wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Brzuszkowe 2017
Autor Wiadomość
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-11, 15:48   

Ja tez polecam niemieckie chusty, właśnie dostałam dwie didymos (używane) i już widzę ze będzie dobrze.
Z Danika używałam kółkowej francuskiej Colimacon - i bardzo żałuje ze gdzies nam przepadla podczas któregoś z wyjazdów.

A mi brzuch nagle urósł :-)
Młode dalej szaleje i czasem mam wrażenie ze jest głowa w dół a czasem wręcz przeciwnie.
Czkawki to u nas codzienna sprawa. Czuje rytmiczne stukanie w brzuszku.
Jak się nie ruszam (np śpię w nocy) to boli mnie kość łonowa. Jak się rozruszam to przestaje.
Mąż wysnuł prostu wniosek: ruszaj się cały czas ;-)
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-19, 06:34   

Hej dziewczyny, co u Was?
Ja byłam wczoraj u położnej i maleństwo tym razem już nie w położeniu miednicowym a poprzecznym...
Co ono kombinuje? Na dzień dzień dzisiejszy nie mogę się pogodzić z myślą o cesarce (w poprzek nie urodzę...:-( ).
Położna mówi ze się odwróci i ze będzie wszystko dobrze. Pokazała jak masować brzuszek i poleciła świecić latarka w dole brzuszka gdy dzidzia jest obudzona by w zabawie się odwróciła.
Mimo ze pływam maleństwo jest uparte.
Nawet jak je wczoraj leciutko próbowaliśmy zachęcić z z położna do obrotu (jeszcze nie sam obrót ale takie lekkie "sugestie" - spinalo się i opierało. Cos chyba przeszkadza dzidzi....
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
eM 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 416
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-19, 07:29   

Veronique, a może by pomogły takie ruchy jak przy porodzie, takie ruchy biodrami/miednicą - kółka?
Trzymam kciuki żeby maleństwo obrało odpowiednią pozycje :) Jeszcze ma czas. Widocznie ma dużo miejsca jeszcze ;)
_________________
A. 03.2017
M.I. 11.2020
 
 
panikanka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 888
Skąd: Toronto
Wysłany: 2017-08-19, 16:26   

Veronique napisał/a:
Na dzień dzień dzisiejszy nie mogę się pogodzić z myślą o cesarce (w poprzek nie urodzę...:-( ).
Mnie jakoś w tej ciąży też przeraża cesarka, choć nie mam na razie żadnych powodów by sądzić że tak urodzę. Ale mam jakieś irracjonalnego stracha. Szczególnie, że Stasia urodziłam full natural w 90% tak jak chciałam bez wywoływania, znieczulenia, aktywnie..
Mam nadzieję, że Twoja dzidzia się ładnie odwróci. Moja przyjaciółka niedawno urodziła bliźniaki, 1 był ułożony głową do góry, drugi w dół, nie dawali jej już szans na psn w związku z tym, bo ciąża zaawansowana i mało miejsca. A dzidzia zrobiła psikus i się obróciła piękne główką w dół. Także ten... tylko musiałabym podpytać który to był tydzeń.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-20, 06:44   

eM,
Ja się ogólnie dużo ruszam, ćwiczę (również kolka biodrami), pływam regularnie...ja myśle ze dziecko albo samo się przekręci albo z jakiś powodów nie. Nad powodowami staram się nie rozmyślać bo bym oszalała z niepokoju.

panikanka,
Ja się ogólnie nie martwiłam tym, nawet mi do glowy nie przyszło by się martwić, ale odkąd w 29 tygodniu bodajże jedna "miła" lekarka zaczęła mnie straszyć cesarka - bo dziecko nie obrócone - zaczelam o tym myśleć.

Na razie słucham położnej i staram się myśleć pozytywnie, świece światełkiem i masuje brzuch. Plus na prawdę duża aktywność fizyczna...
Co będzie to bedzie, oddaje się w ręce natury.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Justyna01 

Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: UK
Wysłany: 2017-08-20, 09:53   

Veronique Trzymam kciuki, żeby dzidziuś się obrócił. Jeszcze ma czas :)
U mnie od wczoraj dziwne kłucie w dole, bóle okresowe (pojawiają się, a potem ustają), więc chyba ciało zaczyna przygotowania :-D Byłam ostatnio u położnej i wymierzyła 34 cm, więc ok.

Dzięki dziewczyny za porady w sprawie chusty, rozejrzę się za nimi.

