wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Raport PCRM (fragmenty)
Autor Wiadomość
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-23, 23:46   Raport PCRM (fragmenty)

Nadciśnienie
Szacuje się, że około 63 milionów Amerykanów ma nadciśnienie i prawie połowa z nich w ogóle nie jest tego faktu świadoma. Związany z tym roczny koszt opieki zdrowotnej wynosi ponad 12 miliardów dolarów (2). Występowanie nadciśnienia wśród wegetarian jest o około 1/3 do 1/2 mniejsze niż u nie-wegetarian (3, 4, 5). Zaadoptowanie wegetariańskiego sposobu odżywiania się znacząco obniża ciśnienie krwi, w indywidualnych przypadkach zarówno o normalnym, jak i o podwyższonym ciśnieniu krwi (6, 7, 8, 9,10). Przy czym efekt ten jest niezależny od zmian wagi ciała, ilości konsumowanej soli czy tłuszczów i nie można go w pełni wytłumaczyć obecnością lub nieobecnością pojedynczego składnika odżywczego czy grupy takich składników (11, 12, 13).

Choroby serca
Szacuje się, że co roku około 1 miliona Amerykanów doznaje zawałów serca i ok. 45% z nich jest w wieku poniżej 65 lat (2). Choroby serca kosztują opiekę zdrowotną ok. 40 miliardów dolarów rocznie. Laktowegetarianie mają zredukowane ryzyko śmierci z powodu chorób serca o ok.1/3 do 1/2 w porównaniu z nie-wegetarianami, nawet jeśli weźmiemy tu pod uwagę inne czynniki wpływające na dany styl życia (14, 15, 16, 17). Poziom cholesterolu jest dużo niższy u wegetarian (18, 19, 20, 21); dieta wegetariańska redukuje poziom cholesterolu w o wiele większym stopniu, niż to osiągnął Krajowy Program Edukacji Cholesterowej – Step Two Diet (22, 23, 24, 25).

Rak
Każdego roku u 1,2 miliona Amerykanów diagnozuje się raka (nie włączając w to różnych szczególnych form tej choroby). Co roku też 526.000 Amerykanów umiera z powodu tej choroby – jest to 1/5 wszystkich przypadków zgonów obywateli amerykańskich w USA; 35 miliardów dolarów pochłaniają bezpośrednie koszty leczenia tej choroby (26).

Przypadki zachorowań na raka wśród wegetarian kształtują się na poziomie niższym od przeciętnej dla całej populacji o 25 – 50% (nawet gdy weźmiemy pod uwagę palenie tytoniu, współczynnik masa ciała i status socjo-ekonomiczny) (16, 27). Przyczynia się do tego wzrost konsumpcji warzyw i owoców, ale nie jest to jedyny czynnik, który powoduje tą przewagę wegetarian w tym zakresie (28, 29).

Cukrzyca
Szacuje się, że ok. 10 do 14 milionów Amerykanów cierpi z powodu cukrzycy (30, 31). W samym tylko 1986 roku bezpośrednie koszty opieki zdrowotnej w związku z cukrzycą wynosiły 6,8 miliardów dolarów, oraz 4,8 miliarda dolarów na opiekę zdrowotną potrzebną w związku z chorobami naczyń sercowych i innymi dolegliwościami związanymi z cukrzycą (32). Badania przeprowadzone wśród "adwentystów dnia siódmego" – około połowa z nich jest wegetarianami – pokazały, że liczba zdiagnozowanych przypadków cukrzycy była o 90% wyższa u mężczyzn nie-wegetarian i o 40% wyższa u nie wegetariańskich kobiet w porównaniu z wegetarianami (33). Korygując to o różnice w masie ciała, proporcje te zmniejszają się ale nie eliminują tych różnic w przewadze występowania cukrzycy u nie-wegetarian (33, 34, 35). Dieta oparta o pożywienie pochodzenia roślinnego często redukuje czy eliminuje cukrzycę (która wymaga leczenia) i redukuje neuropatię, oraz choroby siatkówki oka (31, 36, 37, 38, 39).

