wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wielkanoc
Autor Wiadomość
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-30, 20:58   

Agnieszka, fajne wizualnie :-) i pewno smaczne. A dasz radę dokładniejszy przepis podać, taki z proporcjami?
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-30, 21:12   

gosia: trudne to dla mnie, to była totalna improwizacja na bazie pasztetu ale młoda zbojkotowała pieczyste i z masą czegoś zastanawiałam się co dalej. Niestety często moje kulinaria to właśnie taka opcja/chwila więc trudno podać mi proporcje. Kaszy gar bo farsz do pieczarek, soczewicę też ugotowałam do smalcu iw, dogotowałam gryczanej bo konsystencja na oko czegoś potrzebowała mimo że nie zblendowałam na gładko.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-03-30, 21:20   

Kurcze, dziwna rzecz. Zrobiłam dwie kiełbasy: jedną białą (granulat sojowy, cebula, masło, zielone oliwki, trochę mąki, czosnek, majeranek, pieprz, sól) i drugą czerwoną (czerwona fasola, pieczarki, papryka wędzona i ostra, jałowiec, gorczyca, czosnek, cząber, pieprz, sól). Do jednej i drugiej dałam taką samą ilość agaru, w taki sam sposób wszystko robiłam, przełożyłam do szklanek i czekałam aż zastygnie. Biała zastygła idealnie, czerwona ani-ani. Glajda. W końcu dodałam do niej parę łyżek manny i upiekłam. Czemu tak?
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-30, 21:41   

Marta: i ze strączków czasem pasztet nie wychodzi. Jak robiłaś pieczarki? jeśli surowe albo mało odparowane może za bardzo wilgotna masa. Gdybam oczywiście.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-03-30, 21:54   

Agnieszka, pieczarek dałam tylko trochę, grubo pokrojonych. Ale ta biała masa była nawet bardziej wodnista. To jakby kwestia agaru - po prostu tej drugiej w ogóle "nie chwycił".

Pasztet pieczarkowo-oliwkowy zrobiłam swoją drogą i wyszedł super :-)

Twoje kiełbasy wyglądają bardzo fajnie :-) Jutro zrobię fotkę moich.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-30, 22:16   

Marta: może te pieczarki zaważyły. Do moich kiełbwagsów dałam 1,5 łyżeczki rozpuszczonej w wodzie gorącej (na całą masę). Jak pieczesz w piekarniku wysuszasz też, surowe pieczarki + sól wydzielają sok a gdy gotujesz dochodzi para czyli masa wilgotnieje. Może to przyczyna?
Dzieć podjada znaczy ok wyszło:-)
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-03-30, 22:26   

dziewczyny, szacun!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-31, 05:51   

Agnieszka, a agar zagotowałaś przed dodaniem do reszty składników czy gotował się dopiero z kiełbasą? Czy dobrze rozumiem, że zawinęłaś masę w gazę i włożyłaś do garnka z wodą?
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-31, 08:55   

gosia: agar wymieszałam z gorącą wodą i dodałam do masy (nie gotowałam go), masę na oko uformowałam, zawinęłam w gazę, poprawiłam ręcznie rulony (żeby wpasować w objętość naczynia i poprawić kształt). Gotowałam w garze wodą tak do 2/3 wysokości rulonów, przykrywkę używałam żeby i z góry temperatura doszła. Zdjęcie robione było po wystudzeniu, przez noc w lodówce się zrobiła bardziej ścisła.
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-31, 15:50   

dzięki Agnieszka :-)
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2013-03-31, 16:02   

Ależ pyszne mieliscie dania na Święta! Nie moge się doczekać kiedy wypróbuje w koncu u siebie w kuchni Wasze przepisy!
U nas (u Rodziców) w tym roku nie miałam czasu na szperanie w necie, wiec było to, co umiem zrobic z przywyczajenia. Częsciowo wegetariansko, czesciowo wegańsko, dla Taty z jednak bialą kieł :-/ .

