|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Co dobrego z ... Blendteca, Vitamixa, Thermomixa |
Autor |
Wiadomość |
zou
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 917
|
Wysłany: 2013-07-02, 07:59
|
|
|
Sylwia8 - lodu używam mało. Soki robię na warzywach/owocach i wodzie/mleku roślinnym. Potem do zmiksowanego dorzucam kostki, jak jest gorąco na dworzu. Generalnie jak jest te 22 - 24 C to nie pijemy zimnych soków, dopiero jak jest 30C to się chce zimnego. Ewentualnie do milkszejków, po kilka kostek (tak z 5-6).
Jedyny "lod" jaki dorzucam do szejków to szpinak w kostach (z Teco na wagę) -zamiast lodu.
Soki mi też nie wychodza ciepłe. Moze dlatego, ze gdy dolewam wody np. 100 ml. to ona jest zimna, z kranu leję do dzbanka z filtrem i wtedy ciut do kielicha. |
_________________ www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół... |
|
|
|
|
Sylwia8
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 20 Wrz 2012 Posty: 944
|
Wysłany: 2013-07-02, 10:00
|
|
|
No czyli dokładnie tak samo u nas, łącznie z kranówą do dzbanka z filtrem Nie używam tylko szpinaku w kostkach ale to dlatego, że ja generalnie za mrożeniem nie jestem, co najwyżej woda i ewentualnie te owoce do lodów. No to nie wiem po co oni tyle tego lodu zawsze pchają... |
_________________ Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl |
|
|
|
|
zou
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 917
|
Wysłany: 2013-07-02, 15:29
|
|
|
Jak wyczytałam przy okazji analizowania działania automatycznej kiełkownicy, niektóre filmy pochodzą z regionów geograficznych o bardzo ciepłym klimacie, np. z Kalifornii. Tam nawet w domach mają klimatyzację, więc pewnie jak mają codziennie temp. ponad 30 C to więcej lodu jest potrzebne aby szejk nie był ciepłą zupą owocową.
Jak u nas jest 20C i da się wodę o temp. 12C, to jest wystarczająco chłodne. Owoce mogą być też z 2 godz. w lodówce przedtem.
Co do szpinaku- to taki mój kompromis szejkowy. Nie wyrabiam się teraz z bieganiem na rynek, myciem świeżego szpinaku itd...Ale ten Teskowy nie ma w sobie prawie wody tej niesmacznej, lodowej. Ja niecierpię i nie kupuję mrożonek warzywnych kupnych, bo mdli mnie od smaku i zapachu tej wody, i od zapachu folii. (A od oglądania reklamy warzyw mrożonych z mozliwością gotowania ich "na parze" w tej folii w mikrofalówce "stimeria hortex" to mnie aż strach brał) A tam w Tesco to jest na wagę, bez folii. Czasem też go używam do farszów pieczonych, różni się on mocno jakością od tego szpinaku np. hortexu, w płąskich paczkach, gdzie na patelni to wodnista breja. Ten jest jakby odciśnięty i sam szpinak po rozmrożeniu, gęsty nadal i z włóknami widocznymi a nie papka. |
_________________ www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół... |
|
|
|
|
Sylwia8
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 20 Wrz 2012 Posty: 944
|
Wysłany: 2013-07-04, 17:55
|
|
|
zou Ty wyczaisz wszystko
Dziś "UGOTOWAŁAM" ZUPĘ W WITKU
Zainspirowała mnie oczywiście zou a właściwie Jej bosko brzmiąca zupa z pomidorów. Spotkały się dziś w mojej kuchni pomidory, chęć zrobienia tej zupy z nich oraz chęć spróbowania "gotowania" w Vitku. Słuchajcie, to był moment! i zupa na talerzach. Wzięłam 4 pomidory całe, w skórkach, 2 ząbki czosnku (i to był mega power czosnkowy jak się okazało ), bazylię suszoną z braku świeżej, wodę i oliwę z oliwek. Blendowałam to wszystko 4-5 minut i... parująca zupa gotowa Dla mnie mogła taka zostać ale mając na uwadze podniebienia dzieci zależało mi na złagodzeniu jednak smaku tego czosnku, więc dodałam jeszcze 4 wielkie łyżki namoczonych płatków owsianych górskich (akurat miałam na blacie) i 2 łyżeczki papryki słodkiej w proszku, co złagodziło smak i dodało fajnej kremowości (kremistości?). Na talerze pokroiłam oliwki z pastą paprykową, zalałam to zupą prosto z dzbana, na górę grzanki z pysznego chleba i.. obżarliśmy się nieprzyzwoicie KOCHAM GO, PO PROSTU KOCHAM zou, dzięki! |
_________________ Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl |
|
|
|
|
zou
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 917
|
Wysłany: 2013-07-04, 18:36
|
|
|
Sylwia8 - świetna wariacja wakacyjna tej zupy!. I pomyśleć, że można z nim podróżować i mieć zawsze ciepłą zupę jarzynową Hej Kurcze kiedyś widziałam taki program w Kuchnia TV gdzie ktoś? podróżował Vanem, o stawał gdzieś, gdzie było fajno i otwierał bagażnik bokiem i tam miał całą polową kuchnię i gotował z mieszkańcami danego regionu z tego co mu przynieśli i co kupił i to było takie supoeraśne mieć takie auto-dom-kuchnię. Zanim się zdecydowałam na to mieszkanko, to chciałam kupić kuter z kuchnia na pokładzie, taki jak stoją w Gdyni mini restauracje albo Vana z sypialnią, ale Rodzina mi nie pozwoliła i nie mam prawa jazdy. Ale sentyment do gotowania na zewnątrz pozostał. Przepis Twój pyszny! Na pewno inne zupy kremy tez wyjda np. krem z białych jarzyn, albo pieczarkowa z koperkiem czy pietruszką...
