wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kiełki
Autor Wiadomość
Marchefka 


Dołączyła: 29 Cze 2011
Posty: 52
Wysłany: 2012-11-29, 16:12   

kkaachaa bardzo dziękuję, sposób wydaje się ciekawy i nie słyszałam wcześniej o takim rozwiązaniu. Spróbuję.
 
 
kkaachaa 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Maj 2011
Posty: 167
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-11-30, 07:47   

Marchefka, ja też wiele razy próbowałam inaczej, ale za każdym razem klapa. Wysiane do ziemi zawsze mi wychodzą. Zimą rosną wolniej, ale jak już nadchodzi wiosna i więcej słońa dostają to rosną dosłownie w oczach - nie nadążałam ze zbiorami :-)
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2013-04-14, 21:09   

Tu idzie wiosna,a amnie wzieło na czytanie o kiełkach. Odkąd w Biedronce sprzedaja przystępnie k. rzodkiewki i kielki. brokuła...Przeczytałam cały wątek i mam super informacje na temat lucerny. Czytalam dziś ksiązkę S.Meyerovitza, niebawem wszystko opiszę, skąd sie wzieło to nieporozumienie z domniemanym wywoływaniem tocznia przez kiełki lucerny.
Napisze dokładnie co i jak, bo kiełk ilucerny sa zdrowe i bezpiecczne! Pomagają obnizyć cholesterol i są b. dobre przy niedoczynności tarczycy!
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2013-04-15, 07:38   

Dobra - czas na dobry uczynek wege - zrehabilitować kiełki lucerny ;)

Wiadomości pochądzą z książki Steva Meyerovitza "Kiełki cudowny pokarm. Kompletny poradnik kiełkowania".

1.W latach 80 pojawiły się badania Amesa nad roślinnymi toksynami. (Takimi jak np. kwas fitowy czy szczawiowy). Do badań trafiła także lucerna, która ponoć miała wywoływać objawy zbliżone do tocznia rumieniowatego.(Chorby autoimmunologicznej upośledzającej system odpornoścowy).

2. Badania przeprowadzone były na małpach, gryzoniach i krolikach: zwierzęta karmiono sucharkami zrobionymi z suchych ziaren lucerny, z mączki otrzymywanej z 3 dniowych kiełków lucerny, następnie suszonych aby zmniejszyć ich objętość, by małpy zajdły wiecej, oraz tabletkami o wysokim stężeniu siarczanu l- karnawaniny. (To jest analog aminokwasowy argininy, który łączy sie z białkiem w sposób toksyczny). Dieta małp obejmowała przez 7 miesięcy bez przerwy pożywnienie złożone w 40% !!! z tych składników- surowych mielonych ziaren, suszonych 2-3 dniowych kiełków, oraz tabletek). Suszono je aby małpy były w stanie przyjąc takie zawyżone dawki l-karnawaniny. nna surowo to trzebaby jak powiedział ten badacz "taczkę" kiełków zjeść codziennie. (tych 3 dniowych).

3.Mimo takiej diety nafaszerowanej l-karnawanina, tylko połowa z małp miała objawy podobne jak toczeń.

4.Tymi wynikami zainteresował się badacz Rene Malinow, i sam w celu obniżenia cholesterolu poddał sie kuracji polegającej na spożywaniu 80-160 g mielonych suchych ziaren lucerny. Przez 5 miesięcy, codziennie jadł te suche ziarna, cholesterol mu spadł ogromnie ale pojawiły się symptomy podobne do objawów tocznia. Po odstawieniu jedzenia suchych mielonych ziaren - objawy ustapiły. Nie był to więc toczeń, tylko zatrucie organizmu wprowadzona do niego toksyną w ogromnej dawce.

5.Teraz odpowiedż: jak spożywać bezpiecznie kiełki lucerny:

Lucerna to fasolka, i nie należy spożywać nieobgotowanego surowego kiełka w stanie jego niedojrzałości czyli w 2-3 dniu kiełkowania. (gotowanie neutralizuje).

