wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ile płacicie niani?
Autor Wiadomość
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-26, 00:09   Ile płacicie niani?

Kochani pomyśleliśmy z Tomkiem, że czas zacząć wychodzić choćby do kina czy na imprezy, bo Olaf już duży i przesypia całą noc. Chcemy zatrudnić kogoś do pilnowania Olafa w tym czasie, a mojej mamy nie chcę targać do nas po nocach, bo zdrowia nie ma za bardzo.
Mam kontakt z moimi byłymi uczennicami, więc są to zaufane znane mi dziewczyny w wieku 18-19 lat. W grę wchodzi właściwie tylko noc/wieczór na razie czyli tak naprawdę siedzenie przed TV, bo Olaf będzie spał. No i mam dylemat, bo nie wiem ile się za taką usługę płaci. Mieszkamy w mieście 65 tysięcy mieszkańców na śląsku. Macie jakieś doświadczenia? Ile płacicie/bierzecie?
Ostatnio jedna z dziewczyn powiedziała, że wzięłaby 8zł/godz ale mnie się to dużo wydaje za siedzenie tylko, zwłaszcza, że moja sąsiadka zatrudnia dziewczynę mojego brata za dnia kiedy jest dużo pracy z dzieckiem i płaci jej mniej niż 5zł, no ale tych godzin jest dużo więcej.
Będę wdzięczna za pomoc :)
PS.Nie wiem czy w dobrym miejscu umieściłam ten temat...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-11-26, 00:59   Re: Ile płacicie niani?

YolaW napisał/a:

Ostatnio jedna z dziewczyn powiedziała, że wzięłaby 8zł/godz ale mnie się to dużo wydaje za siedzenie tylko, zwłaszcza, że moja sąsiadka zatrudnia dziewczynę mojego brata za dnia .

siedzenie tylko ? ;) nie no, Yola, przecie odpowiedzialność pewna też tu jest, we wrocku dobre nianie wołają 10zł ale, to takie co się cenią;)
standard to 7zł. jeśli szukasz dokładnych wskazówek, polecam CI stronkę www.niania.pl
jest tam forum na którym z pewnością znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie :-D
no i możesz dać ogłoszenie:)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-11-26, 08:52   

też polecam ten portal, mam nadzieję, że znajdziecie właściwą osobę do opieki, bo to taka ulga, my lecimy najczęściej do kina na 2 seanse :D
i ciężko mi powiedziec ile zarabia się Yola w Twoich okolicach, ale wydaje mi się, że 8zł to jest nie dużo, w szczególności kiedy mimo, że dziecko juz spi, to jednak jest to praca w niestandardowych godzinach, wieczornych, no i trzeba jeszcze później jakoś wrócić do domu...
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-26, 09:15   

kociakocia, a w Warszawie ile taka przyjemność kosztuje?
 
 
Nova 

Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 03 Lip 2007
Posty: 231
Skąd: Tychy
Wysłany: 2009-11-26, 09:39   

Ja płacę dziewczynie 10 zł za godzinę, najczęściej przychodzi na 3 (tyle potrzebuję na masaż i dojazd).Bardzo długo szukałam, nikt nie chciał się zgodzić na pracę dorywczą, tym bardziej, że nie jestem w stanie określić ile w miesiącu dziewczyna będzie miała pracy bo raz klientów mam a raz nie. Uważam ,że 10 zł to minimum jakie można dać za taki rodzaj pracy (jak będę bogata będę płacić więcej ;-) )
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-11-26, 10:21   

Anja, od 10zł w zwyż, w zalezności wszystko ile obowiązków ma taka pani. ja wszystko gotuję, szykuję, pani zadaniem jest zabawa, opieka i spacer.
no i oczywiście jestem za ścianą i w razie co może ona na mnie liczyć jak zajdzie potrzeba.
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-26, 10:36   Re: Ile płacicie niani?

YolaW napisał/a:
moja sąsiadka zatrudnia dziewczynę mojego brata za dnia kiedy jest dużo pracy z dzieckiem i płaci jej mniej niż 5zł, no ale tych godzin jest dużo więcej.


