wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Do czego macie lenia?
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-29, 10:29   

ina napisał/a:
Przecież będzie padać ;-)
a w zimie to może nawet śnieg ;)
jak byłam mała to mówiłam, że po co sprzątać, skoro i tak się znowu zabrudzi ;) w sumie sprzątanie to rzeczywiście taka syzyfowa praca...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-04-29, 10:37   

U mnie nie da się okien myc na zewnątrz więc mam o połowe roboty mniej.Zewnetrzna strone myje deszcz ,który tutaj pada dość często ;-)
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-04-29, 19:21   

alcia napisał/a:
Jak ktoś się w końcu zmobilizuje i umyje te okna, to piszcie, może doda mi to jakiegoś powera, że też się w końcu za to wezmę :)

U mnie nadal wyparcie!
Ale za to pełna zamrażarka szpinaku, pierwsze zbiory w tym roku :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
agaw-d 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1005
Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
Wysłany: 2008-04-29, 23:13   

Cytat:
Jak ktoś się w końcu zmobilizuje i umyje te okna, to piszcie, może doda mi to jakiegoś powera, że też się w końcu za to wezmę :)

Ja umyłam okna, co prawda było to jakieś 4 tygodnie temu, ale to nie dawno, prawda?

A ja mam lenia do prasowania, 3 prania stoją + obrusy do baru ]:-> Nie chce mi się strasznie!
_________________
hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377

hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-29, 23:14   

agaw-d napisał/a:
ale to nie dawno, prawda?
oczywiście, że niedawno :D
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-04-30, 10:44   

agaw-d napisał/a:
Ja umyłam okna, co prawda było to jakieś 4 tygodnie temu, ale to nie dawno, prawda?

nie, to się już nie liczy ;)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-04-30, 10:49   

Dobra, ja sie przyznam ze bardzo lubie myc okna; dal mnie ta czynnosc jestc uspakajajaca :-) nie lubie za to prasowac
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-04-30, 10:57   

pidzama, to chyba masz plastiki. Zapraszam do mnie, wyleczę Cię z tej dziwnej przypadłości ;) Jak za każdym machnięciem szmatki będziesz sypała skrawkami farby i nie wiadomo czym jeszcze na podłogę. raz mi też gruz znad okna spadł na parapet, całkiem spory kawał, gdybym dostała nim w głowę, pewnie dołączyłabym do jego lotu na parter. Bardzo przyjemna i uspakajająca czynność ;)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-04-30, 12:03   

rany, alcia, jakbym miała okna z takim dodatkowymi atrakcjami to bym w życiu ich nie umyła
u nas pewnie jutro sprzątanie, bo podłoga zatupana na maksa, stosy książek i ubrań w każdym pokoju, prasowanie stoi w trzech kratkach, posciel wymaga zmiany, zwłaszcza ta w której mój pies się tarza pod nieobecność państwa w domu. kocham "wolne dni"
okna są czyste wg mnie, może P umył w ramach relaksu ;-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-04-30, 12:47   

pidzama napisał/a:
obra, ja sie przyznam ze bardzo lubie myc okna; dal mnie ta czynnosc jestc uspakajajaca

Też lubię, świat jest piękniejszy jak się na niego patrzy przez czystsze okna, niestety aktualnie muszę czekać aż skończą nie wiadomo komu i na co potrzebne ocieplanie bloku, a potem będę musiała pewnie sama ten syf zeskrobać z okien.
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-04-30, 13:18   

A ja nienawidzę robić czegokolwiek na raty, lubię powoli, spokojnie, koncepcyjnie i do końca...przy Jasiu nie da sie w żaden z tych sposobów pracować :| I mam serdecznie dosyć syfu remontowego, w którym żyję od roku, braku półek w kuchni, niewykończonej łazienki, balkonu, z którego ciągle nosi się pył i syf, i latających wszędzie kuleczek pianki, która Saba zewsząd wygryza.. Okna nie były myte nigdy, nawet taśma firmowa z nich nie jest zdarta.. żelazko wyjęłam raz, jak prasowałam rzeczy Jasia przed porodem, poza tym nigdy niczego w swoim mieszkaniu nie uprasowałam :P I jestem zdołowana, bo nie mogę się za nic porządnie zabrać, w dodatku nadciąga mega sesja, a ja byłam na uczelni 2 razy, nie mam dostępu do żadnych materiałów, jestem odcięta od świata i nie mam jak powypożyczać książek, a przede wszystkim nie mam najmniejszych chęci do robienia czegokolwiek wymagającego wznoszenia się na wyżyny abstrakcji..już wolę sprzątać, nie wiedząc, kiedy będę musiała sobie przerwać.. Przeraża mnie to wszystko, tak bym chciała wziąć dziekankę i nie przejmować się tymi ... studiami, których w dodatku nienawidzę i nauka jest dla mnie katorgą. Uff, to się wyżaliłam, sorry :oops:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-04-30, 14:03   

Martuś napisał/a:
tak bym chciała wziąć dziekankę i nie przejmować się tymi ... studiami,


