|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Pędraki 2014 |
Autor |
Wiadomość |
koralina1987
Dołączyła: 28 Wrz 2013 Posty: 937
|
Wysłany: 2015-08-18, 10:08
|
|
|
amylee, w 100% Cie rozumiem bo tak jak mowie my mialysmy w całym życiu tako miesiac czestych pobudek i bylam wykonczona...tlumaczylam sobie na różne sposoby ale kiedyś koleżanka mi powiedziala, ze Lila mnie rozpiescila tym swoim spaniem po kilka godzin i jak zaczela się budzić czesciej to ja już marudze a takie zycie matki skoro i tak sie budzisz to moze spróbuj odkładać ja do lozeczka ja zauwazylam po drzemkach w dzien ze jak mnie nie ma obok to spi dluzej i spokojniej a jak leze razem z nia na łóżku to sie rzuca szuka cycka przez sen poplakuje jak nie moze go namierzyc. Dlatego uwazam ze u nas spanie razem nie jest takie super jak pisze np. zlotooka. To "meczarnia" dla obu stron.
P.s. Lila zaczęła raczkowac ... Dzis przeszła caly pokoj do..laptopa |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/ |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-18, 11:53
|
|
|
strzyga, nawet zwylke "to minie" podtrzymuje mnie na duchu
A jeszcze wyczytalam gdzies, ze dzieciom w celu zmniejszenia ilosci nocnych karmien dzieciom (po 10msc) mozna podawac w nocy wpde zamiast piersi. Organizm wtedy orientuje sie, zeby zmniejszyc nocne zapotrzebowanie kalorii. Podobno.
I teraz nie wiem, bo z jednej strony moze i bym sprobowal, z drugiej mysle sobie, jak strzyga piszesz, ze skoro tyle je, to najwyrazniej jej tego potrzeba. Co myslicie?
Niby sama znam odpowiedz i raczej nie bede kombinowac, no ale moze ktos i tego probowal... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
panikanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Mar 2012 Posty: 888 Skąd: Toronto
|
Wysłany: 2015-08-18, 11:55
|
|
|
adamiko, ale fajny chłopaczek:) mój Chomik też wielbi obgryzanie kukurydzy
amylee, współczuję. choć u nas podobnie. nocny cycek co 1-2-3godziny, choć jak przez mgłę pamiętam, że niedawno były noce z tylko 2 czy 3 pobódkami, oj się pospało moja jedyna rada po złej nocy to dżemeczka w dzień razem z pędrakiem i olanie mycia garów/podłogi/wegedzieciaka
koralina, gratuluję raczków no to teraz się zacznie... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-18, 11:59
|
|
|
koralina1987, wlasnie probowalam z tymi drzemkami i rzeczywiscie tak jest, ze jak mnie nie ma obok, to czasem spi spokojniej. Ale krocej, bo jak nie ma cyca natychmiast, jak mlasnie, to od razu sie budzi. Czasem to jest po 40min, czasem po 10 (a wtedy marudzi do kolejnej drzemki, tj 2-5h ). Jak leze obok, to i 1,5-2h pospi (z cycaniem oczywiscie) i chociaz wstaje szczesliwa. Takze spedzam jakby nie bylo na tym spaniu z nia przynajmniej 15h na dobe.
Ale chyba rzeczywiscie takie zycie matki moze to nieladnie porownywac, ale lepsze to, niz jakby dosiegnela mnie laska hnb |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-18, 12:02
|
|
|
panikanka, o tak! Olanie wegedzieciaka, to byloby cos. Sprobuje przynajmniej oczy odpoczna. Zaczelam tez podczas tych drzemek znow czytac ksiazki w tak wczoraj ze 200stron pociagnelam.
koralina1987, super, super z raczkami to juz za chwile beda porzadki w szufladach |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
strzyga
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 19 Wrz 2012 Posty: 845 Skąd: Kato
|
Wysłany: 2015-08-18, 12:07
|
|
|
amylee napisał/a: | A jeszcze wyczytalam gdzies, ze dzieciom w celu zmniejszenia ilosci nocnych karmien dzieciom (po 10msc) mozna podawac w nocy wpde zamiast piersi. Organizm wtedy orientuje sie, zeby zmniejszyc nocne zapotrzebowanie kalorii. Podobno. |
Mnie to nie przekonuje. Bo co to znaczy " zmniejszyć nocne zapotrzebowanie kalorii"? Ograniczyć rozwój, wzrost? Jeśli ona faktycznie je w nocy to absolutnie bym tego nie ograniczała. Ale jeśli tylko budzi się żeby pocyckać i nic nie pije to może spróbuj na jakiś czas rady koraliny - śpijcie osobno. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Lady_Bird
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2077 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2015-08-18, 12:21
|
|
|
strzyga napisał/a: | amylee, no cóż mogę napisać, to minie. Pewnie lepiej będzie spała po odstawieniu od piersi ale nie o to przecież w tym wszystkim chodzi. Pociesz się, że ten nocny pokarm jest bardzo wartościowy, widać tego potrzebuje. |
Podpiszę się!