To jest chyba najnizsza stawka w tej profesji.
Taka srednia stawka to wlasnie 7-8 zl.
Warto sobie zadac pytanie, czy same bysmy pracowaly za takie kwoty biorac pod uwage to, ze z doswiadzcenia wiemy, jak czesto jest to trudna praca... i wlasnie niedoceniana.
Moze faktycznie takie kilka wieczornych godzin, gdy dziecko przyjnajmniej teoretycznie przesypia ten czas, to inne zadanie, niz kilka godzin spedzanych z dzieckiem w ciagu dnia. Tutaj nie mam pojecia, jak roznicuja sie ceny.
Ale we Wro srednia mimo wszystko to 10 zl/h za opieke nad dzieckiem.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-11-26, 10:40   

renka napisał/a:
Warto sobie zadac pytanie, czy same bysmy pracowaly za takie kwoty biorac pod uwage to, ze z doswiadzcenia wiemy, jak czesto jest to trudna praca... i wlasnie niedoceniana.
no tak, ale to działa w druga stronę - przecież trudno oddać całą pensję opiekunce :?
w Krakowie to było chyba minimum 7 zł, u mnie na wsi nawet 200 zł za cały miesiąc + np. obiad :? (niewolnictwo)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-11-26, 11:06   

zostawiamy pod opieką swój największy skarb, trzeba więc dokonac mądrego wyboru, można zawsze jakąś studentkę za pół darmo posadzić na kanapie przed telewizorem, bo dziecko obok w pokoju śpi, ale wydaje mi się, że jednak o coś więcej tu chodzi.

ja szukałabym kobiety przedewszystkim z doświadczeniem, a za to też płaci się nieco wiecej, osobę, która umiałaby udzielić 1 pomocy, gdyby zaszła taka potrzeba.
i czy komus za 5 zł chciałoby się skakać dobrze wokół cudzego dziecka jak należy? wątpię szczerze

opiekunka- to jest trudna praca, często mamy po prostu biorą taką panią na kilka h dziennie, bo nie dają rady, albo by móc wyskoczyc z domu, zrelaksować się na basenie, doszkolić angielski, czy polatać sobie po sklepach, ja akurat w tym czasie dzięki opiekunce moję pracować i to mnie najbardziej odświeża. i mam je co najważniejsze obie na nasłuchu, bo za ścianą :D

nie dopuszczam w myślach tego, że moje dziecko zostaje na caly dzień z obcą osobą i nie mogę mieć tego pod kontrolą, bo samą mnie czasem szlag trafia, a co dopiero osobę, która nie jest wogóle uczuciowo związana z takim dzieckiem...
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2009-11-26, 11:17   

Nianie które zostają na noc z dzieckiem w wawie biorą podwójną stawkę czyli przynajmniej 14zł za h.
Dzienna od 8-10 zł

A w moim mieście widzę ogłoszenie : zatrudnię nianię do 6m dziecka, stawka 5zł/h.
No za nic na świecie nie pracowałabym z dzieckiem i ta odpowiedzialność za 5zł...
szczególnie że przy tak małym to jest tyranie a nie praca.

[ Dodano: 2009-11-26, 11:19 ]
kociakocia, ale żeby zostać ze śpiącym dzieckiem nie trzeba wielkiej filozofii i jednak sądzę, że prędzej studentka potrafiłaby to niż starsza pani.
No i ja nie trawię starszych ludzi i jak opiekunka to koniecznie młoda
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-11-26, 11:21   

i wydaje mi się również, że w momencie kiedy niania zostaje na wieczorno a w szczególności nocne godziny, to należałoby jej zagwarantować jakiś powrót do domu, czyli najpewniej taxówkę
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-11-26, 11:52   Re: Ile płacicie niani?

renka napisał/a:
Taka srednia stawka to wlasnie 7-8 zl.
Warto sobie zadac pytanie, czy same bysmy pracowaly za takie kwoty biorac pod uwage to, ze z doswiadzcenia wiemy, jak czesto jest to trudna praca... i wlasnie niedoceniana.