Lucerna powinna kiełkować tak długo, aż wytworzy rozdwojony listek, jest rośliną heliotropiczną i na ten listek podczas hodowli na surowe kiełki należy bezwzglednie poczekać (w odróżnieniu od innej fasolki np. mung, która wytwarza tylko biały pęd długości ok 4 cm). Po wykształceniu się w kiełku lucerny zielonego listka, toksyny wystepujące w nasionie, nie wystepują już w dojrzałej lucernie jako zielonej roślince po podziale listka.

6. Wnioski- nie jedzmy lucerny jako kiełka niedojrzałego, czejakmy na podział listka, wtedy surowa roślina nie zawiera już żadnych śladów l-karnawaniny!

7. Pamiętajmy, że tak jak to opisał Campbell - nie można jako wiarygodnych badań oddziaływań naturalnej, stanowiącej tzw. calosć pokarmową rosliny, uważać wyolbrzymionych, wyodrębnionych sztucznie składników tej rośliny, przyjmowanych przez wiele miesięcy w ogromnych, szuszonych dawkach, także l-karnawaniny syntetetycznej (tabletki). To się ma nijak do konkretnej rośliny jakim jest dojrzały kiełek lucerny stanowiący tzw. całość pokarmową.

8. Zalety: kiełki lucerny maja działanie obniżające zły cholesterol- zawierają bowiem saponiny, regulujące także poziom żółci. Zawiera ona także flawony, działające rozkurczowo na tkankę gładką mięśni, jest naturalnym lekarstwem na skurcze jelitowe i kolki. Ponadto ma wspaniałe działanie poprzez TRH (analog tyreoliberyny) działa na podwzgórze, hamuje prolaktynę w związku z czym jest pomocny w leczeniu niedoczynności tarczycy. Oprócz tego zawiera aminokwasy, witaminy i enzymy jak inne kiełki, no i błonnik! Fitoestrogeny są wykorzystywane w leczeniu osteoporozy, pomocne przy menopauzie oraz zapobiegają rozwojowi guzów (m.in. zmianom torbielowatym gruczołu piersiowego, rakowi piersi i macicy). Fitoestrogeny jako substancje "podobne" do prawdziwych estrogenów, "rywalizują" z nimi w organizmie o miejsca wiązania i redukują ich nadmiar lub pomagają przy ich niedoborze. Generalnie pomagają zbalansować równowagę hormonalną.


Polecam Wam tę książkę bo jest skarbnica wiedzy tak samo na temat każdego innego kiełka, nie tylko lucerny!
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
noelka 

Dołączyła: 09 Maj 2013
Posty: 25
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-08-01, 20:59   

Mam do Was kilka pytan o kielkowanie:
1. Czy kielkowanie w sloiku jest bardziej czasochlonne/trudniejsze niz w kielkownicy?
2. Na czym polegaja roznice w kielkownicach? Bo widze ze jest sporo roznych dostepnych. Ostatnio wspominalam tesciowej ze chce zaczac hodowac kielki a ona na to, ze ma kielkownice, nie uzywa wiec moze mi oddac. O taka:
hxxp://www.fotosik.pl]
hxxp://www.fotosik.pl]
hxxp://www.fotosik.pl]
Czy myslicie ze bedzie dobra? Wydaje mi sie ze te ktore ogladalam w internecie sa bardziej rozbudowane.

3. Sporo roznych informacji jest w internecie o kielkowaniu. Ale moze macie jakies swoje ulubione strony, na ktorych jest wiedza dobrze uporzadkowana?
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2013-08-01, 22:35   

Hej noelka!
Dużo fajnych filmików jest a youtube często pod angielskim hasłem how to sprout seeds albo sprouting seeds.

