wegedzieciak.pl

[InkMama]

Witam.
Mój syn ma 2 lata i 3 miesiące.Od prawie roku ma krosty na policzkach,zewnętrznych stronach ud i ramion. Wszyscy mówili mi,że to alergia pokarmowa więc co chwilę coś wykluczałam ale nic to nie dało. W końcu wybraliśmy się do dermatologa i diagnoza- zaburzenia rogowacenia skóry. Ponoć nic groźnego ale lekarz kazał kupić emolient do kąpieli i odpowiedni balsam.Dodatkowo kazał dawać o wiele więcej marchewki więc robie soki synowi codziennie i też kazał dawać dużo ryb - nawet mu nie wspomniałam,że nie jemy. Co dziwne krosty się wzieły u syna po przejściu na wegetarianizm ale nie wiem czy to ma coś z tym wspólnego? Od 2 tygodni robie soki,dajemy mu dużo marchwi ,smaruje balsamem i kąpie w emoliencie ale żadnej poprawy nie widzę(może za wcześnie?) i nie wiem czy czekać aż minie czy co. Może ma ktoś podobny problem ?

[kamma]

wydaje mi się, że syn mojej siostry ma podobnie, choć raczej nie ma żadnej diagnozy postawionej.
Ma już 14 lat, nie jest wegetarianinem i nigdy nie był. Spytam siostrę, czy coś z tym robią.

[InkMama]

ja tez nic z tym nie robiłam dużo czasu ale troche mnie dreczylo co to wiec poszlam do lekarza.Mysle ze to zbieg okolicznosci z tym przejsciem na wegetarianizm bo lekarz nic nie wspomnial ani nie wypytywal a ja sama sie nie chwalilam bo nie chcialam wysluchiwac porad..

[Kat...]

InkMama, ta marchewka to pewnie ze względu na beta karoten bo czasem rogowacenie jest spowodowane niedoborem witaminy A. Ale jeśli nie ma poprawy to pewnie, dziedziczne i nic z tym się nie da zrobić. Niestety. Żeby poprawić trochę wygląd skóry należy robić często peelingi, smarować kwasami i mocznikiem ale to chyba raczej nie dzieci tylko dorosłych. Strasznie dużo osób ma ten problem. I nie wymyślono jeszcze nic co załatwiałoby problem.

[Lily]

Może doustnie olej z wiesiołka, z ogórecznika?

[rosa]

Mój najstarszy syn to ma, właśnie około drugiego roku życia mu sie pojawiło. Czasami wygląda gorzej, czasami lepiej, ale jemu to wcale nie przeszkadza. Ale on jest abnegatem jeżeli o wygląd chodzi.wydaje mi sie ze po okresie dojrzewania jest jakby lepiej.
Tak jak kat napisała, na to lekarstwa brak.

[koko]

InkMama, ja mam to przez całe życie, najpierw mówili, że to skaza białkowa. Tak naprawdę nic nie da się z tym zrobić, tzn. polecają złuszczanie i stosowanie maści z wit. A. U mnie ta maść nie działa. Zimą zawsze jest gorzej, latem - gdy wystawiam skórę na słońce - jest wieeelka poprawa. Na pewno też pomaga smarowanie olejkiem, natłuszczanie, obojętnie czym.

[Space]

Ta dolegliwość niestety, ale dotyka wielu, prawie połowę społeczeństwa.
Niektórzy rodzą się z taką skórą 'gesią' , inni później mogą dostać, a inni w ogóle, nie boli, ale nie wygląda to ładnie.
Jak koko napisała, słońce, natłuszczanie i peelingi.