- Tartinki z ciasta filo, szpinakowo-fetowe - na ciepło
- kotlety gryczane z orzechami laskowymi i brokułem - na ciepło
- smalec z fasoli jas i cebuli smazonej
- groszek duszony wg Jamiego Olivera z blanszowanymi migdałami
- salatka bramburowa niemiecka z ziemniakow, czerwonej cebulki, ogórków kiszonych i jogurtu z koprem - na zimno
- w wersji wegan, ta sama bez jogurtu za to z tofu wedzonym i oliwą
- surówki z pomidorów (na słono z pieprzem ziołowym) i mizeria z koprekiem i cukrem pudrem i cytryną (na słodko)
- babeczki wegańskie mojej siostry kokosowe
- babka puchowa
- twarożki ze szczypiorkiem i z ogórkiem, oraz w wegan tofu ze szczypiorkiem
- jaja faszerowane, smażone w połówkach, w skorupkach z bułka tartą i szczypiorem
- kilka plastrów serów korycińskich z jarmarku
- różne pyszne chleby czarne, ziarniste, kminkowe itd.

Generalnie ilosci mięsa u Rodziców ograniczone zostały względem tradycyjnego polskiego menu przeogromnie do bialej.k.oraz kilkunastogramowej porcji z jarmarku, w sumie tylko dla Taty, przy czym nawet majonezu w tym roku nie było na stole, także rodzinnie idziemy w kierunku wegetarianskim dzielnie, mozna powiedziec 85% stołu wegetariańska, a nawet już 30% wegańska :) , no niestety ten ostatni przyczółek tradycji wzgledem kiełby jednak trzyma się mentalnie...Ale za to w mniejszosci ;) Jestem dumna z Rodziców, bo wszyscy czują się dobrze, nikt nie jest przeżarty, generalnie było lekko, wiosennie, odswiętnie.
Widziałam się przed swiętami z kolezankami, wymieniałymy uwagi dot. dań - niekiedy ich to typowo polskie menu mnie naprawdę przytloczyło!
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-10, 16:27   

jaja hxxp://vegnews.com/articles/page.do?pageId=5725&catId=10
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-04-10, 17:44   

gosia_w: ciekawe
Dziś właśnie myślałam o świętach co zrobić ale potrzebuję dość różnorodnie i z jajkami się bawić nie będę. Chętni (a nie stanowią większości) dostaną w prostej formie. W tym roku muszę też zwrócić uwagę na potrawy dla osoby z problemami przełykania, alergików (bez nabiału, kakao...), matkę karmiącą. Będzie żurek orkiszowy albo żytni (także w wersji do picia), kotlety o miękkiej konsystencji, pasty/dipy.....
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-10, 18:50   

zrobiłam eksperymentalnie zakwas na żurek jaglany, jutro ugotuję i zobaczę, jak smak
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-04-10, 19:46   

gosia_w: jak piekłam chleby bezglutenowe robiłam różne zakwasy i właśnie ryżowy i jaglany pasowały nam najbardziej, amarantusa nie lubimy śmierdziuch o specyficznym smaku a gryczany ewentualnie do domieszki samoistnie nam nie pasował. Wg mnie powinno wyjść coś jak biały barszcz czyli smakowo będzie łagodniejszy ale od czego mamy różne dodatki/przyprawy.
Ja swój żur będę zabielać wegańsko (śmietana raczej kupna bo nie wyrobię ze wszystkim czasowo) owsiana lub ryżowa. Zobaczę może chrzanu dodam albo grzyba. I tak będę gotować bulion może wsadzę więcej białych korzeniowych i je dodatkowo zmiksuję.
Słodyczowo łazi mi coś po głowie i nie ciasto ale zobaczymy. Ojej o zakupach muszę pomyśleć najlepiej z dostawą.
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2014-04-11, 13:45   

gosia_w napisał/a:
jaja hxxp://vegnews.com/articles/page.do?pageId=5725&catId=10



no niezle ;-) Ale wg mnie to juz lekka przesada, nie po to rezygnuje sie z miesa aby pozniej kupowac parowki sojowe czy z jajka aby stwarzać kopie jajek, moze warto isc w innym kierunku ?
I juz chyba latwiejszym rozwiazaniem jest zrobic nadziewane avokado zamiast jajek, niz takie cuda kulinarne :-P
_________________

 
 
Maple Leaf 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 23 Lut 2012
Posty: 952
Skąd: Calgary
Wysłany: 2014-04-11, 15:27   

Poli, mi się wydaje, że każdy ma swoje podejście do tematu parówek, sznycli, vegan jajek itp. Tak, jak na wege/vegan dietę przechodzi się z różnych powodów. Mnie na przykład takie rzeczy nie kręcą, od czasu do czasu (raz na rok może) skuszę się na wędlinę sojową albo coś w tym rodzaju. Ale jeśli ma to komuś pomóc wytrwać na bezmięsnej diecie, to czemu nie?

