wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Anemia
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2015-03-05, 19:02   

kofi napisał/a:
W ogóle każdy lekarz sugeruje, że inni, u których byłam popełniali same błędy
No tak, to dość typowe zachowanie "fachowców" - "a kto tak pani powiedział?", Aa kto to pani tak spaprał?"...
Ja też nie wierzę, że masz nowotwór. Szkoda, że Ci nie chcą przepisać witaminy w zastrzykach, przy takim niedoborze to przecież podstawa...
Rozumiem, że czujesz się winna, też tak miewałam, chociaż nie ma w tym żadnej Twojej winy, po prostu niektórzy zupełnie nie mają podejścia do pacjenta czy klienta, nie powinni pracować z ludźmi...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2015-03-05, 20:07   

kofi, jeżeli wszystkie poprzednie usg robiłaś w przychodni to jeżeli możesz zrobić na maszynach z prawdziwego zdarzenia, prywatnie, to zrób. ja przez 4 lata bujałam się od lekarza do lekarza, 2 razy USG (na kasę chorych, sprzęt zaawansowany wiekiem) i nikt nie pomyślał, że woreczek mam tylko do wyrzucenia. poszłam prywatnie, zdjęcia i opis takie, że w szpitalu nikt nie pomyślał, żeby badania powtarzać. od tego momentu do zabiegu poszło migiem, ale co 4 lata się męczyłam to moje.
niezbyt mądry to lekarz jeżeli mówi o nowotworach zanim je znajdzie. nie zniechęcaj się tym głupim gadaniem. trzeba poszukać przyczyny ubytku żelaza bez względu na fanaberie doktorów. najważniejsze jest Twoje zdrowie i komfort życia. nie odpuszczaj. jesteś bardziej zaawansowana diagnostycznie ode mnie więc masz prawo stracić już sporo siły i cierpliwości :roll:
 
 
xexaa 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2010
Posty: 641
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-03-06, 08:42   

kofi napisał/a:
a to, że ono ucieka w takim tempie może być spowodowane przez nowotwór

W głowie się nie mieści, że lekarz może tak powiedzieć, nie mając konkretnych podstaw!
Oczywiście każdy lekarz będzie się krzywił na poczynania poprzednika, ale sam też Ci nie pomoże. Ech.
Jeśli dobrze zrozumiałam, to masz niedobór i B12 i żelaza, tak? Jeśli chodzi o B12 to może spróbuj jeszcze brać 1000µg dziennie, podzielone na dwie dawki. Choć tak, jak pisze Lily - przy dużych niedoborach najlepsze byłyby zastrzyki. A żelazo bierzesz, czy próbujesz je sobie podreperować samą dietą? Moja znajoma, mimo że odżywia się świetnie, wciąż ma żelazo i ferrytynę na poziomie niemal zerowym. Brała żelazo, które właściwie jej nie pomogło. Pewnie powinno się pogrzebać, żeby poszukać przyczyny, ale średnio to lekarza interesuje - najprościej przypisać kolejne tabletki i heja. A jak znów nie pomogą to rozłoży ręce i już.

Ja mam od zawsze taką sobie hemoglobinę i czerwone krwinki, ale w sumie nie wiadomo od czego (choć oczywiście też słyszałam, że to np. przez niedobór żelaza, po czym wychodziło, że jest na dobrym poziomie). Robiłam sobie nawet kiedyś (na własną rękę, nikt mi nie zlecił takich badań, bo i po co) poziom B12 i kwasu foliowego i też wyszły ok. Moja gastrolożka, jako jedyna stwierdziła, że być może taka moja uroda. Przez całą ciążę natomiast miałam białko poniżej normy, mimo że odżywiałam się jak niejeden pan z siłowienki i konsultowałam z dietetykiem. Tak więc czasem nie wiadomo o co chodzi z tymi wynikami.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-03-08, 21:58   

Ka.ja napisał/a:
zojanka napisał/a:
Yerba jest na pewno zdrowsza, ale ponoć trzeba z nią uważać, jeśli ma się jakieś problemy z krtanią czy przełykiem/


zojanka - możesz podać jakieś źrodło?


