wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
usypianie, zasypianie, sen...
Autor Wiadomość
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-10, 21:56   

MartaJS, Jerz smoka w ogóle nie uznaje, wózek oczywiście też odpada. Owszem, jest taka opcja że zasypiam z nim, ale wtedy muszę już z nim zostać, bo co chwilę sprawdza przez sen rączką, czy jestem obok i jeśli odchodzę - budzi się, ewentualnie też ryczy. Ba, tak siędzieje nawet gdy odwrócę się do niego plecami...
O dziwo, z zasypianiem na noc nie ma problemu - wędruje do łóżeczka i zasypia bez sprzeciwu bez żadnych wspomagaczy.
Wszystkie pomysły co z tym zrobić są mile widziane.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-08-10, 22:11   

może po prostu nie usypiać w dzień tylko odkładać w takie miejsce, żeby być w zasięgu wzroku i gadać wtedy do niego. albo zaśnie, albo nie, ale może chociaż coś w domu zrobisz. posiłkowałam się wózkiem (wiem, że Jerzyk nie lubi), ale do kuchni co innego można wstawić, żeby zrobić cokolwiek? nie usypiaj na siłe, bo to nic nie da, trzymaj się swojego wypracowanego systemu w końcu zaskoczy, ale podejrzewam, że będzie duży opór, żeby odzwyczaić go od rączek. u mnie było podobnie i o ile na początku dotyczyło to kolek ( i mojej niepewności razem z przekonaniem, że dziecko nie powinno płakać bo coś mu się stanie i jest nieszczęśliwe) to potem wymuszał wrzaskiem wszystko do około roku czasu. musiałam coś zmienić. nie spałam, nie jadłam, zakupy były niemożliwe, obiady nieugotowane, czasem pranie zrobione, mąż długo w pracy.
jak synek śpi 10-20 minut to też nie go pogardzenia, chyba, że usypiasz godzinę, albo dwie, to wtedy rzeczywiście się nie kalkuluje. nie ma jednej złotej recepty, a synek jest towarzyski i nie umie jeszcze sam się wyciszyć, zrelaksować. kiedyś czytałam o masażach dla małych dzieci, chyba nawet na wd też coś było na ten temat. może to by pomogło?
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-10, 22:34   

lilias... masaż... może to jest myśl? Spróbuję jutro. Jasne, że posiłkuję się wrzucaniem go w leżak, albo na koc na podłodze, umie się tak zająć sam przez jakieś 10 minut (jak był młodszy i miał te swoje czarno-białe wzory, to był spokój przez 40minut). Potem domaga się już towarzystwa i zorganizowania "czegoś". Nie rzucam wszystkiego na jego pierwsze zawołania, ale nie może też tak siedzieć i płakać/wołać w nieskończoność.
Mój czas i spokój to jedno, a to, że ciągle jest niewyspany i wyczerpany - to drugie. Dzisiaj domagał się pójścia spać na noc już o 17, zasnął w kąpieli (za chwilę z wrzaskiem się obudził, oczywiście). Najzwyczajniej w świecie martwię się o jego zdrowie (także psychiczne) i rozwój przy takim ciągłym niewyspaniu. No nic... jutro popróbuję z masażem ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-08-11, 12:51   

koko, a może na ścianie w kuchni strzelisz dla synka wystawę wzorków i obrazków? ;-)
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2011-08-11, 21:18   

koko, nasz Fran miał identyczne kłopoty ze spaniem w dzień, kiedy był w podobnym wieku co Jerzyk. Próbuję sobie przypomnieć jak i kiedy się to zmieniło... Chyba nie trwało to długo, on się po prostu musiał nauczyć czuć bezpiecznie w swoim wózku, potem łóżeczku. Też nie lubił wózka, pomogło odkładanie go na brzuszek (do tej pory głównie tak lubi spać) i kołysanie. Imaliśmy się też wszystkich Twoich sposobów - chusta (tylko tak był w stanie przespać 2h), spanie z dzieckiem/pod dzieckiem, ukradkowe wymykanie się też szybko namierzał. Teraz myślę o tym jak o etapie przejściowym, musiało coś w w główce zaskoczyć: "aha, to teraz mam idziemy spać".

