Warning ! cookie path is empty! Check in in the Admin Control Panel or set it in the PhpMyAdmin table: prefix_config - cookie_path row
wegedzieciak.pl


FAQFAQ  SearchSearch  MemberlistMemberlist  UsergroupsUsergroups
RegisterRegister  Log inLog in

Previous topic «» Next topic
szesciolatki w I klasie
Author Message
Temid

Posted:     [ !!! ]

Zastanawiam się jak odblokować naturalność, mądrość, dobrą spontaniczność, rodzinną tożsamość jaźń itp. u mojej sześciolatki zakłócone przez program, system MEN.

MEN jak Windows. Ciekawe ile kosztowała komputeryzacja MEN i szkół. Przy stale rosnącym gigantycznym długu publicznym tworzonym przez armie urzędników, partyjniaków itp. kto zapłacił za tę bardzo kosztowną i zbędną komputeryzację ? Górnicy, którzy zgineli głęboko pod ziemią ? Dzieci zmarłe z powodu rzekomego braku środków na ratowanie ich zdrowia i życia ?
 
 
Promyl


Posted:     [ !!! ]

jak to jak .... po lekcjach wsiadać na rowery, sanki, narty, w dobre buty, wziąć psa, kota .. spacerować, grać w gry słowne, planszowe, budować statki kosmiczne z pudeł, malować, śpiewać razem, gotować - bawić się ...
Myślę, że spokojnie można się nie dać ! My dajemy radę :)
 
 
kamma
Magellan


Posted:     [ !!! ]

[b]Promyl[/b], rządzisz :)
 
 
curly

Posted:     [ !!! ]

Moja córa, lat 9, obecnie w klasie IV, poszła do I klasy jako 6-latka. Dopiero teraz po latach mam wątpliwości, czy to był dobry pomysł :roll:
Młoda przez te 3 lata przeszła jak burza. I to nie dlatego, że skubana jest bystra i cholernie inteligentna, ale dlatego że cały ten czas to była wg mnie zabawa w szkołę. Klasa była mieszana, co akurat dla nas było plusem. Nauki w domu praktycznie nie było, lekcje odrobione w mig i full czasu na zabawę i życie towarzyskie.
No i teraz obudziliśmy się z ręką w nocniku. Nauki jest potwornie dużo, zadań domowych na długie godziny. Dziecię nie może się przyzwyczaić, że nie wystarczy już tylko chodzić do szkoły. Zaczynają się płacze, że nie ma czasu na zabawę... Akurat tak się złożyło, że dopiero od niedawna ma konkretne zainteresowania, a tu klops. Doba za krótka, do łóżka zagonić nie można, no bo kiedy się bawić, jak nie wieczorem, a rano niedospana psioczy na szkołę...
Totalnie nieprzemyślana reforma edukacji :evil:
 
 
Temid

Posted:     [ !!! ]