Hmm, z punktu widzenia opiekunki niedużo - trochę współczuję... Przyznam, że jak byłam na studiach, to nawet nie spojrzałabym na tak nisko płatną robotę. Po prostu nie miałam tyle czasu, żeby pracując za taką stawkę uzbierała mi się suma, której miesięcznie potrzebowałam (żeby nie było - nie miałam wygórowanych wymagań).
Z drugiej strony, biorąc pod uwagę średnie polskie zarobki... :-(
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-11-26, 12:12   

excelencja napisał/a:


A w moim mieście widzę ogłoszenie : zatrudnię nianię do 6m dziecka, stawka 5zł/h.
No za nic na świecie nie pracowałabym z dzieckiem i ta odpowiedzialność za 5zł...
szczególnie że przy tak małym to jest tyranie a nie praca.

Dokładnie tak.Sory ale 5 zł to straszny wyzysk :-/

[ Dodano: 2009-11-26, 12:15 ]
kociakocia napisał/a:
i wydaje mi się również, że w momencie kiedy niania zostaje na wieczorno a w szczególności nocne godziny, to należałoby jej zagwarantować jakiś powrót do domu, czyli najpewniej taxówkę

Też mi się tak wydaje .No chyba że dojeżdża własnym autem.
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2009-11-26, 13:19   

dynia napisał/a:
Sory ale 5 zł to straszny wyzysk

Ja płaciłam tyle swojej niani ;-) i tą cenę ustaliłyśmy wspólnie; pani mieszkała na przeciw w bloku; gotować nie musiała, jedynie podgrzać zupę jaką przygotowałam; pracowała w systemie dwuzmianowym - jak ja; tzn jeden tydzien siedziala 8h a następny 2h do przyjścia męża z pracy; misiek mial skończony rok; więc w grę wchodziło ubranie, podanie śniadania, zabawa,spacer, odgrzanie zupy i położenie do drzemki; rozliczałyśmy się na koniec miesiąca i zawsze zaokrąglałam w górę, śmiałyśmy się że to takie premie; no i zawsze z okazji świąt była extra kasa; z tego co wiem pani też była zadowolna;
jak rozmawiałam z innymi osobami ode mnie z miasta to wszyscy byli zdziwieni że dużo płaciłam... więc może wszystko zależy od miejscowości;
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-11-26, 13:45   

Ja ponad 2 lata temu płaciłam studentkom własnie 5 zł za godzinę.zostawały z młodym praktycznie codzienie po 3 czasem 4 godziny a ja byłam wtedy na uczelni. Dziewczynom taka kwota pasowała Tak więc myśłę że można znaleśc kogoś za 7 czy 8 złoty .
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-26, 14:32   

Lily napisał/a:
renka napisał/a:
Warto sobie zadac pytanie, czy same bysmy pracowaly za takie kwoty biorac pod uwage to, ze z doswiadzcenia wiemy, jak czesto jest to trudna praca... i wlasnie niedoceniana.
no tak, ale to działa w druga stronę - przecież trudno oddać całą pensję opiekunce :?


No tak, ale wtedy takie osoby raczej na nianie, szczegolnie w pelnym wymiarze godzin, nie decyduja sie :->
Ja rozwazalam taka opcje, bo chcialam wrocic juz do pracy, ale wlasnie u mnie zupelnie sie nie kalkuluje, bo zeby placic jakas godziwe pieniadze osobie, ktora zajmowalaby sie moim dzieckiem, bym muslala oddac wlasnie prawie cala swoja pensje.

[ Dodano: 2009-11-26, 14:36 ]
kociakocia napisał/a:
zostawiamy pod opieką swój największy skarb, trzeba więc dokonac mądrego wyboru, można zawsze jakąś studentkę za pół darmo posadzić na kanapie przed telewizorem, bo dziecko obok w pokoju śpi, ale wydaje mi się, że jednak o coś więcej tu chodzi.

ja szukałabym kobiety przedewszystkim z doświadczeniem, a za to też płaci się nieco wiecej, osobę, która umiałaby udzielić 1 pomocy, gdyby zaszła taka potrzeba.
i czy komus za 5 zł chciałoby się skakać dobrze wokół cudzego dziecka jak należy? wątpię szczerze




Ja tutaj mam podobne zdanie do koci. Byc moze na zostawienie dziecka pod opieke np. 2-3 godziny od czasu do czasu nie potrzebowalabym zbyt doswiadczonej osby, ale gdybym chciala zatrudnic kogos na kilka godzin dzien w dzien to wtedy z pewnoscia szukalabym osoby doswiadczonej, a takie niestety sie cenia.