U nas też długo używana była suszarka do usypiania i to musiała chodzić przez całą drzemkę. Nie chcę myśleć ile nam kilowatogodzin zeżarła.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-08-11, 21:29   

Przyszły mi jeszcze takie rzeczy do głowy...
- pijesz kawę/herbatę w dzień?
- czy jak kładziesz go spać, to on słyszy różne odgłosy z domu (jeśli tak, to może lepsza byłaby cisza), czy nie (w takim razie może lepiej, żeby słyszał)?
- może trochę herbatki z rumianku czy melisy dobrze by mu zrobiło?
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-11, 21:57   

arete, twój post podniósł mnie na duchu :-)
MartaJS, kawa, herbata i odgłosy nie są problemem. Na początku nie piłam ich wcale, teraz łoję rano kawę i różnicy w zachowaniu nie ma. Jerzyk jest przyzwyczajony do spania w normalnym, ludzko-mieszkaniowym szumie, wieczorem zero problemu. Jedyny sen-kiler to odgłos gniecionej plastikowej butelki.
Co do melisy - nigdy niczego poza mlekiem do dzioba nie dostał (no, może jeszcze kocie kłaki). Melisa to chyba nie ta droga, to raczej dla dziecka, które jest naturalnie naspidowane i trzeba je wyciszyć. A Jerz jest śpiący na maksa, tylko pilnuje, żeby nie usnąć. A jak przyśnie, to za 3 sekundy ocknie się wściekły. To nie to, że jestem marudna i odrzucam wszystkie twoje pomysły, jestem za nie wdzięczna i jak coś ci jeszcze wpadnie do głowy - pisz koniecznie.
arete ale... to tak po prostu minęło??
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2011-08-11, 22:40   

koko, tak po prostu to pewnie nie minęło, trochę to trwało zanim się nauczył spać, było trochę tych trudnych dni np. problemem była drzemka popołudniowa, czasem zasypiał dopiero ok. 17 no i potem padał dopiero ok 23, a my padaliśmy po dwugodzinnym usypianiu. Generalnie drzemka poranna była łatwiejsza - szybciej zasypał, z popołudniowej czasem rezygnował. Wszystko się jeszcze bardziej unormowało po rezygnacji z popołudniowego spania, co u nas nastąpiło jakoś po 6 - 7. m-cu. Teraz Fran, choć czasem ma jakieś swoje "odpały" (np. wczoraj nie chciał spać wcale, uśpił go dopiero tata po południu) jest bezproblemowy w tej materii - usypia na rękach, ale w pionie, gdy chce spać, kładzie główkę na ramieniu, jakieś mruczanko nucono-szeptane do uszka i delikwent uśpion. Cała operacja 3 do 5 minut.

Myślę - ale to pewnie wiesz - że musicie wypracować rytuały związane ze spaniem w dzień (na noc jest łatwiej, bo jest kąpiel) i tak jak pisze lilias spowodować, że czynności/miejsce będą mu się kojarzyć ze spaniem. I druga rzecz, też pewnie oczywista - nie przesuwać za bardzo pory spania, bo bardziej zmęczone dziecko dużo trudniej zasypia.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-08-13, 13:50   

koko, Ty spróbuj napić się melisy. Na B. kawa też nie działa, ale melisa owszem. Czasami się wspomagam ;)
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-13, 16:21   

szzz kurna... no bo nic nie działa, masaże-sraże. 30 minut spania i to jest maks, przerobiam to znów i non stop.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-08-13, 17:57   