[quote="Promyl"]jak to jak .... po lekcjach wsiadać na rowery, sanki, narty, w dobre buty, wziąć psa, kota .. spacerować, grać w gry słowne, planszowe, budować statki kosmiczne z pudeł, malować, śpiewać razem, gotować - bawić się ...
Myślę, że spokojnie można się nie dać ! My dajemy radę :)[/quote]
Nie mamy rowerów bo nas na nie nie stać, na sanki za wcześnie (nie ma śniegu), podobnie z nartami (nie stać na kupno i używanie, używanego sprzętu nie lubię). Nie mamy kota, psa. Na spacery mało czasu z powodu gonitwy za środkami do wegetacji. Życie to nie zabawa, eksperymenty w gotowaniu potraw często bywają bardzo kosztowne a nawet chorobotwórcze.
Na początku czerwca 2014 poprosiłem kuratorium i dyrekcję szkoły obwodowej o pisemne zagwarantowanie mi bezpiecznych warunków do edukacji dla mojej sześcioletniej córeczki na terenie szkoły. Nie dostarczono mi takich pisemnych gwarancji. Na terenie szkoły przez bardzo długi czas były porozbijane szkła, dziura w ogrodzeniu, nie zamknięte bramki wejściowe w ogrodzeniu. Nie zgadzałem się i nadal nie zgadzam na edukację zbiorową w kosztownej w utrzymaniu szkole (ciekawe ile pensji ma dyrektor szkoły, ile wicedyrektorka itp). Zgadzałem się i nadal zgadzam tylko na nauczanie domowe, rodzinne, społecznościowe w środowisku najbliższym miejscu zamieszkania.
Urzędniczy system edukatorstwa odebrał mi i mojej żonie możliwość edukacji naszego dziecka w czasie przedpołudniowym czyli w najlepszym czasie do nauki. Urzędniczy system edukatorstwa podstępnie zmusił moją żonę do czasowego oddawania naszego dziecka pod opiekę ludziom, którzy nie zagwarantowali mi bezpiecznych warunków do nauki dla mojego dziecka. Dyrektor szkoły zapewnił ubezpieczenie finansowe w razie wypadku albo śmierci i nie zagwarantował pisemnie bezpieczeństwa. Jak dorosła osoba pełniąca funkcję wychowawczyni/nauczycielki ponad 20 dzieci może zagwarantować, że jednemu z nich nie stanie się coś złego ?
Potrzebuję pomocy, wsparcia w walce o moje własne dziecko. Szykuje się rozprawa w sądzie rodzinnym, sprawę rozpoczął dyrektor szkoły obwodowej a wcześniej pośrednio moja żona, która zignorowała moje prośby i decyzje o nauczanie domowe naszej córeczki. Straciłem więzi rodzinne z córeczką. Nie mam już siły pisać o tym w internecie na tym forum. Jestem osłabiony ciężką fizycznie pracą w trudnych warunkach. Jestem niepełnosprawny i chory przewlekle. Urzędniczy system wyzysku doprowadził do szkodliwych warunków życia moich i mojej rodziny. Jeżeli ktoś może konkretnie pomóc to proszę o wiadomość przez pw albo w inny sposób.
Prawie 30 lat temu zagineła moja siostra (miała wtedy 5 lat, a ja 11 lat). Nie odnalazła się do dziś. Bardzo boję się o to aby i mojej córeczce nie stało się coś złego. Zwłaszcza z tego powodu, że byłem i jestem zaangażowany jako oskarżający, powiadamiający i jako świadek w wiele bardzo poważnych spraw sądowych i postępowań prokuratorskich. Nie mam w tej chwili sił dalej pisać. Proszę, pomóżcie.
  
 
 
jagodzianka


Posted:     [ !!! ]

[b]Temid[/b], Edukacja domowa jak najbardziej jest możliwa w naszym kraju. A to, że masz problem z żoną to chyba już nie wina nauczycieli i urzędasów?
 
 
Poli


Posted:     [ !!! ]

Temid jesli jestes niezadowolony ze szkoly to poszukaj innej, napdawde istnieja takze dobre szkoly. Co do nauczania domowego, przeciez musialbyc zrezygnowac z pracy ?
 
 
Temid

Posted:     [ !!! ]

Nikt nie konsultował ze mną programu i metod nauczania. Nie zgadzałem i nie zgadzam się na indoktrynację mojej córeczki fanatyczną religią rzymskokatolicką. Dyrektor nie przyjął mojego pisma na początku czerwca, sekretarka z tej szkoły również odmówiła mi wtedy przyjęcia tego samego pisma. Dyrektor powiedział, że mogę wysłać je pocztą do szkoły. List polecony z potwierdzeniem odbioru kosztuje prawie 8 zł. Za te pieniądze lepiej kupić coś wartościowego do zjedzenia dla dziecka. Jak mam zmienić szkołę córce skoro ona mieszka z mamą (z moją żoną) a ja jestem bezdomny, niepełnosprawny, przewlekle chory, przeziębiony, osłabiony, zmęczony ? Moje prawa ojcowskie ograniczyli ustaw(k)odawcy, dyrektor, żona, teściowa. Pracy zarobkowej aktualnie nie mam. Czuję się oszukany przez urzędniczy i sądowy system wyzyskiwania społeczeństwa.
 
 
kulka2010


Posted:     [ !!! ]

powracam... w przenosni - na lono forum i byc moze calkiem doslownie - do kraju-raju /ratujcie warszawianki)... i tu mam zagwozdke...

syn w Anglii od 3 lat chodzi do szkoly (Infant school). Urodzil sie w styczniu 2011...czy w roku szkonym 2018/19 powinien byc w 2 klasie czy dopiero pierwszej...

czy jest jakis termin rozpoczecia zapisow/skladania papierow/czy wciaz obowiazuje rejonizacja??
 
 
Lily


Posted:     [ !!! ]

W 2018 w I. Ale pewnie jest dość zaawansowany, żeby być w II... Zdaje się, że zapisy zaczynają się przeważnie w marcu, zależnie od ustaleń szkoły. Z rejonizacją jest chyba tak, że do swojej rejonowej podstawówki możesz zapisać dziecko z gwarancją przyjęcia, w innym przypadku musisz czekać, czy będzie miejsce. Oczywiście dot. to państwowych szkół.
 
