|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
pan z watą cukrową w szkole |
Autor |
Wiadomość |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-04-24, 07:56 pan z watą cukrową w szkole
|
|
|
Wczoraj ciśnienie podniosło mi się na maksa...
Sprawa wygląda tak, że w szkole, do której chodzi Ziomek, niebawem odbędzie się piknik rodzinny. Mają być jakieś aukcje, zabawy itp. Rodzice poproszeni zostali o przygotowanie ciast i taki tam ogólny standard. Nadmienię, że w szkole trwa od września akcja zdrowego odżywiania, więc miałam nadzieję na wykorzystanie sytuacji i popromowanie trochę zdrowych słodyczy. Niestety okazało się, że główną atrakcją imprezy ma być pan z watą cukrową - dzieci będą mogły za darmo do bólu żreć barwiony cukier w czystej postaci
Co na to organizatorzy? Ano jak zwykle nic. To jest podobno pomysł rodziców i nie da się nic z tym zrobić. FCUK
Czy ktoś wie coś na temat legalności takich przedsięwzięć? Jak to się ma do przepisów zakazujących sprzedawania syfu w sklepikach i zakazie umieszczania w szkołach dystrybutorów z syfnym jedzeniem?
W szkole jest grupka rodziców (niestety mizerna... ), którzy są przeciwni. Może dałoby radę jeszcze coś z tym zrobić? Napisać jakieś pismo czy coś? Chciałam chwycić się przepisów - gdyby to było niezgodne z nimi, mielibyśmy szansę zapobiec temu bzdurnemu pomysłowi...
Aha - dostaliśmy informację, że jest pula pieniędzy, za które będziemy mogli zrobić zdrowe słodycze dla dzieci. Tylko po co? Jak przekonać dzieci do kulek z kaszy jaglanej w zderzeniu z wielką niebieską watą na patyku... Śmiech na sali... |
_________________
|
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2015-04-24, 08:39
|
|
|
maga, niestety ustawa o zdrowej żywności w szkole wchodzi w życie dopiero 1 września, a i tak placówki będą miały 3-miesięczny okres dostosowania się:
hxxp://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/836513,ustawa-o-zdrowej-zywnosci-w-szkole-w-senacie.html
Możesz zerknąć do statutu szkoły, ewentualnie do informacji o zasadach akcji zdrowego odżywiania, która istnieje w Waszej szkole. Ale wydaje mi się, że jedyne, co można zrobić, to odwoływanie się do konsekwencji w działaniu i w misji szkoły, bo ogólnych przepisów jeszcze nie ma. Tzn. są, ale jeszcze nie obowiązują.
Tak sobie rozmyślam, że odrobina waty cukrowej od wielkiego dzwonu to jeszcze nie jest tragedia, ale jeśli dzieci rzeczywiście będą mogły dostać za darmo i bez ograniczeń, to gorzej. Może spróbujesz wpłynąć chociaż na dostępną ilość? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-04-24, 09:04
|
|
|
Dzięki, kamma. Myślałam, że to może już weszło w życie
Mamy w planach wystosować pismo do dyrekcji z naszym stanowiskiem, ale i tak nic nie zdziałamy, bo decyduje większość...
Nie da się wpłynąć na ilość, bo pan ma być opłacony z góry i wydawać "do bólu". Wiem, jak się takie akcje kończą - dzieciaki nie interesują się niczym innym, tylko tym, co na co dzień niedostępne a mega dla nich atrakcyjne. W grupie osób przeciwnych takim akcjom są rodzice dziewczynki z cukrzycą, którą ciężko przekonać do unikania słodyczy. Dla nich taka sytuacja jest mega trudna, bo chodzi o zdrowie i życie dziecka. Jeśli Ziom naje się waty, ja będę miała jedynie niesmak, oni mogą mieć poważne problemy. Szkoły to jednak nie obchodzi, bo to jednostka. Przykro, jeśli dziecko będzie musiało zrezygnować z zabawy, przez wątpliwą atrakcję piknikową |
_________________
|
|
|
|
|
go.