hxxp://www.youtube.com/watch?v=8BqT3KEgEqI np. Lisa ma fajne filmiki o kiełkowaniu w słoikach. Dla siebie nie znalazłam satysfakcjonującej mnie strony netowej, korzystam z książek, m.in. tej, która mam w podpisie w stopce - S.Meyerowitza.
W słoikach trudniej kiełkować nasiona delikatne np. brokuła, niż w kiełkownicy bo nieco łatwiej o zarodniki pleśni, bo jest słaba wentylacja a kiełki rosną poskręcane, każda roślinka walczy do dostęp do ścianki słoika, doświatła, trzeba dokładnie płukać. Nie sypać za dużo nasionek na raz.
W słoikach dobrze kiełkuje się p. fasolke mung, ciecierzycę, soczewicę - duże nasiona. One też nie zawsze musza być naświtlone. Mogą np. kiełkować w szafce. (albo w tej niebieskiej części). Kiełkownica jest lepsza do rzodkwi, brokuła, lucerny - kiełków, ktore dążą do tzw. podziału listka, i ogólnie dobrze by miały trochę światła.

Co do Twojej kiełkownicy- jest spoko, dość wysoka, roślinki mogą rosnąć swobodnie w górę do fazy podziału listka. Po nalaniu wody warto nia pokręcić na boki, tak pokołysać aby woda dobrze odpłynęła na dół. Niektóre kiełkownice mają jeszcze uszczelki w dnie, taki drenaż, ale ja też kołysałam, bo nawet w nim nie zawsze cała woda odpłynie. Po 10 minutach warto tę wode spod spodu od razu zlać (albo podlać kwiaty) aby nie stała na dnie dolnego zbiornika, bo w niej są potencjalne odpady z płukania. Zastanawiam sie jednak czy nie miała pokrywki? Mozna ja przykrywać pokrywka, talerzykiem - aby górna warstwa nie wysychała w pierwszych dniach, gdy kiełki są wrażliwe na obsychanie.

Gdy chce się spowolnić proces kiełkowania (po 3-4 dniu), można wstawiać kiełkownicę do lodówki lub trzymać kiełki w lodówce do tygodnia, zwilżać co 2 dni.

Smacznego :)
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2013-10-28, 11:07   

Może pytanie wyda się komuś dziwne, ale... po co płukać kiełki? Czy jest to konieczne? I jak to zrobić w kiełkownicy?

Kiełkownicę dostałam całe wieki temu od cioci zza granicy. Były to na tyle zamierzchłe czasy, że Google był obcym panem, a nie wujem ;-) To też bazowałam na skromnej instrukcji napisanej w obcym języku dołączonej do sprzętu. O płukaniu nie było nic, albo było ale nie spotkało się z moim zrozumieniem. Hodowałam więc bez płukania, podlewałam zraszaczem, wszystko rosło i nic nie pleśniało (myłam tylko nasiona przed wysiewem, czasem moczyłam). Potem kiełkownica poszła w zapomnienie na wiele długich lat, aż do teraz. Temat wygooglowałam, a tu informacja o płukaniu, nawet kilkakrotnym w ciągu dnia... No i jestem w szoku, że tyle lat tego nie robiłam...

Poradzicie coś?
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Jędruś 

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 168
Skąd: Ziemia Ognista
Wysłany: 2013-10-29, 04:21   

W czasie zraszania opłukujesz kiełki.
Woda przez oczka kiełkownicy spada w dół, poniżej podkiełkowanych nasion.


Pozdr.
Jędruś
Wegano-witarianin
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty.
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2013-10-29, 09:15   

kiełki brokuła, rzeżuchy, rukoli czy lnu lepiej hodować na ligninie

hxxp://www.beawkuchni.com/category/kielki

dla mnie skarbnica wiedzy na ten temat :)

w słoiku kiełkowałam zboża i super się udawały. najszybciej kiełkowało żyto
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2013-10-29, 12:35   

Jędruś, dzięki :-) Wznawiam produkcję :-)
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
noelka 

Dołączyła: 09 Maj 2013
Posty: 25
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-30, 18:56   

Zaczęłam uprawiać kiełki i mam pytanie o te z większymi nasionami, bo gdzieś czytałam że trzeba je odciąć? Teraz mam fasolę mung i soczewicę zieloną.