U nas też częste pobudki nocne. Mój synek dużo mleczka pije nocą, mnie to nie przeszkadza. Taką ma potrzebę. Niech pije, na zdrowie! Nawet jakby przesypiał noce to nie jestem jeszcze gotowa na rozdzielenie z nim. Ten czas tak szybko mija...jeszcze chwila i się pewnie wyprowadzi od starych do siebie. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close." |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-18, 13:18
|
|
|
Lady_Bird, wiem, ze ten czas szybko mija. Dlatego karmimy sie dalej. Do tej pory czulam sie z tym ok, no, ale teraz moj organizm jest wyczerpany. Ostatnimi czasy naprawde ledwo zyje i gdyby nie ciagle dostawy cukru nie funkcjonowalabym normalnie. Ale nie chce zyc batonami...W ogole ja jem wiecej niz malz i non stop jestem glodna dobrze, ze chociaz waga stoi!!!
No nic, malej robilam morfo, pojde i ja sie przebadac. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-18, 14:20
|
|
|
amylee, nie mam złotych rad (oprócz wspólnego spania w dzień), u nas jakoś minęło i od paru tygodni Zosia potrafi zbudzić się w nocy RAZ Ale wiem, że to się zmienia, więc cieszę się chwilą.
Żadne metody mnie nie przekonują, bo uważam, że dzieci nie budzą się w nocy tylko z głodu. Może Pola chce po prostu poczuć, że jesteś obok? Zosia niespokojnie sypia zawsze, kiedy opanowuje jakieś nowe umiejętności ruchowe: raczkowanie, wstawanie, więc czekam na kolejny kryzys, jak zacznie chodzić... I wtedy, gdy się często wybudza, nie jest głodna, potrzebuje po prostu bezpieczeństwa, co w jej rozumieniu równa się cyc.
A u nas ze spaniem dokładnie odwrotnie niż u koraliny1987, Zosia śpi spokojniej jak ktoś leży obok. A przełożyć śpiące 10 kg do łóżeczka schylając się w pałąk - nie umiem |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-18, 17:14
|
|
|
zlotooka, byc moze tak jest. Zwlaszcza, ze nie zawsze je, tylko cmoka trzy razy i dalej spi. No, coz, najwyrazniej musze zagryzc zeby i przeczekac mam tez nadzieje, ze to z powodu nowej umiejetnosci, byloby super. Takze tego, dalej plyniemy z pradem. A teraz...ide spac
Dzieki za wszystkie odp. Mimo wszystko jakos mi i razniej i lepiej. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-20, 17:51
|
|
|
Kurde, kurde...jestem na wakacjach z milosniczkami karmieni mm noca (za dnia tylko kp, wiek dzieci zblizony do naszego Kroliczka).
Twarda obstaje przy swoim kp, ale mam metlik w glowie i stop pytan...
Czy i dlaczego mm to samo zlo?
A gdyby podac dziecku mm tylko na noc? To źle?
Mam tu przyklad, ze te dziedziaki na kp w dzien i mm w nocy jakos nie potrzebuja tej bliskosci (ciumkania cyca itp), spia, jak trusie do rana...
I w zwiazku z tym rodza mi sie pytanoa, dlaczego te dzieciaki nie wolaja o cyca? Skoro cyc, to nie tylko jedzenie. Wychodzi z logiki, ze po prostu sa najedzone....ze kp starcza na duuuuuzo krocej, niz mm, to oczywiste. No, ale co z ta bliskoscia? Z pelnym brzuchem jej nie potrzeba? Skoro sie nie budza, to chyba nie....I czy jednak kp w nocy na pewno jest wystarczajace? Nie meczy i dziecka i mamy?