Torba dla dzidziusia do birth centre gotowa, moja prawie spakowana. Zostały mi już tylko pieluchy do wyprania i trochę rzeczy do wyprasowania. Nasze łóżeczko do spania razem gotowe :)

Korzystałyście z naturalnych wspomagaczy - herbata z liści malin, sok ananasowy, bujanie na piłce, itd? Ja zacznę chyba od następnego tygodnia, jak już pójdę na urlop w pracy.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-22, 09:40   

Justyna01,

Ja z niczego nie korzystałam. Urodziłam w 38+3 tygodniu. Tak po prostu z zaskoczenia ;-) położna poleciła mi jakaś homeopatie ale podczas zastanawiania się czy ja wziąć - urodziłam ;-)
A szyjka może się skrócić z mgnieniu oka, dziś możesz mieć 34 a jutro brak szyjki i rozwarcie na 1 cm.

Znalazłam fajna stronę amerykańska z radami co robić by dzidzia się obróciła.
hxxps://spinningbabies.com

We wtorek za tydzień ide na usg zobaczyć co tam młode wymyśliło tym razem.
Bo za każdym razem jest w innej pozycji...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
panikanka 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 888
Skąd: Toronto
Wysłany: 2017-08-23, 06:39   

Veronique napisał/a:
We wtorek za tydzień ide na usg zobaczyć co tam młode wymyśliło tym razem.
Bo za każdym razem jest w innej pozycji...
ale masz ruchliwe dziecko, nabiegasz się przy nim :mrgreen:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-23, 13:12   

panikanka napisał/a:
ale masz ruchliwe dziecko, nabiegasz się przy nim :mrgreen:


O tak! Ja myślałam ze Dani była ruchliwa, a tu jednak można być jeszcze bardziej...
Ale po urodzeniu Dani byla cudnym dzidziusiem wiec myśle ze dzidziuś numer dwa tez będzie cudny, może trochę bardziej rozbiegany ;-)

Wpadłam na spontaniczny pomysł by jeszcze sobie wakacje strzelić w Polsce, akurat są u nas rodzice którzy mieli lecieć do Polski w sobotę, a postanowiliśmy ze pojedziemy wszyscy z Danika w piątek i to samochodem 1100 km. Na dwa tygodnie 35 i 36 tydzień ciąży :-)
I to ja będę prowadziła.
Położna powiedziała: jedzcie tylko przynajmniej z dwoma noclegami. I tak tez zrobimy, 400 km dziennie autostradami to powinien być luzik...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Kamyk 

Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 1650
Skąd: Szczecin/Rumunia
Wysłany: 2017-08-24, 11:04   

Veronique, super! Koniecznie daj znac jak bedziesz :mryellow:
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/8/8xm7qpfbr.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-25, 20:52   

Kamyk,

Jasne, dam znac choć troszkę się obawiam ze z czasem będzie ciężko ale cos musimy wymylic!

Dziś zrobiłam sobie ot co, 430 km, kupiliśmy mi soecjalny pas żeby dzidziusia chronić, jesteśmy teraz w małej mieścinie ale w milutkim hotelu, gdzie właśnie wyleguje się w wannie z piana! Luksus! My obecnie nie mamy wanny tylko prysznic w domu wiec cieszy mnie to na maksa!
I kupiłam sobie na kolacje wegańskie durum (chleb turecki?) z warzywami i facet stwierdził ze wegetarianki powinny dużo jesc i moje durum ważyło lekko ponad kilogram :mryellow: , wypchane na maksa warzywami :-)
I love traveling :-D
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-29, 17:20   

Justyna01,
I jak tam? Ćwiczysz na piłce?
Jak się czujesz ostatnie chwile przed porodem?

Ja mam wielki przypływ energii, w miniony weekend przejechałam jako kierowca 1150 km, a w następny jadę świętować swoje urodziny do Warszawy. Młoda zostanie z dziadkami na weekend. A matka poszaleje trochę, bo potem już długo szaleć nie będzie. Tak oto załatwiłam sprawę z 3 letnia córeczka:
- Dani chcesz sobie zrobić imprezę w weekend z Zosia? (Kuzynka 3 miesiące młodsza)
- taaak!!! Całonocna??
- może być i całonocna - puszczam oko do "przerażonych" dziadków
- a kto się nami będzie opiekował? I gdzie Ty będziesz?
- będą z Wami dziadkowie a ja skoro Ty robisz imprezę, tez sobie zrobię a potem sobie opowiemy jak było :-)
- dobrze

Moja przyjaciółka z Warszawy ma tego samego dnia urodziny jak ja, (a dokładnie jest o 10,5 h starsza), robi imprezę wiec postanowiłyśmy razem ja zrobić.
Aaa i dziś byłam na usg, maleństwo się w końcu obróciło! Glowka w dole!
Dzidzia jest dość drobna (dziewczynka???), lekarz szacuje ze może mieć podobna wagę jak Dani przy urodzeniu czyli 3 kg. Ale zobaczymy :-)
Ubranka wyprałam i wyorasowalam przed wyjazdem do Polski, mamy sporo bieli, trochę różu i błękitu - wiec jesteśmy gotowi na wszystko :-)
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
eM 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 416
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-29, 19:09   

