cesarskie cięcie ogólnie |
Autor |
Wiadomość |
mariaaleksandra
Pomógł: 17 razy Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 1603
|
Wysłany: 2014-06-16, 12:42
|
|
|
No oczywiscie ze placi, nawet.wiecej niz za sn |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2014-06-16, 12:59
|
|
|
malina napisał/a: |
jaskrawa napisał/a: | Inna sprawa, że podstawowa wiedza za zakresu SI powinna być dostępna dla wszyskich rodziców |
To na pewno .Ale z tym,że rodzic może sam zapobiec zaburzeniom i wyprowadzić dziecko,które je będzie miało to się nie zgodzę akurat ale to już inny temat.
|
To zależy od stopnia zaburzeń pewnie. Tym bardziej standardem powinna być wizyta u kogoś od SI - żeby mógł ocenić rozwój dziecka. Jeśli wszystko w porzo to ok. A jeśli nie jest to decyzja specjalisty - jak ma wyglądać praca z dzieckiem. Moja fizjo (po SI też) jest zdania, że praca rodzica bardzo wiele znaczy - i w przypadku wykrycia problemów z integracją jakiegoś odruchu w niemowlęctwie wystarczy, że bedziemy sami w domu ćwiczyć - tak jest w przypadku mojego synka (po sn, ale jednak jakiś problem jest). Nie zleciła żadnej dodatkowej wizyty, chyba, że się moro nie zintegruje, wtedy mam się zgłosić. Ale powinno być ok tylko w wyniku naszej pracy z dzieckiem - bo generalnie jest zdrowy i sprawny, innych problemow nie ma, wrecz przeciwnie - ksiazkowy rozwoj fizyczny..
Synek siostry, po cc, nie został zbadany pod tym kątem w niemowlęctwie - i teraz wymaga już rzeczywiscie "grubszej" terapii, niestety, bo ma już cztery lata. I o wiele więcej kasy wydadzą, bo oczywiście tylko prywatnie mogą chodzić (na terapię z NFZ to się czeka eony). Tyle że cztery lata temu moja sio nie miała w ogóle pojęcia o istnieniu SI. W szkole rodzenia nic o tym nie mówią, położne o tym nie mowią, lekarze też nie. Nikt. Cieszyła się, że rozwój motoryczny był ok - mały raczkował, na brzuszek się przekręcał, był sprawnym i normalnym niemowlakiem. A moro się nie zintegrowało... i teraz problemów chłopczyk ma masę w związku z tym. Dlatego mówię o rutynowej kontroli SI w niemowlęctwie u dzieci szczególnie narażonych na problemy tego typu - tak jak dzieciaki z niską wagą urodzeniową czy wcześniaki odbębniają rutynowo neurologa. Albo chociaż uświadamianiu rodziców niemowląt - że moro ma "przejść", odruch zaciskania piąstek też itd i pokazaniu im co moga robic by dziecku pomoc.. |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
mariaaleksandra
Pomógł: 17 razy Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 1603
|
Wysłany: 2014-06-16, 21:32
|
|
|
Bylam dzis na wizycie u lekarza ze szpitala w ktorym chce rodzic, rozmawiac o porodzie wlasnie. Wizyta byla dluga, zadalam wszystkie pytania co chcialam, dr zapytal jak chce.rodzic, ucieszyl sie ze chce probowac sn. Nie namawial do tego, powiedzial ze jezeli psychicznie sie nie nastawie ze dam rade to bedzie trudno. Ze w.sytuacji polozniczej, w ktorej jestem, czylo 2 lata po cc, bede traktowana jakby tego cc nie bylo- w sensie ze ten porod moze byc zupelnie inny niz pierwszy. Ze powiklania zawsze moga byc, ale on-szpital ssa po to by w pore na nie zareagowac.
Ze jezeli proba sn sie nie powiedzie, to zdecydowanie lepiej zrobic cc, po probie sn, niz tak z marszu, na surowo. Polecil mi dwie polozne. Niestety opinie o nich sa.rozne i sama nie wiem czy brac ktoras z nich czy poszukac jeszcze.
Co do meza to powiedzial, ze jak ma takie nastawienie to nie musze z nim rodzic, nie kazda para jest stworzona do wspolnego rodzenia. Akurat maz przy pierwszym bardzo mi pomagal, ale z obecnym podejsciem srednio to widze. To jeszcze temat do przewalkowania.
