wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
obiady w szkole
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-07-06, 20:58   

Jagula napisał/a:

zazdroszczę :-P ja w tym okresie zjadałam w szkole śniadanie , obiad -a drugi obiad w domu. Klucha ze mnie była niezła :->
Hmm, ale ja na wsi wychowana, to może dlatego. Miałam 6 minut drogi do domu i w domu obiad. A nie jadłam, bo inne dzieci przynosiły kanapki z kiełbasą, która budziła we mnie najwyższe obrzydzenie ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2011-07-06, 21:16   

Lily napisał/a:
Miałam 6 minut drogi do domu i w domu obiad
ha! a tego to jeszcze bardziej zazdroszczę ;-) i gdyby moje dziecko miało tak blisko do szkoły to pewno też by jadło w domu- sytuacja idealna ( jeśli ktoś może zaserwować ów obiad oczywiście).
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-07-06, 22:31   

Też nie lubiłam w szkole jeśc i szybko przestałam się bac kuchni.

Poli: a jakie są relacje u Was z rówieśnikami. Ostatnio byłam u znajomych i była dziewczynka, która początkowo co chwila pytała Adę co je i czy nie jada mięsa (wege była) ale rodzice sami mówili o tym że jedzą inaczej, ona jedyna taka i sporadyczny kontakt z takimi dziecmi. Moja córka akceptowana szkolnie, podwórkowo i wśród dzieci znajomych tradycyjnie żywionych. Podwórkowe dzieci jak wpadną zawsze coś dostaną i nie marudzą, smakuje. Z wege dzieciakami też się spotyka (teraz bardziej sporadycznie bo spotkaniowo często brakuje jej rówieśników i pyta czy same maluchy tylko). Dla nas to normalne, że ludzie są różni (przynajmniej na tym etapie - dziec ma 10 lat, alergie nam nie są obce, gadamy dużo i od małego).
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-07-07, 06:01   

Poli, a ile on ma lat? ja jestem mega liberalna żywieniowo w stosunku do starszych dzieci, więc bym pozwoliła :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-07-07, 18:14   

Rosa: odpowiem za Poli - jeśli dobrze pamiętam pociecha ma 11
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2011-07-12, 12:39   

No wlasnie ma 11 i nie wchodza w gre zadne alternatywy mleka krowiego , poniewaz zna smak krowiego mleka, tak kramiony u babc czy znajomych :-| i mowi ze to nie jest mleko.

Jeszcze zobaczymy, na pewno mu nie zabronie kategorycznie , poniewaz dowiem sie pozniej na wywiadowce, ze filip zbiera resztki od rowiesnikow ;-) , jak bedzie nalegal to prawdopodobnie zgodze sie, ale jeszcze zobaczymy ,mam nadzieje ze zrozumie, ze to nie jest dobra alternatywa.

Jak na zlosc nie mamy tutaj zadych znajomych wege w poblizu , znam srodowisko raw foodistow w dani i jak sa spotkania to jezdzimy, ale w okolicy nikogo !!!! Wiec jestesmy takimi outsiderami i mysle,ze to jest najgorsze, poniewaz moj syn tylko widzi innych jako miesozercow itd. Nie wspomne o fakcie ze tutaj jest pelno mysliwych i wszyscy namawiaja naszego syna aby zaczal chodzic na polowania, a ja caly czas sie nie zgadzam.....Nie rozumieja dlaczego, przeciez to takie meskie dla malego chlopca , uczyni z niego prawdziwego mezczyzne :-?

To se ulzylam :roll:
_________________

 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-12, 15:57   

Poli, co do męskich zajęć to lepszy już futbol, judo lub majsterkowanie (modelarstwo np.). rzeczywiście ciężko, że nie macie blisko znajomych wege a dzieciaki nie lubią się specjalnie wyróżniać z grupy :roll: a nie dałoby się zapoznać z jakimiś okolicznymi wegusami chociażby przez takie duńskie wd? albo może w jakiś szkołach jogi (jeżeli są w pobliżu, oczywiście).
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2011-07-12, 17:16   