Kilkalka z was tez mialo takie wybudzanie w okresie 7-9msc....czy to nie jest powiazane z bardzo intensywnym rozwojem, zwiekszona ruchliwoscia i jednak glodem? Dziecko pierwszy raz w zyciu moze samo swobodnie sie przemieszczac, na pewno spala przy tym mnostwo energii, a jeszcze nie je normalnych porcji...kp to podstawa, ale czy wystarczajaca przy takim tempie rozwoju?
Potem to mij, wyudzanie rowniez...a czy i to nie jest powiazane z tym, ze dziecko potrafi juz zjesc teoche wiecej tresciwych rzeczy i po prostu nie jest glodne? Moze dlatego lepiej spi?
Prawdopodobnie nie dowiemy soe tego, ale moze nie tylko o bliskosc chodzi?
Nurtuje mnie to, dlaczego najedzone dziecko nie szuka bliskosci....
I zeby nie bylo, ja jesyem totalna zwolenniczka kp, przeciwniczka gotowego jedzenia itd. Po prostu wciaz nurtuje mnie fakt tej sytosci po mm i braku zapotrzebowania na chocby dotkniecie piersi dziubkiem, jak to jest przy wylacznym kp.
I to pytanie otworzylo mnie ma poszukiwanie dalszych informacji, dyskusje. Ktos mial podobne przemyslenia?
Ufff |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-20, 20:38
|
|
|
amylee, dlaczego generalizujesz? Trafiłaś może na takie przypadki. Przecież Lila koraliny1987 śpi jak trusia bez mm. Znam też przypadek chłopca, który był na kp, ale w nocy (po roczku) dostawał mleko ryżowe, a i tak się budził kilka razy. Cyca nie chciał. Inny przypadek wśród znajomych - kp zakończone parę miesięcy temu, chłopiec nadal budzi się 2 razy w nocy na mleko. Je dużo posiłków stałych. Są też dzieci, które wielbią cyca i bez niego nie zasną. Różne jest zapotrzebowanie na bliskość.
A może po prostu cyc i mama są przyjemniejsze niż butla z mm i dla niej nie warto się tak często budzić? Nie wiem, tak sobie dumam...
Oczywiście mm to nie samo zło, po prostu nie jest tak idealnym i zdrowym pokarmem dla niemowlaka jak mleko kobiece... Chociaż - są też jakieś doniesienia o jego szkodliwości...
A te częste wybudzenia - akurat u nas jestem prawie pewna, że nie były z głodu, Zosia po prostu np wstawała przez sen albo zaczynała raczkować i budziła się przerażona. Cyc na to pomagał, po prostu jako uspokajacz. Ale to u nas... Nie wiem, jak jest z Polą.
Może po prostu zrób eksperyment, sprawdź jak to by u Was było z tym mm, jeśli tak Cię to nurtuje. Ja nie próbowałam, przeczekałam, ale z tego co kojarzę, kml coś takiego zrobiła? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-20, 21:05
|
|
|
zlotooka, wlasnie szukam argumentow przeciw mm jeszcze trpche badan poczytalam....szukam, rozeznaje temat...moze czas zleci i tak czeste cycowanie minie...
A teraz akurat mi sie zgenetalizowalo, bo przebuwam w towarzystwie, ktore non stop mo wmawia, ze Pola jest glodna i mam chwile zwatpienia oraz zastanawiam sie, czy aby na pewno dobrze robie |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
koralina1987
Dołączyła: 28 Wrz 2013 Posty: 937
|
Wysłany: 2015-08-21, 08:29
|
|
|
amylee, a ja mysle ze skoro tak Ci doskwiera (zdrowotnie) nocne niespanie to jak masz teraz okazję podac mm bez kupowania calej puszki to zrob to. Od jednego razu Pola ani soe nie przyzwyczai ani nie pochoruje. A Ty bedziesz mogla potwierdzic lub obalic swoja teorie. Pola nie jest 8dniowym noworodkiem tylko 8miesiecznym bobasem, moze w ogole nawet mm nie przelknac bo juz wie co dobre ;p mysle ze nie mozemy robic z siebie cierpietnic w imie jakiegoś niewymiernego dobra...moze uda sie ze przespicie 5-6 godzin to ile tego Cycowego mleka wypije mniej? Kieliszek? Troche mniej sie poprzytulacie? Nadrobicie rano jak Ty bedziesz miala o wiele wiecej sily i radosci. Zrobisz jak bedziesz chciala ale pamietaj jesli zdecydujesz sie podac na noc mm nie jesteś gorsza mama bo czasami dopadaja nas takie dziwne mysli. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/ |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-21, 09:01
|
|
|
koralina1987, dzieki <3
Na razie nie podam, bo nie mamy nawet butelki tutaj, no a w Lodzi to juz puche bede musiala kupic, ale trudno.
