|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Harmonogram |
Autor |
Wiadomość |
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2008-02-18, 15:15 Harmonogram
|
|
|
Mój synek ma już 2,5 m-ca i jak na razie nie mamy żadnego planu dnia - pełna przypadkowość. Trzymamy sie w zasadzie tylko jednej reguły - że po wieczornej kąpieli, Henek juz nie opuszcza pokoju. Kąpiel jest ok. 20. Zazwyczaj udaje mu sie zasnąć samemu - ale nie zawsze. Budzi sie na jedzenie ok 3 i ok 6 rano. Albo częściej - bo po wieczornej butli z nutramigenem, dostaje w nocy tylko pierś.
A od rana - no rules.
Czasem musze go dokarmić - bo wyraźnie jest nie najedzony, a czasem śpi już po 5 min. ssania piersi. Czasem bawi sie na macie, gada, śmieje się - czasem - tylko śpi. Nie chodzę z nim na spacery, tylko wystawiam go na balkon - ale też nie codziennie:(
Przyznaję, że nie radzę sobie z ustaleniem systemu
Tak na pewno byłoby łatwiej
Może jeszcze nie jest za późno na rozpoczęcie ustalania jakiegoś planu dnia.
Poradźcie od czego zacząć, jak Wy radzicie sobie, macie jakis harmonogram... |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-18, 15:30
|
|
|
u nas harmonogram wyznaczają obowiązki:
8.30 odprowadzamy gabi do przedszkola, zatem siłą rzeczy jest spacer czasem ulka przyśnie czasem nie, nieistotne.
koło 12 ula jest zmęczona (czasem wcześniej czasem później ale zazwyczaj w granicy godziny) więc kładę ja spać
koło 16 znów spacer bo gabi z przedszkola trzeba odebrać
18.30 kąpiel a po kąpieli cycuś i spanie tak że około 19 już śpi, czasem o 20.
i to są stałe punkty programu. karmiona na żądanie zatem różnie to bywa (choć raczej ma dość przewidywalne żądania ) reszta wpasowana jest pomiędzy te punkty |
|
|
|
|
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2008-02-18, 19:09
|
|
|
Groszek: żadne z moich dzieci w tym wieku nie miało jeszcze żadnych harmonogramów. Jestem przeciwniczką narzucania czegokolwiek odgórnie, a naturalne rozkłady dnia u chłopców zaczeły się klarować ok. 6. msc-a, a córka w ogóle nie miała stałych pór na nic aż do wieku przedszkolnego. mi to akurat pasowało, więc się tym nie przejmowałam. teraz też się za bardzo rozkładem dnia chłopców nie przejmuję, ale przyznaję, że przy dwójce czasem jest przydatny. Czasem łatwiej mi zrozumieć, czemu płaczą, a poza tym dzięki niemu możemy się lepiej zorganizować. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
naketka
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 14 Cze 2007 Posty: 16 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2008-02-18, 19:28
|
|
|
Groszek, myślę,że wcale nie jest za późno. Taki harmonogram jest bardzo wazny dla dziecka i Tobie ułatwi zycie. Maluchy czują sie bezpiecznie jesli wiedzą co kiedy bedzie.Wydaje mi sie, że najłatwiej bedzie Ci zacząć od ustalenia stałej godziny spacerów. |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-18, 19:30
|
|
|
Cytat: | Jestem przeciwniczką narzucania czegokolwiek odgórnie, |
dobrze że zaznaczyłaś...
nic na siłę to podstawa. ważne by obserwować maluszka i wypatrzeć jego rytm i w miarę możliwości dopasować sie do niego.
sa pewne okoliczności na które wpływu nie mamy i siłą rzeczy rytm narzucamy (choćby zaprowadzenie i odebranie z przedszkola starszego rodzeństwa) jednak tworząc rytm dnia (to bardzo pomaga i dziecku i rodzicom) pamiętajmy że trzeba brać pod uwagę wiele czynników a dzieciaczek nie pojmie jeszcze argumentów zatem bardziej to my sie dostosowujemy niż ono |
|
|
|
|
pidzama
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 05 Wrz 2007 Posty: 1145
|
Wysłany: 2008-02-19, 12:01
|
|
|
pao napisał/a: |
i to są stałe punkty programu. karmiona na żądanie zatem różnie to bywa (choć raczej ma dość przewidywalne żądania ) reszta wpasowana jest pomiędzy te punkty |
pao
jak czesto wychodza u was te karmienia na zadanie? co godzina, dwie, trzy? pytam tylko z ciekawosci |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-02-19, 17:54
|
|
|
Groszek ustal godziny spaceru, to Wam cały dzień ustawi. A czy kąpiel o 20 to nie jest trochę za pózno? Czemu nie wychodzisz z dzieckiem z domu? U nas jak spacer przepadał to był koszmar w domu. Dzieci bardzo lubią to przyzwyczajenie - ubieranie może mniej ale sam fakt, że sobie pospacerują. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-19, 19:53
|
|
|
Cytat: | jak czesto wychodza u was te karmienia na zadanie? co godzina, dwie, trzy? pytam tylko z ciekawosci |
co 3 do 4 godzin, choć czasem bywa częściej, czasem rzadziej |
|
|
|
|
Christa
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1900 Skąd: Australia
|