Super Veronique!
Zazdroszczę trochę niespodzianki :-) Mnie tak naprawdę nie było to dane :-( Na pierwszym usg (genetycznym?) nawet mnie nie zapytano tylko od razu powiedziała co widzi. A potem to już nie było to samo, więc jak już pytali mówiłam, że chcę wiedzieć.
_________________
A. 03.2017
M.I. 11.2020
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-08-31, 10:33   

eM,

Dziwne, żaden z lekarzy czy to we Francji, Węgrzech, Polsce czy Niemczech nie odważył się nam mówić płci, zawsze najpierw pytali z Danika nawet gdy już wiedzieliśmy i teraz zanim nawet mówiliśmy ze nie chcemy.
Myślałam ze to standart.
Jak dla mnie to beznadziejna lekarka.

A u nas dobrze, czuje przypływ energii, robie różne rzeczy jak szalona a potem na drugi dzień czuje ze przecholowalam ;-)
Jesteśmy w Polsce i ja mam okazje odetchnąć, rozpieszczam się robiąc sobie manicure, pedicure, zakupy, fryzjer, basen....Danika szaleje z dziadkami zakochanymi w niej po uszy.
Z jej imprezy będą nici bo kuzyn Daniki ma szkarlatynę, i dziewczynki się z nim bawiły przedwczoraj (zanim wystąpiły symptomy), wiec nie naciskamy na spotkania z Zosią, bo może transportować mikroby od brata a w sumie nie chciałabym aby któraś z nas zachorowała. Oby nic się Danice nie rozwinęło.
W sumie to odkąd poszła do przedszkola, mimo przetaczających się wirusowek nic do tej pory nie złapała i nie opuściła przedszkola. Ciekawa jestem jak będzie jesienią ale wydaje się, ze odpornośc ma super.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Justyna01 

Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: UK
Wysłany: 2017-08-31, 21:46   

Hej dziewczyny!

Ja już skończyłam pracować i odpoczywam w domu. Od tygodnia mam nieregularne skurcze. Nie zaczęłam jeszcze pić herbatki z malin ani używać piłki, bo się wystraszyłam, że za bardzo pomogę tym skurczom :shock:
Malutka już ma super ciasno. W środę midwife wymacała, że niunia już zeszła trochę główką do miednicy, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku :)
Dom gotowy na dzidziusia, torby spakowane - tylko czekać. Zostało nam 2 tygodnie :)
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-09-02, 08:30   

Justyna01,

No jak donosiłas już do końca 37 tygodnia to spokojnie możesz pic te herbatki (które wcale nie muszą pomoc Ci w skurczach), moim zdaniem lepiej urodzić wcześniej niż później, dzidzia jest mniejsza, Ty nie wyczekujesz nie wiadomo ile ;-)
Powodzenia, trzymam kciuki za przyjemny poród :-)
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Justyna01 

Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: UK
Wysłany: 2017-09-03, 10:42   

Mój partner będzie w pracy do 11.09, więc do tego czasu wolę jeszcze nie rodzić :roll:
Potem już siedzi z nami w domu, więc niech się dzieje :-D


hxxp://fajnamama.pl]
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-09-11, 10:56   

A my już w Niemczech, podróż z Polski była super, zajęło nam to celowo cały weekend, postoje w lasach z noclegami, drugiej nocy spaliśmy w pensjonacie zaadoptowanym ze starego młyna, wszystko w drewnie i skrzypiało a tak to dookoła cisza i las. Mimo ze miałam lekkie skurcze tej nocy wyspaliśmy się wszyscy. Maz spał chyba z 12 h z mała przerwa na rozkmnine czy będę rodzic w tym młynie czy nie czy może jechać do Berlina...bo dwie córki się urodziły w stolicach europejskich (Paryż, Budapeszt) to czemu nie trzecie dziecko jak już jesteśmy w trasie....;-)
Dziś Dani wrocila do przedszkola po wakacjach, właściwie to dość chętnie,bez skakania z radości pod sufit ale tez bez sprzeciwów.
A jak wroci jedziemy na balet.
Dzidzia musi poczekać jeszcze bo mąż jedzie jutro na kongres pięciodniowy ale na tym etapie jeszcze nic się nie powinno dziać. Dopiero po 37 tygodniu się nastawiam bo czuje ze maleństwo jest nisko i zaczyna napierać glowka, czuje ból kości łonowej ;-)

Justyna, a Ty jak tam?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-09-13, 19:42   