A wiecie, dzis, jakby mniej jadla...czyzby dlatego, ze po tygodniu tata przyjechal
No, jest jeszcze druga opcja, bo wyjace po kilka godzin w nocy psy sasiada...dostaly persen w kielbasie ale slysze, ze zyja |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Veronique
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lis 2014 Posty: 922 Skąd: Tübingen
|
Wysłany: 2015-08-21, 12:23
|
|
|
amylee
Nie wiem czy interesuje Cie moje zdanie, ja w okolicach 8 miesiąca Daniki przeżywałam dramat spaniowy chyba taki jak teraz Ty, nie myslalam w ogóle o podaniu mm, raczej o odzwyczajeniu jej od tego, dostałam ochrzan od wszystkich (Ty będąc jeszcze w ciazy stwierdziłas ze to tęsknota za dawnym życiem ). Z perspektywy czasu widze ze to był skok jakis połączony z ząbkowaniem, potem to przeszło, jednak Danika nigdy od tej pory nie przespała całej nocy, około roczku było lepiej: jedna-dwie pobudki, teraz idą trójki wiec jest wiecej pobudek, czasem jest dobrze a czasem zle. Teraz masz wybór albo to przeczekać i spać z mała by na maksa jakos to sobie ułatwić albo spróbować temu zaradzić - co moze ale nie musi sie skończyć sukcesem. Niektóre dzieci na mm tez sie budzą w nocy i pomysl co lepiej zrobic: podać gotowa pierś, czy wstawać, lecieć do kuchni przy dźwiękach płaczącego malucha, zapalić światlo, szykować mleko itd. (Tak sobie wyobrażam nocne podawanie mm).
Ja olałam sprawę, nadal karmie ja w nocy i od tego kryzysu moja mała nie śpi w swoim łóżeczku, nie wyobrażam sobie jak i kiedy ona tam w ogóle wróci (do 8 miesiąca zasypiała w swoim łóżeczku, głaskana, przy moich kołysankach lub szeptaniach taty). Dla własnej wygody wzięłam ja do łóżka, dalej sie budzi raz cześciej raz rzadziej, ciumka w nocy, je w dzien. I ja myśle ze to w dużej mierze przyzwyczajenie...pomysł co dla Ciebie najważniejsze, zrób bilans strat i zysków.
Ten okres minie, ja go przeżyłam ale wciąż nie ma przespanych całych nocy ale teraz cieżko mi stwierdzić ile razy bo robie to nieprzytomna i śpię. I sie w miarę wysypiam... |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
Anyone who doesn't go crazy can't be normal. |
|
|
|
|
panikanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Mar 2012 Posty: 888 Skąd: Toronto
|
Wysłany: 2015-08-23, 18:19
|
|
|
no to ja się też pożalę, bo czasem mam ochotę potrząsnąć tym dzieciokiem! Chomik zrobił się okropnym gryzoniem, żre mnie po ramionach, szyi, nogach, policzkach Na szczęście nie po cycykach... Tłumaczę za każdym razem, ale on ma z tego niezły ubaw jak go odsuwam od siebie, pokazuje zęby i mówię nie gryź. Nie wiem kiedy i jak on to zrozumie. Zagryza z całej siły skórę i odrywa, normalnie jak gremlin. Ostatnio już straciłam do niego cierpliwość jak wzięłam go w nosidło żeby go ululać (ostatnio tylko tak zasypia) to użarł mnie w dekolt do krwii przerzuciłam na plecy to wżarł się w plecy W paszczy nie widzę nic nowego żeby mu zęby wychodziły. Co to za faza cholerna? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-23, 20:23
|
|
|
panikanka napisał/a: | Co to za faza cholerna? |
Zaawansowanego sadyzmu stosowanego na mamusi Współczuję... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
koralina1987
Dołączyła: 28 Wrz 2013 Posty: 937
|
Wysłany: 2015-08-24, 10:47
|
|
|
A my od jutra pierwsze dni bez mamy...mam rade w pracy wiec od 8 do mniej wiecej 12-13 z Lila bedzie tata...i tak przez 3 dni. Chcialabym zeby w tym czasie byla tez niania ale niania na wakacjach bo zaczyna ciezka tyre od 1 wrzesnia wiec nabiera sil no coz my jak zwykle na gleboka wode. Ogolnie to jestem bez humoru i strasznie mi zal ja zostawiac ale z drugiej strony wiem ze trochę to rozladuje napieta jak guma od majtek atmosferę...troche tęsknoty trochę oderwania.
