Ciąża 2018 |
Autor |
Wiadomość |
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-02-24, 20:51
|
|
|
riku17, nie, to wyraznie macica niestety.. Postaram sie nie stresowac, jakos dam rade do tego czwartku.. |
_________________
|
|
|
|
|
bleach
Dołączyła: 30 Lis 2014 Posty: 419
|
Wysłany: 2018-02-24, 21:13
|
|
|
moze sie rozciaga po prostu |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Ruda z lasu
Dołączyła: 09 Sie 2015 Posty: 79 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 2018-02-24, 23:38
|
|
|
Ja tez mialam bole brzucha takie jakby okresowe w pierwszej ciazy. Wszystko napewno jest dobrze. |
_________________
hxxps://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
riku17
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Gru 2011 Posty: 325 Skąd: KRK - no.... Prawie ;)
|
Wysłany: 2018-02-26, 09:19
|
|
|
Martita jak się trzymasz? |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-02-26, 11:14
|
|
|
dzieki dziewczyny za troske!
weekend byl dosc traumatyczny, ale od razu napisze, ze wszystko ok!
po skurczach pojawilo sie niestety krwawienie i jak zadzwonilam do lekarza, to kazal mi natychmiast jechac na pogotowie (bo to sobota wieczor byla) Wpadlam w panike i prawie histerie, na szczescie moj maz potrafi zachowac zimna krew i bardzo mnie uspokajal. Na pogotowiu zrobili badania krwi i moczu, pocieszyli (mega mily doktor!) ze to naprawde sie zdaza i ze ze to wcale nie musi byc poronienie i kazali jechac do domu, przespac sie i wrocic rano na usg. W niedziele juz spokojniej, pojechalismy na usg i okazalo sie ze fasolka jest w nalezytym pozadku!
Ponoc macica potrafi byc czasem czyms poirytowana (jak to okreslil lekarz na pogotowiu) i stad te intensywne skurcze. Natomiast co mnie bardzo pocieszylo, to to, ze powiedzieli tez ze na tym etapie juz malo niebezpieczenstw grozi ciazy. I jak takie skurcze sie jeszcze raz pojawia, to mam zachowac spokoj. Powodem do paniki powinno byc tylko bardzo silne krwawienie (silniejsze niz okres)
No mowie wam - UFFF! |
_________________
|
|
|
|
|
riku17
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Gru 2011 Posty: 325 Skąd: KRK - no.... Prawie ;)
|
Wysłany: 2018-02-26, 12:32
|
|
|
Martita no to faktycznie ulga cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-01, 13:34
|
|
|
dziewczyny, bylam dzisiaj na oficjalnym usg - wszystko rosnie dobrze i to prawdopodobnie dziewczyna!! JEst bardzo wczesnie zeby byc pewnym, ale lekarz mowila, ze na 80% girl power Mloda wiercila sie bardzo a pod koniec nonszalancko ssala kciuk. To po prostu niesamowite - widziec to w 13 tygodniu!! |
_________________
|
|
|
|
|
riku17
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Gru 2011 Posty: 325 Skąd: KRK - no.... Prawie ;)
|
Wysłany: 2018-03-01, 19:34
|
|
|
Martita o ja! Gratuluję i zazdroszczę też chciałabym już wiedzieć czy mogę pozwolić sobie czuć się w ciąży czy nie.
A tak poza tym, to czy któraś z Was miała bóle żołądka po wszystkim co się zjada? U mnie nie dość, że wzdęcia to skręt jelit i kłucie w żołądku. Zawsze miałam "problemy z brzuszkiem", ale to przestaje być już śmieszne..... |
_________________
|
|
|
|
|
any_any
Dołączyła: 26 Cze 2012 Posty: 175 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2018-03-04, 23:08
|
|
|
Izzy panikanka gratulacje!
I przyznaję, byłam pierwsza! Urodziłam pod koniec stycznia, ale dopiero ogarnęłam logowanie tutaj. Jednak z dwójką dzieci jest zupełnie inaczej niż z jednym
Chciałam Wam napisać o moim porodzie, bo był świetny. Do końca nic nie zapowiadało, kiedy się zacznie. Kilka dni po terminie, ok. 3:00 w nocy obudził mnie silny skurcz i poczułam, że wody odchodzą i od razu pojawiły się skurcze co 3-4 minuty. Telefon do umówionej położnej, która przyjechała do nas, obejrzała mnie i stwierdziła, że nie ma co zwlekać, tylko jechać do szpitala (do którego mieliśmy kilkadziesiąt kilometrów). W szpitalu to już ekspresowo - najpierw ktg, podczas którego wypełniałam przy pomocy M. mnóstwo formalności, potem badanie na IP i usg, i już 5 cm, ledwo skończyliśmy wypełniać papiery a już było 7, zaraz pojawiły się skurcze parte, które musiałam powstrzymywać, bo było dopiero 8 cm. Ale za chwilę już pełne rozwarcie i przemy. To było trudne, ale jak już się udało, to nie mogłam uwierzyć, że to już.