A moje maleństwo odstawilo maniane trochę bo znów siedzi z głowa gorze. Na dzisiejszym spotkaniu z położna obie nie krylysmy zaskoczenia, choć położna oczywiście przekonywała mnie ze to wyjątkowe dziecko, które sobie samo ustala czas na obrót ostateczny. Zaleciła na kolejne 5 dni pewne ćwiczenia i świecenie latarka w dole brzucha a w poniedziałek mamy się spotkać i ustalić co dalej, bo jednak ułożenie jakiekolwiek inne niż główkowe wyklucza poród w domu narodzin :-(
Mogę urodzić pośladkowo tylko w szpitalu.
Co ta kruszynka kombinuje?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
eM 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 12 Lip 2013
Posty: 416
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-13, 20:46   

Veronique trzymam kciuki aby kruszynka ustawiła się tak jak trzeba :-) Jeszcze trochę czasu ma, widocznie dużo miejsca jeszcze ma i szaleje :-D

Ktoś pytał o naturalne wspomagacze. Ja z niczego nie korzystałam, córka tak się wstrzeliła z terminem, że nawet nie zdążyła, ale też nie myslałam aby z nich korzystać.
_________________
A. 03.2017
M.I. 11.2020
 
 
Justyna01 

Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: UK
Wysłany: 2017-09-16, 16:41   

Miałam termin na wczoraj, ale nic specjalnego się nie dzieje. Siedzę na piłce, popijam herbatkę z liści malin, zrobiłam dwa prania, wyprasowałam stertę. Próbuję coś robić, żeby nie zwariować :roll: Boli mnie jak na okres, ale nic nie postępuje. Ehh, czekam dalej :-P
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-09-16, 19:32   

Justyna01,

Myślałam co tam u Ciebie. Czyli cierpliwie czekasz :-)

A u nas dalej nie wiadomo co, od jutra teoretycznie mogę rodzic w domu narodzin bo spełniłam warunek (No chyba ze urodzę dziś w nocy ;-) na co się nie zapowiada) - jutro mam pełne 37 tygodni ciąży. Ale...w sumie to nie wiem w jakiej aktualnie pozycji się małe znajduje, raz mam wrażenie ze czuje głowę pod żebrami a raz ze na dole...czy to w ogóle możliwe robić takie wygibasy na tym etapie ciąży? Dani siedziała jak trusia niemal cała ciąże jak już gdzies pisałam - głowa w dół. Balet był ale do góry nogami. A tu nie dość ze balet to jeszcze salta.
W poniedziałek się dowiem od poloznej. I jeśli dalej będą salta niestety z bólem serca, l ale pojedziemy do kliniki która specjalizuje się w porodach posladkowych, porozmawiać o opcjach, o zewnętrznym obrocie, o samym porodzie. Klinika uniwersytecka, 5 min od nas samochodem na dzień dobry dowalilaby mi cesarkę....wiec chyba raczej pojedziemy te 30-40 km w razie czego. Ale nie powiem, podcina mi trochę ta opcja skrzydła - ale staram się myśleć pozytywnie i wierze ze dzidzia się odwróci - gdy będzie gotowa...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Justyna01 

Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 29
Skąd: UK
Wysłany: 2017-09-17, 13:18   

Veronique Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
Mam wrażenie, że brzuch mi trochę opadł - tak wisi ta moja piłka teraz; no i mała kopie w innych miejscach (w sensie niżej). Zobaczymy kiedy ten mały leniwiec wyjdzie. Na początku 17-ty był moją datą. Później zmienili na usg na 15-go. Chętnie bym już urodziła, bo od 3 tygodni mam nieregularne skurcze, czasami ten ból w podbrzuszu i już jestem zmęczona takim czekaniem :roll: Niecierpliwy ze mnie człowiek ]:->
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-09-18, 08:49   

Justyna01,

Twój leniwiec wie co robi, dobrze mu u Ciebie i chce tam posiedzieć jak najdłużej ;-)

A mój leniwiec albo panna leniwcowa się raczej nie szykuje, brzuch dość wysoko, skurczy brak, i raczej głowa w gorze wciąż, choc wieczorami jestem prawie pewna ze się obrócił/obróciła to mam wrażenie ze nocą wraca glowka pod zebra. Czy to w ogóle możliwe na tym etapie ciąży takie rzeczy wyprawiać?
To wyjątkowe dziecko jest!
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Veronique 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 922
Skąd: Tübingen
Wysłany: 2017-09-20, 18:26   

Dziewczyny, u nas taka sytuacja ze młode się znowu odwróciło głowa w gore wiec jutro jedziemy do kliniki w której lekarze się specjalizują w obrotach zewnętrznych i najprawdopodobniej mi taki obrót zaserwują. Powikłaniem może być natychmiastowe wywołanie porodu. Jestem kompletnie psychicznie na to nie gotowa. Moja mama będzie dopiero w niedziele....
Także może jutro urodzę?...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

hxxp://www.maluchy.pl]

Anyone who doesn't go crazy can't be normal.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 13