Wysłany: 2008-02-20, 00:07
|
|
|
groszek, a ja na Twoim miejscu staralbym sie stopniowo wprowadzac zmiany dotyczace aktywnosci po jedzeniu tzn., zeby Henio nie zasypial zaraz po, tylko jednak, zeby to byl czas zabawy. Henio jest juz coraz starszy, wiec bedzie go interesowalo coraz wiecej rzeczy i sama zobaczysz, ze to Wam duzo ulatwi sprawe. U nas taka zmiane wprowadzilam wlasnie jak Maxio mial ok. 2.5 miesiaca, a zaczelam od przewijania po jedzeniu, a nie przed. Podczas przewijania Maxio sam sie rozbudzal i pozniej albo sie z nim bawilam, albo kladlam go na mate, gdzie bawil sie sam, albo chodzilam z nim po domu i pokazywalam rozne rzeczy, a jak minelo troche czasu od jedzonka, to kladlam go na brzuszek. I dopiero jak zauwazylam, ze jest spiacy, to szedl na drzemke. Na poczatku Maxio chcial czasem pospac sobie na cycusiu po jedzeniu (bo robil to przeciez przez caly czas od urodzenia), ale zdarzalo sie to coraz rzadziej, a jesli sie zdarzalo, to pozwalalam mu zasnac i przenosilam go na nasze lozko (bo wtedy jeszcze nie spal w swoim). Ale po jakichs dwoch dniach sam sie przestawil na ten rytm jedzenie-zabawa-spanie i do dzisiaj nie mamy z tym problemow. Dla mnie najwazniejsza jest jednak konsekwencja, czyli jak np. jedziemy gdzies w gosci, to zawsze wracamy o takiej porze, o ktorej Maxio chodzi spac, a nie pozniej, zeby go nie wybic z rytmu. Generalnie Max ma juz stale pory, o ktorych spi i je, choc oczywiscie zdarzaja sie male odstepstwa od reguly , no ale Maxio to nie maszyna, wiec wcale mnie to nie dziwi . |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa
Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku. |
|
|
|
|
groszek
groszek
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Lut 2008 Posty: 150 Skąd: daleko i blisko
|
Wysłany: 2008-02-20, 09:17
|
|
|
Ze spacerem mam problem- mamy taki "antyczny" wózek - bardzo fajny, przechodzący z pokolenia na pokolenia, wiklinowa gondola. Ale bardzo nieporęczny:(
Mieszkamy na drugim piętrze z dużą ilością schodów - na spacery wychodzę, w weekendy, z mężem, albo, kiedy ktoś wpadnie i pomoże mi z wózkiem. Poza tym, nie wiem, jak to zorganizować - znosić wózek, Henek czeka sam na górze? Na pewno nie dam rady nieść wózka z nim w środku - zresztą wydaje mi się to niebezpieczne.
Postaram się jakoś zorganizować. Werandowanie o stałej porze, dziś już też najpierw go karmiłam, potem przewijałam - najfajniejsza jest zabawa na przewijaku -gadamy wtedy, Henek śmieje sie i macha końcówkami Potem zazwyczaj wkurza się, kiedy go odkładam na matę - ale potem zasypia, albo zaczyna sam sie bawić.
A jak robicie ze spacerem - najpierw jedzenie, przewinięcie i potem do wózka? |
|
|
|
|
ina
Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2936 Skąd: południe
|
Wysłany: 2008-02-20, 09:57
|
|
|
groszek, to może pomyśl o chuście? |
|
|
|
|
arete
Pomogła: 47 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1806
|
Wysłany: 2008-02-20, 10:37
|
|
|
groszku, a da się tę gondolę odczepić od stelaża? Ja też muszę znosić wózek i robię to na dwie tury - najpierw stelaż, a potem gondola z Antosiem. Lekko nie jest, zwłaszcza, że młodzież coraz cięższa, ale jakoś daję radę i prawie codziennie, jeśli pogoda pozwala, spacerujemy.
groszek napisał/a: | A jak robicie ze spacerem - najpierw jedzenie, przewinięcie i potem do wózka? |
Ja sie tak staram robić - najedzonemu dziecku z suchą pieluszka jest na dworze po prostu cieplej. |
_________________ <img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
|
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-02-20, 10:43
|
|
|
groszek napisał/a: | Mieszkamy na drugim piętrze z dużą ilością schodów - na spacery wychodzę, w weekendy, z mężem, albo, kiedy ktoś wpadnie i pomoże mi z wózkiem. Poza tym, nie wiem, jak to zorganizować - znosić wózek, Henek czeka sam na górze? Na pewno nie dam rady nieść wózka z nim w środku - zresztą wydaje mi się to niebezpieczne. |
A mąż tylko na weekendy jest w domu? ?Bo ja rozwiązywałam to tak że mój mąż rano jak szedł do pracy to znosił wózek.Zdarzało się że zostawiałam małego w łóżeczku i szybko biegłam z wózkiem na dół,ale to było jak mieszkaliśmy na 1 piętrze,bo pózniej jak mieszkaliśmy na 5 to już sie bałam na dłużej małego zostawiać.
groszek napisał/a: | A jak robicie ze spacerem - najpierw jedzenie, przewinięcie i potem do wózka? |
Dokładnie w takie kolejności-dzidzia przebrana najedzona słodko zasypia na spacerze |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-02-20, 23:18
|
|
|
W takiej sytuacji to faktycznie chusta. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|