wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki wózek dla półrocznego dziecka?
Autor Wiadomość
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-10-05, 22:05   Jaki wózek dla półrocznego dziecka?

Stanęłam przed następującym problemem: za parę dni młody kończy pół roku, wtedy też jedziemy do mojej rodziny, gdzie trzymamy "spacerówkową" część wózka. Możliwe, że kolejna wizyta dopiero na gwiazdkę, a miejsca i na gondolę, i na spacerówkę nie ma ani w naszym mieszkaniu, ani w samochodzie. Z jednej strony dziecko mi już z tej gondoli wyrasta, ale z drugiej spacerówka rozkłada się tylko pod pewnym kątem (nie na płasko), a syn jeszcze nie siedzi samodzielnie. I tak się zastanawiam, zabrać z powrotem gondolę czy spacerówkę? Boję się, że gondola do grudnia zrobi się zdecydowanie za mała i niezbyt bezpieczna (już teraz próbuje z niej "wyskoczyć", zapiera się nogami itp.), ale z drugiej strony niesiedzące dziecko powinno się chyba wozić "na płasko"?
 
 
Alexa 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 366
Skąd: Kielce/Deutschland
Wysłany: 2015-10-06, 09:27   

Mam tem sam problem i dylemat. Już się radzę kogo mogę, ale dalej nie jestem pewna do robić. Mikołaj był na spacerze w gondoli ostatni raz przedwczoraj. I powiedziałam koniec. To nie na moje nerwy. Na brzuch się przekręca. Albo łapie za brzeg gondoli i próbując się przekręcić, wystawia nogę poza i prawie wypada. Albo tak się zapiera na tym brzegu że zerka w dół na ziemię i prawie siedzi. ogólnie sporo nowych frustracji się pojawiło w jego życiu w związku z tym że z gondoli mało widzi. Do tego już jest na niego ten wózek po prostu za mały.

Spacerówkę wczoraj wydobyliśmy z piwnicy. Wsadziliśmy małego do maxymalnie rozłożonej, czyli prawie na płasko. Pasy zapięliśmy i reakcja nienajlepsza.
Znajoma poradziła, żeby nie robić tak płasko, wtedy będzie bardziej zadowolony. Ale cały czas mam na uwadze to, że jeszcze nie siedzi i samodzielńie nie siada.

W chuście przodem do mnie już nie ma szans, brak dobrych widoków.
Na plecy będę próbować go wrzucić.
Rozglądam się też już za jakimś nosidłem ergo, bo odnawiają mi się kontuzje nadgarstków i czasem nie jestem w stanie dociągać chusty. No ale to też dla siedzącego bobo.
No i koniec końców, dziś nie wiem jak z nim iść na spacer :evil:
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

"W toku ewolucji nie mógł powstać gatunek, w którym dzieci doprowadzałyby swoich rodziców do szału - to byłoby wbrew logice."
Jean Liedloff "W głębi kontinuum"
 
 
Promyl 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 525
Skąd: Promylowa Bajka
Wysłany: 2015-10-06, 11:10   

Ja używam spacerówki na półleżąco ... wcale nie na płasko ... naprzemiennie chusta .... i Zosia jest zachwycona - Tak robiłam też ze starszym .... Bruno jest wysportowany, zdrowy i ma proste plecy .. pływa jest karateką .... sorry ale ja bym nie była taka zasadnicza :P
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Promyl 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 525
Skąd: Promylowa Bajka
Wysłany: 2015-10-06, 11:20   

jeszcze do spacerówki wkładam gruby kocyk żeb zniwelować nierówności i by podeprzeć całe plecki i pupę ...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Alexa 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 366
Skąd: Kielce/Deutschland
Wysłany: 2015-10-06, 11:29   

Promyl, widziałam na zdjęciu jak Zosia siedzi/półleży na tym kocyku. Tez tak spróbuje. Do siedzenia to mamy juz chyba niedaleko, młody zaczyna przechodzić od pełzania do raczkowania, wiec myśle ze szybko usiądzie. Tylko widzę ze problem będzie z jego unieruchamianiem pasami. W gondolkę to sobie mógł pohasać, a tu go zapną i ni hu hu. Np chyba ze jak spojrzy na świat z innej perspektywy, to się zajmie oglądaniem :-P
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