Choroba woreczka żółciowego
Każdego roku ponad 500.000 Amerykanów przechodzi operacje chirurgiczne z powodu woreczka żółciowego, po szacunkowym rocznym koszcie 3 miliardów dolarów (40, 41). Wegetarianie chorują około 3/4 razy mniej na woreczek żółciowy (i związane z tym operacje chirurgiczne) w porównaniu z "wszystkożercami" (42).

Otyłość
Nadwaga jest główną przyczyną wielu poważnych chorób i jest o wiele mniej powszechną dolegliwością wśród wegetarian, w porównaniu z ogółem ludzi (42, 43). Wegetarianie są przeciętnie szczuplejsi niż ludzie jedzący mięso (4, 5, 19, 42, 43 44, 45) i przyjęcie takiego sposobu odżywiania się wpływa istotnie na zmniejszenie masy ciała (24, 46). Duża liczba Amerykanów, u których rozwijają się: arterioskleroza, rak, nadciśnienie, cukrzyca, kamienie nerkowe i otyłość – jest już zjawiskiem powszechnym. Wiadomo więc, że Amerykanie w dużym stopniu narażeni są na ryzyko zachorowania na te choroby. Nie odnoszą oni korzyści z podążania za dotychczasowymi zaleceniami rekomendującymi konsumpcję mięsa, a także nie odnoszą istotnej korzyści z zastępowania "czerwonego mięsa" – niskotłuszczowym mięsem, drobiu czy ryb. Na przykład posiłki zawierające 2 – 3 dań chudego mięsa dziennie nie są pomocne w obniżaniu poziomu cholesterolu.

Krajowy Program Edukacji Cholesterolowej – Step Two Diet pokazał, że poziom gęstości lipoprotein zmniejsza się jedynie 5% (25), podczas gdy dieta całkowicie wykluczająca mięso – jak to udowodniono w kilku pracach naukowych – jest o wiele skuteczniejsza w obniżaniu poziomu cholesterolu. Ponieważ większość Amerykanów ponosi istotne ryzyko związane z chorobą serca, rakiem i innymi poważnymi chorobami konsumpcja mięsa powinna być uważana za co najwyżej "dowolną" (optional). Wiele obecnych autorytetów lekarskich uważa, że optymalną dawką cholesterolu jest prawdopodobnie dawka zero i poziom ten jest osiągany poprzez całkowite unikanie mięsa. Pożywienie roślinne w ogóle nie zawiera cholesterolu, tymczasem produkty zwierzęce zawsze zawierają cholesterol.

Ostatnia konferencja międzynarodowa czołowych naukowców i lekarzy kardiologów stwierdziła, że "optymalną dawką cholesterolu jest prawdopodobnie dawka zerowa" (47). Naukowcy z Harwardu – W. Willet i F. Sacks doszli do tej samej konkluzji: "optymalną dawką cholesterolu jest prawdopodobnie dawka zerowa, co oznacza unikanie produktów zwierzęcych" (48).

To samo najprawdopodobniej jest prawdą także w wypadku tłuszczów zwierzęcych. Mięso ponadto jest również pozbawione węglowodanów i błonnika. Produkty mleczne powinny być również zaliczone raczej do kategorii "dowolnej" niż polecanej. Głównymi kalorycznymi komponentami produktów mlecznych są: tłuszcz zwierzęcy, proteiny zwierzęce i laktoza i żaden z tych składników nie jest potrzebny w ludzkim pożywieniu. Większość produktów mlecznych jest bardzo bogata w tłuszcze, wśród których przeważają tłuszcze nasycone; chociaż beztłuszczowe produkty mleczne są dostępne i polecane przez niektóre autorytety ds. zdrowia. Bogate w tłuszcz produkty mleczne są dodatkowym czynnikiem zwiększającym ryzyko choroby serca i innych poważnych dolegliwości.

Trudności w trawieniu laktozy są, z biologicznego punktu widzenia, rzeczą normalną wśród osobników dorosłych u wszystkich gatunków ssaków. Jest to też zjawisko powszechne u większości ludzi w całej populacji. Wśród tubylców zamieszkujących Afrykę albo Amerykę Łacińską – w większości przypadków występuje złe trawienie laktozy (w Afryce: 65-100% ludzi i 45-94% w Ameryce Łacińskiej). Wśród ludności pochodzenia azjatyckiego, szacunkowe wielkości dotyczące tego problemu są jeszcze większe.