Lila zasuwa jak maly samochodzik na 4 odnozach. Doczekalam sie
20150820_125109~2.jpg
|
|
Plik ściągnięto 76 raz(y) 600,5 KB |
|
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/ |
|
|
|
|
kml
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 2181 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2015-08-26, 00:07
|
|
|
zlotooka napisał/a: |
Może po prostu zrób eksperyment, sprawdź jak to by u Was było z tym mm, jeśli tak Cię to nurtuje. Ja nie próbowałam, przeczekałam, ale z tego co kojarzę, kml coś takiego zrobiła? |
Tak, ja czekałam do 10 mca i stwierdziłam, że mając powrót do pracy na horyzoncie nie dam rady, gdyż Iga po każdym karmieniu potrzebowała kilkudzisięciominutowego usypiania. Przez pierwszy tydzień było bez zmian, następnie zeszłyśmy ze stu do dwóch karmień a po jakimś czasie do jednego bądz wcale. Niestety w pierwszym miesiącu Iga bardzo przytyła. MM w nocy tez musiałam odstawiać, dawałam coraz mniej proszku i jak zeszłam do samej wody, to przestała się budzić w nocy - ok. 1,5 mca nie je w nocy. Przy ząbkowaniu się budzi, ale wystarczy jej zwykle powiedzieć "kładź się spac" i idzie Gdyby chciała wodę wcześniej, to bym jej podała, ale to nie takie proste podać wodę zamiast cyca
Sama nie wiem jak to ocenić z perspektywy czasu. Dla mnie na pewno ogromna ulga. Bez tego nie wyobrażam sobie powrotu do pracy. Dla Igi nei wiem, jedynie wzrost wagi mnei martwił. Za to bardziej związała sie z tatą, bo on w nocy tez ja karmił. |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-08-26, 08:56
|
|
|
koralina1987, i jak mama sobie poradzila bez dziecka?
zlotooka, ale Zocha juz duuuuza!
A z mm jeszcze sie wstrzymalam....po powrocie z dzialki Pola spi lepiej. I prawdopodobnie ma uczulenie na tamtejsza wode Bo miala plamy na buzi (czerwiecne na polikach, myslalam, ze od slonca), odparzenia na pupie, nocne marudzenie i nawet na dziaslach cos jej sie zaczelo robic. A nie wprowadzalam nic nowego do diety, nawet jedzenie zabralismy z lodzi. A w wodzie byla kapana i pila przegotowana. Po powrocie w dwa dni wszystkie objawy zniknely.
Teraz pewnie bedzie trzeba na dzialce robic jej wszystko i kapac w butelkowanej. Dziecko bez kosztow... |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
koralina1987
Dołączyła: 28 Wrz 2013 Posty: 937
|
Wysłany: 2015-08-27, 13:51
|
|
|
amylee, a dziekuje dalam rade ale koleżanki do mnie nie podchodzily bo ponoc rzucalam piorunami ale nienawidzę siedziec na bezsensownych spotkaniach byle siedziec szczególnie jesli zostawiam w domu mojego malutkiego bezbronnego robaczka a tak na serio to chyba balam sie jak sobie Li poradzi bez mamy. Oczywiscie okazalo sie ze z Tata radzili sobie swietnie mimo braku drzemki. Dzis rownie fajnie - spacerki zabawy itd. Jutro ostatni dzien z Tata a od 1 wrzesnia wchodzi do gry babcia i niania na zmiane. Poki co jestem dumna z Lili i z Tatki no i cyca nie trzeba nawet jak wracam...wystarczy sie poprzytulac i gra. Takze karmienia poki co do spania na noc i nad ranem do przedłużenia spania
P.s. bylam w pracy od 8 do 12 a normalnie bede do 13-14 |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/ |
|
|
|
|
panikanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Mar 2012 Posty: 888 Skąd: Toronto
|
Wysłany: 2015-09-03, 23:11
|
|
|
koralina, a jak impreza urodzinowa? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info |
|
|
|
|
panikanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Mar 2012 Posty: 888 Skąd: Toronto
|
Wysłany: 2015-09-04, 17:19
|
|
|
Staś kończy dziś ostatnie małe urodzinki, postanowiłam więc coś o nim napisać jak za starych dobrych czasów się tu robiło Za kilka tygodni urodzinowa impreza, którą już się strasznie ekscytuje. Planuję zrobić torta wykorzystując moją ulubioną dyńkę. Wszelkie sugestie mile widziane
Chomiczek biega jak szalony, nie mogę się wciąż na niego napatrzeć jak tupta, łapy w górze, klocek w paszczy, krzywe nóżki... sama słodycz Łazimy sobie więc na spacery z wózkiem, przystajemy na łazęgowanie, zbieranie kamyczków i patyczków, lub na zakupach w sklepie Staś wyłazi z wózka i wywala wszystko z półek. Ostatnio w sklepie ze zdrową żywnością wygryzł dziurę w opakowaniu super eko płatków śniadaniowych za 30zł, więc musieliśmy się szybko ewakuować, żeby Pani sprzedawca nie zauważyła. Swoją drogą Pani była bardzo miła i miałam trochę wyrzuty sumienia ale na nadmiar kasy nie narzekam, więc mam nadzieję, że Pani jakoś to sobie rozliczy i nie będzie bardzo stratna.