"W toku ewolucji nie mógł powstać gatunek, w którym dzieci doprowadzałyby swoich rodziców do szału - to byłoby wbrew logice."
Jean Liedloff "W głębi kontinuum"
 
 
Promyl 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 525
Skąd: Promylowa Bajka
Wysłany: 2015-10-06, 11:57   

Alexa, te pasy zapnij mu luźno dopóki nie ucieka :P tak, żeby nie wypadł jak sam się do siadu podniesie - daj znać jak mu się podobało :)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-10-06, 14:37   

chyba go przymierzę do tej spacerówki i jak mu się spodoba, to wrócę ze spacerówką :-| Pogoda się zepsuła, na spacery dłuższe niż półtorej godziny naraz wychodzimy teraz rzadziej, a skoro w foteliku samochodowym dziecko może siedzieć do 2 godzin, to chyba w wózku też da radę. Chociaż stres jest, boję się że mógł odziedziczyć po mojej rodzinie skłonność do skoliozy, a w chuście też mi nie siedzi ergonomicznie - jak najbardziej toleruje bycie przodem, tyle że w jego wersji oznacza to odpychanie się do tyłu i wyginanie głowy na wszystkie strony :D Alexa, a kombinowałaś z motaniem na plecach? U nas póki co dużo wydatków, więc nosidło na razie odpuszczamy, może czas na naukę nowego wiązania :-/
 
 
Alexa 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 366
Skąd: Kielce/Deutschland
Wysłany: 2015-10-06, 14:43   

zojanka, wydaje mi się ze dobrze zrobisz ze spacerówka.
Na plecach jeszcze młodego nie miałam, jestem na etapie oglądania filmików i rozmyślań, jak tego woerciocha mam opanować w takim motaniu.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

"W toku ewolucji nie mógł powstać gatunek, w którym dzieci doprowadzałyby swoich rodziców do szału - to byłoby wbrew logice."
Jean Liedloff "W głębi kontinuum"
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2015-10-06, 21:45   

A ja sie zakochalam (jeszcze będąc w ciazy) w dużych wózkach "miejskich" z wielkimi pompowanymi kołami, na stelażu z metalu (żadne tam aluminium)...wyglądają tak romantycznie...;-) nasz model wyglada jak ten na zdjęciach, kolory mamy jak na ostatnim zdjęciu: beż z ciemnym brązem. Spacerówka super, wlasciwie na płasko sie rozkłada - wiec spokojnie po 6 miesiącu była przeprowadzka. Ten niby miejski merc okazal sie zarąbistą terenówką, daje radę po lesie, piachu i fatalnych chodnikach, ma amortyzację ze hej.
Jedyny minus to trzeba mieć wielki bagażnik. Polecam ten wózek, maz tez go lubi bardzo...

image.jpg
Plik ściągnięto 41 raz(y) 73,21 KB

image.jpg
Plik ściągnięto 41 raz(y) 106,38 KB

image.jpg
Plik ściągnięto 37 raz(y) 79,36 KB

_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-10-06, 21:58   

Myślę,że na półleżąco to dobra opcja,wiadomo nie u kilkutygodniowego dziecka ale u malucha,który większość dnia się rusza,zmienia pozycję itd. Plecy są podparte,ciężar ciała się rozkłąda - co innego jakby posadzić dziecko.
U nas nie był takie opcji (nasze spacerówki na płasko się rozkładają) bo Marianka od razu podciągała się do siadu,później z leżenia też.Do dziś średnio lubi wózek (wcześniej jeździła tylko jak spała),na długi spacer nie ma szans chyba,że śpi.Chusta,ergo to samo...Upierdliwe,ostatnio jak z kumpelami chodziłam to one pchały swoje wózki i mój,a tak przeważnie razem chodzimy z mężem i na zmianę ją nosimy...
Starsza dwójka była bezproblemowa pod tym względem.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Wirginia 

Dołączyła: 09 Wrz 2015
Posty: 18
Wysłany: 2015-10-07, 10:13   

My dla dziecka braliśmy najtańszy i tyle, i tak mało wychodzimy w wózku, zazwyczaj chusta albo nosidełka na plecach u taty, więc wózek to dla nas zbędny dodatek szczerze mówiąc.
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-10-07, 17:38   

... ale tu już Wirginii zabrakło czasu, żeby przeczytać o co chodzi autorce.