 
Jadzia

Posted:     [ !!! ]

w pierwszej klasie jeśli poszedłby jako 7latek do szkoły lub w drugiej klasie jeśli jako 6latek. Jego rocznik chyba jeszcze ma wybór. Moja córka z 2010 (choć w praktyce jest tylko 3 miesiące młodsza od Twojego syna, urodziła się w październiku) rozpoczęła podstawówkę jako 6latka i za rok będzie w trzeciej klasie.
W Gliwicach zapisy marzec/kwiecień.
 
 
Lily


Posted:     [ !!! ]

[b]Jadzia[/b], ale teraz już nie muszą iść 6-latki. Ale mogą, spełniając pewne warunki :)
 
 
Agnieszka

Posted:     [ !!! ]

kulka2010: zerknij na stronę hxxp://www.edukacja.warszawa.pl/dla-ucznia-i-rodzica/rekrutacja/szkola-podstawowa a tam znajdziesz info o rejonizacji. Pewnie informacja na kolejny rok szkolny będzie niebawem jeśli coś uległo zmianie.
Może i ten link będzie przydatny: hxxp://www.kuratorium.waw.pl/pl/rodzice-i-uczniowie/dzieci-migrujace/ksztalcenie-dzieci-pol/11677,Rozporzadzenie-Ministra-Edukacji-Narodowej-z-dnia-23-sierpnia-2017-r-zmieniajace.html
 
 
Izzi


Posted:     [ !!! ]

[quote="kulka2010"]czy jest jakis termin rozpoczecia zapisow/skladania papierow[/quote]tak jak pisała[b]Lily[/b]
[quote="kulka2010"]czy wciaz obowiazuje rejonizacja??[/quote]z tego co wiem, nie. Jeśłi dziecko uczęszcza do szkoły w innym rejonie to dyrektor tejże placówki przesyła informację do dyr szkoły, do której rejonu nalezy dziecko odpowiednią informację.
 
 
Jadzia

Posted:     [ !!! ]

[quote="Izzi"]Jeśłi dziecko uczęszcza do szkoły w innym rejonie to dyrektor tejże placówki przesyła informację do dyr szkoły, do której rejonu nalezy dziecko odpowiednią informację.[/quote]
Dokładnie tak to wygląda. Moje dziecko zameldowane jest w innym województwie niż chodzi do szkoły, biorąc pod uwagę miejsce zamieszkania też podlegamy pod inną szkołę. Podałam tylko dane zameldowania w dziekanacie i szkoła sama informowała szkołę zameldowania o tym, że moje dziecko realizuje obowiązek szkolny w innej placówce.
 
 
majaja
wybuchowa wredota


Posted:     [ !!! ]

[quote="kulka2010"]czy jest jakis termin rozpoczecia zapisow/skladania papierow/czy wciaz obowiazuje rejonizacja??[/quote]termin - początek marca, rejonówka ma obowiązek przyjąć, pozarejonowe w miarę posiadania miejsca. 6-latek może iść do szkoły do I klasy jeśli jest taka wola rodziców, żadne tam zaświadczenia z poradni- rozważamy tę opcję, znaczy ja rozważam, bo mąż na razie przeciw. Czy do I czy II sama więc musisz zdecydować na ile da radę, pewnie bez problemu. Szczegóły najlepiei sprawdzać na stronie szkoły która cię interesuje. Warto to robić teraz, bo wiele szkół właśnie organizuje dni otwarte, u nas np. 10.
Acha, i o rejonie decyduje miejsce zamieszkania a nie zameldowania, na oświadczenie rodziców pod odpowiedzialnością i takie bla bla, wiadomo, że ze względów organizacyjnych nie warto kłamać.
 
 
tatwoj12

Posted:     [ !!! ]

Ja bym nie chciała by moje dziecko szło do 1 klasy jako sześciolatek. Powiem szczerze, ze sobie tego nie wyobrażam. Zapisałam zresztą do prywatnej szkół moje dziecko, a dokładniej do Niepublicznej Szkoły Podstawowej nr 49 przy ul. Bacha w Warszawie. Pójdzie tam od września. Wiem też ze jest tam bardzo dobre podjeście do dzieci
 
 
Display posts from previous:   
[ REPLY ]
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum
You cannot attach files in this forum
You can download files in this forum
Add this topic to your bookmarks
Printable version

Jump to:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group