wegedzieciak.pl

[Paticzang]

Czy orientuje się ktoś czy jest w Poznaniu jakiś lekarz vege lub przychylny wegetarianom? Kubuś ma pół roku i nie wiem czy mam poinformowac lekarza prowadzącego Kubulka o naszej diecie... w Poznaniu mieszkam od niedawna i w ogóle się nie orientuję a w internecie nic nie znalazłam. A a co do lekarzy z poprzedniego miejsca zamieszkania to mam złe doświadczenia - boję się że znów będzie tak sama reakcja... że dziecko będzie chore, nieodpowiedzialna matka itp. nie chcę znów się denerwować, tłumaczyć i płakać... Jakoś całą ciążę nie jadłam mięsa i Kubuś urodził się zdrowy i do tej pory nie chorował nawet kataru nie miał

A tak w ogóle to musze informować lekarza o naszej diecie jest taka potrzeba?
Proszę o jakąś pomoc <prosi>

[bajka]

jestem np. ja
A z pediatrów, to nasza pani doktor nie robi problemów. jest bardzo fajna, nie wali od razu antybiotykami. ma oprócz nas jeszcze jedną wege rodzinkę, z dwójka dzieci. Przychodnia na os. Kopernika. Nie wiem czy ten rejon by Cię interesował?

[Malati]

[bajka]

[Paticzang]

Mieszkam na Ratajach i p. doktorka Kubusia wydaje się być miła, ale po przejsciach z poprzedniego miejsca zamieszkania nie miałabym chyba odwagi mówić, opowiadać i wysłuchiwać... Natomiast połozna jak była to wprost zapytała czy jem mięso... no i jak się dowiedziała że nie to powiedziała, że koniecznie trzeba poinformować o tym pediatre ale jakoś nigdy się nie zebrałam...

[Ania D.]

Myśle, że w dużym stopniu sama możesz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli masz wiedzę na temat odżywiania, potrafisz ułozyć dietę dziecka, wiesz, co powinno być w jego diecie, a co nie, to nie musisz mówić lekarzowi. Jesli nie czujesz się pewnie, to warto szukać takiego pediatrę, który ma wiedzę o odzywianiu i będzie potrafił Ci pomóc. My jesteśmy zapisani do pediatry na drugim końcu miasta, bo zależało nam na lekarce, która ma wiedzę rzeczywistą (a nie z kolorowych gazet) o tym, co dziecko powinno jeść. Co prawda rady nie potrzebujemy, ale zalezało nam, by przy bilansach lekarka miała świadomość naszej diety.

[Karolina]

Dokładnie tak jak pisała Czarna - czy inne matki tłumaczą, że zapychają dzieciaki smieciowym jedzeniem? Kiedyś też się zastanawiałam nad tym, czy powiedzieć naszej pediatrze. Teraz jest to tak normalne dla mnie, że nie czuję potrzeby, nawet o tym nigdy nie myślę...

[Lily]

Można nie mówić, ale pediatra może spytać i trzeba się zastanowić, co wtedy. Pamiętam jak moja siostrzenica miała chyba 7 miesięcy i nie jadła jeszcze mięsa, siostra dostała porządny ochrzan od lekarki, bo wg niej powinna jeść od miesiąca. Jak człowiek szuka pomocy medycznej to często lekarz nie chce zerknąć 5 cm dalej na ciele, ale jeśli chodzi o wtrącanie się w inne sprawy to nie mają niektórzy żadnych skrupułów.

[Paticzang]

Hmm w sumie to mój pierwszy dzidiuś i nie mam za dużo pojęcia o odżywianiu takich maluszków cały czas czytam na ten temat kupuje i pożyczam książki ale wiadomo jaka ta wiedza książkowa jest - praktyka okazuje się całkiem inna dlatego szukam pomocy u doświadczonych rodziców tzn. u Was widać przez to forum, że naprawdę wiecie o co chodzi, mądre uwagi, odpowiedzi, Wasze doświadczenia to o wiele cenniejsze niż niektóre suche książkowe wyjaśniania... więc piszcie jak najwięcej a ja będę czytać i się uczyć! I dzięki wielkie jesteście Super!!!

[Karolina]

Do dwóch lat dziecko wogóle nie powinno jeść mięsa, tak twierdzą niektórzy lekarze mięsożerni. Na pewno niczego mu nie zabraknie:)