Na IP byliśmy zarejestrowani ok. 6:00, a synek urodził się o 8:00
Do tej pory jestem w szoku, że tak szybko poszło - zwłaszcza, że był to mój pierwszy poród sn (poprzednio cc "na zimno"). Po porodzie byłam w takiej euforii, że pytałam wszystkich wokół, czy mają tu jeszcze jakieś dzieci do urodzenia, bo tak to ja mogę rodzić
Jeśli chodzi o ból, to najbardziej dotkliwy był ból w okolicy kości ogonowej przy rozwieraniu szyjki - z powodu ucisku główki dziecka. Cały dolny odcinek pleców był bardzo tkliwy (proponowano mi masaż i ciepłe okłady, ale to tylko pogarszało sytuację) i na pewno nie urodziłabym naturalnie, gdyby mnie zmuszano do rodzenia na plecach. To byłyby tortury!
Życzę Wam takich lekkich porodów!
Powodzenia dziewczyny! |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-05, 11:18
|
|
|
any_any, jak pieknie! gratulacje!!
uwielbiam czytac takie opisy porodow, to daje nadzieje
a moge zapytac w jakiej pozycji rodzilas?
riku17, rozne rozstroje zoladkowe to chyba normalnosc, bebechy zalane progesteronem, ktory je zwalnia, plus coraz mniej dla nich miejsca. Ja tez mam od czasu do czasu nieprzyjemnosci, choc nie bol. ale jak mowisz, ze zawsze mialas problemy to bym sie nie martwila. Ktory jestes tydzien? (suwaczki nie dzialaja, nic nie widac) U mnie sie duzo rzeczy unormowalo po 11, 12 tygodniu |
_________________
|
|
|
|
|
bleach
Dołączyła: 30 Lis 2014 Posty: 419
|
Wysłany: 2018-03-05, 12:59
|
|
|
any_any, zdrowka dla maluszka! |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
panikanka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 24 Mar 2012 Posty: 888 Skąd: Toronto
|
Wysłany: 2018-03-05, 20:18
|
|
|
any_any gratulacje No i super, że takie pozytywne doświdczenia porodowe tym bardziej po pierwszym cc.
any_any napisał/a: | czy mają tu jeszcze jakieś dzieci do urodzenia, bo tak to ja mogę rodzić |
mój drugi poród też mnie zaskoczył pozytywnie, ale i tak się czułam dość sponiewierana tak, że stwierdziłam, że więcej dzieci nie rodzę, ni chu.. Choć teraz miesiąc po myśle, że może jednak jeszcze kiedyś...
any_any napisał/a: | na pewno nie urodziłabym naturalnie, gdyby mnie zmuszano do rodzenia na plecach. To byłyby tortury! | dokładnie tak samo wspominam skórcze na fotelu porodowym, położna prosiła żebym choć kilka skórczy posiedziała pod ktg, dałam radę chyba ze 3, na stojąco i na mojej ukochanej podłodze było zdecydowanie zdecydowanie znośniej i lepiej. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
www.wegeblw.pl
www.zdrowieodkuchni.info |
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-06, 11:05
|
|
|
czytajac wiekszosc porodowych relacji, najchetniej ominelabym porod nr 1 i skoczyla od razu do porodu nr 2 |
_________________
|
|
|
|
|
Ruda z lasu
Dołączyła: 09 Sie 2015 Posty: 79 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 2018-03-07, 17:24
|
|
|
Gratulacje Any any, cudowny porod mialas
U mnie juz tez malutka rozpakowana I tez szybki porod.
Any any jak Ci idzie karmienie tandemu? |
_________________
hxxps://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
any_any
Dołączyła: 26 Cze 2012 Posty: 175 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: 2018-03-07, 19:22
|
|
|
Martita rodziłam na boku, bo taką pozycję zaproponowała położna, a ja jej zaufałam.
Ja dzięki porodowi nr 2 poradziłam sobie w końcu z traumą po cc.
Ruda z lasu tandem to na razie hardcore. Zwłaszcza, że mam problem z karmieniem młodego - miał głęboko podcinane wędzidełko, wciąż ćwiczymy język i uczymy się ssać. Staram się schodzić z dokarmiania, czym bardzo się stresuję. |
_________________
|
|
|
|
|
Ruda z lasu
Dołączyła: 09 Sie 2015 Posty: 79 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 2018-03-07, 22:18
|
|
|
Ja sie stresuje , ze starsza bedzie spijac mleko mlodszej. Oczywiscie zawsze karmie najlierw mlodsza a potem starsza, ale co robic kiedy mlodsza spi a starsza sie domaga? |
_________________
hxxps://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
bleach
Dołączyła: 30 Lis 2014 Posty: 419
|
Wysłany: 2018-03-07, 22:38
|
|
|
Dlatego ja planuje moja odcycowac do czasu aż sie nowe bobo pojawi, ale nie wiem w jakim wieku wasze, moja juz ponad 2,5 ma i na cycu tylko wieczorem do spania i w łóżku, ale mam nadzieje ja niedługo i od tego wieczornego odzwyczaic.