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 6285 Skąd: toro
|
Wysłany: 2015-04-24, 09:05
|
|
|
kamma napisał/a: |
maga, niestety ustawa o zdrowej żywności w szkole wchodzi w życie dopiero 1 września, a i tak placówki będą miały 3-miesięczny okres dostosowania się: |
ale to też chyba tylko tyczy się sklepików szkolnych i codzienne sprzedaży, a nie akcji "promocyjnych" na imprezach "odświętnych" typu dzień dziecka, dzień edukacji itd? |
_________________ "Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2015-04-24, 09:29
|
|
|
go., tyz prowda, zapomniałam o tym napisać.
maga, faktycznie dziewczynki z cukrzycą szkoda najbardziej... Moje pewnie zjadłyby, bo na co dzień nie kupujemy. Ostatnio jedli chyba ze 2 lata temu, ale bez entuzjazmu. Wątpię, żeby ruszyli niebieską, to taki toksyczny kolor
No ale jak to nie da się wpłynąć na ilość? Ktoś zadecydował o tym, że wata ma być wydawana bez ograniczeń, ten sam ktoś ma chyba władzę, żeby tę decyzję zmienić. Naprawdę trzymam kciuki, żeby udało Ci się cokolwiek wywalczyć. Może pieczątkę na rękę dla tych, co już dostali? Mimo wszystko szkoda, że nieodpłatnie, bo w naszym kraju, jak coś jest za darmo, to trzeba się nachapać na zapas... Gdyby trzeba było płacić, to ludzie podeszliby z większą rozwagą. Zresztą zobaczymy, może moja niewiara w przeciętnego Polaka okaże się na wyrost? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-04-24, 09:43
|
|
|
No tak, też o tym myślałyśmy, że prawo może nie dotyczyć imprez organizowanych poza lekcjami.
kamma, no właśnie tak to będzie zapewne wyglądało - za darmo = do bólu. Większość rodziców niestety nie widzi w tym nic złego, wręcz przeciwnie, to super, że za darmo i do bólu, dlatego myślę, że nikt nie będzie się bawił w jakieś pieczątki.
Zobaczymy, co da się z tym zrobić. Jeśli nic - może zrobimy jakąś bardzo atrakcyjną alternatywną imprezę bojkotując szkolną? Tak sobie gdybam... |
_________________
|
|
|
|
|
go.
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 6285 Skąd: toro
|
Wysłany: 2015-04-24, 10:29
|
|
|
maga, a zapytaj gościa co to za barwnik niebieski? Bo np E130- błękit indantrenowy RS, jego toksyczność NIGDY nie została przebadana;
E131(CI 42051)- Błękit patentowy V- Cytat: | Powoduje świąd, pokrzywkę, nudności i nadciśnienie. Dlatego (mimo stosowania w żelkach) powoli odchodzi się od niego w przemyśle spożywczym. Australia, USA i Norwegia już go zakazały. |
E133 (CI 42090)- Błękit brylantowy FCF- Cytat: | Zielononiebieski barwnik syntetyczny, zakazany w niektórych krajach. Pakowany do groszku konserwowego, galaretek, napojów, nabiału, dezodorantów, kosmetyków, farb do włosów i past do zębów. Wzmacnia alergię, nietolerancję aspiryny, wywołuje pokrzywkę i katar sienny. Podejrzewany o działanie rakotwórcze. |
Można gdzieś taki plakat powiesić, pewnie skuteczność na moment obecny będzie niska, bo wg ludzkiego myślenia często "taka mała ilość raz nie zaszkodzi", ale może daleko bieżnie zaszczepi jakąś niepewność albo coś |
_________________ "Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-04-24, 13:56
|
|
|
go., ja tak tylko z biodra walnęłam o tej niebieskiej wacie, dla dodania dramatyzmu
Wiem tylko tyle, że ma być pan z watą, a jako że ostatnio widziałam takowe we wszystkich kolorach tęczy to sobie wyimaginowałam, że właśnie takie będzie rozdawał, coby uatrakcyjnić imprezę Tak czy siak dobry pomysł, żeby wykorzystać ten moment do edukacji ludzików - jeśli faktycznie przyjedzie pan z watą kolorową - mieć w zanadrzu ulotki o poszczególnych barwnikach.
