|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Czy dać dziecku mięso do spróbowania? |
Autor |
Wiadomość |
Wirginia
Dołączyła: 09 Wrz 2015 Posty: 18
|
Wysłany: 2015-09-16, 22:35 Czy dać dziecku mięso do spróbowania?
|
|
|
Mam taki problem... mój synek ma 5 lat, chodzi do przedszkola i od dwóch tygodni domaga się... spróbowania mięsa! Wege jest od urodzenia, zresztą tak samo jak ja, mój mąż jest wege od ponad 10 lat, dziadkowie z obydwu stron też.... ogólnie ten pomysł nie wyszedł od rodziny. Synek mówi, że sam chce spróbować jak smakuje mięsko, bo jego to ciekawi. Próbowałam dawać zamienniki - nie. Tłumaczyłam, że na mięso morduje się zwierzątka, pokazałam kiilka delikatniejszych zdjęć, ale on nadal jest pewny, że chce go spróbować. Dochodzi do tego, że w sklepie on chodzi obok lodówek z mięsem i się pyta czy może sobie coś wybrać z kiełbasem itp.... Wiem, że on ma tylko 5 lat i myślałam, że po dwóch dniach się znudzi ale nie! Oszukiwałam nawet kupując coś dziwnego, że to mięso, ale on się oszukać nie dał... |
|
|
|
|
zojanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 01 Mar 2014 Posty: 570 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2015-09-17, 11:03
|
|
|
przy tak małym dziecku chyba bym nie ulegała - jest jeszcze za małe, żeby o sobie decydować. Zawsze jest ryzyko, że zje u kolegi, no ale jest jednak różnica w zrobieniu czegoś po kryjomu, ze świadomością, że to coś złego, a robieniu czegoś przy pełnym poparciu rodziców - papierosa byś mu nie dała, choćby długo prosił. Starszemu dziecku można pokazać mniej delikatne i bardziej drastyczne filmy i wtedy dać wybór - ale sama się zastanawiam, jaki jest na to odpowiedni wiek, zwłaszcza odkąd mniejsze dzieci posyła się do szkoły... |
|
|
|
|
koralina1987
Dołączyła: 28 Wrz 2013 Posty: 937
|
Wysłany: 2015-09-17, 13:35
|
|
|
Wirginia, a ja bym w takiej sytuacji dala sprobowac u kogos z rodziny czy znajomych z zaznaczeniem ze nawet jesli bardzo mu posmakuje to wy mu miesa kupowac nie bedziecie. Porownywanie jedzenia miesa do palenia papierosow jest moim zdaniem troche pojechane. Fajnie ze go uswiadamiasz, rozmwiaj z nim nadal i mysle ze zbierzesz plony ale nawet jakby syn zdecydowal jesc mieso no to przecież to osobny byt moze podejmowac swoje decyzje...wowczas moze byc np.tak ze w domu nie je miesa ale np.u znajomych czy w restauracji tak. Tylko walczylabym o to ze w domu nie wymysla tylko zjada co dajecie |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
Zapraszam - hxxp://quchniawege.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Ka.ja
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 24 Paź 2008 Posty: 746 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2015-09-17, 20:44
|
|
|
Wirginia, u mnie była podobna sytuacja -z tym że u nas jest trudniej, bo tata i dziadkowie jedzą mięso; w domu mięsa nie ma (mąż je tylko poza domem) i dziecko wie, że w naszym domu nie dostanie.
Dużo mu tłumaczę; czytaliśmy mnóstwo pro-wege książek; wie, że trzeba uśmiercić zwierzę, żeby było mięso itd. - nie widzę, żeby jakieś większe wrażenie to na nim robiło:( Chyba jeszcze jednak do końca nie rozumie, co to śmierć i cierpienie.