Nauczył się też (od kogo, to nie wiem, bo ja tak nie robię) schodzić tyłem z łóżka, kanapy, choć czasem się jeszcze zapomni i bachnie prosto na nos, no i przy większych wysokościach go asekuruje. Umie też się wspinać na łózko, kanapę, zjeżdżalnię od dołu, wszędzie gdzie dosięgnie. Ogólnie jest bardzo odważny jeśli chodzi o wszelką aktywność fizyczną. Zaczyna być też coraz bardziej kumaty, zrzuca celowo przedmioty i mówi: BA! (wiem wiem szał ) i już nie tylko zrzuca wszystko i wywala, ale tez czasem gdzieś coś włoży (np. paczkę słonecznika do muszli klozetowej, klucz do bębna pralki), rozkłada zabawki po kątach, ściąga skarpety i próbuje je włożyć spowrotem sam, zajmują go też coraz bardziej książeczki (których robię się powoli fanką ) i bardzo małe przedmioty, które łapie sobie w paluszki.
Ciężko go upilnować, ciągle zdarzają się nam jakieś wywrotki, ciągle ma jakieś otarcia i guzy, często coś chapnie gdy nie widzę, pożarł już chyba łącznie kartkę A4, i sporo śmieci z podłogi i piasku na placu zabaw. Zastanawiam się wciąż ile dziecko może zjeść śmieci zanim się zatruje...
Ostatno zaczął pochłaniać niemożliwe ilości jedzenia i to wtedy gdy karmię go łyżeczką i wtedy gdy je sam. Ma apetyt. Baby-led weaning idzie natomiast w odwrotną stronę, zamiast się odstawiać, przystawia się coraz więcej
Spanie natomiast pominę wielkim milczeniem. Wielkim ale krótkim. Od jakiegoś czas często wybudza się w środku nocy około 3-4 i przewala po łóżku, ładuje się na mnie, cycka non stop i pada dopiero gdy za oknem robi się jasno... ciężko znoszę to niewyspanie. eh A nad ranem zasypia o dziwo często sam bez cycka w dziwnych miejscach, np. z głową na moim brzuchu, na skołtunionej kołdrze w nogach łóżka, a ostatnio wylazł poza łóżko i zasnął na kocu obok kota. Powoli przestawia się też na jedną drzemkę. Zębów ma 5.
Choć generalnie jest aniołkiem i bardzo dużo się śmieje, to też potrafi jęczeć cały dzień, uparcie wychodzić z wózka, wyć przy zasypianiu, jęczeć i wspinać się na moje nogi gdy gotuję czy robię cokolwiek innego, gryźć mnie po plecach gdy mam go w nosidle, polała się też pierwsza krew i ukruszył pierwszy ząb
No i taki mój słodki szczerbaty Chomiczek kuci kuci
100_7554.JPG
|
|
Plik ściągnięto 67 raz(y) 783,35 KB |
100_7483.JPG
|
|
Plik ściągnięto 63 raz(y) 933,18 KB |
|
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-09-04, 18:48
|
|
|
panikanka, ochy i achy, Chomiczek cudowny najlepszego z okazji 11msc. To juz |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|