Mam jeszcze pytanie, czy słonecznik trzeba mieć specjalny (bo wiem że sa nasiona) czy można te pestki których używam do innych potraw? I ogólnie te nasiona jak soczewica czy ciecierzyca trzeba mieć specjalne?
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2014-03-30, 19:07   

Ja mam wszystko "specjalne", ale jeśli masz słonecznik w łupinie, naturalny, nie poddany obróbce to pewnie jest ok. Ja w kuchni większość mam łuskaną i na kiełki się nie nadaje.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2014-03-30, 19:46   

Noelka- nasiona jadalne jak soczewica, fas. mung, ciecierzyca - mozna miec zwykłe ze spozywczaka i tu niczego sie nie usuwa... Słonecznik, pestki dyni też ze spozywczaka, ale w łupince i nieprażone, nie solone itd...to ją czasem trzeba od kiełka odciąć bo jej nie jemy, ale część kiełków sama ją usuwa/wypycha swoim korzonkiem. Mozna wyzbierać, ale pooddcinac jest szybciej. Co do innych nasionek, to można siać każde spozywcze np. siemię na watce (bo jest sluzowate), albo sezam nieprażony (ale jest gorzki), kolendrę, gorczycę... Zasadniczą sprawą są nasiona ze sklepów ogrodniczych- tych na kiełki nie mozna, bo tzw. materiał siewny często jest "lakierowany" zaprawą antygrzybiczą, dlatego takie nasiona się do kiełkownicy nie nadają np. z obi rzodkiewki, cebule, lucerny "siewne". Takie nasionka jak brokuł, rzodkiewka, cebula, lucerna warto kupic albo spozywcze-przyprawowe albo "na kiełki", a nie siewne.
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-30, 20:18   

kiełkuję słonecznik bez łupinkek
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2014-03-30, 20:29   

gosia_w napisał/a:
kiełkuję słonecznik bez łupinkek


Ooo, dobrze wiedzieć :)
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
noelka 

Dołączyła: 09 Maj 2013
Posty: 25
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-30, 22:05   

Dużo mi się rozjaśniło po wypowiedzi zou :)

Pestki dyni w łupinkach można normalnie dostać? Ja widziałam tylko u mojej babci, bo ona sama zbierała i suszyła ;)

Dynię i słonecznik najpierw trzeba obrać czy w łupinkach też można?

Nasiona które nie wykiełkowały trzeba wyrzucić? Jak to najłatwiej zrobić jeśli zasiałam dużo nasion i teraz jest dużo kiełków? Pojedynczo sprawdzać to dużo czasu.
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2014-03-30, 22:14   

Tak jak w naturze -w łupinkach nasiona powinny dłużej zachować zdolność gotowości do życia, tzn. do wykiełkowania. Natomiast niekiedy, gdy nasiona są świeże, nie prażone ale obłuskane, też nadal są żywe i gotowe do urośnięcia- tak jak pisze gosia_w - można je również spróbować wykiełkować bez łupinek. Mnie czasem tez się zdarza, gdy namaczam pestki obłuskane, a zapomnę to one zaczynają kiełkować...tak samo migdały.

Co do łusek/łupinek to ja ich nie wybieram ręcznie, czasami zdarza mi się płukać w większej misce tuż przed podaniem, wtedy zazwyczaj po delikatnym zanurzeniu porcji kiełków łupinki wzniosą się na powierzchnie i wtedy łatwo je odlać wraz z wodą, z miski. Reszta co zostaje to zostawiam.
Hm..Ja nie wyrzucam tych co nie wykiełkowały, o ile nie pleśnieja, to zazwyczaj przy płukaniu odpadną, jak coś się zaplącze to zjadam, nie martwię się tym, chyba że są to duże kiełki, np. ciecierzycy, czy mung i akurat widze.
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
noelka 

Dołączyła: 09 Maj 2013
Posty: 25
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-31, 23:29   

Dzięki zou za wszystkie informacje :)