A nie możesz wziąśc dziekanki.Jak się filipek urodził to ja poszłam na urlp dziekański chociaż planowałam skończyc w terminie studia.No ale nie dałabym rady i to nie tylko ze względu na małego.Szczerze nie wyobrażam sobie jakbym miała dac rade z małymi jeszcze biegac na uczelnię,tym bardziej że wojtek ciągle był w pracy i musiałabym albo wynając ninke albo podrzucac małego od znajomej do znajmoej.Dla mnie koszmarna sytuacja by to była.A tak to cały rok i 4 miesiace siedziałam z małym w domku i było super ;-)
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-04-30, 14:09   

Nie mogę wziąć, jestem ofiarą reformy systemu oświaty i ostatnim rocznikiem jednolitych studiów mgr, gdybym wzięła dziekankę to z 4. roku mgr spadłabym na 3. rok licencjatu. Na dodatek mieszkam 20 km za Gdańskiem i kiedy chcę pojechać na zajęcia, to Tomek musi brać urlop i jedziemy tam razem z Jasiem, oni czekają, aż skończę..
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-04-30, 14:34   

Martuś napisał/a:
Nie mogę wziąć, jestem ofiarą reformy systemu oświaty i ostatnim rocznikiem jednolitych studiów mgr, gdybym wzięła dziekankę to z 4. roku mgr spadłabym na 3. rok licencjatu.

ja się tak załatwiłam. Z dziennych 4 rok spadłam na 3 zaocznych inżynierskich, w dodatku 4,5 letnich :shock: I jeździłam z ogromnym wysiłkiem, kiedy Kaja miała już roczek. Jeździłam 2 semestry i 2 dni przez sesją, do której byłam perfekcyjnie przygotowana, musiałam się położyć, bo przeforsowanie się spowodowało skurcze i groziło mi poronienie Lenki. Zostałoby mi wtedy pisanie pracy, kilka wizyt w Łodzi i koniec. Miałam już super promotorkę, wybrany temat pracy... Ale przez tamtą niedoszłą sesję muszę znów robić tamten semestr. I co? Szlag mnie trafia jak o tym myślę, to mnie wypaliło totalnie i mam już gdzieś te studia. Znów jeździć po 2, 3 razy na miesiąc, każdy wyjazd kosztuje mnie 200zł (jedzenie i benzyna), do tego 1800zł semestr. Są różnice programowe, inni prowadzący - wszystko robić jeszcze raz. Nie chcę. nie zrobię tego, coś we mnie pękło i już nie mam na to siły. I trudno. I tak nic mi z tej informatyki, bo jestem mamą i nie chcę przebywać do 18 poza domem. A takie są realia (jak chce się godziwie zarabiać). Wtedy tak się wkurzyłam, że postanowiłam zacząć nowe studia od października - grafikę komputerową. Ale wyszło, że możemy się budować i muszę to olać, bo wszystkiego czasowo i kasowo nie pogodzimy. A jeszcze Konrad czeka na swoją szanse, bo będą mu studia potrzebne do kolejnych awansów. Także moją karierę zakończę na karierze mamy....
Jakiś dół mnie chyba dopadł. Zawsze mnie dopada, jak o tym myślę. Ile to było wysiłku i pieniędzy i wszystko poszło na marne :evil: :-(
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-04-30, 15:06   

alcia napisał/a:
pidzama, to chyba masz plastiki.


No fakt....
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-04-30, 18:51   

Alcia to na prawdę ciężko Ci musi być...pocieszeniem jest jednak to, że bycie w domu z córeczkami jest dla Ciebie spełnieniem, ne musisz pracować poza domem no i mas satysfakcję z robienia biżutków.
Moje królica oszalała, robi wszędzie siku i sztrzela bobkami. Trzy razy dziennie trzeba to zamiatać, Mia łazi i bierze do rączki. To mnie powoli przerasta...To wygląda tak jakby toczyły ze soba wojnę na boby...
Chicco wywalczył dla siebie ich niegdyś wspólną kuwetę, dzisiaj dałam jej nową, może zrozumieją...Jeśli tak dalej pójdzie to niestety skończy się na sterylce, bo ja ne mogę całego dnia pilnować, zeby królik nie wskoczył na sofę i nie zasikał...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-30, 18:55   

alcia napisał/a:
Są różnice programowe, inni prowadzący - wszystko robić jeszcze raz. Nie chcę. nie zrobię tego, coś we mnie pękło i już nie mam na to siły. I trudno.
Alcia, nie przejmuj się, tak naprawdę są ważniejsze rzeczy niż studia... a wiem to, bo sama swoje zawaliłam, choć z innych powodów
w każdym razie można się z tym pogodzić i realizować w czymś innym
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-04-30, 19:03   

Cytat:
alcia napisał/a:
Są różnice programowe, inni prowadzący - wszystko robić jeszcze raz. Nie chcę. nie zrobię tego, coś we mnie pękło i już nie mam na to siły. I trudno.
Alcia, nie przejmuj się, tak naprawdę są ważniejsze rzeczy niż studia... a wiem to, bo sama swoje zawaliłam, choć z innych powodów
w każdym razie można się z tym pogodzić i realizować w czymś innym