Pozwoliłam próbować mięsnych rzeczy u dziadków; pozwoliłam próbować w przedszkolu (donosiłam swoje kotleciki, ale wiem, że próbował np. wędlin) i niestety powoli oswajam się z myślą, że moje dziecko wege nie będzie - chociaż wciąż mam nadzieję, że to wszystko, co teraz tłumaczę, wróci za kilka lat i może jednak coś się zmieni |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
Ciuszki chłopięce 110-140,zabawki, książki dla dzieci i dorosłych - hxxps://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/hZRW/ |
|
|
|
|
kml
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 2181 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2015-09-17, 22:14
|
|
|
Ka.ja, moja duuuzo młodsza siostra 17 lat jadła mięso i nagle została wegetarianką. Twierdzi, że przeze mnie Nic na siłę, według mnie zmuszanie dziecka do bycia wege zaowocuje odrzuceniem od idei w dorosłym życiu. Także moje dziecko będzie mogło próbować mięsa jeśli będzie chciała. Wierzę, ze wybierze dobrze |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
Poli
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 1315 Skąd: Dania
|
Wysłany: 2015-09-18, 01:08
|
|
|
Ja kupilabym sojowe parowki czy wedline i dala sprobowac |
_________________
|
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-09-18, 07:50
|
|
|
Juz chyba niejeden taki temat był, wydaje mi się ze w mówieniu czemu mięsa nie należy jeść i równoczesnym przyzwoleniu na jedzenie go jest niekonsekwencja i nic dziwnego, ze ten temat nie jest później przez dziecko traktowany poważnie.
A przy maluchu który nie rozumie to juz w ogóle tylko niepotrzebne budowanie mięsnych nawyków na własne życzenie. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2015-09-18, 08:32
|
|
|
Alispo, a nie będzie czasem tak, że bardzo silna potrzeba spróbowania mięsa i konsekwentna odmowa ze strony rodziców (jakkolwiek mądrze i cierpliwie tłumaczona) zaowocuje w przyszłości buntem i jeszcze silniejszym parciem na mięso? Nie wiem, zastanawiam się nad tym. Na szczęście u nas mięso jest traktowane ze wstrętem, nie ma chęci spróbowania. Gorzej z nabiałem i słodyczami... Ser, masło, jajka niestety były jadane za naszymi plecami u babci (nie mówiąc już o słodyczach). Początkowo dużo o tym gadaliśmy, uświadamialiśmy, wyrażaliśmy jasno swoje stanowisko w tej sprawie, nie dając przyzwolenia. Nie dało to nic poza jeszcze większą chęcią i konspiracyjnym podjadaniem za naszymi plecami. Spowodowało napiętą i zakłamaną atmosferę. Odpuściliśmy trochę. U nas tego nie dostanie, ale dogadaliśmy się, że nie ma ukrywania - jeśli chce zjeść u babci lub "w gościach", niech sobie zje, ale nie zataja i nie okłamuje nas. Sytuacja się trochę rozluźniła i mam wrażenie, że to silne parcie na ser czy jajko zmalało. On wie, jakie jest nasze stanowisko, wie że w domu tego nie dostanie, ale też ma świadomość, że nie będziemy na niego źli, jeśli zje u babci kanapkę z serem czy jajko. No i mam wrażenie, że już tyle tego nie je, bo brak ciśnienia na tę kwestię spowodował rozluźnienie napięcia - nie rzuca się na ser jak tylko znikniemy za progiem babcinego domu. No i mówi nam o tym, że zjadł, a wtedy wykorzystujemy okazję do porozmawiania o tym, ale bez ciśnienia.