Choć może to będzie wyglądało na walkę... nie wiem, czy fajnie byłoby odebrane podczas zabawy piknikowej. Sprawa do rozważenia. |
_________________
|
|
|
|
|
koralina1987
Dołączyła: 28 Wrz 2013 Posty: 937
|
Wysłany: 2015-04-25, 07:51
|
|
|
No to ja musze nasza szkole pochwalic bo na pikniku rodzinnym rozdawany jest do bolu sok pomaranczowy swiezo wyciskany..panie od rana stoja i męczą maszynke do wyciskania...pic zawsze sie dzieciakom chce podczas takich imprez...sa tez "atrakcje" typu wata popcorn czy lody ale platne. Za free jest sok. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/ |
|
|
|
|
agus
Pomogła: 44 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1050 Skąd: Biała Podl./So'ton
|
Wysłany: 2015-04-25, 11:19
|
|
|
koralina1987, jak napisałaś o paniach wyciskających sok od rana, przypomniało mi się takie urządzenie:
hxxps://www.youtube.com/watch?v=qSSspZ7fxR4]rower do robienia smoothie
Nie znalazłam odpowiednika na polskich stronach, a szkoda, bo to mógłby być hit pikników - dzieciaki same robiące sobie smoothie z wybranych warzyw i owoców.
U nas w pracy czasem się pojawiają takie rowery przy okazji promowania zdrowego stylu życia. |
|
|
|
|
Trinity
Dołączyła: 29 Cze 2015 Posty: 26
|
Wysłany: 2015-06-29, 13:33
|
|
|
Najlepiej byłoby zapytać, jak ten pan z watą ma się właśnie do tego programu o zdrowym żywieniu i nowej filozofii szkoły.
A może też dałoby radę zrobić taką watę z czegoś zdrowszego zamiast kolorowego cukru i wciągnąć tego pana, żeby coś zaproponował. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2015-06-29, 22:22
|
|
|
agus fantastyczny ten rower, nie widziałam jeszcze w Polsce.
Myślę, że pan od waty nie byłby zainteresowany zdrowszą alternatywą, bo cukier jest bardzo tani, a np. ksylitol - nie wiem, czy wata by z niego wyszła, pewnie i tak nie - bardzo drogi.
Mam nadzieję, że od nowego roku takich ekscesów w szkołach nie będzie.
Nawiasem mówiąc jestem pewna, że znajdą się rodzice, którzy będą żądać w sklepikach szkolnych batoników i słodyczy, oraz tacy, którzy będą dopychać dzieciom słodycze do śniadań, bo bidaki w szkole nie kupią... |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Trinity
Dołączyła: 29 Cze 2015 Posty: 26
|
Wysłany: 2015-06-30, 12:18
|
|
|
kofi - no właśnie pewnie tak będzie. Bo nie dają tym dzieciom w ogóle szansy na inne jedzenie.
Kilka tygodni temu za to czytałam o jakieś amerykańskiej szkole, gdzie w ogóle jedzenie jest tylko wege i prawie cała szkoła żywi się właśnie w ten sposób bez względu na wyznanie, czy w ogóle poglądy żywieniowe. Jest taniej i zdrowiej.
Plus marzą mi się szkoły z lekcjami gotowania, warsztatami, ale w większym wymiarze, niż jeden semestr na technice, jak to było u nas. Z tym, że my gotowaliśmy właściwie bez nadzoru, bez żadnego poparcia wiedzą. Po prostu nauczycielka rzucała hasło - zróbcie deser... Nasza ławka z tego co pamiętam robiła bitą śmietanę ze sprayu z owocami i ciastkami z paczki - tylko to była podstawówka. 5 albo 6 klasa. |
|
|
|
|
zojanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 01 Mar 2014 Posty: 570 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2015-07-02, 22:58
|
|
|
Trinity - my i tak mieliśmy pod tym względem lepiej. Na studiach miałam praktyki w podstawówce, zgadało się jakoś na temat braku zasłonek w sali itd. Spytałam, czemu dzieciaki nie poszyją na technice - wyszło na to, że obecnie wogóle nie ma na technice zajęć praktycznych, żadnej zabawy drewnem, szycia, gotowania - niczego. Tylko jakaś teoria i rysunek techniczny, zresztą plastykę i muzykę też okroili i zrobili z tego 1 przedmiot. |
|
|
|
|
Trinity
Dołączyła: 29 Cze 2015 Posty: 26
|
Wysłany: 2015-07-03, 10:06
|
|
|
zojonka - no to fajnie. To już nawet szkoły nie bawią się w pozory uczenia czegoś przydatnego do życia. |
|
|
|
|
polinka
polinka
Dołączyła: 17 Cze 2015 Posty: 4 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 2015-07-06, 14:27
|
|
|
W podstawówce, w której mój brat miał praktyki również był problem z realizacją lekcji techniki, które prowadziła pani od plastyki. Poza jesiennymi stroikami, przepisami do jazdy na rowerze oraz lepieniem z gliny, techniki było tam jak na lekarstwo. Zbyt dużą wagę przykłada się do zdolności artystycznych, a za małą do umiejętności manualnych.