W przypadku większości przedstawicieli rasy białej, stała zdolność trawienia laktozy jest dziedziczona przez autosomalny, dominujący gen o wysokiej penetracji (49). Różne są też symptomy złego trawienia laktozy. Osoby najbardziej dotknięte tą dolegliwością są zdolne tolerować tylko małe ilości mleka z odczuwalnym minimalnym dyskofortem. Potencjalne ryzyko dla zdrowia związane z produktami rozpadu laktozy (a szczególnie rola galaktozy w etiologii zaćmy i choroby jajników) jest przedmiotem prowadzonych obecnie badań (50, 51, 52, 53).

Rozpowszechniona szeroko w całej populacji ludzkiej konsumpcja produktów mlecznych, wywołuje często przeciwne do zamierzonych efekty zdrowotne u wielu ludzi. Zwłaszcza ci, którzy bronią i propagują konsumpcję mleka, robią to na podstawie mikroskładników jakie ono zawiera (wapnia i suplementarnej witaminy D), a nie składników makro-. Jakkolwiek, jak to jest wyjaśnione poniżej – dostępne są inne i potencjalnie zdrowsze źródła wapnia i witaminy D.

Co ważniejsze, to fakt, że równowaga wapniowa w organizmie jest rzeczą o wiele istotniejszą niż tylko sama ilość przyjmowanego wapnia. Najprawdopodobniej więc najważniejsze są takie zmiany dietetyczne, które redukują straty wapnia w organizmie. Właściwą wartość odżywczą takiej diety, która pomija w swoim składzie mięso czy produkty mleczne przedstawiliśmy w następujący sposób poniżej.

Białka
Zrównoważona dieta, której źródłem są różnorodne produkty pochodzenia roślinnego z łatwością zaspokaja potrzeby naszego organizmu w zakresie aminokwasów, nawet bez specjalnego ich dobierania, czy kompletowania odpowiednich zestawów białek (54).

Występują też liczne korzyści zdrowotne, gdy zaopatrujemy nasz organizm w białka, których źródłem są rośliny. Natomiast skoncentrowane w dużym stopniu białka pochodzące z produktów zwierzęcych mogą przyśpieszać straty wapnia w nerkach, jak to przedstawiono bardziej szczegółowo poniżej.

Wapń
Zdrowy metabolizm wapnia wymaga, aby istniał jego odpowiedni ilościowo dopływ, jak i to, aby straty wapnia z naszego organizmu były minimalne. Przy czym, optymalna ilość wapnia jaką potrzebuje nasz organizm jest rzeczą nieznaną. Zielone warzywa (oprócz szpinaku) dostarczają wapnia, który jest w równym a nawet większym stopniu bio-przyswajalny niż wapń znajdujący się w mleku. Bogatymi źródłami wapnia są też różne rośliny strączkowe (55, 56, 57, 58). Te roślinne źródła wapnia mają także i inne zalety: dostarczają wiele składników mineralnych, antyutleniaczy i węglowodanów złożonych; podczas gdy nie zawierają one białek zwierzęcych, tłuszczu zwierzęcego oraz laktozy. Adekwatność roślinnych źródeł pożywienia wyraźnie i jasno pokazują badania ludnościowe. Zbiorowości ludzkie, które odżywiają się pożywieniem opartym na produktach roślinnych mają – jak stwierdzono – mniejszą łamliwość (czy pęknięcia) kości niż te grupy ludzi, których dieta oparta jest na produktach zwierzęcych pomimo mniejszego ilościowo spożywania wapnia (59). Dostarczanie wapnia w dzieciństwie czy w wieku młodzieńczym, wpływa na przyrost masy kostnej. Jakkolwiek jednak twardość i zwartość masy kostnej ulega z upływem lat zanikowi, jeśli straty i ubytki wapnia z organizmu nie są kontrolowane.