Kolezanka mojej siostry chciala, zebym opiekowala sie jej ponad roczna corka po srednio 7 godz. na dobe 5x w tyg. za...uwaga: 300-400 zl miesiecznie.
Ja moze i bym na to poszla, zeby miec choc na oplacenie przedszkola dla Ronki, ale dobrze, ze mnie siostra sprowadzila na ziemie zimno kalkulujac wszystko (wychodziloby jakos niespelna 3 zl za godz.).

Tak wiec nie watpie, ze znajda sie osoby, ktore za 5 zl beda chetne zaopiekowac sie dzieckiem (najczesciej sa to jednak znane nam osoby, "po sasiedzku", tak jakby to chociaz u pidzamy bylo, niektore to byc moze i za darmo by posiadzialy 2-3 h od czasu do czasu). Obcej osobie, z ulicy, nie zaufalabym raczej zbytnio, ze za 5 zl kompetentnie zajmie sie moim dzieckiem :->

[ Dodano: 2009-11-26, 14:49 ]
pidzama napisał/a:

jak rozmawiałam z innymi osobami ode mnie z miasta to wszyscy byli zdziwieni że dużo płaciłam...


No to ja tutaj jestem bardzo zdziwiona :->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-26, 18:17   

kociakocia napisał/a:

nie dopuszczam w myślach tego, że moje dziecko zostaje na caly dzień z obcą osobą i nie mogę mieć tego pod kontrolą, bo samą mnie czasem szlag trafia, a co dopiero osobę, która nie jest wogóle uczuciowo związana z takim dzieckiem...
kociakocia pytam tak z ciekawości,czy zawsze musisz mieć wszystko pod kontrolą?To dziwne jak dla mnie :-/ jesli ktoś decyduje się na nianię i jej nie ufa.Sorry,ale kilka razy pracowałam jako opiekunka i nie zgodzę się z tym ,że nie miałam żadnych uczuć do dziecka,którym się zajmowałam.Nie wiem, może to Cię zdziwi,ale ja bardzo lubię dzieci i czuję z nimi taką specyficzną więz :-D Moje zarobki nie były adekwatne do tego,to robiłam,ale to już przeszłość ;-) Dzieci są różne i trzeba sobie umieć radzić z nimi ;-) ,a mama za ścianą o zgrozo :-/ (jak się opiekuję dzieckiem to nie potrzebna mi asekuracja,sama sobie świetnie radzę! bez wsparcia) :-)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2009-11-26, 18:42   

U nas stawka 10 zł/godz. Podwórkowo opiekunki mają i więcej (różnie to bywa zarówno pensja miesięczna jak i godzinowe stawki wszystko zależne od wymagań rodziców, ilości dzieci, obowiązków dodatkowych) - no niestety rozrastające się i młode osiedle.
Nasza Pani odbiera, podaje przygotowany obiad, czasem chodzi na zajęcia dodatkowe, dowozi mi dziecko jak potrzeba, czasem pozmywa naczynia/uprasuje ciuchy Ady/zerknie albo zapędzi do lekcji, zrobi zakupy jak potrzeba....
Jak wyjeżdżam podlewa kwiatki (to już nieodpłatnie), wyjmuje korespondencję czy dokarmia świnki (to w wariancie weekendowego poza domem).
Zaczynała u nas jak moja córka była malutka, od czasu pójścia do szkoły wróciła. U nas funkcjonuje jako babcia i członek rodziny (bywa na imprezach rodzinnych, zabiera też Adę czasem do siebie, odwiedza w wakacje u dziadków na działce...........)
Zaczynała w 2002 roku ze stawką 5 zł/godz. Kluczy nigdy nie odebrałam, po Adzie miała inne dzieci podwórkowe i bywa tam awaryjnie gdy rodzice potrzebują.
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-11-26, 19:17   