Wata cukrowa oczywiście jest be, ale powinnaś była sensownie przekonać do swojego pomysłu rodziców, a nie od razu powoływać się na przepisy. |
|
|
|
|
Trinity
Dołączyła: 29 Cze 2015 Posty: 26
|
Wysłany: 2015-07-06, 15:59
|
|
|
polinka - z tą panią od plastyki, to nie musiałby być wcale zły pomysł. Artyści siłą rzeczy trochę rzeczy dotykają, mieszają, lepią i gryzą, żeby to ładnie połączyć. |
|
|
|
|
sandler
Dołączył: 15 Wrz 2015 Posty: 2
|
Wysłany: 2015-09-15, 20:44
|
|
|
Dokładnie |
_________________ hxxp://www.autokary24.pl/polska/]hxxp://www.autokary24.pl/polska/ |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-09-16, 11:33
|
|
|
polinka, dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis. Niestety to nie jest takie proste - sensownie porozmawiać z rodzicami. Oni znają mój punkt widzenia i mają go głęboko, przy ogromnym wsparciu "pani", która na moje prośby i argumentacje wycofuje się, mówiąc zawsze "to rodzice decydują, pani jest w mniejszości". A rodzice są w większości z tych, co uważają, że wata cukrowa i pękające w szwach słodkie paczki mikołajkowe za dychę są jak najbardziej pożądane. Nie umiejąc dogadać się z rodzicami próbuję zatem sięgać do przepisów
Niestety czasem cierpi na tym moje dziecko, bo nie chcę, żeby jadło śmieci, więc jeśli się da - unikamy takich imprez. Powyższa impreza była oczywiście z kolorową wata do bólu - wielka kolejka dzieciaków, które nie były zainteresowane niczym innym... Nam się udało wyjechać - wyjazd do dziadków okazał się bardziej atrakcyjny niż piknik (zataiłam przez dzieciem tę watę, bo inaczej to nie wiem, czy dziadkowie nie polegliby w nierównej walce ) |
_________________
|
|
|
|
|
zojanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 01 Mar 2014 Posty: 570 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2015-09-17, 17:21
|
|
|
teraz już chyba przepisy się zmieniły, więc za watę cukrową można będzie szkołę gdzieś zgłosić - tylko nie wiem, czy do kuratorium, czy gdzie indziej... |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-09-18, 09:00
|
|
|
Zmieniły się, ale co z tego, skoro mentalności rodziców i nauczycieli nie da się zmienić przepisami
Początek roku. Zebranie. Najpierw ogólne - pani dyrektor mówi o zmianie, mówi też, że w tym roku szkoła ponownie bierze udział w akcji zdrowego odżywiania (btw chwali się tym na prawo i lewo, budując wypaczony obraz rzeczywistosci). Uczula na to, żeby nie przynosić do szkoły słodyczy, żeby dzieci zdrowo odżywiać, na wycieczki dawać im kanapki, owoce, wodę, zamiast śmieci. 10 min. później w klasie rozmowa o pasowaniu. I co jest najważniejsze? Rożki wypełnione słodyczami... I idzie informacja od "pani", że w zeszłym roku były takie fajne paczki mikołajowe tylko za dychę (wypchane groszkami, wyrobami czekoladopodobnymi, cukierkami, snackami keczupowymi itp - ale za dychę, więc wow!). I kolejna informacja od dumnej "pani", która mówi, żeby na wycieczkę nie dawać dzieciom za dużo słodyczy, lepiej dać coś bardziej odżywczego - jakieś paluszki czy krakersy. No i podejmuj tutaj dyskusję z kimkolwiek...