Ja przeczytałam ;) My zaczęliśmy wozić Stacha w spacerówce, gdy jeszcze nie siedział. W gondoli w ogóle nie dało się go wozić, bo wył wniebogłosy, ale również w spacerówce spacery nie trwały i nie trwają jakoś przesadnie długo. Nasz wózek też nie rozkłada się na zupełnie płasko. Także myślę, że jeśli to nie pozycja siedząca i nie będziesz go wozić po 5 godzin dziennie to nic mu nie będzie, zwłaszcza, że już naprawdę niedaleko do siadania.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-10-08, 00:34   

Veronique napisał/a:
Jedyny minus to trzeba mieć wielki bagażnik. Polecam ten wózek, maz tez go lubi bardzo...

właśnie, my mamy mały bagażnik, nawet nasz navington się nie mieści i musi jeździć na siedzeniu pasażera :P A że i jedna, i druga rodzina daleko to głównym kryterium przy wyborze wózka było: żeby był mały, łatwo się składał i mieścił do samochodu
 
 
Promyl 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 525
Skąd: Promylowa Bajka
Wysłany: 2015-10-08, 07:45   

ja mam wózek Mutsy Urban Rider ... kocham Go- używam go w mega trudnym terenie ... dosłownie pola i lasy ... sprawdza się DOSKONALE ... tylko starszy model z czterema pompowanymi kołami ... jak gdzieś jadę wstawiam go w całości do Bandziora (LAnd Rover Discovery mój kochany <3) ... do osobówki nie polecam tego wózka niestety
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Promyl 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 525
Skąd: Promylowa Bajka
Wysłany: 2015-10-08, 07:46   

a jak tam na froncie spacerówkowym ? udane wyjście ? ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kml 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 2181
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2015-10-08, 08:57   

zojanka, ja przesadziłam młodą do spacerówki rozkładanej na płasko w wieku 5 mies. i po kilku tyg. ją podniosłam trochę. Doszłam do wniosku, że młoda w bujaczku czy foteliku samochodowym ma ma zdecydowanie bardziej półleżącą pozycję, więc nie miałam wyrzutów - jedynie ograniczyłam korzystanie z bujaczka.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-10-08, 19:17   

Cytat:

a jak tam na froncie spacerówkowym ? udane wyjście ? ;-)

Jeszcze nie mieliśmy czasu znieść wózka ze strychu ;) ale raczej przeczekamy do niedzieli, bo w sobotę mamy wesele i wolimy tam wziąć gondolę, żeby młody miał gdzie spać. A jakby jutro polubił się ze spacerówką, to z głębokim wózkiem w sobotę mogłoby być ciężko :-/ Za to dzisiaj na spacerze podniosłam mu oparcie w gondoli - on wyglądał na zadowolonego, ale ja się jeszcze bardziej bałam, że mi wyskoczy albo się gibnie. Spacerówka ma pasy, więc powinno być ok.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2015-10-14, 12:41   

zojanka napisał/a:
głównym kryterium przy wyborze wózka było: żeby był mały, łatwo się składał i mieścił do samochodu


To tez były moje kryteria, gdy weszłam do sklepu powiedziałam, ze potrzebuje cos małego, szybko skladajacego sie - cos dobrego do częstych podróży. Wyszłam ze sklepu z wielka kobyła, bo jest taka piękna i ma super amortyzację, kobyle ta tachamy na wszelkie podróże, pociagiem, samolotem czy samochodem. Ten wózek przejechał z nami w sypialnym do Rumuni :-)
W sumie to nie jest az taka kobyła, o dziwo zmieści sie wszędzie ;-) nawet do małego samochodu moich rodziców, trzeba mieć tylko troche fantazji. Danike przeprowadziłam do spacerowki w wieku 6miesiecy dokładnie, zaczela sie denerwować w gondoli, siedziała juz stabilnie ale i tak nie używałam nigdy opcji całkowicie siedzącej...dopiero moze ok 10 miesiąca?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-10-16, 12:14   

Veronique napisał/a:
W sumie to nie jest az taka kobyła, o dziwo zmieści sie wszędzie ;-) nawet do małego samochodu moich rodziców, trzeba mieć tylko troche fantazji.