A w temacie Świąt: co zamierzacie przygotować na obiad? Śniadanie (które i tak jemy, jako obiad :-P ) mam ogarnięte, ale zupełnie nie mam pomysłu, co ugotować na poniedziałek...
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-11, 15:54   

Poli napisał/a:
Ale wg mnie to juz lekka przesada, nie po to rezygnuje sie z miesa aby pozniej kupowac parowki sojowe czy z jajka aby stwarzać kopie jajek,

odwrotnie-dlaczego niby tego nie robic?
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-11, 15:57   

Mi się podobają pomysły - podróbki. Są osoby, które dla dobrej atmosfery w rodzinie czy wśró znajomych robią takie dania i uważam, że z tego powodu warto tworzyć tego rodzaju przepisy. Kto chce czy potrzebuje - stosuje, komu niepotrzebne, robi bez podróbek ;-)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-04-11, 19:26   

Maple Leaf: obiadowo też się zastanawiam. Zamówienie kapustne jakaś opcja mojej kapusty (bigosu) ale mama z maluszkiem, ok mięsna ale może nie mieć czasu. Myślałam o ziemniakach faszerowanych ale nie wiem czy dam radę czasowo, czy prodiż/piekarnik wolny. Pasztet mogę upiec w domu z kaszy, pestek, warzyw a dla pozostałych z dodatkiem soczewicy (chcą smalczyku) i różnych innych dodatków popełnić kotlety.
Mnie nazewnictwo i zbliżoność nie przeszkadza, wiem że się sprawdza i bywa zaskoczeniem przyjemnym dla tradycjonalistów. Glutenu fan nie jestem więc sejtan odpada u nas.
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-11, 20:38   

Żurek jaglany bardzo smaczny, miałam trochę za mało zakwasu, wiec dolałam soku z kiszonej kapusty.
 
 
ropuszka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Maj 2012
Posty: 576
Skąd: Wro / B-c
Wysłany: 2014-04-19, 13:32   

miałam nie piec żadnych ciast, a w piekarniku siedzą równocześnie:
hxxp://puszka.pl/przepis/8440-lekkie_jak_chmurka_ciasto_na_musie_jablkowym_5_skladnikow_na_krzyz_.html]Ciasto na musie jabłkowym do którego durzuciłam pół szklanki maku
i hxxp://matkaweganka.blogspot.com/2012/01/weganski-tort-z-owocami-i-bita-smietana.html]Tort Matki Weganki w wersji kakaowej i przełożę go jeszcze nie wiem czym: może kremem na bazie masła orzechowego może resztą musu
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2014-04-19, 17:28   

my właśnie zmajstrowaliśmy

pasztet warzywny a do niego sos chrzanowy oraz majonez słonecznokowo-czosnkowy
krem z porów z pestkami dyni
tartę pieczarkowo-soczewicową
razową mocno cytrynową babkę wg Zieleniny z polewą czekoladową
tort wg MatkiWeganki

i mam pytanie a propos tego tortu - kiedy mam robić masę dzisiaj czy jutro rano, i czy kiedyś zastępowałyście czymś śmietan-fix, zagapiłam się i nie mam tego cuda ani agaru :-P i tak się zastanawiam co teraz
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
ropuszka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Maj 2012
Posty: 576
Skąd: Wro / B-c
Wysłany: 2014-04-19, 17:54   

dort, krem możesz zrobić jutro chyba że dzisiaj tort zdąży porządnie wystygnąć; zamiast śmietan-fixa możesz spróbować, jeśli masz mleko w proszku, ale można też spróbować bez niczego, najwięcej imo zależy od mleka kokosowego
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2014-04-19, 18:57   

dzięki ropuszka - spróbuje w takim razie na samym mleku i zrobię to jutro, zobaczymy co z tego mi wyjdzie :-P
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 14