nagłe odstawienie od piersi. Ratunku! |
Autor |
Wiadomość |
kosa
Dołączyła: 20 Lut 2008 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-03-21, 11:43 nagłe odstawienie od piersi. Ratunku!
|
|
|
Dziewczyny,
dwa dni temu musiałam zacząć brać lekarstwa, które przenikają do mleka i są tak paskudne, że musiałam odstawić dziecko od piersi. Mała nie ma z tym problemu, ale ja tak:
bolące piersi. Jedna większa od drugiej.
Wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i odciągnęłam trochę mleka z tej większej. W efekcie dziś jest większa i bardziej boląca. Druga też jest pełna.
Co robić? odciągać? Wtedy stymuluje się do produkcji mleka.
Macie w tej kwestii jakieś doświadczenia? Pomóżcie! |
_________________ macierzyństwo to jak prowadzenie czołgu. Pięknie, ciężko, pełno wybojów, ale zawsze naprzód |
|
|
|
|
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2008-03-21, 11:52
|
|
|
kosa: nie wiem jak długo musisz brać te leki, ale zakładam, że jak przestaniesz, będziesz chciała wrócić do karmienia piersią? jeśli tak, to odciągaj (najlepiej laktatorem elektrycznym, bo wydajniej) i wylewaj. dzięki temu utrzymasz produkcję mleka. jeśli natomiast musisz ją definitywnie zakończyć, to chyba ricinus communis 30 CH by Ci pomógł, ale nie jestem na 100% pewna |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-03-21, 15:56
|
|
|
Moja znajoma próbowała wielu sposobów,z homeopatią włącznie,nic nie pomagało.Dopiero jak wysmarowała piersi spirytusem przyniosło to efekt.Ale to w sytuacji kiedy definitywnie chcesz odstawić małą od piersi |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-03-22, 12:59
|
|
|
Można poprosić o receptę na lek chemiczny. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
gosiabebe
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1494
|
Wysłany: 2008-03-22, 15:56
|
|
|
ja miałam taką samą sytuację . Piłam szałwię i Colę troche pomogło a pozniej lek chemiczny niestety nie pamiętam nazwy |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2008-03-22, 16:42
|
|
|
Karolina napisał/a: | Można poprosić o receptę na lek chemiczny. |
To Bromergon jest np ale to maskaryczne lekarstwo nie polecam.Ja odstwiaiłam Jagę tez tak na raz i pomogła mi w tym szłąwia i homeopatyczne granulki Pulstaila( z sasanki wyciąg). |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
kosa
Dołączyła: 20 Lut 2008 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-03-22, 22:32
|
|
|
dzięki, dziewczyny!
Na razie odciągam raz dziennie. I staram się nie myśleć o wielkim biuście. Z szałwią spróbuję na początek. |
_________________ macierzyństwo to jak prowadzenie czołgu. Pięknie, ciężko, pełno wybojów, ale zawsze naprzód |
|
|
|
|
Christa
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1900 Skąd: Australia
|
Wysłany: 2008-03-24, 04:52
|
|
|
kosa, wydaje mi sie, ze stopniowe odciaganie coraz rzadziej (ale na tyle czesto, zebys nie cierpiala za bardzo z bolu) powinno w koncu zmniejszyc laktacje. Wazne tez jest, zeby na poczatku pompowac przez np. 15 minut (pierwsze 3 dni), pozniej przez 10 minut (nastepne 3 dni), potem przez 5, a na koniec przez 2-3 minuty. Ponoc to dziala, jak sie chce tak stopniowo, a nie drastycznie zmniejszych laktacje. Powodzenia! |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa
Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku. |
|
|
|
|
|