pomarańczka, wiekszość rzeczy muszę mieć pod kontrolą, a w szczególności gdy jestem za kogos odpowiedzialna. i dla mnie nic w tym dziwnego nie ma, po prostu zbyt długo żyję na tym świecie i zbyt dużo i słyszałam i widziałam, by mieć odrobinę nieufności. życie układa rózne scenariusze. i oczywiscie ludzie też są różni, z tym się mogę zgodzić i że może się trafić osoba normalna i ciepła, bo taka pani moim dzieckiem się opiekuje, jednak mojej czujności nic nie uśpi, bo chodzi tu chodzi o moją pociechę.
pomarańczka napisał/a:
a mama za ścianą o zgrozo (jak się opiekuję dzieckiem to nie potrzebna mi asekuracja,sama sobie świetnie radzę! bez wsparcia)
nie wiem co tu ma być takiego przerażającego, chyba, że ma sie przełożoną heterę, która lata po domu z wytrzeszczonymi oczyma, i co chwilę sprawdza co tam się takiego dzieje. ja mam mase pracy i wychodzę wyłącznie jak muszę, bo naprzykład jest jakaś zadyma, wtedy dziecko mi się uspokaja, a i pani ma wtedy mniej troski.
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
daria 


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 4783
Wysłany: 2009-11-26, 19:52   

kociakocia napisał/a:
i czy komus za 5 zł chciałoby się skakać dobrze wokół cudzego dziecka jak należy? wątpię szczerze


ja właśnie tyle będę płacić pani, która będzie się od stycznia opiekować Natalią, stawkę ustaliłyśmy wspólnie i to tylko dwa dni w tygodniu, a aż 400zł miesięcznie - moim zdaniem to sporo, zwłaszcza, że ta pani jest na emeryturze i chce sobie po prostu dorobić, a przy okazji wyrwać się z domu, bo mieszka na wsi - tak mi powiedziała...

zresztą, jak ja miałabym płacić więcej skoro te 400 zł to praktycznie 1/3 mojej wypłaty :evil:

gdyby mój mąż pracował pięć dni w tygodniu, to nie opłacałoby mi się wracać do pracy, a taką pensję jak moja ma sporo matek.. i co mają całą oddać? a z czego żyć? :roll:

niestety opieka nad dzieckiem to ciężka praca, ale z drugiej strony, nie rozliczają się te panie w urzędzie, że zarobiły na boku kaskę, oczywiście nie mówię tu o tych z agencji, ale w małych miastach jak moje nie ma agencji i panie pracują na czarno i z tego co się dowiadywałam, to stawka 5 lub 6 zł za godzinę to w mojej miejscowości jest standard, a mamy tu 100 tyś. mieszkańców
_________________
wariatka!
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-26, 21:39   

Dziewczyny dzięki za wszystkie odpowiedzi. U mnie na razie w grę wchodzą tylko godziny wieczorne kiedy Olaf śpi i jest pewność, że się nie obudzi, tak więc praca opiekunki nie jest jakimś wielkim wysiłkiem (mówię tak, bo w UK często w ten sposób dorabiałam, dużo domów i dzieci "przerobiłam", były to najczęsciej godziny wieczorne kiedy dzieci spały i było to dla mnie najłatwiejsze zarabianie kasy jakie mogę sobie wymarzyć - po prostu leżałam i czytałam albo oglądałam TV). Wstępnie zgodziła się moja była uczennica, a więc znana mi osoba, dziewczyna ma 19 lat, Olaf ją zna, ona chodzi do mnie na korki raz w tygodniu. Sama przyznała, że będzie sobie książki czytać.
Te 8zł wydało mi się dużo, bo jak pisałam moja sąsiadka płaci 5zł dziewczynie mojego brata za dość ciężką już pracę (dziecko ma 2,5 roku i jest dość wymagające). Wcześniej ta sama sąsiadka mnie proponowała to zajęcie, ale zaproponowała mi stawkę miesięczną i policzyłam sobie, że wyszłoby 3,50 za godzinę :shock: :shock: Oczywiście nie zgodziłam się. Też jestem zdania, że należy sobie cenić nianię, bo jednak zostaje ona w domu z naszym najcenniejszym skarbem, chciałam się po prostu dowiedzieć jak to wygląda u Was :)
kociakocia napisał/a:
i wydaje mi się również, że w momencie kiedy niania zostaje na wieczorno a w szczególności nocne godziny, to należałoby jej zagwarantować jakiś powrót do domu, czyli najpewniej taxówkę