Tak wiec, czekam czy dziecie sie w ogole obroci, blizna bedzie wystarczajaco gruba. Jesli to terminu nic sie nie zacznie to ma przyjac na oddzial, zalozyc cewnik na szyjke (zglosze sie ew jakis czas po terminie |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2014-06-16, 22:02
|
|
|
Mariaaleksandra,fajnie to wszytko brzmi na pewno.dr.ma racje w tym ze bardzo wazna jest Twoja wiara w siebie co do poloznych to ja bym sie umowila z obydwoma,a przynajmniej zadzwonila, bedziesz miala jakieś swoje wlasne odczucia, to b ważne zebys dobrze sie czuła z dana osoba. No i przede wszystkim sprawdzisz czy one moga Cie przyjac,czy np maja juz komplet pacjentek na ten czas i nie masz sie nad czym zastanawiac
No i masz tu na wątku tez parę sugestii powodzenia i kibicuje |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez bodi 2014-06-19, 23:38, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Kat...
Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-06-16, 22:37
|
|
|
mariaaleksandra, ja również kibicuje. Bardzo mądrze dr mówi. Może jak nie mąż to mama/siostra/przyjaciółka? Ja rodziłam z mamą, mamy bardzo dobry kontakt i było świetnie. Czułam się bardzo bezpiecznie. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
excelencja
Pomogła: 46 razy Dołączyła: 01 Sty 2008 Posty: 4973 Skąd: Grójec
|
Wysłany: 2014-06-17, 00:50
|
|
|
jaskrawa napisał/a: | po porodzie przy cc chyba nie da się fizycznie od razu dziecka na brzuchu położyć, czy tak? Przecież jednak muszą pozszywać brzuch najpierw itd.. |
oczywiście, że się da, w uk normalnie dzieciak ląduje na piersiach mamy, przecież blizna jest 100 cm niżej!
Tylko w Pl chyba tego jeszcze nie zauważyli... |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/] |
|
|
|
|
mariaaleksandra
Pomógł: 17 razy Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 1603
|
Wysłany: 2014-06-17, 11:58
|
|
|
Excelencja, u nas.to chyba problem z mentalnoscia. Wymagaloby to wiecej gimnastyki, robi sie dla wygody. Tak potrzebne sa dodatkowe rece to asekurowania malucha, nawet.jak kobieta moze.sama, to przeciez.nie wiadomo czy nie omdleje itd.
Ale to byl wlasnie moj glowny argument dla meza, ze jak cc, to ma zalatwic polozna ktora.bedzie te.2-3 godz trzymala mi to dziecko na klatce. Bardzo zle wsp9minam jak zabrali J tuz po. Lezalam w sali operacyjnej 3h i odliczalam kazda sekunde kiedy wreszcie ja dostane |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2014-06-17, 12:09
|
|
|
mariaaleksandra napisał/a: | Lezalam w sali operacyjnej 3h i odliczalam kazda sekunde kiedy wreszcie ja dostane |
Co?? 3h? U mnie najpierw było całowanie młodej i kontakt głowa do twarzy a potem chłop dostał ją na gołe klate i tak sobie siedzieli. Mała była ze mną 20-30min od wyjęcia z brzucha, czyli tyle, ile potrzebowali na zszycie rany. Zjechała do sali pooperacyjnej razem ze mną i od razu była przy piersi.
W sumie nawet dobrze, że nie dali mi jej w trakcie zszywania brzucha, bo bardzo źle znosiłam opioid, który mi podali na czas cc. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
mariaaleksandra
Pomógł: 17 razy Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 1603
|
Wysłany: 2014-06-17, 16:25
|
|
|
Koko, niestety. Procedury szpitalne przewiduja 2h na pooperacyjnej (bez dziecka), potem godz sie cos przedluzalo, J niby pojechala do taty, ale w tobolku i w wozku, dostal dziecko i nic mu nikt nie powiedzial, J sie darla (doslownie, slyszlalam) przez bite 3 godziny. Nie wiedzielismy o kangurowaniu... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2014-06-17, 18:10
|
|
|
excelencja napisał/a: | jaskrawa napisał/a: | po porodzie przy cc chyba nie da się fizycznie od razu dziecka na brzuchu położyć, czy tak? Przecież jednak muszą pozszywać brzuch najpierw itd.. |
oczywiście, że się da, w uk normalnie dzieciak ląduje na piersiach mamy, przecież blizna jest 100 cm niżej!