My używamy sporo fantazji żeby zmieścić mały wózek do małego samochodu ;p a i tak nie ma innej opcji niż przednie siedzenie, i to po złożeniu i zdjęciu kół. Z większym wózkiem sobie tego nie wyobrażam, bo przy tym małym i tak jest ciasno, większy by chyba na tę wajchę do zmiany biegów nachodził ;p No i nie wszedłby do najbliższego warzywniaka, wczoraj pani z takim fajnym dużym wózkiem miała problem ;-)

My wróciliśmy od rodziców już ze spacerówką. Rozłożyliśmy ją maksymalnie jak się dało, młody przypięty pasami i zabezpieczony. Niestety zmiana wózka zbiegła się u nas ze zmianą pogody - zrobiło się zimno, deszczowo i wietrznie, więc nie dość, że jeździ w krępującym ruchy kombinezonie, to jeszcze ma nad sobą budę, której nienawidzi. Niby nie płacze, ale chodzi na spacery z naburmuszoną miną i się nie odzywa, normalny foch, jakby jego zdaniem zmiana wózka odpowiadała za zmianę pogody ;-) Nie przeskoczę :-/ Za to dzisiaj zabieram go na pierwszy spacer w chuście i kombinezonie, zobaczymy, jak będzie.
 
 
Alexa 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 366
Skąd: Kielce/Deutschland
Wysłany: 2015-10-16, 18:53   

Ze względu na warunki pogodowe, tzw. piździernik, u nas spacery od kilku dni tylko w chuście. Nie za długo, bo Miko nie jest fanem kieszonki, a ja nadal nie odważyłam się na plecak.
Wózek spacerowy czeka, ale taka piździawka na dworze, a my nie mamy jeszcze dla niego zimowych ciuchów. Jutro jakieś zakupy, kombinezon i te sprawy, i będziemy testować. Nasza spacerówka jest taka, jakby to ująć, minimalistyczna, mało zabudowana, i nie wiem za bardzo, jak zapewnić małemu wystarczające ciepło. W gondoli był taki zbunkrowany, a teraz wszystko na wierzchu :-/
No i nasz też nie lubi budy, więc nie wiem, co to będzie.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

"W toku ewolucji nie mógł powstać gatunek, w którym dzieci doprowadzałyby swoich rodziców do szału - to byłoby wbrew logice."
Jean Liedloff "W głębi kontinuum"
 
 
Alexa 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 366
Skąd: Kielce/Deutschland
Wysłany: 2015-10-16, 19:04   

A to, kilka śni temu, nasz ostatni spacer z gondolą. Pożegnanie w oryginalnym stylu ;-)

image.jpeg
Plik ściągnięto 39 raz(y) 223,53 KB

_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

"W toku ewolucji nie mógł powstać gatunek, w którym dzieci doprowadzałyby swoich rodziców do szału - to byłoby wbrew logice."
Jean Liedloff "W głębi kontinuum"
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2015-10-16, 19:59   

Haha, Alexa, u nas to wyglądało dokładnie tak samo, Danika tylko na brzuchu w gondoli urzędowała, każde położenie na plecki (nawet jako noworodek) powodowało rozpacz.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
amylee 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1180
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-10-17, 16:37   

Spacerowka, czy gondola, na zime przyda sie ocieplany, wodoodporny spiworek. Ja sie zakochalam w lela blank, ale moj portfel wybral edise ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Salamandra*75 
Salamandra*75

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 11 Lis 2007
Posty: 1294
Wysłany: 2015-10-17, 19:49   

my mamy spacerówkę Nuna a śpiworek z lumpeku polecam ten zestaw ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,65 sekundy. Zapytań do SQL: 14