koko, włącz zennnn............. jak nie śpi to nie śpi, odłóż tak, żeby miał Cię w zasięgu wzroku (głosu), nie zabawiaj, nie noś i tak stopniowo. najpierw będziesz podchodzić co 5 minut, potem, co 10,... i koniecznie spróbuj uspokajacza-smoczka, są różne typy. mój synek najeden typ miał odruchy wymiotne ;-) a drugi potrafił zassać jak był na wybudzaniu. jak zasnął, smoka wypluwał. no masz w domu taki egzemplarz i nie poradzisz tak raz, dwa. jak się obudzi podchodzisz zaraz do niego, czy ma chwilę na otwarcie oczu, obejrzenie ścian, rączek, itp.? dziecko jakiś czas oswaja się ze sobą samym, z ciszą, z brakiem intenswnych impulsów, trzeba mu tylko dac szansę, zeby spróbowało, żeby ciszy nie odbierało jako stanu zagrożenia, czy opuszczenia. początkowo będzie niezadowolenie, ale to to samo co nauka samodzielnego jedzenia, zabawy, czy załatwiania się na nocnik. najpierw bunt, złość, niechęć, potem coś zwyczajnego i naturalnego.

polecam na chwilę oddechu wciskać go domownikom do zabawiania na leżaczku (nie na rękach!!!!!!!), żebyś mogła się zdrzemnąć, czy wyjść po zakupy, czy tylko wziąć kąpiel i poczytać książkę. taki oddech pomaga odzyskać cierpliwość czy spojrzeć na bieżący problem z dystansem.

pamiętaj im bardziej będziesz nerwowa (rozczarowana, niecierpliwa i wkurzona) tym mniejsze szanse na wyciszenie maluszka i czerpanie z mamusiowania przyjemności i satysfakcji. mi bardzo pomogło, kiedy przestałam walczyć ze sobą samą i na każdy wrzask reagować złością i przygnębieniem. spokojna rezygnacja i powtarzalność w końcu dają efekty, zobaczysz sama.

w najgorszym przypadku sytuacja poprawi się jak mały zacznie chodzić, chyba, że nauczy się, ze go zabawiać będziesz przez cały dzień i nie dasz mu szansy nawet na szczątkową samodzielność. w takim przypadku za jakiś masz szanse zdobyć tytuł "nielubianej teściowej" :mryellow: (sorry za żarcik).
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-13, 18:08   

u nas bylo spane gora 15-20minut az sie przeszlismy do osteopaty - juz gdzies na forum o tym pisalam... pomoglo zaczelo sie od 40minutowych drzemek teraz czasem i 3h...

chodz sam proces zasypiania dalej pozostawia wiele do zyczenia

ps.pewne rzeczy jak masaz i olejek do masazu zbytnio budzacy, silny itp - budza zamiast pomoc w zasypianiu
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-13, 19:33   

lilias, ale których domowników?? Ja jestem z nim zupełnie sama, tzn. niby jest moja mama która mówi, że nie ma do niego cierpliwości. I to tyle. Calutki dzień i calutką noc zajmuję się nim sama. Nie pamiętam, kiedy byłam na zakupach, czy w ogóle gdziekolwiek sama, no tak, wczoraj u lekarza i kilka dni temu wieczorem gdy usnął - wynieść śmieci. No tak, w kiblu jeszcze bywam :-| Problem też w tym, że J. ciągle zrzędzi i nie potrafi zająć się sam sobą. Oczywiście, że zostawiam go z zabawkami na kocyku albo w leżaku i próbuję, ale zawsze kończy się to histerią (może płakać dowolnie długo, płaczu nie da się NICZYM uspokoić, rosa też próbowała, bo nie wierzyła, że tak może być). Tak samo jest przy zostawieniu w łóżeczku (z głaskaniem lub bez). On jest taki od samiuteńkiego początku, teraz i tak jest już o niebo lepiej, niż było.
lamialuna, a czemu akurat do osteopaty?