Tylko w Pl chyba tego jeszcze nie zauważyli... |
A jednak, dzięki excelencjo za oświecenie mnie
Czyli to kwestia tej naszej "cudownej polskiej tradycji" |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2014-06-17, 18:24
|
|
|
mariaaleksandra napisał/a: | Koko, niestety. Procedury szpitalne przewiduja 2h na pooperacyjnej (bez dziecka) |
Serio? Nie mogę w to uwierzyć. Leżałam na pooperacyjnej 12h cały czas razem z dzieckiem, potem na nogach szłam na ogólną salę. To standardowe postępowanie w moim szpitalu. Może rodziłyśmy w różnych latach i w międzyczasie zmieniono przepisy? |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
mariaaleksandra
Pomógł: 17 razy Dołączył: 20 Cze 2012 Posty: 1603
|
Wysłany: 2014-06-17, 22:13
|
|
|
Koko, kazdy szpital ma swoje zasady. Ja rodzilam 2012, w Piasecznie, ktory teoretycznie mial bardzo dobre opinie, ale ja bym mu takiej nie wystawila. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2014-06-18, 09:35
|
|
|
Myślałam, że procedury są jednakowe dla wszystkich szpitali. Kurczę, to naprawdę trzeba wcześniej ostro zlustrować szpital pod każdym względem. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
kml
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 2181 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2014-06-18, 12:02
|
|
|
koko napisał/a: | Myślałam, że procedury są jednakowe dla wszystkich szpitali. Kurczę, to naprawdę trzeba wcześniej ostro zlustrować szpital pod każdym względem. |
U mnie w okolicy jedyny szpital gdzie daja ojcu dziecko dokanguroowania po cc jest takbeznadziejny, ze odpadl z miejsca. W tym co rodzilam wprawdzie kontaktu nie bylo, ale jak mnie zszywali, to maz byl z mala i jakmnie wiezli na poporodowa, to mi ja wyniesli na korytarz do calowania, a zaraz mi ja przywiezli i cala trojka siedzielismy 2h na poporodowej |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
strzyga
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 19 Wrz 2012 Posty: 845 Skąd: Kato
|
Wysłany: 2014-06-18, 17:27
|
|
|
Tam, gdzie rodziłam, też dostałam bobika zaraz po wyjęciu z brzucha do pocałowania, a zaraz potem chłopu dali go na klatę. Po około pół godzinie (czas potrzebny na zszycie rany) dostałam go już "na stałe". Rodziłam w 2012 roku. Szczerze mówiąc myślałam, że to standard. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2014-06-18, 17:45
|
|
|
strzyga napisał/a: | Tam, gdzie rodziłam, też dostałam bobika zaraz po wyjęciu z brzucha do pocałowania, a zaraz potem chłopu dali go na klatę. Po około pół godzinie (czas potrzebny na zszycie rany) dostałam go już "na stałe". Rodziłam w 2012 roku. Szczerze mówiąc myślałam, że to standard. |
No właśnie, u nas dokładnie tak samo. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
nieznajowa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 204 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-06-18, 22:30
|
|
|
strzyga napisał/a: | Szczerze mówiąc myślałam, że to standard. | niestety nie Ja wybierałam szpital właśnie pod kątem tego żeby być jak najszybciej i cały czas po cc z dzieckiem. Nie jest to oczywiste niestety ani dla personelu ani dla matek które niestety tez problemu nie widzą... Mamy w moim mieście jeden szpital gdzie dziecko dostaje się po dobie od cc. Wcześniej łaskawie przynoszą na moment pokazać dziecko, o przystawieniu do piersi nie ma mowy |
|
|
|
|
wero01
Dołączyła: 04 Kwi 2017 Posty: 3
|
Wysłany: 2017-04-04, 15:16
|
|
|
nie ma co sie stresowac. ja o cesarskim cieciu dowiedzialam sie godzine przed. mus to mus, byle aby dzieciatko dobrze sie czulo |
|
|
|
|
|