Strasznie fajnie,z e też piszesz że się cieszysz Fajnie tak pocztać czyjś entuzjazm. Mi czasem mój gaśnie...ale jak poczytam, to zaraz wraca.
Fakt, że moc rozdrabniania powoduje intensyfikacje smaków, tak samo jak z czosnkiem jest w blenderach z imbirem. Wystarczy mały kawałeczek czasem, dużo mniejszy niż byłby potrzebny siekany. |
_________________ www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół... |
|
|
|
|
Sylwia8
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 20 Wrz 2012 Posty: 944
|
Wysłany: 2013-07-04, 18:49
|
|
|
No dowaliłam tym czosnkiem, znowu zapomniałam, że on go posieka na atomy Ale spoko, zupa super, ja tylko nie mogę się nadziwić kolorom... Ta dzisiejsza była pomarańczowa, jak bym nie wiedziała to bym nie zgadła na widok, że to z pomidorów. Zaś sok z marchwi i jabłek wcale nie był koloru marchewki, pewnie dlatego że jabłko ściemniało (chyba trzeba cytryny trochę dać, bez pestek ofkors ) Tak czy siak, pychota, nie do porównania z czymkolwiek sklepowym! |
_________________ Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl |
|
|
|
|
zou
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 917
|
Wysłany: 2013-07-09, 22:00
|
|
|
Hm..a dziś zabrakło nam sosu do tortilli, i ju,ż mamy nałożone na talerzach, i takie rozczarowanie, ze "bez sosiku"... Aż wyskoczyłam już zza zza stołu z obłędem w oczach i żarówką Dobromira ad głową "dajcie mi ninutkę!". Łap za mleko sojowe z Biedronki, chlust do Vitamixa, cap za łyżkę musztardy, soli łyżeczkę czubatą, octu chlust nikły i miksuje mleko na pianę i dawaj wlewać górą olej z pestek winogron, aż do gęstości (tak z 1 szklanka). Do tego 1 ząbek czosnku- wszystko mieliłam na maxa ok 1 minuty, i wyszedł przepyszny, lekki, biały majonez...genialny! A, że siostra lubi sos "tysiąca wysp" to jeszcze dodałam do tego w blenderze keczup neapolitański- odrobinę, aby sos choć trochę był różowy. Wyszło pycha, nawet takie lekko ciepłe było gęste, a już po odstaniu się 1 godz. w lodówce- normalnie pyszny majonez, można słoik odwracać dnem do góry. Coś genialnego i to w 1 minutę! Szok, zaiskrzył mi przepis OlgiSmile, ale tak niedokładnie na oko robiłam, tyle co pamiętałam co tam było w składzie. Jest genialna to konsystencja i smak także pyszniasty. |
_________________ www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół... |
|
|
|
|
lemonka
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 49
|
Wysłany: 2014-04-25, 11:08
|
|
|
Odświeżam wątek Może jakieś macie nowe fajne rzeczy wypróbowane? Czy ktos robił tofu za pomocą tych urządzeń? |
_________________ hxxp://www.szipszop.pl] |
|
|
|
|
Sylwia8
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 20 Wrz 2012 Posty: 944
|
Wysłany: 2014-04-25, 18:31
|
|
|
Ja robiłam 2 razy tofu z tego przepisu:
hxxp://puszka.pl/przepis/4770-pyszne_twarde_tofu_bez_cytryny.html
Jest naprawdę fajne ale za każdym razem mleko mi tak wykipiało na piec, że musiałam drzwiczki piekarnika wyciągać, żeby domyć to cholerstwo; doszłam więc do wniosku, że takie produkcje nie są dla mnie, żeby stać przy garze i mleka pilnować Poza tym, nie przepadam za soją więc z reszty kupionej soi zrobiłam jakiś pasztet i na tym zakończyłam jej karierę w mojej kuchni.
