wegedzieciak.pl

[Morticia]

Mam pytanie może ktos pomoże. Planujemy wyjazd z mężem na święta Wielkanocne do rodziców. Nasza Dominisia będzie miała 3,5 miesiąca a podróż będzie trwała ok 8 godzin., oczywiście jedziemy samochodem. Czy ktoś ma doswiadczenia w tej kwestji?

[malina]

Ja nie widze problemu - róbcie tylko częste przerwy,wyjmujcie wtedy Mała z fotelika,zeby sie rozprostowała.W tym wieku większość dzieci podróz przesypia.

[alcia]

Morticia, ja jechałam z Lenką 10h, kiedy miała półtora miesiąca. Bez problemu, większość trasy przespała, budziła się czasem na jadzenie. Raz się obudziła na dłużej - wyspała się po prostu.. - i zaczęło się jej nudzić, marudziła... musieliśmy zrobić przerwę ponad godzinną, aż znów się śpiąca zrobiła. Pora spania wypadła tak samo jak w domu (jechaliśmy nocą).

[Morticia]

dziękuje bardzo za pomoc bardzo fajne to forum

[nitka]

chyba faktycznie jazda nocą będzie spokojniejsza dla Was. Chociaż może być trudne dla Ciebie, chyba, że wyśpisz się razem z Dominiką w samochodzie

[Morticia]

Planujemy wyjazd nocą mam nadzieję że jakos wytrzymamy spać raczej nie będę trzeba dotrzymac towarzystwa mężowi będziemy mieli czas dla siebie

[pao]

Morticia: nasze dziewczyny są przyzwyczajone do podróży od małego (mam świadków na wegedzieciaku ) co do doświadczeń:
jeśli dziecko ma regularne pory spania i karmienia to najlepiej oszacować miejsca gdzie sie będziecie zatrzymywać na karmienia, ewentualnie nastawić się, na możliwość postoju alarmowego
ja karmię piersią zatem z jedzeniem nie ma kłopotu i jeśli karmisz inaczej to niestety tu nic nie pomogę.
maluszek najczęściej zasypia w aucie i budzi sie tylko na karmienie, jeśli ząbkuje (tak, niektóre dzieci w tym wieku zaczynają) to warto przygotować kilka gryzaków a najlepsza wtedy jest nakładka na palec, bo co jak co ale mamine paluszki są najlepsze

jeśli łapie już jakieś zabawki lub/i wyciąga rączki (teoretycznie jeszcze nie za bardzo ale może być inaczej ) to dobrze przygotować kilka zabawek w tym coś co da sie zawiesić nad/przed fotelikiem.

najpewniej maluszek będzie większość podróży spał, ale jeśli nie to nastaw sie na możliwość jechania z tyłu, tak by miała ciebie w zasięgu wzroku i kontaktu.

Morticia: nasze dziewczyny są przyzwyczajone do podróży od małego (mam świadków na wegedzieciaku ) co do doświadczeń:
jeśli dziecko ma regularne pory spania i karmienia to najlepiej oszacować miejsca gdzie sie będziecie zatrzymywać na karmienia, ewentualnie nastawić się, na możliwość postoju alarmowego
ja karmię piersią zatem z jedzeniem nie ma kłopotu i jeśli karmisz inaczej to niestety tu nic nie pomogę.
maluszek najczęściej zasypia w aucie i budzi sie tylko na karmienie, jeśli ząbkuje (tak, niektóre dzieci w tym wieku zaczynają) to warto przygotować kilka gryzaków a najlepsza wtedy jest nakładka na palec, bo co jak co ale mamine paluszki są najlepsze

jeśli łapie już jakieś zabawki lub/i wyciąga rączki (teoretycznie jeszcze nie za bardzo ale może być inaczej ) to dobrze przygotować kilka zabawek w tym coś co da sie zawiesić nad/przed fotelikiem.

najpewniej maluszek będzie większość podróży spał, ale jeśli nie to nastaw sie na możliwość jechania z tyłu, tak by miała ciebie w zasięgu wzroku i kontaktu.

[Morticia]

karmie piersia więc nie powinno byc problemu

[pao]

no to wystarczy dobry humor, woda dla mamy, kilka zabawek/gryzaczków i wygodny fotelik

z istotnych rzeczy: ważne by dziecku nie było za gorąco bo będzie marudzić i to solidnie, dobrym pomysłem jest jeszcze zabranie ze sobą muzyki jaką dziecko lubi. dla uli zabieram mantry tybetańskie

no to wystarczy dobry humor, woda dla mamy, kilka zabawek/gryzaczków i wygodny fotelik

z istotnych rzeczy: ważne by dziecku nie było za gorąco bo będzie marudzić i to solidnie, dobrym pomysłem jest jeszcze zabranie ze sobą muzyki jaką dziecko lubi. dla uli zabieram mantry tybetańskie