Ja równiez uważam że sa ważniejsze sprawy niz studia,a rodzina napewno jest najważniejsza.Ja co prawda skończyłam swoje,ale co z tego? Za dwa lata musze spłacać kredyt który wziełam aby je skończyć a jak narazie nie sądze żebym poszła do pracy.Planuję w tym roku kolejna ciąże i dopóki dzidzia nie osiągnie wieku szkolnego czyli 5 lat bede z nia w domu.Podobno jeśli w ciągu 2 lat od skończenia szkoły nie podejme pracy przepada mi dyplom.Tak więc z perspektywy czasu załuje że poszłam na studia nie uważam żeby było mi to potrzebne do wiekszego szczęscia.Ja akurt jako mama spełniam sie na 100% nie ma ambicji do robienia kaiery zawodowej.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-04-30, 21:17   

czarna96 napisał/a:
Ja akurt jako mama spełniam sie na 100% nie ma ambicji do robienia kaiery zawodowej.

ja już też nie mam takich ambicji, bardziej kombinuję co by tu robić, żeby się nie urobić i kasę jakąś mieć, bym mogła spokojnie w domu z dziećmi być :) I to jest dla mnie pełnia szczęścia. I mieć dom. A te stracone studia, to zwykły zawód, że straciłam tyle lat, tyle energii, tyle wysiłku, pieniędzy.. bo to były na prawdę potwornie ciężkie studia. Jedne z najcięższych na mojej politechnice.. I dawałam sobie radę.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-04-30, 22:51   

alcia napisał/a:
ja już też nie mam takich ambicji, bardziej kombinuję co by tu robić, żeby się nie urobić i kasę jakąś mieć,

Współczuję, naprawdę ci nie szkoda?, ja nie złośliwie, tylko nie rozumiem, bo jakbym miała ograniczyć się do bycia mamą to bym fioła dostała i wiecznie wrzeszczała na bogu ducha winne dziecko. Mnie w tej chwili szlag trafia bo moja wymarzona podyplomówka najpewniej nie bedzie dofinansowywana z EFS, z własnej kieszeni takiej kasy nie wyłoże bo nie mam (ponad 6000 za rok), a ja już się napaliłam. :(
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-01, 00:09   

majaja napisał/a:
Współczuję, naprawdę ci nie szkoda?

pisałam, że mi szkoda.
majaja napisał/a:
nie rozumiem, bo jakbym miała ograniczyć się do bycia mamą to bym fioła dostała i wiecznie wrzeszczała na bogu ducha winne dziecko

ja absolutnie nie ograniczam się do bycia mamą. Chcę być w domu z dziećmi, co nie znaczy, że nie robię nic poza zajmowaniem sie nimi. Znaczy to tyle, że nie mam ochoty marnować życia pracując dla kogoś obcego, na kim mi zupełnie nie zależy, będąc na czyichś posługach przez 1/3 doby (lub jeszcze więcej). Będąc w domu z dziećmi jestem szczęśliwa i na szczęście da się to pogodzić z różnymi dodatkowymi zajęciami, wykonywanymi wtedy, kiedy mam na to ochotę, kiedy mam na to czas i kiedy nie przeszkadza mi to w byciu taką mamą, jaką chcę być. Chcę mieć swój interes, który będzie solidnie wspierał budżet i którego prowadzenie będzie zgodne z moimi zainteresowaniami, będzie sprawiało mi przyjemność i nie będzie kolidowało z moim życiem prywatnym. Będzie obok niego, nie zamiast. :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-05-01, 00:32   

alcia napisał/a:
bardziej kombinuję co by tu robić, żeby się nie urobić i kasę jakąś mieć,

Ech, po prostu tak mi się pomyślało, jaką kasę robią informatycy :) , szczególnie jak mają własny biznes, a najlepiej jakąs tam swoją, informatyczną niszę, ja takiej kasy nigdy nie będę miała. W każdym razie trzymam kciuki za powodzenie wszelkich biznesowych przedsięwzięć. :)

[ Dodano: 2008-05-01, 01:13 ]
a tak a propos lenia: wykąpałam w końcu sukę!!!
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-01, 09:21   

majaja napisał/a:
Ech, po prostu tak mi się pomyślało, jaką kasę robią informatycy :)

to pewnie jeszcze masz rozeznanie w tym, jakim kosztem. Mam wielu znajomych w tej branży i.. przerypane.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-01, 20:41   

Zrobiłam ten cholerny porządek. Czy tak już nie może zostać? Czy ten bałagan musi się robić? Teraz jest tak ładnie... od razu mi lepiej.
Jeszcze tylko żeby W. chciał sprzątnąć w swoim pokoju... :evil:
_________________

 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-01, 21:43   

frjals napisał/a:
Czy tak już nie może zostać? Czy ten bałagan musi się robić?

toż to są pytania zasadnicze... o istotę wszech rzeczy!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 12