Próbowałam odwoływać się do przepisów, do misji szkoły - "pani" się wycofuje, mówi, że jestem w mniejszości, ze to rodzice decydują, co włożyć do rożków, że to impreza taka trochę nieoficjalna, jakby bardziej prywatna. Pytam, jak to sie ma do tego, co mówiła pani dyrektor, żeby edukować zdrowotnie dzieci a tutaj podczas przyjęcia w poczet uczniów serwować im rożek wypełniony syfem. Odpowiedź: "To niech pani kupi mu do rożka coś innego". I obserwuje, jak moje dziecko się ładnie integruje z otoczeniem, patrząc, jak inni wp...ają cukierki po kątach, oglądając swoją książeczkę, którą dostało w rożku
Ja sobie to załatwiłam z Ziomem. Będą słodycze ze zdrowej żywności i jakiś atrakcyjny gadżet. |
_________________
|
|
|
|
|
Marchew
Dołączyła: 18 Wrz 2015 Posty: 4
|
Wysłany: 2015-09-21, 16:34
|
|
|
Może warto do lokalnych mediów się odezwac, że niby ma być zdrowo, a nie jest i pani dyrektor będzie musiała coś z tym zrobić |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2015-09-21, 17:00
|
|
|
10 zł to poważne ograniczenie, ale do rożka można włożyć bakalie. My w zdrowej takie kupowaliśmy dla bratanków.
Ale masz rację, mentalność to podstawowa przeszkoda, aż się w sumie dziwię, że ktoś takie przepisy przeforsował co do żywienia w szkołach, bo opór jest niesamowity, i wśród uczniów, i wśród rodziców, jak widać nauczycielom też nie w smak. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2015-09-21, 18:47
|
|
|
To u nas w szkole nie jest źle z tego co widzę Maga,dzieci mają zakaz przynoszenia słodyczy, jak pani widzi to ostentacyjnie zabiera.W klasie woda dla wszystkich w takich butlach z dozownikiem .Sklepik z racji wiadomych zamknęli,powoli dzieci zaczynają znów przynosić z domów kanapki, Aha i żadnych słodycxowych tut nie ma .Dzieci masowo chodzą na rajdy i basen tu jest parcie o uczestnictwo zwł.w rajdach |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-09-22, 09:29
|
|
|
Marchew, to jest mała, wiejska szkółka - wszyscy się znają, jeśli zadrzesz koty, jesteś przegrany do końca świata.
Lily, ale nie było ograniczenia do 10zł, bo tu nie ma wielkiej biedy i rodzice bacelują kasę na wszystko, co się da bez mrugnięcia okiem. To była radość, że za dychę można było skompletować wypasione paczki.
W tym wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o mentalność - zarówno rodziców jak i "pań". Proponowałam, żeby zastąpić słodycze czymś innym - np. książką, skoro zaczynają szkołę lub dowolnym, atrakcyjnym dla dzieciaków gadżetem. Proponowałam, że upiekę dla wszystkich ciasteczka, można kupić jakieś orzeszki, czy jak już koniecznie musi być słodycz, to dobrej jakości czekoladę. Żeby było mniej, ale lepszej jakości. Nie. Najważniejsze jest, żeby było dużo. Ja się wycofałam. Nie jestem w stanie zrobić mentalnej rewolucji Jak do tej pory mam tylko jedną mamę, która mnie w pełni popiera.
dynia, ale tak było zawsze, czy od tego roku? A dzieciaki chodzą do Skłodowskiej? W Kopańcu też jest parcie na sport, uczestnictwo w zawodach, rajdy wycieczki itp. W sumie to przedstawiłam jedynie problem słodyczowy, z którym nie wiem, jak walczyć. Szkoła ma też sporo zalet |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|