wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
A co sądzicie o tym artykule?
Autor Wiadomość
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-27, 19:06   A co sądzicie o tym artykule?

hxxp://dziecko.onet.pl/6,6929,1840,wegetarianizm_a_ciaza,ekspert_artykul.html
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2008-02-27, 19:14   

Hmm w sumie nic odkrywczego ta pani dietetyk nie napisała :roll: Żadnych konkretnych porad ,no moze poza wprowadzeniem do jadłospisu ryb :-/ Najlepsze było to zdanie :
Cytat:
Warto jeszcze dodać, że są na rynku dostępne produkty wzbogacane w żelazo, kwas foliowy i inne witaminy. Może warto także sięgać po tego typu asortyment. Najlepszym rozwiązaniem dla Pani byłyby specjalne herbatki przeznaczone dla kobiet ciężarnych.
:-?
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
Ostatnio zmieniony przez dynia 2008-02-27, 19:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-27, 19:16   

jak zrobic cos z niczego,nie majac zadnej wiedzy,nic nowego ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-02-27, 21:44   

A mi się podoba:
"Jeśli chodzi o ilości to powinna zgłosić się Pani do dietetyka osobiście na bardzo dokładny wywiad, na podstawie którego można byłoby ułożyć zbilansowaną dietę wegetariańską."
Rozumiem, że kobiety jadające mięso mają tak wielką wiedzę i świadomość swojej diety, że nie potrzebują porad żadnego dietetyka - bo nie spotkałam się nigdy z taką radą udzieloną kobiecie jedzącej wszystko. Te biedne, niedouczone wegetarianki, trzeba koniecznie im pomóc w w ułożeniu dobrej diety, bo inaczej zginą marnie.
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-02-28, 10:12   

Aniu D., otóż to.... :mryellow:
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2008-02-28, 10:19   

Słaby ten tekst :-/
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-02-28, 10:54   

A ja jakoś nie moge oprzeć się wrażeniu, że ten list jest wymyślony.
Bo jak ktoś od 15 lat nie je mięsa, to chyba nie wydaje mu się, że zaszkodzi sobie i dziecku, jeśli nie będzie jadł go w ciąży i podczas karmienia.
Nic takiego do głowy mi nie przyszło, jak byłam w ciąży i karmiłam. Może za mało świadoma byłam :roll: No dobra, parę razy zjadłam rybę :-|
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-28, 12:55   

wiesz kofi, niestety ale są nie jedzący mięsa (bo wegetarianami trudno ich nazwać) co to jedzą wszystko to co inni + kotlet sojowy zamiast mielonego i uważają że to zdrowe :/ albo osoby które nie jedzą tylko myśląc o zwierzętach a nie o sobie. takie osoby maja doprawdy niską wiedzę o żywieniu.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-02-28, 13:02   

Też mam takie wrażenie jak kofi. Kobieta pisze, że jest 'świadomą" wegetarianką od 15 lat. Skoro jest świadoma to nie powinna mieć wątpliwości, że nie jedząc mięsa nie szkodzi sobie a tym samym dziecku. Żenujące są takie teksty. Dla mnie odpowiedż dietetyczki jest niepełna. Nie ma w niej kilku ważnych kwestii (skupia się jedynie na żelazie jakby anemia w ciąży dotyczyła jedynie wegetarianek), nie ma tytułów książek, które mogłyby pomóc przyszłej matce uzupełnić wiedzę.
 
 
neuro 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 487
Skąd: Warszawa, zielone Bielany
Wysłany: 2008-02-28, 13:27   

dżo napisał/a:
Skoro jest świadoma to nie powinna mieć wątpliwości, że nie jedząc mięsa nie szkodzi sobie a tym samym dziecku

No nie wiem. Ja też jestem wegetarianką, nawet nie w ciąży, a miewam wątpliwości. Czy to takie niezwykłe? Staram się nie być zaślepiona, rozważać różne ewentualności i nie zamykać się w poglądzie "wege to samo zdrowie i każdy, kto ośmiela się twierdzić inaczej, się myli". Co nie znaczy, że jestem jakaś pseudo i podżeram schabowe pokątnie...
Artykuł faktycznie tendencyjny. Ale czego się spodziewać po Onecie :) Jak znam życie, tego typu listy piszą sami dziennikarze.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-02-28, 13:47   

neuro, tzn. że jesteś wegetarianką mimo, że nie masz pewności czy sobie tym nie szkodzisz? nie rozumiem,
zdaję sobie sprawę, że część wegetarian nie je mięsa ze wzg. humanitarnych a nie zdrowotnych ale "szkodzenie" sobie (poprzez bycie wege) w imię miłości do zwierząt jest dla mnie nieporozumieniem, to masochizm ;-) ,
poza tym 15 lat to dużo czasu, jeśli załóżmy ta pytająca pani została wege w wieku 15 lat to obecnie ma 30 czyli jest na tyle dużą i rozsądną osobą aby dociekać i poszerzać swoją wiedzę, tym bardziej, że ma zostać matką, osobą odpowiedzialną za nowego człowieka,
 
 
neuro 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 487
Skąd: Warszawa, zielone Bielany
Wysłany: 2008-02-28, 14:26   

Co do rzekomej autorki listu się zgadzam, wątpię, żeby taka osoba szukała porad w takich serwisach. Przecież to się wystarczy zastanowić, na ile rzetelne (a raczej nierzetelne) informacje tam podają.
Nie twierdzę, że sobie szkodzę. Chciałam tylko powiedzieć, że wątpliwości (albo inaczej, ponowne rozważania swoich postaw, decyzji, przyglądanie się im z możliwie wielu perspektyw) są naturalną rzeczą. Dotyczące większości wyborów w życiu. I nie wiem, czemu nie miałoby to dotyczyć wegetarianizmu. Dochodzą przecież nowe doświadczenia, nowa wiedza itd. Pewne sprawy warto czasem poddawać ponownym rozmyślaniom, żeby albo utwierdzić się w swoim wyborze, albo go zmodyfikować, albo odrzucić.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 12