W rzeczywistości w krajach o wysokim współczynniku spożycia wapnia, występuje wysoki współczynnik łamliwości kości, co oznacza, że czynniki które sprzyjają odpływowi wapnia z organizmu z łatwością niweczą jakiekolwiek korzystne efekty wysokiego poziomu spożywania wapnia (59). Czynniki, które sprzyjają odpływowi i wypłukiwaniu wapnia z organizmu, to: białka zwierzęce, związki sodu, kofeina, tytoń, siedzący tryb życia i prawdopodobnie – alkohol (59, 60, 61, 62, 63, 64).

Demineralizacja powodowana przez wyżej wymienione czynniki, jest dosyć istotnym problemem i okazuje się, że ma ona większy wpływ na zdrowie ogółu ludzi niż różne formy samego spożywania wapnia. Zaniedbania i niepowodzenia w kontroli strat i "ucieczki" wapnia z organizmu doprowadziły w konsekwencji do wzrostu zalecanego spożycia wapnia, co miało kompensować te straty.

Wskazówki dietetyczne powinny więc zachęcać do zrozumienia mechanizmu funkcjonowania tych czynników, które sprzyjają "ucieczce" wapnia z organizmu, w celu uniknięcia fałszywego poczucia bezpieczeństwa wśród tych osób, które obficie konsumują pożywienie o dużej zawartości wapnia.

Skoncentrowanie się bowiem wyłącznie na ilości dostarczanego organizmowi wapnia jest analogiczne do sytuacji pacjenta, który ma właśnie krwotok i któremu dostarcza się wciąż więcej nowej krwi, ignorując przy tym źródło tego krwotoku.

Żelazo
Dieta złożona z warzyw, owoców, strączkowych i zbóż dostarcza odpowiedniej ilości żelaza (65, 66, 67, 68, 69, 70). Sposób odżywiania się, np. w Chinach – oparty na produktach roślinnych – zawiera więcej żelaza niż konsumuje się go np. w USA (1). Najczęstszą przyczyną niedoboru żelaza w organizmie jest wewnętrzna utrata krwi (71). Konsumpcja produktów mlecznych związana jest również z niedoborami żelaza u niektórych dzieci
- zarówno dlatego, że produkty mleczne zawierają bardzo mało żelaza, jak i dlatego, że mogą one stymulować ukryte jelitowe wydzielanie się krwi i jej odpływ z organizmu (72).

Chociaż znaczne wysiłki podejmowane w celu ochrony zdrowia publicznego dotyczyły między innymi zapobieganiu anemii związanej z niedoborami żelaza w organizmie, to nadmierne "przeładowanie" organizmu dużymi dawkami żelaza jest obecnie rzeczą bardziej powszechną i prawdopodobnie bardziej niebezpieczną (71). Ludzki organizm nie posiada skutecznych środków i metod do eliminowania nadmiaru żelaza. Odpowiednia równowaga żelazowa w organizmie jest kontrolowana poprzez wewnętrzną absorpcję jelitową (66, 71). Zachowanie niskiego poziomu magazynowania żelaza w organizmie związane jest z większą skutecznością absorpcji niestałej formy żelaza (nonheme iron), który to związek został odkryty w roślinach (73).

Natomiast stała forma żelaza (heme iron), którą można znaleźć w produktach zwierzęcych, jest bardzo łatwo przyswajalna przez organizm, bez względu na jego dotychczasowy poziom w organizmie. Proces ten sprzyja potencjalnemu "przedawkowaniu" ilości żelaza jakiej dostarczamy naszemu organizmowi (71). Stała forma żelaza, ma także związek z przyczynami, które powodują chorobę serca (74, 75), a jego wysoki poziom w organizmie ma także związek z rakiem (76, 77, 78), jak również ze słabszą odpornością na różnego rodzaju infekcje (78, 79).

Ryboflawiny
Zalecaną przez dotychczasowe wskazania dietetyczne ilością ryboflawiny jest 1,2 miligrama. Oparte jest to na wcześniejszych badaniach w tej dziedzinie jeszcze z lat 1941 i 1950, które pokazały, że gdy poziom ryboflawiny spada do 0,55 miligramów na dzień, to manifestują się wtedy oznaki jej niedoboru.