to jest dla mnie oczywiste. Nie puściłabym dziewczyny samej w nocy do domu, mimo, że mieszka 10 minut drogi od nas. Ja lub T byśmy ją odwieźli.
kociakocia napisał/a:
no i oczywiście jestem za ścianą i w razie co może ona na mnie liczyć jak zajdzie potrzeba.

Nie do końca się zgodzę, że to dobre na dłuższą metę, a zwłaszcza przy większym dziecku. U tej mojej sąsiadki właśnie dużo gorzej się tej niani pracuje jak któreś z nich jest w domu, bo dziecko ciągle do rodzica z wszystkim się zwraca, nie chce się za bardzo bawić..tata niby ma pracować a w rezultacie robi połowę rzeczy za opiekunkę. Jak nie ma żadnego rodzica to jest to inne dziecko - wszystko zrobi, chętnie się bawi, nie płacze za rodzicami itp.
renka napisał/a:
Warto sobie zadac pytanie, czy same bysmy pracowaly za takie kwoty biorac pod uwage to, ze z doswiadzcenia wiemy, jak czesto jest to trudna praca...

No, ale nie mówimy o pracy na pełny etat tylko o kilku godzinach wieczorem i dziewczyna ma 19 lat.
kociakocia napisał/a:
zostawiamy pod opieką swój największy skarb, trzeba więc dokonac mądrego wyboru, można zawsze jakąś studentkę za pół darmo posadzić na kanapie przed telewizorem, bo dziecko obok w pokoju śpi, ale wydaje mi się, że jednak o coś więcej tu chodzi.

No mnie właśnie o nic innego nie chodzi :-P
kociakocia napisał/a:
i czy komus za 5 zł chciałoby się skakać dobrze wokół cudzego dziecka jak należy? wątpię szczerze

może za dnia to nie, ale moje warunki są nieco inne. Druga sprawa jest taka, że opiekunka często się do dziecka bardzo przywiązuje. Ja bardzo pokochałam moją Emily, którą zajmowałam się na cały etat w UK. Do dzisiaj jest mi bardzo bliska i mamy kontakt ze sobą.
W UK miałam też trudniejsze wieczory, np. dzieci pewnych Włochów (3 i 6 lat) ze słabym Ang., z którymi musiałam się cały czas bawić, karmić, czytać im, położyć do łóżek itp. Płacili mi tyle co inni a zajmowałam się nimi z wielką przyjemnością i też do dzisiaj mamy kontakt. Dzieciaki nie chciały zostawać z nikim innym :) Także nie do końca się zgodzę, że za 5zł to będzie byle jak i bez serca.
excelencja napisał/a:
jak opiekunka to koniecznie młoda

U mnie też.
pomarańczka napisał/a:
jak się opiekuję dzieckiem to nie potrzebna mi asekuracja,sama sobie świetnie radzę! bez wsparcia

Właśnie ta niania sąsiadów mi to powiedziała. Ona nie potrafi się tak do końca wyluzować, otworzyć jak ktoś ciągle jest za ścianą, słucha, patrzy na ręce. Ja pamiętam, że też o wiele lepiej się z małą Emily bawiłam jak nie było rodziców - bo był total spontan i mogłam z siebie głyupka robić np. udawać psa czy lwa :-P
I w ogóle dzięki za Wasze odpowiedzi :) Mam już jakieś pojęcie o temacie :)