Myślę, że z parciem na mięso może być podobnie, ale mam nadzieję, że nie będziemy musieli się o tym przekonać... |
_________________
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2015-09-18, 11:29
|
|
|
maga, myślę, że nie będzie. Co innego dziecko 4-5 letnie, niezbyt jeszcze świadome co to znaczy zwłoki, a co innego 7-8 letnie. Daniel nigdy nie miał parcia i nie chciał spróbować, on jest raczej konsekwentny. Nabiał je i jajka, ale to mu nawet sama radzę, bo on często wyjeżdża i nie miałby czasu na poszukiwanie wegan jedzenia, ale ja gotuję tylko wegańsko i jest OK. On ma już 14 lat i jak opowiada o swoich kontaktach ze znajomymi to pytam czy nie ochoty spróbować mięsa.; Bardzo go te pytania dziwą, bo nie ma. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
zojanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 01 Mar 2014 Posty: 570 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2015-09-18, 11:29
|
|
|
akurat z podjadaniem u dziadków to jeszcze inna sprawa, bo to często wynika z potrzeby dziadków, by podważyć metody wychowawcze rodziców. Oczywiście co innego w związkach mieszanych, gdzie jedno z rodziców je mięso, a co innego w typowo wegetariańskich, gdzie dziecko jest wychowywane w jednych wartościach, a dziadkowie mają wybujałe ego i chcieliby wprowadzić inne - zresztą podobnie jest z namawianiem do słodyczy czy zabieraniem do kościoła. W takich sytuacjach trzeba dobrze wyważyć - z jednej strony nie powinno się dziadkom zabraniać kontaktu z wnukiem, ale z drugiej dziadkowie nie mogą też podważać autorytetu rodziców, a ustępowanie im w kwestiach wychowawczych właśnie taki autorytet podkopuje. |
|
|
|
|
majapiotr
Dołączyła: 17 Paź 2015 Posty: 1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-10-17, 12:50
|
|
|
Szczególnie, jeśli maluch ma niedużą odporność albo jest chudziutki, trzeba mu dać te możliwość.. przekonania przekonaniami, ale zdrowie jest najważniejsze i w niektórych przypadkach, jeśli dieta nie jest odpowiednio skonstruowana, to właśnie mięso uratuje zdrowie |
|
|
|
|
Veronique
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lis 2014 Posty: 922 Skąd: Tübingen
|
Wysłany: 2015-10-17, 13:10
|
|
|
majapiotr napisał/a: | Szczególnie, jeśli maluch ma niedużą odporność albo jest chudziutki, trzeba mu dać te możliwość.. przekonania przekonaniami, ale zdrowie jest najważniejsze i w niektórych przypadkach, jeśli dieta nie jest odpowiednio skonstruowana, to właśnie mięso uratuje zdrowie |
Od kiedy mięso ratuje zdrowie? Cześciej sie słyszy, ze zaleca sie zaprzestanie jedzenia mięsa by wrócić do zdrowia, np Lech Wałęsa, Bill Gates czy Einstein tak zrobili...bo doprowadzili sie do ciężkiego stanu spożywając produkty odzwierzęce... |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
Anyone who doesn't go crazy can't be normal. |
|
|
|
|
Salamandra*75
Salamandra*75
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 11 Lis 2007 Posty: 1294
|
Wysłany: 2015-10-17, 15:01
|
|
|
nie znam nikogo kto wyzdrowiał po mięsie |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2015-10-17, 15:56
|
|
|
Nieraz na Planete czy innych tego typu programach słyszę o badaniach, z których wynika, że mięso należy raczej mocno ograniczać, jeśli się chce zachować zdrowie. I nie jest to żadna "wege propaganda", tylko tak wynika z badań.
Uratować kogoś mięso pewnie może, ale jeśli ten ktoś głoduje i to na pewno nie jako pierwszy posiłek. Mięso to kopniak dla układu pokarmowego, wymaga sporo energii do strawienia. Kot, który jest typowym mięsożercą, spędza wiele godzin we śnie lub półśnie, bo ma taki metabolizm z racji swej diety właśnie. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Fatty
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Maj 2008 Posty: 1192
|
Wysłany: 2015-10-17, 17:08
|
|
|
Nawet gdy zrobić szybkie rozeznanie po dietetykach - z mięs polecają przeważnie drób (nie z chowu przemyslowego) i ryby i tyle I to wcale nie często a inne rodzaje raczej okazyjnie.
Fakt, utarło się takie przekonanie że to mięso jest pożywne- aż mi sie przypomniała rozmowa mojej koleżanki z jej córką w kwestii obiadów w szkole - jak nie ma ochoty to ziemniaki może zostawić, surówki moze zostawić ale męsko trzeba zjeść bo ma' witaminki i jest pożywne |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2015-10-17, 19:07
|
|
|
Cytat: | jak nie ma ochoty to ziemniaki może zostawić, surówki moze zostawić ale męsko trzeba zjeść bo ma' | Moja droga, to jest klasyka |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
cieciorka
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 19 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 2015-10-18, 20:30
|
|
|
Cytat: | jak nie ma ochoty to ziemniaki może zostawić, surówki moze zostawić ale męsko trzeba zjeść bo Cytat: | ma'
Moja droga, to jest klasyka |
|
Taak, kiedyś takie coś usłyszałam z ust wegetarianki - sama będąc wege, nakłaniała syna do zjedzenia kotlecika (bynajmniej nie sojowego...).