Wegetarianie mają generalnie odpowiednią ilość ryboflawiny w organizmie – co jest zgodne z tymi zaleceniami (65). Jakkolwiek badania i studia epidemiologiczne sugerują, że niektóre wielkości wymienione w Rekomendowanych Wskazaniach Dietetycznych mogą być trochę przesadzone. Na przykład w Chinach, przeciętne dzienne spożycie ryboflawiny wynosi 0,8 miligrama. W wielu częściach Chin więcej niż 90% ludzi w ogóle nie żyje zgodnie z Rekomendowanymi Wskazaniami Dietetycznymi. Mimo to nie występują tam jakieś oznaki niedoborów (80).

Cynk
Dieta oparta na zbożach, strączkowych i warzywach generalnie dostarcza odpowiedniej ilości cynku. Chociaż źródła roślinne mogą być nieco uboższe w cynk w porównaniu z mięsem, to dieta wegetariańska redukuje i ogranicza proces usuwania cynku z organizmu (81, 82). Poziom cynku w organizmie i ilość cynku dostarczana poprzez stosowanie diety opartej na produktach roślinnych jest, jak pokazały to odpowiednie badania – właściwy (70, 69) Okazuje się też, że występuje naturalne przystosowanie się organizmu do spożywania mniejszych dawek cynku (83).

Witamina D
Witamina D jest w naturalny sposób produkowana w organizmie w wyniku opalania naszego ciała na słońcu. Kiedy więc nie mamy takiej możliwości aby korzystać z promieni słonecznych, to wtedy potrzebne nam będą dodatkowe ilości witaminy D. Witamina ta jest popularnym dodatkiem do płatków śniadaniowych, mleka i jest zawarta w multiwitaminach. Trzeba jednak zaznaczyć, że w wypadku spożywania mleka i jego przetworów, witamina D w produktach mlecznych nie jest rzeczą polecaną – w porównaniu z witaminą D dodawaną do innych produktów i - jak wykazano – w niektórych przypadkach jej ilość w mleku jest niewłaściwie kontrolowana (84).

Witamina B12
Zalecane wskazania dietetyczne dla witaminy B12 wynoszą 2 mikrogramy. Składnik ten nie jest produkowany ani przez rośliny, ani przez zwierzęta, ale przez pewne mikroorganizmy. Produkty zwierzęce zawierają witaminę B12, która została wytworzona przez mikroby zamieszkujące jelita zwierząt. Niektóre osoby uzyskują więc B12 ze źródeł zwierzęcych takich jak: ryby, skorupiaki, drób, mięso czy produkty mleczne, jednakże odpowiednie ilości witaminy B12 są łatwo dostępne w płatkach śniadaniowych, napojach sojowych i innych produktach, które są produktami suplementarnymi, albo produktami z dodatkiem witamin uzupełniających. Wegetarianie, którzy konsumują też takie produkty – spełniają z łatwością rekomendowane wskazania dietetyczne (54).

Kiedy to dieta oparta na spożywaniu produktów roślinnych, została porównana do nisko tłuszczowej "wszystkożernej" diety, to nie zauważono różnicy w stopniu przyswajalności tych diet wśród tzw. "sercowców" (85). Podobnie, wśród różnych indywidualnych osób
- większe zmiany żywieniowe są dokonywane przez osoby gdy zaleca się im bardziej radykalne zmiany (86). Takie Wskazania Dietetyczne, które są w sposób intencjonalny osłabiane o dokonywanie większych zmian po to, aby zyskały one większą akceptację małych nieznacznych zmian, wśród ludzi szukających właściwych porad żywieniowych – to nie występują żadne dowody na to, że takie bardziej liberalne wskazówki dietetyczne prowadzą do oczekiwanego postępu i poprawy zdrowia. Odwrotna natomiast sytuacja okazuje się być prawdą (86).


Fragment książki Juliet Gellatley "Milcząca arka", wyd. "Viva!POL"

Zródło: hxxp://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=610
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 12