Właśnie jem kanapki z dodatkiem kiełków soczewicy i fasoli mung :)
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2014-04-01, 07:58   

Noelka - ale fajnie! :) Pysznotka i jeszcze tak cieszy :)
U mnie nasiałam pierwszy raz w zyciu lucernę (kupiłam vegan Spożyvczaku), zasiadłam 3 tacki,a wyrosła tak piękna i krucha...
ps. nie wiem jaką masz kiełkownice, u mnie służy taka 3 piętrekowa z all. - i gdy już kiełki mają po 2 listki, a wiem,z e ich nie zuzyję w 1 dzień, a miałyby juz następnego dnia wystawać z kiekownicy, to wstawiam całość do lodówki - tak samo można zrobić z kiełkami w słoikach, aby mocno spowolnić ich dlaszy wzrost, wtedy można je dłużej wykorzystać gdy się nasypie za dużo na szalki. W lodówce są zdrowe, i jędrne jeszcze kolejne kilka dni, ale już tak szybko nie rosną...
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-01, 08:43   

Ja też wznawiam produkcję kiełków. Teraz w słoiku mam rzodkiew i lucernę ale dużo nie wyrosło.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2014-04-02, 13:41   

Kat...No to już wiosna :) Może za zimno mają, albo częściej nawodnić w pierwszym etapie?
Kochani! Natknełam się własnie na ten fajny sposób na wysokie/wyrośnięte kiełki słonecznika kiełkowanego z nasion z łupinką: - chyba tak zrobię! Tak pięknie wyglądają!
hxxp://www.youtube.com/watch?v=6OUfK0Lh1l0

A kiełki mung to tak się robi na masową skle ;) (chyba zaszaleję i zrobię w dwu miskach i dwu durszlakach takie mungi :) (ale na razie same długie, a metodę bez korzonków zostawiam na potem ;;;) Uwielbiam taką masówę :) - od samego oglądania się hipnotyzuję :)
hxxp://www.youtube.com/watch?v=DO3QKoVCTA8
hxxp://www.youtube.com/watch?v=61SFVUHqXqs
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
noelka 

Dołączyła: 09 Maj 2013
Posty: 25
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-04-07, 18:59   

Mam kiełkownice bionatura, 3 pietrowa, dobrze się sprawuje. Teraz mam soczewicę, rzodkiewkę i słonecznik obrany z lupinek. Zobaczę jak wyjdzie ;)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2017-01-30, 15:34   

Nie chce mi się przeszukiwać wątku - więc pytam ;) Kiełkuje ktoś czerwoną soczewicę do spożycia na surowo? chyba nigdy się nie spotkałam z takimi kiełkami. Próbuję teraz, już kilka dni stoi w słoiku i faktycznie wypuściła jakieś odnóża, pachnie też OK, ale dziwnie wygląda, jakoś zmieniła kolor, może dlatego, że zielonkawy się gryzie z pomarańczowym :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2017-02-08, 19:21   

Czerwona to jest chyba brązowa, tylko bez łuski, wydaje mi się, że mi nie wychodziła.
Kiełkuję zieloną i brązową. Właśnie wstawiłam w słoiku, bo kiełkownicę (chyba po 20 latach :mryellow: ) szlag trafił.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Kotarium 
Kotarium


Dołączyła: 09 Paź 2016
Posty: 56
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2017-03-22, 12:26   

Nastawiłam kiełki: lucernę i rzodkiewkę do uprawy słoikowej oraz słonecznik niełuskany zgodnie z przepisem parę postów wyżej.
Do tej pory zawsze kupowałam gotowe w pudełeczkach ale nadszedł czas na własna hodowlę :mryellow:

Mam jeszcze gdzieś owies bio, chyba z kilogram - kupiłam w zeszłym roku, ale nic z nim nie zrobiłam :roll: wysieję, tylko muszę znaleźć jakiś sposób, żeby go kocisze po mieszkaniu nie rozwłóczyły :lol:
_________________
<img src="hxxps://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8uwp724em.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,53 sekundy. Zapytań do SQL: 13