ALE wracając do pytania - tak, da się zrobić, bardzo ładne gładkie, BEZ OKARY, bo mieli się wszyściutko, więc i tofu wyszło większe, niż podaje przepis. Połowę sobie zamarynowałam, połowę zużyłam do jakiegoś obiadu, spoko. |
_________________ Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl |
|
|
|
|
lemonka
Dołączył: 08 Gru 2008 Posty: 49
|
Wysłany: 2014-04-25, 20:24
|
|
|
Dzięki Ja chyba na początek mleko zrobię. Kupiłam dziś pierwszy raz soję, moczy się właśnie. Ja tofu lubię i może czasem sama zrobię. Dziś pierwszy raz zrobiłam tofucznicę i bardzo mi smakowała. |
_________________ hxxp://www.szipszop.pl] |
|
|
|
|
ganio4
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 04 Sty 2011 Posty: 268 Skąd: stąd
|
Wysłany: 2014-10-27, 11:45
|
|
|
Szejki migdałowe z dynią
Przez dłuższy czas moczyłam i obierałam migdały, teraz tylko wrzucam ,,gotowca" do Vitka, dodaję wodę, wanilię i daktyle. Miksuję na mleko (nie przecedzam) i dodaję resztę składników
IMG_0586-1.JPG
|
|
Plik ściągnięto 138 raz(y) 1,18 MB |
|
_________________ Kasia |
|
|
|
|
ganio4
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 04 Sty 2011 Posty: 268 Skąd: stąd
|
Wysłany: 2014-12-09, 07:38
|
|
|
Myślę, że wszystkie przepisy na mleka można wyczarować w blenderach
Na śniadanie dla dzieciaków właśnie robię mleko sezamowo-makowe.
hxxps://www.facebook.com/ChufaMixPolska |
_________________ Kasia |
|
|
|
|
olgasza
królowa życia
Pomogła: 124 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3140
|
Wysłany: 2015-06-23, 14:42
|
|
|
Odświeżam
Mam Omniblenda i zaczęło się wielkie miksowanie
Robiłam już gazpacho (pomidory, ogórek, cebula, czosnek, papryka, kilka kawałków chleba, oliwa, kilka pomidorów suszonych), pastę na chleb (ugotowana cieciora+pomidory suszone+pęczek natki), mleko makowe (szklanka maku namoczona w dwóch szklankach wody), masę na falafele (namoczona cieciora, czosnek, cebula, natka, jaglanka, przyprawy), śmietanę słonecznikową, barszczyk z botwinki, no i koktajle różne owocowe (najczęściej truskawki i banan) i warzywne. Genialne urządzenie
Suchych rzeczy niestety nie mieli, trzeba dodać wody, ale i tak nie ma porównania z blenderem-żyrafą (w moim przypadku stary Braun o mocy 250W), który ledwo dawał radę przy pastach kanapkowych. |
_________________ hxxp://ekostyl.blogspot.com/ |
|
|
|
|
zlotooka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 18 Kwi 2013 Posty: 1849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-06-23, 16:43
|
|
|
Ja robię codzień rano w moim BioChefie:
banan
zielone (natka pietruszki / marchewki / botwinka / szpinak / liście inne)
parę truskawek (jak mam)
kilka suszonych owoców (morele / śliwki / daktyle / figi)
garść orzechów (migdały / laskowe / włoskie / nerkowce / brazylijskie)
garść pestek dyni
trochę siemienia
lód, woda
2 minuty mielenia i jest pychota!
Oprócz tego: pasty ze strączków, mleka orzechowe, lody, zupy kremy, masło orzechowe, tahini... A jeszcze nie odkryłam wszystkich jego możliwości! |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://kie-lbie-we-lbie.blogspot.com/
hxxp://wegeblw.pl/ |
|
|
|
|
melba
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 11 Lut 2009 Posty: 531
|
Wysłany: 2016-07-28, 13:10
|
|
|
Sylwia8 napisał/a: | tak, da się zrobić, bardzo ładne gładkie, BEZ OKARY, bo mieli się wszyściutko |
hm... a ja zyje w swiadomosci ze okara (tudziez surowa soja) jest niejadalna/niestrawna... a skoro tak to nie ma sensu jej mielic zbiorczo do tofu...
powinnam moze cos przemeblowac w swoich przekonaniach?? przecie nawet vitamix nie zagotuje tylko podgrzeje?
w miedzyczasie wyprobowalam swoj patent na mleko sojowe z blendera... blenduje moczona soje, przecedzam, wlewam do garnka, daje na gaz. jak sie zagotuje to wlewam pol szklanki zimnej wody, zeby opadlo... i tak jeszcze dwa razy. to pomaga pozbyc sie tego specyficznego zapaszku. no i gotowe. mozna doprawic jak ktos lubi...
okara jednak jakas z tego zostaje. |
_________________ hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6249&postdays=0&postorder=asc&start=0 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|