsze korzysta z okazji, by mnie doedukować; by mnie poinformować, jak zabijam wegetarianizmem moje dzieci itp. Tym razem sobie darowała, przygotowała nawet dla nas specjalne dania, pełnowartościowe.. I też - po raz pierwszy - nie padł ani jeden tekst na temat naszego jedzenia (nie_jedzenia ). Było bardzo fajnie, kuzynki ze swoimi dzieciaczkami.. ach...
II dzień świąt - nieoczekiwane spotkanie z rodziną męża (pierwsze od półtora roku). To był akurat bardzo dziwny dzień. Niespodziewanie tak wyszło, że poznali w końcu swoją najmłodszą wnuczkę, zobaczyli, jak starsza nam wyrosła. Było miło (choć zapewne sztucznie) i bez żadnych scen (a to bardzo nietypowe ).
Co się porobiło??? To na prawdę pierwsze takie Święta. Mam nadzieję, że nie ostatnie. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2007-12-28, 20:28
|
|
|
alcia, ale suuper! |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
ketsisu
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 01 Lis 2007 Posty: 226 Skąd: podlaskie
|
Wysłany: 2007-12-29, 10:31
|
|
|
A ja właśnie dzisiaj 'ponoszę konsekwencje' za swoją szczerą wypowiedź na temat świąt, wśród rodziny. Nie zamierzam przepraszać, bo powiedziałam prawdę, której nie mogą przetrawić pewne osoby. Trudno |
|
|
|
|
|