Ruda z lasu, niech dzidzia zdrowo rośnie
Ja dzisiaj po pierwszym usg, 13 tydzień i wszystko idzie dobrze, ku mojej uldze jest tylko jeden człowieczek tez był bardzo aktywny, nawet sobie wodę popijał |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-08, 11:16
|
|
|
Ruda z lasu, gratulacje! Niech malenstwo rosnie zdrowo!
bleach, super wiesci! teraz czas na cieszenie sie ciaza moja młoda jest tydzien starsza i wydaje mi sie ze czasem czuje jak sie wierci. moze to tylko moja wyobraznia, ale czuc jak taki maly motylek zarzuci czasem skrzydelkiem. nie moge sie doczekac, az bede czula wiecej |
_________________
|
|
|
|
|
riku17
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Gru 2011 Posty: 325 Skąd: KRK - no.... Prawie ;)
|
Wysłany: 2018-03-09, 18:41
|
|
|
U mnie równiutko 10 tydzień, serduszko bije, długość ok... Chyba mogę się już cieszyć...? |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-12, 17:07
|
|
|
riku17, zdecydowanie mozesz! wyglada na to, ze wszystko idzie tak jak trza |
_________________
|
|
|
|
|
bleach
Dołączyła: 30 Lis 2014 Posty: 419
|
Wysłany: 2018-03-16, 09:01
|
|
|
Myślałam, ze mi mdłości juz kilka tygodni temu przeszły, a tu wypiłam herbatę z cytryna i zrobiło mi sie niedobrze, zjadłam tosty z dżemem i myslalam, ze przeszło a tu nadal. W ogóle strasznie duża juz jestem a to dopiero 14 tydzień, wyglądam jak w 6 miesiącu conajmniej. Miałam w planie zrzucić w tym roku zbędne kilogramy, szczególnie właśnie brzuch, a tu sie plany pokrzyżowały, i wyglądalam jak w ciazy jeszcze zanim zaszłam w ciąże |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-16, 11:27
|
|
|
bleach, ja tez juz jestem spora (15 tydzien) i tak: po pierwsze, polowa z tego to pewnie wzdecia (rano jestem troche mniejsza zwykle, chociaz brzuch juz troche wystaje) a po drugie i najwazniejsze: byc moze to jedyne 9 miesiecy w naszym zyciu, gdzie nie musimy sie tym przejmowac. wcale! korzystajmy wiec, a martwic sie bedziemy po porodzie (albo i nie) |
_________________
|
|
|
|
|
riku17
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 01 Gru 2011 Posty: 325 Skąd: KRK - no.... Prawie ;)
|
Wysłany: 2018-03-16, 17:14
|
|
|
O to myślałam, że tylko ja jestem pod koniec dnia wydeta jak balon, a tu widzę, że możemy klub założyć
A nosicie już spodnie na gumce? Ja narazie tylko siedzę z rozpiętym guzikiem w pracy. Boję się założyć spodnie ciążowe bo jeszcze ktoś zauważy |
_________________
|
|
|
|
|
bleach
Dołączyła: 30 Lis 2014 Posty: 419
|
Wysłany: 2018-03-17, 08:39
|
|
|
Tylko ze ludzie beda mysleli ze rozwiazanie juz tuz tuz a tu jeszcze pol roku trzeba czekac
Z nieleginsow to pasuja na mnie jeszcze jedne jeansy takie bardzo stretch I jedne standardowe jeansy z czasow kiedy bylam duza chyba po porodzie. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Martita
Dołączył: 28 Gru 2017 Posty: 91 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2018-03-17, 11:09
|
|
|
ja to o mooch jeansach juz dawno zapomnialam (ale fakt, ze raczej obcisle nosilam), przerzucilam sie kompletnie na legginsy i takie swetro-sukienki. Jak ludziom nie mowie, to sie nie orientuja, ale jakbym miala wystapic w bardziej dopasowanym stroju, to by sie na pewno orientowali (zwlaszcza po poludniu hehe)
riku17 o nie, nie jestes sama!
za jadis tydzien, dwa sprawie sobie chyba ciazowe jeansy, tylko nie wiem, czy sie na ogrodniczki zdecydowac, czy takie z elestycznym pasem? Co polecacie dziewczyny? |
_________________
|
|
|
|
|
|