wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jedzenie "na mieście" przez tydzień
Autor Wiadomość
Sandra 

Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 27
Wysłany: 2014-06-24, 21:34   Jedzenie "na mieście" przez tydzień

Dziewuszki nurtuje mnie pewna kwestia. W sierpniu jedziemy z małym na wakacjo - pracę. Mój syn będzie miał w tedy rok i cztery miesiące. Będziemy stacjonować przez tydzień w ośrodku, którym podają wege żarcie, ale... Co ja mam zrobić z moim synem. Bo u nas w domu solimy na talerzu (jemu nie solimy), jest pewna gama rzeczy, których jeszcze nie jada (np. grzyby). Czy przez tydzień myślicie, że może jeść to co podadzą w kuchni w ośrodku? Z taką ilością przypraw i wszystkim?
Nie mam tam możliwości gotować gł z powodu małej ilości czasu, ale też nie ma tam aneksów. A w kuchni już kręcili nosem na pomysł osobnego gotowania dla dzieci.
Ze zjadaniem przez syna tego co mu damy nie bedzie problemu. Bo je wszystko i w każdej ilości...
Poradźcie :) .
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-06-24, 21:42   

w jakim wieku jest syn?
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2014-06-24, 21:48   

go., rok i cztery miesiące ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Sandra 

Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 27
Wysłany: 2014-06-24, 21:48   

W sierpniu będzie miał 16 miesięcy.
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2014-06-24, 21:50   

Sandra, zależy co tam konkretnie serwują - czy dużo smażonego, czy dużo soli. Jest jakiś jadłospis dostępny?
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Sandra 

Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 27
Wysłany: 2014-06-24, 21:58   

Ostatnio była pomidorówka i ziemniaki, buraczki i kotlet z granulatu. Kiedyś jadłam tam nawet kotleciki z orzechów. Jeszcze lista dań nie jest znana niestety. I chyba dopiero dowiemy się na miejscu. Własnie problem w tym, że bardzo słono... I pewnie glutaminian dodają...
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2014-06-24, 22:20   

A może porobić mu weki obiadowe. Ugotuj zupe na kilka dni, jakis gulasz. A na miejscu możesz mu gotować do tego gulaszu np. Kaszę jaglaną (ugotuje sie w ok 12 minut). Albo zrób a'la gołąbki w słoikach czy pulpeciki vege w sosie pomidorowym. Wszystko co sie da wsadzić w słoiki i zapasteryzowac.

Do tego uratować was częściowo mogą owoce w porze podwieczorku. A na śniadanie jaglanka z owocami. A tą jaglanke to możesz raz na dwa dni ugotować w kuchni (poproś ich uprzejmie) i możesz ja sobie w pokoju swoim odgrzać, zalewając gorącą wodą. Czajnika elektrycznego. Jeśli nie ma na wyposażeniu to kupcie sobie jakis najprostszy lub weźcie swój z domu.

A może coś wam sie uda dobrego złapać na mieście? Chociaż z tym raczej ciężko.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
struna 
struna

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Wrz 2011
Posty: 84
Wysłany: 2014-06-24, 23:51   

żeby było jeszcze prościej są kaszki instant ;-) Owsiana czy jaglana bez dodatków, zawsze można się poratować. Ja tak robię wyjazdowo. Pomysł Maryczary z wekami też swietny, u nas się sprawdza.
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-06-25, 08:18   

:oops:
Dobra, po całym dniu latania za bobasami nie powinnam się odzywać :mryellow:

Popieram poprzedniczki, swoje słoje! Można nawet na jakiś głęboki talerz wyłożyć, zakorkować zlew i podgrzewać wrzątkiem z czajnika :mryellow:
Do pomysłów maryczary, pulpety, gołąbki dorzucą fasolkę po bretońsku, falafelki w sosie (o ile już je?), mieszankę warzywną ugotowaną (np brokuł, marchew, pietruchę, soczewicę), może buraczki z papryką? fasolkę szparagową w sosie własnym? szpinak z czosnkiem i cebulą? Kiszona kapucha, ogórasy, burasy ;)Oczywiście wszystko zawekowane.
Do śniadań weki w małych słoiczkach (ja wekuję "na rozmiar" po małym koncentracie pomidorowym)- pasty, paprykarz warzywny i co tylko lubicie. Jak zbraknie czegokolwiek to zawsze w sklepie możesz kupić konserwowy groszek, fasolkę, jakieś zioło, i pastę z tego na szybko przygotować. A żeby urozmaicić pastę to można kupić na miejscu świeży szczypiorem albo inne kiełki i dodatkowo posypać kanapkę, czy co tam smarujecie. U nas nawet chrupki dzieciaki okresową chcą mieć posmarowane :mryellow:
Stołówek my też unikaliśmy, bo przechodzą obok już czuć często zapach w/w glutaminianu sodowego :roll:

I trochę więcej wakacyjnego luzu i mniej nie stresowania się. Dzieć będzie głodny na wyjściu, zawsze można poratować się suszonymi owocami czy bananem :-)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 09:37   

go., jak długo pasteryzujesz strączkowe? I ile razy? Ja potrzebuję na wyjazd hummus zapasteryzować, ale jeszcze nie robiłam.
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-06-25, 10:10   

gosia_w, ja czytałam, że powinno się 3 razy pasteryzować zmniejszając czas gotowania od 4o minut. Ale gotuję 2x po 45 minut, stawiam na zakrętce do wystygnięcia , zawsze myślę, że nie da rady, ale ostatecznie się wciąga wieczko i trzyma po kilka miesięcy w spiżarni spokojnie:)
Za rok jak się dorobię swojego prywatnego piekarnika to zacznę próbować z pasteryzacją w piekarniku, więcej słoi na raz wejdzie niż do gara :)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 10:43   