A wracając do tematu, ja bym pozwoliła spróbować u kogoś z rodziny czy znajomych. Może mały zaspokoi ciekawość i na tym poprzestanie. |
_________________
hxxp://cieciorka.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Veronique
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lis 2014 Posty: 922 Skąd: Tübingen
|
Wysłany: 2015-10-28, 12:13
|
|
|
I tu o zdrowotnych właściwościach mięsa:
m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105407,19091455,wedliny-powoduja-raka-mieso-prawdopodobnie-tez-ostrzega-who.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
Anyone who doesn't go crazy can't be normal. |
|
|
|
|
Cyra
Dołączyła: 30 Lis 2015 Posty: 12
|
Wysłany: 2015-12-05, 14:49
|
|
|
Myślę, że w takim wieku wystarczy pokazać, skąd się bierze mięso. Bardzo podoba mi się sytuacja przedstawiona w tym artykule:
hxxp://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14719832,Podwojne_zycie_kurczakow.html?disableRedirects=true |
_________________ Cyra |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2015-12-05, 18:59
|
|
|
Cyra, padłam Muszę sobie ten artykuł koniecznie zapisać |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
tmq
Dołączył: 24 Gru 2015 Posty: 2
|
Wysłany: 2015-12-25, 12:32
|
|
|
Temat stary ale napiszę od siebie.
Dziecko jak dziecko wiadomo samo nie wie co dobre. Tak czy inaczej zakazywanie mięsa nie jest najlepszym pomysłem takie przysłowie: "zakazany owoc najlepiej smakuje". Młody się poczuje jak "w kajdanach" więc będzie próbował się z nich wyrwać.
Moja propozycja, nie wiem czy najlepsza ale proponuję Ci kupić jakieś mięso i chłopaka po prostu zrazić do niego. Poświęć się ugotuj jakieś płucka lub nerki, żołądki też prosto popsuć a wątpię by komukolwiek posmakował "gumo-flak". Gotowana pierś z kurczaka bezsmakowy papierowy wiór.
Mi za dziecka matula wpychałą na siłę mortadele więc może to być dobry pomysł (specyficzny smak)
Veronique napisał/a: | I tu o zdrowotnych właściwościach mięsa:
m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105407,19091455,wedliny-powoduja-raka-mieso-prawdopodobnie-tez-ostrzega-who.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze |
Proszę Cię, to tak samo jak stwierdzić o "zdrowotnych właściwościach" warzyw na podstawie chips'ów XD
Niezdrowo odżywiać można się i bez mięsa. |
|
|
|
|
Zosia90
Dołączyła: 16 Sie 2016 Posty: 8 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-08-16, 10:35
|
|
|
tmq napisał/a: | Temat stary ale napiszę od siebie.
Dziecko jak dziecko wiadomo samo nie wie co dobre. Tak czy inaczej zakazywanie mięsa nie jest najlepszym pomysłem takie przysłowie: "zakazany owoc najlepiej smakuje". Młody się poczuje jak "w kajdanach" więc będzie próbował się z nich wyrwać.
Moja propozycja, nie wiem czy najlepsza ale proponuję Ci kupić jakieś mięso i chłopaka po prostu zrazić do niego. Poświęć się ugotuj jakieś płucka lub nerki, żołądki też prosto popsuć a wątpię by komukolwiek posmakował "gumo-flak". Gotowana pierś z kurczaka bezsmakowy papierowy wiór.