hxxp://yerbamateinfo.pl/szkodliwosc.html
 
 
cynamonowa 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Paź 2009
Posty: 72
Wysłany: 2015-06-01, 15:18   

Nie wiem czy już ktoś o tym pisał wcześniej, bo wpadłam na forum na chwilę, ale przy anemii trzeba przede wszystkim sprawdzić zakwaszenie żołądka. Jeśli żołądek nie jest zakwaszony żelazo nie będzie się wchłaniać. Możecie o tym posłuchać więcej na youtubie - Jerzy Zięba.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2015-06-03, 17:37   

Dzisiaj odebrałam kolejne wyniki i jest sporo lepiej - pojawiła się B12 -poniżej normy, ale w ogóle jest oznaczona - to i tak sukces no i blisko dolnej granicy ;-) . Za to żelazo w środku widełek - hemoglobiny tylko minimalnie za mało, hematokryt też blisko normy.
Pól roku diety i chyba zaczęłam znowu przyswajać jakieś substancje. Łykam sorbifer dość nieregularnie, i nawet 1 paczki jeszcze nie zjadłam. No, jest postęp. Chyba odpuszczę sobie hematologa, USG brzucha - OK.
Lilias, a jak tam u Ciebie?
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-03, 19:45   

super, kofi
 
 
kornela28 

Dołączyła: 19 Sie 2015
Posty: 1
Wysłany: 2015-08-23, 12:04   

A przy anemii można normalnie przyjmować jakieś suplementy diety? możecie coś doradzić?
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-08-23, 23:35   

pewnie, że można, sprzedawany w aptece sok z pokrzywy to suplement diety, polecany przy niedokrwistości. Poza tym można brać jakieś witaminy typu żelazo czy b12, w zależności od przyczyny anemii.
 
 
manikula

Dołączył: 12 Paź 2015
Posty: 10
Wysłany: 2015-10-14, 14:22   

A czy jak się pójdzie do lekarza może on wypisac skierowanie na badanie krwi żeby zbadać czy się nie ma anemii ?
 
 
Czarowniczka 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 71
Skąd: warm-maz
Wysłany: 2015-10-15, 17:17   

Tak, może.
A ja napiszę dzięki czemu moja Lila (ja zresztą pewnie też tylko nie robiłam badań) ma hemoglobinę powyżej normy. W zasadzie nigdy nie miałyśmy problemów z żelazem, ale podzielę się doświadczeniem. Jakoś od miesiąca czy półtorej prawie codziennie pijemy sobie takie zielone koktajle (tak wiem, co raz gdzieś tam jakiś przepis ktoś podawał, ale zawsze jakoś było dla mnie za skomplikowane). ok. 1/3 pęczka natki pietruszki (obrywam same listki, bo nie lubię jak się źle zblendują gałązki i je czuć), namoczone 2 daktyle/morela/figa (zależy co akurat mam, ale daktyl zawsze + co mam), jeden banan i opcjonalnie jabłko, gruszka, jagody, borówki, nektarynka (co tam akurat zalega), dolewam wody (mniej jak chcę mieć gęste, więcej jak chcę rzadsze), a i jeszcze dosypuję spiruliny trochę dla zdrowotności - wszystko blenduję i wychodzi pychotka. Natki i spiruliny nie czuć chyba, że za dużo się doda, ale nawet jak czuć to Lilce wogóle to nie przeszkadza - mi tym bardziej :)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2015-10-16, 08:02   

Te z ostatnio piję zielone koktajle na śniadanie, niestety wyrównałam sobie poziom lekami, ale mam zamiar je porzucić. Ostatnio robię z jarmużu, banana, mleka roślinnego i dosypuję wit. C (że niby lepiej się wchłania żelazo), albo dodaję cytryny. Wydaje mi się, że z morelami byłoby idealne, bo one też mają sporo żelaza i niski indeks glikemiczny.

Lekarz rodzinny daje skierowanie na morfo - raz na rok "przysługuje", bardziej złożone to już pewnie raczej hematolog.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
any_any 


Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 175
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-10-24, 23:39   

W 5 mies. ciąży wyszła mi hemo 10,9 przy poziomie żelaza 50 (norma 40-145), wydawało mi się, że nie jest źle, ale mój gin zalecił suplementację (sorbifor 2x1) i wzbogacenie diety w żelazo, bo twierdzi, że będzie nadal spadało.
Jeszcze miesiąc temu hemo było 11,4.