Dziękuję :-) U mnie wystarczy, że 2 tygodnie wytrzyma (bez lodówki). W garze nie umiem, będę w piekarniku robić.
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2014-06-25, 10:45   

gosia_w, to proszę, daj znać koniecznie jak w piekarniku się udało i ile trzymałaś na ilu stopniach :)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
Sandra 

Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 27
Wysłany: 2014-06-25, 13:12   

Ok, dzięki za wasze rady :) . Nawet bardzo dziękuję :) .
 
 
eMka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 1408
Wysłany: 2014-06-25, 18:13   

a dużo wegusów będzie w tym czasie w ośrodku? Bo może się okazać, że to wegejedzenie to głównie dla Was będzie i wtedy raczej kucharki nie powinny robić problemu z delikatniejszym przyprawianiem? Nie specjalnie porcja dla dziecka, tylko całe wegegotowanie bez glutaminianiu i chochli soli. Zapytałabym o to, bo może to najprostsze rozwiązanie. Mi szczerze mówiąc nie chciałoby się tego całego gotowania i wekowania przed wyjazdem urządzać, szczególnie mając opcję wegewyżywienia na miejscu.

a tak ogólnie rzecz biorąc uważacie, że tydzień solonych obiadów jest aż tak szkodliwe u prawie 1,5 rocznego dziecka?
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2014-06-25, 22:53   

eMka napisał/a:
a tak ogólnie rzecz biorąc uważacie, że tydzień solonych obiadów jest aż tak szkodliwe u prawie 1,5 rocznego dziecka?
mi się wydaję, że nie tyle co szkodliwe przez tydzień, co może zmienić mu smaki i nie będzie chciał już jeść bez soli i zaszkodzi mu to wtedy na dłużej niż tydzień.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
eMka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 1408
Wysłany: 2014-06-26, 10:43   

maryczary napisał/a:
eMka napisał/a:
a tak ogólnie rzecz biorąc uważacie, że tydzień solonych obiadów jest aż tak szkodliwe u prawie 1,5 rocznego dziecka?
mi się wydaję, że nie tyle co szkodliwe przez tydzień, co może zmienić mu smaki i nie będzie chciał już jeść bez soli i zaszkodzi mu to wtedy na dłużej niż tydzień.

rzeczywiście, nie pomyślałam o tym.
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2014-06-26, 19:44   

maryczary napisał/a:
eMka napisał/a:
a tak ogólnie rzecz biorąc uważacie, że tydzień solonych obiadów jest aż tak szkodliwe u prawie 1,5 rocznego dziecka?
mi się wydaję, że nie tyle co szkodliwe przez tydzień, co może zmienić mu smaki i nie będzie chciał już jeść bez soli i zaszkodzi mu to wtedy na dłużej niż tydzień.


czy nie zmieni smaku... no właśnie
Może da radę się dogadać żeby ugotowali torebkę kaszy sote na wodzie i jest margines dodania do zupy, zrobienia z owcami sezonowymi. Ja zabieram czasem i blender (opcja żyrafa więc potrzebuję prąd, czajnik a pojemnik do miksowania dogaduje się w kuchni: słoik, opakowanie po czymś, zawsze się coś znajdzie: sklep, knajpa kuchnia byle głowa brauna przelazła) a wówczas zrobienie gazpacho, pasty z namoczonych pestek też jest alternatywą. Ja nie bywam w dużych miejscowościach bo nie lubię ale można kupić wafle ryżowe, makaron ryżowy, kuskus (jeśli jadacie)
Może powiedz dokąd jedziesz (miejscowość) bo sporo nas, więc może ktoś podpowie przychylne miejsce nawet na nocleg a z dostępem do kuchni no chyba, że musisz być zakwaterowana w miejscu owym.
 
 
Sandra 

Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 27
Wysłany: 2014-06-27, 10:58   

Jedziemy do Wisły. Mamy załatwiony nocleg już wraz z wyżywieniem. Podczas tej imprezy na którą jedziemy będzie tylko wege jedzenie. Innego w tym czasie tam nie podają.

Myślę, że zrobię parę słoiczków. I jak coś ewidentnie nie będzie się nadawać to w tedy z tego skorzystam i gotowych produktów.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-27, 14:09   

Sandra, nie wiem jaka to impreza ale jeśli to ośrodek Adwentystów, to był tam z 3 lata temu zlot naszego forum i panie kucharki gotowały z tego co pamiętam wyłącznie wegańskie dania i wszystko było megapyszne. Także jeśli to ten ośrodek, to nie ma się co martwić raczej, wszystko pewnie da się na miejscu dogadać.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2014-06-27, 14:17   

Wegańsko gotuje chyba inna kucharka na specjalne zamówienie, wegetariańsko na co dzień. O ile pamiętam z forum.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Sandra 

Dołączyła: 21 Gru 2013
Posty: 27
Wysłany: 2014-06-27, 19:30   

Tak, to ten ośrodek :) . Orion się nazywa O, ale fajnie :) .
Wiem, że gotują też wegańsko i wiem, że pysznie. Bo nie raz tam jadałam, ale to nadal nie chodzi o mnie tylko o syna :P .
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2014-06-28, 10:26   

gosia_w, ja pasteryzuje strączkowe 2 razy. Hummusu z racji zawartości cieciorki ( wyjątkowo wrednej i podatnej do skwaśnięcia ) bym nie robiła.
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-28, 14:39   

Dzięki bronka, pomyślę, jak rozwiązać tą kwestię, z uwzględnieniem faktu, że moje dziecko aktualnie ze strączkowych je tylko cieciorkę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,37 sekundy. Zapytań do SQL: 13