wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
własne zwierzątko
Autor Wiadomość
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-30, 13:23   

Nigdy bym nie pomyślała, że króliki są takie kontaktowe :shock: , zawsze mi sie wydawało, że ich inteligencja jest na poziomie rybek... :-> :oops:
_________________

 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-30, 15:10   

Karolina napisał/a:
marcyha napisał/a:
Jeszcze o sterylizacji - mój wet twierdzi, że jeśli króliczka jest sama (bez samca) to lepiej sterylizację sobie darować

na króliczych stronach straszą ropomaciczem, rakiem macicy (70 kilka % dorosłych samiczek). Sugerują także szczepienie. Kurcze ciężkie dylematy...


Jestem za sterylizacja,ale u kogos kto zna sie na krolikach :roll: .
Za szczepieniami tez,chociaz zdarza sie myxomatoza poszczepienna...ale imho lepsze takie ryzyko-małe i choroby na ktora jestesmy przygotowani i wiemy potem ze to to.. niz ryzyko choroby.Ale fakt,ze przy krolikach te dylematy sa wieksze niz np.u kotow,generalnie warto miec zaufanego lekarza,ktory sie na krolikach zna.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-30, 15:10   

zdziwiłabyś sie wiedząc jak kontaktowe potrafią być ryby :)

choć w ich przypadku wychodzenie z akwarium wcale nie jest oznaka towarzyskości ;)
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-30, 15:27   

Wlasnie:)moje np.z reki jedza :-) cale szczescie nie wyskakuja... ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-30, 15:53   

Alispo napisał/a:
Jestem za sterylizacja,ale u kogos kto zna sie na krolikach

w Poznaniu jest ponoć super klinika wet Homeopatia sie nazywa i jest krok od Kasieńki, tam ojciec z synem weci umieją się zająć króliczkami.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-30, 18:42   

Karolina, tak, jest, tez mi wpadła w oko. A kawałek dalej mamy weterynarza normalnego. :)
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-30, 21:45   

pao napisał/a:
wychodzenie z akwarium wcale nie jest oznaka towarzyskości

no miałam taką rybę która notorycznie wyskakiwała z akwarium... dobrze się to dla niej nie skończyło, niestety :-|
_________________

 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-30, 22:18   

ryby wyskakują/wychodzą gdy jest im źle, zatem coś było nie tak z tym akwarium... (wyjątek ryby naturalnie skaczące ponad taflę wody np arowany srebrzyste, tylko te to mają wymagania...)
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-11-30, 22:22   

pao napisał/a:
wychodzą gdy jest im źle

widocznie była nieszczęśliwa... :-|
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-30, 22:25   

frjals napisał/a:
widocznie była nieszczęśliwa... :-|
raczej warunki jej nie służyły - w naturze popłynęłaby gdzie indziej
rybki mojego ojca też wyskakiwały - to był jakiś gatunek jedzący glony, 2 czy 3 - one ciągle się pchały na zewnątrz i też źle skończyły (ususzone za akwarium...)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-30, 22:27   

glonojady wychodzą gdy jest za mało tlenu w wodzie, welonki często popełniają samobójstwo przez wyskoczenia gdyż maja za małe akwarium i za mało tlenu w wodzie, generalnie ludzie często zapominają ze ryba to żywe stworzenie. kot miauknie, pies zaskomle, niestety ryba nie umie powiedzieć ze jest jej źle... z tego powodu mają najgorsze warunki chyba ze wszystkich pupilów jakie człowiek trzyma w domu.

[ Dodano: 2007-11-30, 22:27 ]
a przyczynia sie do tego niewiedza wielu "akwarystów" i chęć zysku sprzedawców. potem człowiek jest przekonany ze zrobił wszystko dla rybki a tak naprawdę to ją męczył...
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-01, 12:28   

kasienka napisał/a:
Karolina, tak, jest, tez mi wpadła w oko. A kawałek dalej mamy weterynarza normalnego. :)

ten tez zapewne "normalny", a homeopatia to dodatek.W kazdym razie zazwyczaj tak jest.
Co do rybek to tak jak pisze pao..poza tym ludziom sie wydaje,ze jak nie plywa dp gory brzuchem to znaczy ze wszystko jest ok :roll: a jak moze byc ok w malym akwarium..albo zaniedbanym..albo traktowanym chemicznymi preparatami bo to latwiejsze niz porzadnie zadbac o zbiornik :-/
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-01, 16:34   

a przecież jeśli dobrze zrobimy akwarium to bardzo mało pracy jest przy nim później :) kwestia zainteresowania sie tematem. takiego prawdziwego :)
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2007-12-03, 15:56   

Mialam juz sporo zwierząt w domku ; chomiki , papugi , koty , psy , zolwie itd .

