Ile kosztuje wizyta u weterynarza? |
Autor |
Wiadomość |
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-09, 10:13 Ile kosztuje wizyta u weterynarza?
|
|
|
No właśnie, ile kosztuje wizyta u weta? Martwię się uszami Kiki, bo drapie się,więc chyba jednak coś tam siedzi...Ile weterynarze kasują za wizytę? |
|
|
|
|
Kamm
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 1737
|
Wysłany: 2008-01-09, 10:28
|
|
|
To zalezy od miasta / weta / zwierzaka z jakim przychodzisz / i sprawa z jaka przychodzisz ...
Ja od tak se za samą wizytę placę 15 zeta ( wizyta z uszatym ) no i do tego dochodzą koszta tego co jest wykonywane ; szczepienie , lekarstwo , zaszczyk , cięcie pazurkow itd .
Sama wizyta nie jest jakims kolosalnym wydatkiem , gorzej jak przyjdzie jakies konkretne leczenie , stale zabiegi itd.
Ale jesli bardzo konkretnie chcesz wiedziec , najlpiej przedzwonic do kliniki |
_________________ hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria ! |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-09, 10:30
|
|
|
kasienka,nie przewidzisz,jeden nie policzy wcale za wizyte i tylko za lek a jesli da jakis tani to zaplacisz grosze,inny za sama wizyte wezmie 100zl,zalezy gdzie pojdziesz i czy licza za sama wizyte czy po prostu za to co robia+lek.Poza tym nie tylko w lecznicach sa roznice ale i w miastach.Dajmy na to,ze to rzeczywiscie swierzb i dostaniesz lek spot-on za ok.30 +dolicza cos za wizyte,np.bedzie 50-60.Ale mozesz i zaplacic 10 zl i 100.Moze zadzwon tam gdzie sie wybierasz i powiedza Ci mniej wiecej. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-09, 10:37
|
|
|
Pójde po drodze do przedszkola się zapytać, chciałam tylko wiedzieć, czy jak mi zaśpiewają np100zł to dużo czy normalnie
Btw, spotkałam kota po drodze dzić, z obrożą, śliczny był i jak widac domowy...Myślałam, żeby go wziąć i wywiesić ogłoszenie, ale trochę się połasił i zwiał...Nie wiem, czy powinnam go łapać i przechować w domu, czy jak zwiał, to może wrócił do domu? |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-01-09, 10:38
|
|
|
Pewnie poszedł do domu, nie martw się o niego |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-09, 10:43
|
|
|
kasienka-a jaka to okolica byla?bardziej willowa czy srodek miasta?patrzylas czy nie mial przy obrozy jakiegos identyfikatora moze? |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-01-09, 11:07
|
|
|
kasienka napisał/a: |
Btw, spotkałam kota po drodze dzić, z obrożą, śliczny był i jak widac domowy...Myślałam, żeby go wziąć i wywiesić ogłoszenie, ale trochę się połasił i zwiał...Nie wiem, czy powinnam go łapać i przechować w domu, czy jak zwiał, to może wrócił do domu? |
Może nie zwiał, tylko wyszedł na spacer?
Moja kotka przez 11 lat chodziła w podpisanej obróżce na spacery - nie było siły żeby jej nie wypuścić - chyba wydrapałaby dziurę w drzwiach. Tylko ona jest nieufna i nie podchodziła za bardzo do ludzi. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-01-09, 11:12
|
|
|
Kasia, 10-20 zł za wizytę jak 100 to strasznie drogo. Gdzie idziesz?
Przed nami też wizyta, jak Totoro przyjedzie trzeba będzie skontrolować jej ząbki, pazurki, zważyć, czy nie za grubiutka. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-09, 11:14
|
|
|
Karolina, chcę do homeopatii, pytałaś ile tam kosztuje?
Karolina napisał/a: | Totoro | BOSKIE imię
[ Dodano: 2008-01-09, 11:17 ]
kofi napisał/a: | w podpisanej obróżce na spacery | nie było podpisu...ale tez tak pomyslałam, chyba czuł się dość pewnie... |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-01-09, 11:52
|
|
|
Karolina napisał/a: | Totoro | - czy ten?
ostatnio ulubiona bajka Jagi |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-09, 13:17
|
|
|
ań, wklej jakieś zdjęcie z otwartą paaaszczą
ja też uwielbiam, jedna z ładniejszych, o ile nie najładniejsza bajka jaką widziałam... |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-01-09, 13:40
|
|
|
I ta piosenka na końcu - To-to-ro, totoro, to-toro, zawsze sobie razem śpiewamy. Tymek bardzo lubi "totora" i czesto coś tam o nim mówi. Więc tak nazwaliśmy naszą królinkę /^.^\
[ Dodano: 2008-01-09, 13:43 ]
W homeo jeszcze się nie dowiadywałam. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-09, 15:03
|
|
|
Byłam w ho,eo na chwilę, 15 zł za zbadanie kota plus koszty leczenia/leków. Energetycznie na wstępie tak średnio jakoś Ale zobaczymy... |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-01-09, 19:16
|
|
|
Czyli co niefajny wet? Jak uszki kocie, czy to jednak świerzbek ?