Moja hemo nigdy nie była imponująca, nawet jak żelazo miałam w górnych granicach normy, czuję się też całkiem nieźle. Zastanawiam się, czy ten spadek to nie jest tylko wynik ciąży i tego, że pierwszy trymestr męczyły mnie mdłości i dieta (oględnie mówiąc) była uboga. Dodatkowo przed ciążą też chorowałam, leczyłam się i byłam przez ok. miesiąc na tzw. diecie lekkostrawnej (czyli też ubogiej bardzo). Czyli w sumie od początku czerwca do połowy września jadłam bardzo ubogo.

Lekarz zaleca suplementację przede wszystkim dlatego, że jest tendencja spadkowa i żeby na koniec ciąży nie spadło.

Już sobie spisałam listę rzeczy do włączenia do diety, faktem jest, że przez te ostatnie miesiące zarzuciłam wiele dobrych nawyków, ale też nie miałam zupełnie apetytu na pestki czy orzechy :-/

Zastanawiam się, czy brać te suplementy :-/ Z jednej strony staram się unikać dodatkowych leków, ale z drugiej - jak mi dalej będzie spadać, to słabo będzie :-/
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2015-10-25, 08:46   

Hmm, ale anemia to nie tylko kwestia żelaza. Już nie mówiąc o tym, że w ciąży jest więcej krwi i dlatego jest ona rozrzedzona, trudno trzymać normy...
Z tymi suplementami to często bywa tak, że powoduję różne zaburzenia żołądkowo-jelitowe, pewnie pół biedy, jak tylko zaparcia, ale jak mdłości, to gorzej, bo wtedy się jeszcze gorzej będziesz odżywiać...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
zojanka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 01 Mar 2014
Posty: 570
Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-10-25, 13:53   

Imho akurat w ciąży nie ma się co bać brać suplementy - pewnie, że nie jest to naturalne, ale w naturze raz, że w ciążę zachodzą  tylko najsilniejsze osobniki - bo słabsze umrą w dzieciństwie, dwa - odsetek poronień, tudzież urodzeń chorych czy martwych dzieci też jest dużo większy, niż przy zdobyczach współczesnej medycyny. Na pewno suplementowałabym b12, co do żelaza - ciężko powiedzieć, skoro póki co jest w normie. Z jednej strony może wystarczy je uzupełnić dietą, zwłaszcza jeśli dotychczas gorzej się odżywiałaś, z drugiej - żelazo w ciąży często ucieka, mam koleżankę która skutecznie broniła się przed suplementami, aż wpadła w taką anemię, że wróciła do częstego jedzenia mięsa (dotychczas jadła tylko w gościach). Więc czasami suplementy są mniejszym złem.
 
 
any_any 


Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 175
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-10-27, 11:51   

Dobra, znalazłam poprzednie wyniki żelaza i zdaje się jest dość dramatycznie - w ciągu 1,5 miesiąca spadło ze 115 (w 15 tc) na 50 (w 21 tc), a dieta w tym czasie baardzo się poprawiła.
Więc nie będę się bronić przed suplementacją, bo zdaje się że młoda jest po prostu bardzo żarłoczna na żelazo :-> To niech ma i mi całego nie zabierze ;-)
A dietę swoją drogą trochę przeorganizowałam, zwłaszcza, że pora roku sprzyja - dziś na obiad pyszna gęsta fasolowa posypana gomasio :mryellow:
_________________

 
 
kofeina 


Dołączyła: 23 Sie 2016
Posty: 6
Wysłany: 2016-08-23, 11:39   

da się być wege i nie mieć anemii, ale niestety za często zdarzaja się przypadki, że jednak ta nasza dieta nie jest zbilansowana do końca tak, jak powinna. Moja mama miała anemię, pobrała żelazo i te inne specyfiki, które jej lekarz przepisał i powiem Wam, że po pół roku poszła na kontrolne badania i juz wszystko było w porządku. Tylko nadal nie wiemy jak obniżyć jej cholesterol...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 12