Od jakiegos dluuugiego czasu zostalo na krolikach . Swego czasu dwa , pozniej 6 gdy urodzily sie maluchy . Teraz jeden i tak juz raczej pozostanie . Chociaz marzy mi sie rowniez psiak , ale to pewnie bardziej mozliwe gdybysmy mieli domek itd , czyli raczej pewnie w dalekiej przyszlosci :mryellow:


Odnosnie krolikow , to sprawa nie jest taka chop siup . Moim zdaniem kroliki nie nadają sie dla malych dzieci .... ale to pewnie tez zalezy .
Jesli chodzi o kroliki to wazne by pod reką miec dobrego weterynarza ( takiego ktory faktycznie zna sie na krolikach a nie tylko powiela " uszatkowe steorotypy ) Musem są wizyty na szczepienia : na Myksomatozę ( powtarza się ją ok co pol roku ) VHD - pomor kroliczy ( co 9 mc ) i Pasteurellę w zaleznosci od potrzeb co 3 mc . Do tego dochodzą regularne wizyty u weta odnosnie obcinania pazurkow i skracania ząbkow . I niestety nierzadko wszelakich chorob ( poniewaz krolisie miniaturki to dosc chorowite zwierzątka )
Wazne by dobrze prowadzic diete krolisia ; czyli przede wszystkim swieze sianko , woda , granulat rano i wieczorem . Granulat - nie zadne mieszanki dla krolikow , gryzoni , inne paskudztwa typu , kolby , dropsy itd rowniez odradzam , zdecydowanie za bardzo kaloryczne - krolisie po nich nie zjadają cekotrofow ( wlasnych kupek ) i tu juz mamy problem . Poza tą podstawą swieze warzywa i owoce(dopiero od 3mc - wprowadzane stopniowo ) i duzo suszkow , suszonych ziol itd ( nagietek , babka lancetowata , liscie porzeczki , mlecz , pokrzywa ) Rowniez galązki do scierania ząbkow i nie tylko . Jesli chodzi o krolisia ( w resztą i nie tylko ) to bardzo wazne jest wychowanie , szybko sie przyzwyczają i jesli za wczasu nie zaczniemy wpajac nauki z kuwetą , siuski będą przewaznie na lozko , do tego bobki po calym domu . Jesli mądrze i systematycznie podejdziemy do tej nauki powinno sie udac aby nasz uszatek zalatwiaj sie w kuwetce . Bobki mają znosny zapach w porownaniu do cekotrofow od ktorych glowa boli i bobkow w okresie dojrzewania ktore mają zdecydowanie intensywniejszy zapach . Co do mieszkanka to krolik w klatce sie męczy , absolutnie nie powinien siedziec w niej non stop , minimum kilka godzin biegania dziennie , w lato spacerki na trawce w zime na sniegu , wpanialym rozwiązaniem jest poprostu koszyk i to zeby krolis mogl kicac do woli , nie byl zamykany .
Niektore potrafią z braku partnera gwalcic nasze nogi , ręce itd . Naszczescie naszemu biszkoptowi sie nie zdarza to względem ludzi , kręci wokol mnie tylko osemki co jest oznaka chęci kopulacji ;-)
Co do wysokosci na jąką potrafią wskoczyc kroliki , to jest spora , nasz biszkopt np potrafi wskakiwac na parapet i siedziec godzinami na nim , wpatrując sie w okno i czując wiatr we wlosach ( domaga sie uchylania mu okna ) Są bardzo kontaktowe , chociaz zdarzają sie wyjątki , krolisiow ktore nie dają sie dotknąc i gryzą . Potrafią ciągnąc za nogawki od spodni zeby zwrocic na siebie uwage , to taki delikany sposob bo gdy zbyt dlugo są ignorowane , specjalnie zrobią to czego im nie wolno . Namiętnie gryzą kable , ksiązki , ubrania pozosatwione bez opieki itd . Gdy sie przestraszą strasznie tupią ( by w naturze ostrzec reszte stada ) W zaleznosci od rasy trzeba szkotkowac nawet codziennie . W zaleznosci rowniez od rasy mają rozną wage i wielkosc . Jesli chodzi o tak zwane" miniaturki " to największe z nich to baranki ( to te z zwisającymi uszami ) Wlasnie takie byly nasze wszytkie uszatki . Bardzo czyste zwierzątka , myją sie po kazdym posilku , po kazdym dotknięciu oczyszczaja sobie futerko .
Jesli chodzi o wysciolke to tylko i wylącznie zwirek drewniany , zadne trociny itd .