[ Dodano: 2008-01-09, 19:19 ]
Zauważyłam, że taki fajny proces na wegedzieciaku zachodzi. Najpierw gadamy o jednym dzieciaku, potem kolejna ciąża, kolejny bobas, w międzyczasie szukamy/kupujemy mieszkanie, potem do pełni szczęścia brakuje tylko zwierzaka. Saga rodzinna się z tego zaczyna robić;) |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
martka
Pomogła: 88 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 3822 Skąd: UK
|
Wysłany: 2008-01-09, 19:45
|
|
|
Karolina, w ogóle wegedzieciak powinien dopłaty rządowe za pro rodzinność dostawać |
|
|
|
|
Kamm
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 18 Paź 2007 Posty: 1737
|
Wysłany: 2008-01-09, 20:15
|
|
|
martka napisał/a: | Karolina, w ogóle wegedzieciak powinien dopłaty rządowe za pro rodzinność dostawać |
O Tak ! Zdecydowanie |
_________________ hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria ! |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-09, 20:46
|
|
|
Karolina, byłam tylko spytać, jak pójdę z Kiką to będę wiedziała |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-16, 12:53
|
|
|
Byłam właśnie u weta, lekarze bardzo sympatyczni, szczególnie starszy pan, tylko ten asystent mi nie podszedł, ale cóż ogólnie-bardzo miło.
Ma świerzbowca, nigdy nie była odrobaczana No i dostała advocate - podobno raz w miesiącu trza to podawać, ale jest skuteczne,
i chyba otomax - do uszu, kurcze, mam jej to kroplić dwa razy dziennie, nie wiem, czy mi sie uda. Mamy też przyjść jeszcze trzy razy, co dwa dni, ale teraz zgłupiałam po co, chyba z tym świerzbowcem właśnie.
Biedactwo jest rozwalone nieźle, i coś jej z pyska wyleciało, jakby woda, a może się napiła i wyleciało, no nie wiem
Ma około 3-4 lata i jest za gruba
mamy jej dawać tylko 40g acany dziennie, dwa razy po 20, nie wiem, jak ona to przeżyje
Zapłaciłam 85zł, ale w tym były te leki...
Karolina, myślę, że z czystym sercem mogę Ci polecić ten gabinet |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-16, 13:08
|
|
|
czy nie byla odrobaczana to przeciez stwierdzic sie nie da .Advocate jest dobry,powinien sobie poradzic ze swierzbowce a jak dodatkowo z Otomaxem to juz w ogole w mig zwalczycie,przychodzic macie pewnie po to by kontrolowac jak dziala.Z tą wodą to moze sie polizala i ma slinotok,tak bywa przy tych srodkach spot-on,nic groznego,po prostu to jest mega-gorzkie a upilnuj kota zeby sie nie lizal przez jakis czas
no jak,to za gruba? |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-16, 13:14
|
|
|
Alispo napisał/a: | czy nie byla odrobaczana to przeciez stwierdzic sie nie da |
aha, lekarz powiedział, ze nie po tym śladu w książeczce, ale może nie każdy wpisuje? Ja dostałam naklejkę od advocate z tyłu.
Alispo napisał/a: | .Z tą wodą to moze sie polizala i ma slinotok,tak bywa przy tych srodkach spot-on,nic groznego,po prostu to jest mega-gorzkie a upilnuj kota zeby sie nie lizal przez jakis czas
|
pewnie tak, dzięki
Alispo napisał/a: | no jak,to za gruba? |
no właśnie, to mnie zdziwiło,, moja biedna chudzinka za gruba...i jeszcze ją głodzić każą... |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-01-16, 13:32
|
|
|
kasienka napisał/a: | Alispo napisał/a: | czy nie byla odrobaczana to przeciez stwierdzic sie nie da |
aha, lekarz powiedział, ze nie po tym śladu w książeczce, ale może nie każdy wpisuje? Ja dostałam naklejkę od advocate z tyłu. |
moze tez nie byla u lekarza w tej sprawie tylko wlasciciele jej kupili sam srodek i potem nie wpisali,standard |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-01-17, 00:03
|
|
|
Alispo, Kika nie bardzo dziś jadła, martwię się, bo jeszcze schudnie
ale serio, myślisz, że mogła przez to lekarstwo być taka? Schowała się pod łóżko i tam sobie spała, ale dałam jej spokój, bo w końcu miała sporo wrażeń...Kilka razy piła, ale jeść nie chciała...Choć siedziała przy misce i miałczała znacząco patrząc na mnie, ale żarcie miała...Od kilku dni ma inną karmę, przedtem royal, teraz acanę, ale wcześniej jadła, więc to chyba niemożliwe, żeby jej nagle przestała smakowac?
I co do tych kropli-głęboko to trzeba wkraplać? |
|
|
|
|
|