Mi za dziecka matula wpychałą na siłę mortadele więc może to być dobry pomysł (specyficzny smak)
Veronique napisał/a: | I tu o zdrowotnych właściwościach mięsa:
m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105407,19091455,wedliny-powoduja-raka-mieso-prawdopodobnie-tez-ostrzega-who.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze |
Proszę Cię, to tak samo jak stwierdzić o "zdrowotnych właściwościach" warzyw na podstawie chips'ów XD
Niezdrowo odżywiać można się i bez mięsa. |
Ciekawa propozycja Można jeszcze wołowinę zrobić, jak ktoś nie umie - wychodzi obrzydliwa podeszwa
Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby moja mała chciała zjeść mięso. Na szczęście nie ma jeszcze takich pomysłów. Ale co będzie w przyszłości... Powiem szczerze, że trochę się boję. |
_________________ Ale to, że coś jest oczywiste nie oznacza jeszcze, że jest prawdą. - Terry Pratchett |
|
|
|
|
kira
autumn lover
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 26 Lut 2014 Posty: 290
|
Wysłany: 2016-08-19, 22:38
|
|
|
tmq napisał/a: | Temat stary ale napiszę od siebie.
Dziecko jak dziecko wiadomo samo nie wie co dobre. Tak czy inaczej zakazywanie mięsa nie jest najlepszym pomysłem takie przysłowie: "zakazany owoc najlepiej smakuje". Młody się poczuje jak "w kajdanach" więc będzie próbował się z nich wyrwać.
Moja propozycja, nie wiem czy najlepsza ale proponuję Ci kupić jakieś mięso i chłopaka po prostu zrazić do niego. Poświęć się ugotuj jakieś płucka lub nerki, żołądki też prosto popsuć a wątpię by komukolwiek posmakował "gumo-flak". Gotowana pierś z kurczaka bezsmakowy papierowy wiór.
Mi za dziecka matula wpychałą na siłę mortadele więc może to być dobry pomysł (specyficzny smak)
|
uśmiałam się w dzieciństwie nigdy nie smakowało mi mięso, ale jak w dorosłym życiu zobaczyłam jak i co matka i babka gotują to już wiem, czemu mi nie smakowało |
_________________ sometimes you make choices and sometimes choices make you. |
|
|
|
|
Anja
Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2016-08-20, 16:59
|
|
|
Cytat: | Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby moja mała chciała zjeść mięso. Na szczęście nie ma jeszcze takich pomysłów. Ale co będzie w przyszłości... Powiem szczerze, że trochę się boję. |
Mój syn w wieku ok. 3 lat miał silne parcie na mięso i zwyczajowe tłumaczenia - które działały u dzieci naszych wege znajomych - nie dawały efektu, dalej o tym gadał. Jak się okazało, mieliśmy trudniejszy przypadek.
My jednak zadecydowaliśmy, że nie będziemy dawać mięsa tak małemu dziecku ("na spróbowanie"), które nie ma najmniejszego pojęcia, co się dzieje w rzeźniach i jak działa przemysł mięsny.
Co innego, kiedy świadomy nastolatek podejmie taką decyzję, jednak dla takiego malucha mięso to tylko jeden z wielu produktów spożywczych.
Jeszcze bardziej zaczęliśmy tłumaczyć synowi, dlaczego nie jemy mięsa. A dla nas to bardzo ważna kwestia moralna. Do tego wprowadziliśmy mu do diety substytuty mięsa, aby nie czuł się taki "bidny", że mu "nie wolno". Chciał spróbować kiełbasy, dostawał, chciał szynkę - prosze bardzo. I zaznaczałam, że to tak samo smakuje, tyle że żadne zwierzę przy tym nie zginęło.
W wieku 3.5 roku syn stał się zdeklarowanym wegusem i tak mu zostało.
Może kiedyś będzie chciał jeść mięso, zobaczymy. Ale chcemy, by świadomie o tym decydował. |
|
|
|
|
zojanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 01 Mar 2014 Posty: 570 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2016-08-22, 11:03
|
|
|
warto też uwzględnić, że dzieci, którym pozwala się jeść mięso u dziadków czy w przedszkolu nie traktują wegetarianizmu jako wyboru etycznego, a jako ciekawostkę - coś na zasadzie mama lubi sport, tata komputery, a ja będę interesować się dinozaurami jak moja koleżanka. Co innego dziecko starsze, chociaż ciężko określić, w którym wieku przebiega granica. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|