To chyba tyle po krotce :mryellow: nie chcę zanudzac ;-)
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-03, 20:23   

Co do szczepionek to jest tez teraz biwalentna,na pomor i myxo(Castomix),chociaz generalnie takie kombajny to wiadomo..takie sobie wyjscie.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2007-12-03, 21:05   

Alispo napisał/a:
takie sobie wyjscie.


No wlasnie ... Nie jestem przekonana .

Tak powaznie to krolisie są mega cudowne ... :mryellow: Bys pare minut temu przyczągal miche z grugiego konca pokoju i trącal mnie nią w stope :-P domadal sie jeszcze jakiegos przysmaka na noc , dostal cykorie i z wdzięcznosci mnie wylizal :mryellow: teraz wpakowal mi sie na kolana i siedzi razem ze mną przy kompie :-P obstawiam ze nauke czytania tez juz opanowal , wiec ma baczne oko na to co piszę :lol:

Taki podstawowy zestaw przy krolasku to : klatka ( w najgorszym wypadku :mryellow: , lepsze sa zagrodki lub koszyki , oczywiscie o zadnym akwarium nie ma mowy ) kuwetka , poidelko , dwie michy , szczotka do szczotkowania , no i jedzonko , mozna zainwestowac w zabawki typu kula smakula ( ale nie kazdy krolik zlapie o co kaman )
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-03, 22:05   

skoro jestesmy przy krolikach: hxxp://www.vgt.at/presse/news/2007/news20071123_en.php]hxxp://www.vgt.at/presse/news/2007/news20071123_en.php
ekstra,nie?:)ale z drugiej strony zawsze przy podobnych informacjach uzmyslawiam sobie jak nasz kraj jest daleko..i jak malo mamy ludzi ktorzy chca cos podzialac..poza polskim narzekaniem..
co do Austrii to jeszcze jest zakaz hodowli na futra(jak w wielu krajach z reszta..),o cyrkach nie wspomne.raj;)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2007-12-15, 09:43   

Jak tam ? Zaadoptowal ktos tego krolisia o ktorym byla mowa ? :-D Pochwalic sie :-P
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-12-15, 17:34   

zapraszam do wątku adopcja królika:)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-12-15, 22:07   

A my czekamy na kotkę :)
hxxp://imageshack.us]
hxxp://imageshack.us]

Maleństwo już odchowane i niedługo mamusia będzie u nas- po świętach :)
Fajna, nie?
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-12-16, 10:51   

kasienka, wow! Będziecie mieli kotkę ? :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-16, 11:00   

to zdjęcie z maluszkiem jest cudne :)
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-12-16, 13:36   

przecudna jest :D a jak się zwie? ma już imię jakieś? :-)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-12-16, 15:12   

Jeszcze nie mamy...ale czy kotce można dać nowe imię? Ona nie była super długo u tych ludzi, została zabrana z środka wczasowego we wakacje, ie wiem, czy przywiązała się do swojego imienia?
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2007-12-16, 15:17   

kasienka, myślę, ze jak będziecie Ja wołać często swoim imieniem to się nauczy. Jest bardzo ładna-to moje ulubione ubarwienie u kotów
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 7