[ Dodano: 2011-08-13, 19:45 ]
sorry za taki niegramotny post, ale znowu się piłował a mnie brak już cierpliwości.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-08-13, 20:15   

A psycholog dziecięcy?
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2011-08-13, 20:20   

koko- moja Lila też taka była, w 6 tygodniu kiedy nie mogłam się spokojnie umyć podałam smoczka i było ciut lepiej. Ale swoje musiałam wynosić i wygłaskać. W leżaczku nosiłam ją ze sobą wszędzie, na zmianę z chustą. Wychowuję córę sama i teraz z perspektywy czasu jest dużo lepiej choć nadal szalenie absorbująca - jak zaczęła chodzić to spalam kalorie w ekspresowym tempie :-P dasz radę kochana, nie kombinuj tylko zaakceptuj stan taki jaki jest- z czasem będzie łatwiej. Dziś Lila np, zasypiała z szaleństwem w oczach, gryzła mi piersi specjalnie i wiła się jak piskorz- w końcu padła w myśl mantry którą nucę w takich chwilach " każde dziecko w końcu zaśnie" :mrgreen:
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-13, 21:59   

Kaja, wiesz, napisałaś coś prostego, ale dla mnie - odkrywczego, to, żeby nie kombinować i zaakceptować. Nie wiem, może mam naturę ulepszacza, wszystko ma być jak powinno... Obawiam się jednak trochę, że jak wyluzuję, to wyrośnie mi z dziecka totalny rozpasaniec i terrorysta. Podziwiam twoje samotne rodzicielstwo. I twoją mantrę, muszę o niej pamiętać.

PS. Do smoczka nie mogę przekonać, do wózka także.

MartaJS, nie wiem, gdzie jest granica, po której kończy się potrzeba konsekwentnego wychowywania przez rodzica a zaczyna być potrzebna pomoc psychologa.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-08-13, 22:13   

koko, biedaku :-( nie miałam pojęcia, że nawet na chwilę nie możesz odetchnąć. chyba naprawdę zostaje Ci tylko pogodzić się z sytuacją i przy nim być. przy nim, czyli obok, a nie tylko na Tobie. powtarzalność i spokojna rezygnacja. wiem, że się powtarzam, ale to Ci pomoże.

hxxp://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article/4267-terapia-czaszkowo-krzyzowa
hxxp://www.craniosacral.pl/

przypomniał mi się artykuł o tym powyżej, może się do czegoś Ci przyda, zwłaszcza, że dotyczy też leczenia nadpobudliwości, urazów okołoporodowych, zaburzenia snu i nastroju i to zarówno u dorosłych i dzieci (nawet bardzo małych). czy warto spróbować? to chyba to o czym wspominałalamialuna, ale nie jestem pewna.

[ Dodano: 2011-08-13, 22:19 ]
koko, pamiętaj, że jesteś świetną matką, tylko teraz stres, obowiązki i brak odpoczynku zżera to morze cierpliwości, które w Tobie siedzi. nic się nie martw o konsekwencję, masz tą cechę w sobie i ona się odezwie kiedy trzeba. zaufaj sobie, bez względu na to jak w tej chwili się czujesz. :**
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2011-08-13, 22:38   

koko, a może to jakiś skok rozwojowy? To byłoby pocieszające, bo zwykle szybko mija. Był gdzieś wątek o skokach.

Trzymaj się jakoś, z czasem będzie coraz łatwiej, naprawdę.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-08-13, 23:08   

koko, a noszenie przez Ciebie go uspokaja? czy chodzi o to, że on mógłby tak cały dzień na Tobie i wtedy się nie drze?
nie mam pojęcia co doradzić, być może faktycznie on przeżywa ten poród, pamiętam, że był mega ciężki, a może po prostu taki charakter, czy też etap.. trzymaj się :*
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-08-14, 08:09   

Tak żartem to kiedyś kobiety na wsiach uważyły dziecku maku i spał nieborak cały dzień.A tek serio to bardzo współczuje bo jak tu siły zregenerować.Pewnie to skok rozwojowy ale taką meliske od czasu do czasu moze warto wypić.A jeśli chodzi o kawe to ja też pije ale parze bardzo słabą w kawiarce,potem nalewam tak z cm do szkl (żeby tylko oszukać zmysły) i zalewam jeszcze wodą (pół szkl )i pije takie 3 rozłozone w czasie a w sumie to jakbym wypiła pół szkl słabej kawy.Nie zauważyłam zmian u dziecia ,śpi normalnie tak jak z a czasów gdy tej kawy nie piłam.Choć tą kawe wcześniej zastępowałam zbożówką gdy Tymol był malutki.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-08-14, 09:54   