PS. Mama mojego T przez 2 lata opiekowała się po 8 godzin dziennie teraz już 5-letnią bardzo energiczną wymagającą uwagi dziewczynką, na dodatek alergiczka, ciągle choruje więc zamiast w przedszkolu siedzi w domu. Parę razy mama zrobiła im obiad i tak po trochu zaczęli od niej tego wymagać :shock: tak, że stało się standardem to, że robiła im obiad z 3 dań :shock: :shock: I dosstawała za to 600zł i jeszcze o każde wolne musiała żebrać!! To był dopiero wyzysk. Na szczęscie się z tego wymigała już.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-26, 21:40   

Ewa, podziwiam, normalnie cyborg jesteś :-D
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2009-11-26, 21:45   

Ewa, dzięki za Twojego posta :) Podziwiam Cię za organizację!
Ewa napisał/a:
Okazało się, że choćby nie wiem jak pilnować, to właśnie wypadków i tak nie można uniknąć, na szczęście mam do czynienia z rodzicami, którzy zdają sobie sprawę, że wypadki się zdarzyć mogą i nie mam do końca wpływu na niektóre rzeczy, więc trochę teraz spokojniej do tego podchodzę.

Otóż to! Jak opiekowałam się Emily to kiedyś gdy zamykałam drzwi ta zupełnie niespodziewanie włożyła paluszek we framugę. Na szczęscie szybko zareagowałam, lekko otarł jej się naskórek, już po chwili nie płakała, widziałam, że nic się nie stało, ale mimo wszystko poszłam z nią do lekarza, żeby obejrzał paluszek. Po powrocie rodziców powiedziałam im co się stało, spodziewałam się małej scenki choć oni byłi super. A ona mi powiedziała, że takie rzeczy się zdarzają i że jest bardzo zadowolona z tego jak załatwiłam sprawę (lekarz itp.)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-11-26, 23:31   

YolaW napisał/a:
Nie do końca się zgodzę, że to dobre na dłuższą metę, a zwłaszcza przy większym dziecku. U tej mojej sąsiadki właśnie dużo gorzej się tej niani pracuje jak któreś z nich jest w domu, bo dziecko ciągle do rodzica z wszystkim się zwraca, nie chce się za bardzo bawić..tata niby ma pracować a w rezultacie robi połowę rzeczy za opiekunkę. Jak nie ma żadnego rodzica to jest to inne dziecko - wszystko zrobi, chętnie się bawi, nie płacze za rodzicami itp
jak tam będzie w przyszłości i ja nie wiem, ale moja mała mi mówi papa jak idę do pokoju obok pracować i nic sie nie dzieje. i nie ma mnie jak zagadać, bo w wyjątkowych sytuacjach wychodzę i staram sie tez wtedy śmignąć niezauważona :) mi ta sytuacja bardzo odpowiada, jedynie kiedy słyszę jej wrzaski niezadowolenia z jakiegos tam powodu, to przeszkadza mi to o tyle, że sie martwie co tam sie dzieje.

zgadzam się, że płace są zależne od miejscowości, w warszawie zauważyłam nawet podział na dzielnice

YolaW napisał/a:
Właśnie ta niania sąsiadów mi to powiedziała. Ona nie potrafi się tak do końca wyluzować, otworzyć jak ktoś ciągle jest za ścianą, słucha, patrzy na ręce. Ja pamiętam, że też o wiele lepiej się z małą Emily bawiłam jak nie było rodziców - bo był total spontan i mogłam z siebie głyupka robić np. udawać psa czy lwa
a mi sie wydaje, że wszystko zalezy od człowieka, od jego charakteru, od tego u kogo sie pracuje. ja otwieram drzwi, zamieniam kilka slow, cos opowiem o tym jaki ma córeczka humor, jak spała, co ma do jedzenia i przepadam by szyć. jak wychodza na spacer pomagam jej czasem jak jest jakas zadyma wsadzić dziecko do kombinezonu, zapiac w wózku, a pani sie wtedy spokojnie ubiera.
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-27, 19:01   