Poli: u nas goszczą inne dzieci, przedszkolna koleżanka córki, podwórkowe klasowe, dzieci znajomych a nie wszystkie wege/vegan. Wiedzą, że u nas pewnych rzeczy się nie jada i już. Oczywiście wymagałam przedszkolnie, szkolnie w menu (urodziny, poczęstunki z różnych okazji, obiadów w szkole nie jada), ludzie w naszym otoczeniu też musieli się do nas przyzwyczaic. Mleko uczulało więc sama też czyta etykietk, dyspensy bywają. Jeśli kiedyś podejmie inną decyzję dietową z pewnością nie zrobię potrawy ale jej wybry uszanuję. Zapewne wiele przede mną: zielone szkoły, kolonie, obozy, etap nastoletni i jakoś będziemy musiały to okiełznac. Pożyjemy, zobaczymy. Póki co cieszę się, że lubi mleka zbożowe, kasze, lody sorbetowe.....Jeśli czegoś nie chce zjeśc, to nie zmuszam. Ubolewam, że nie lubi bakłażana czy innych rzeczy, których fanem jestem. Im starsza tym częściej uzgadniamy kulinaria.
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2011-07-13, 16:01   

Dzieki dziewczyny za rady :-> , z moim synem lezy problem tutaj,ze byl "psuty" pod wzgledem diety od urodzenia przez babcie, a ma ich az cztery ;-) . W tej chwili jest odseparowany od babc , poniewaz mieszkamy w dani, ale jak jedzie na wakacje, a nie dlugo to bedzie to bedzie dalsze psucie:a prosze buleczka z szyneczka, a na snidanko platki nestle z mleczkiem a tu kurczaczek na obiadek itd.
W tej chwili moj syn jest na obozie i takze je co inni czyli dieta miesozerna, nikt dla niego nie bedzie specjalnie gotowal :roll: .

A tutaj gdzie mieszkam na jutlandi caly czas ktos nie jedzacy miesa jest uwazany za kosmite , w kopenhadze jest cywilizacja -mozna powiedziec, a tutaj masakra !!! Wiec trzeba sie przyzwyczaic po prostu.Mam kontkat z veganami ( surowymi) jezdzimy na rozne imrezy, ale to znowu jest stolica, tutaj nic sie nie dzieje.

Wiem ,ze z corka bedzie inaczej, ktora bedzie od poczatku wychowywana bez wtracania sie babac tutaj, jedynie bedzie problem ze srodowiskiem , u mojego syna caly czas uswiadamiaja w szkole ( nauczyciele), ze mieso jest niezbedne do zycia , takie zdrowe itd. Dookola pelno mysliwych , wchodzisz do kogos domu a na scianach same martwe glowy......

Nie wiem czy wiecie, ale dania jest narodem spozywajacym najwieksze ilosci miesa, a w szczegolnosci wolowiny i to jeszcze krwistej,.......

Coz trzeba jakos sobie dac rade , mam nadzieje ,ze powoli zacznie sie to zmieniac , takze tutaj na jutlandi :idea:
_________________

 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-07-13, 18:23   

Poli napisał/a:
...
Nie wiem czy wiecie, ale dania jest narodem spozywajacym najwieksze ilosci miesa, a w szczegolnosci wolowiny i to jeszcze krwistej,.......

Coz trzeba jakos sobie dac rade , mam nadzieje ,ze powoli zacznie sie to zmieniac , takze tutaj na jutlandi :idea:


Bardzo współczuję :-/ Dania rzeczywiście ma hysia na punkcie hodowli zwierząt ( i oczywiście mlecznych również). a co potem zrobić z nadwyżkami mięsa? wcisnąć ludziom jak nie obcym to swoim "bo takie, zdrowe".

Podziwiam, że w domu masz ustaloną hierarchię w sprawie żywienia rodziny. Trzymaj się tam mocno, a synuś jest chociaż tyle do przodu, że wie co zdrowe, że nauczysz go pewnych zasad, z których potem skorzysta lub nie.

Co do babć to może lepiej zapraszać je po jednej do siebie i działać na własnych zasadach? to tylko taka luźna sugestia bo wykonalność pewno trudna, ale pomarzyć trochę o utemperowaniu tego psucia wnuka można :mryellow:
 
 
nieznajowa


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 204
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-06-21, 13:57   

czy jest tu gdzies temat dotyczący termosów obiadowych?
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2015-06-21, 19:07   

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5571&highlight=termos
 
 
nieznajowa


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 204
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-06-21, 20:10   

dżo, dziękuję
 
 
mireczkuss 

Dołączył: 20 Cze 2015
Posty: 2
Wysłany: 2015-06-22, 13:59   

dieta dzieci w dzisiejszych czasach to masakra
 
 
ania555

Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 1
Wysłany: 2016-04-26, 19:59   

Lepiej uważać na to co serwują szkolne stołówki...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 13