koko a wiec,
o osteopacie troche tutaj - hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=9767

polecam tez watek, ktory sama w desperacji zalozylam i czasem tam wracam... ciezko jest caly czas, czasem lezej czasem latwiej, a poniej znow przychodza schody. niespanie dziecka czy czeste badz wieczne marudzenie moze doprowadzic do szalu - wiem cos o tym :(
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=9416

my mamy znowu jazde z zasypianiem wieczornym - 2h siedzimy przy lozku Brunka!!! jest spiacy od 3h ale nie zasnie, szmaci, chce wyjsc z lozka, marudzi...
wczoraj dostalam piany i zamknelam lozko, a za kazdym razem jak wstal kladlam spowrotem - zasnal placzac a mi przelecialo przez oczy jak bylam mala i plakalam marzac by mama przyszla i mnie przytulila. pamietam to uczucie, ze nikt mnie nie kocha i jestem tu sama....
bylam tam z nim, glaskalam po glowie i po pleckach ale jednak kac moralniak jest...

noszenie... moze chusta? dla nas to byla czasem jedyna opcja. aczkolwiek dluga tkana nie dzialala, bo niczym sie zamotalismy to mlody juz bil taka piane ze trzeba bylo wyciagac...

trzymam kciuki

[ Dodano: 2011-08-14, 09:05 ]
tutaj o skokach rozwojowych - hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6719

[ Dodano: 2011-08-14, 09:31 ]
lilias napisał/a:
hxxp://www.craniosacral.pl/

przypomniał mi się artykuł o tym powyżej, może się do czegoś Ci przyda, zwłaszcza, że dotyczy też leczenia nadpobudliwości, urazów okołoporodowych, zaburzenia snu i nastroju i to zarówno u dorosłych i dzieci (nawet bardzo małych). czy warto spróbować? to chyba to o czym wspominałalamialuna, ale nie jestem pewna.


tak :)
rowniez kolki itp
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-08-14, 16:56   

Jenny, to prawda, że dotlenione dziecko lepiej śpi, ale przyznam, że u mnie bywało po całym dniu wrzasków nie miałam siły walczyć jednocześnie z wózkiem i dalej wrzeszczącym potomkiem :oops: zazdroszczę zajęć na basenie z maluchami, kiedyś tego nie było :-/
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-08-14, 20:07   

lilias, lamialuna, dziękuję za informacje o tej terapii. Niedawno mój chłopek mówił o tym, ma jakąś znajomą, która się tym zajmuje. Gadaliśmy dziś i będziemy drążyć temat, pewnie zdecydujemy się na wizytę.
Jenny, u nas jest dokładnie odwrotnie - im fajniejszy dzień i lepsze wrażenia, nowa zabawa, spotkanie z ludźmi, im więcej radości - tym gorszy ryk na wieczór. Jerzyk jest potwornym wrażliwcem i zwykle widząc go szczęśliwym już żal mi go, bo wszystko będzie musiał odreagować. Co do snu - im gorzej śpi w dzień, tym gorzej zasypia wieczorem. Dzisiaj udało mi się wymusić na nim terrorem 2 x 30 min. drzemki (oczywiście ryczał, ale cel osiągnięty) :!: :-) Dzięki temu cały dzień był zadowolony i pogodny, nawet dwukrotnie byliśmy na czterdziestominutowych spacerach W WÓZKU ( :!: :!: ). A na wieczór zasnął jak złoto, zadowolony i wyluzowany. Jutro znów zastosuję przemoc drzemkową.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-08-14, 20:50   

koko napisał/a:
Jutro znów zastosuję przemoc drzemkową.


Może po kilku dniach "załapie" i będzie ładnie zasypiał bez przemocy ;) Bardzo Ci tego koko życzę. Jak ostatnio bezproblemowo (przy cycku) usypiałam Jagnę to myślałam sobie o Tobie i Jerzyku. Trzymam za Was kciuki!
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-08-14, 22:11   

koko, trzymam kciuki i wysyłam wsparciuchy :***
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 7