Kliknęłam nie to co powinnam i skasowałam swój post, więc wstawię go na końcu:

To napiszę z drugiej strony. Ja biorę 5 zł za godzinę i to jest mało jak na Wrocław i okolice. Moja sąsiadka też zajmuje się dzieckiem u siebie w domu i bierze ok. 7-8 zł za godzinę i to jest cena, którą ja też bym brała przy obcej osobie. Na początku (rok temu) umówiłam się na 5 zł, bo miałam trudną sytuację finansową i dla mnie to i tak było super, choć to była dwójka dzieci. Później gdy kupiłam samochód dołożyli mi wszelkie naprawy, bo tatuś dzieci jest mechanikiem. Wiem, że nie mogą sobie pozwolić na więcej, a mechanik też skarb :) Poza tym zdążyliśmy się zaprzyjaźnić, odwiedzamy się wzajemnie, mogę zawsze liczyć na ich pomoc, więc nie potrafiłabym odmówić teraz opieki, a znam ich sytuację i wiem, że o podwyżkę nie mogę prosić. Za to mam płaconą stałą stawkę za miesiąc bez względu na to czy potrzebuję jakiś dzień wolny, czy dzieci są chore i nie przychodzą, czy też ja lub rodzice dziecka mają urlop i to jest dla mnie cenne, bo wiem, że co miesiąc mam zawsze ten sam dochód. Cenne jest też to, że zawsze bez problemu mogę wziąć dzień wolny, gdy potrzebuję. Później chciałam dodatkowego dzieciaczka za wyższą stawkę, ale okazało się, że opiekunki potrzebują dobrzy znajomi, tacy, na których też zawsze mogę liczyć, więc odpadało żądanie wyższej stawki, więc dalej 5 zł/h. Ogólnie jestem zadowolona. Prawda jest taka, że jestem u siebie w domu, Nati ma towarzystwo do zabawy, ja mogę w tym czasie zrobić spokojnie obiad, wstawić pranie, sprzątnąć. Zapewniam wprawdzie wyżywienie dzieciom we własnym zakresie, ale i tak uważam, że mi z tym dobrze. Dzięki takiej sytuacji moje dzieci mają mamę na co dzień w domu, ja mam wszystko porobione w domu i nie muszę się martwić o finanse. Jednak mówmy szczerze, trzeba umieć się z tym zorganizować. Mam na co dzień dwójkę swoich i trójkę "cudzych" dzieci i muszę sobie jakoś to "poskładać". Muszę znaleźć czas na ugotowanie dwudaniowego obiadu, bo odpowiadam za żywienie piątki dzieci, muszę mieć czysto w domu, bo kto odda swoją pociechę do syfu ;) , muszę znaleźć czas na wyjście z nimi na dwór, przewinięcie młodszych, nakarmienie, położenie spać (jaka to ulga, że o tej samej porze chodzą spać), muszę zapewnić im zabawę. Nie jest to więc tak, że siedzę sobie w domciu, zajmuję się swoim życiem i dostaję pieniądze "za nic" (naprawdę kiedyś od kogoś usłyszałam taką aluzję 8-) ). Opiekuję się dziećmi u siebie i teraz już trochę wyluzowałam, ale na początku wysiadałam nie tyle fizycznie, co psychicznie. Ciągła świadomość, że dziecku może się coś stać pod moją opieką była wykańczająca. Okazało się, że choćby nie wiem jak pilnować, to właśnie wypadków i tak nie można uniknąć, na szczęście mam do czynienia z rodzicami, którzy zdają sobie sprawę, że wypadki się zdarzyć mogą i nie mam do końca wpływu na niektóre rzeczy, więc trochę teraz spokojniej do tego podchodzę. Pamiętam jednak pierwszy krwotok z nosa swojej podopiecznej, samoistny, a i tak ręce mi się trzęsły, jakbym sama jej tą krew z nosa puściła. Nie jest to łatwa praca, wymaga dobrej organizacji, odporności psychicznej z racji odpowiedzialności, ale też "normalnych" rodziców, bo inaczej ciężko by było się dogadać.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 12