wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzieciaki-świeżaki 2012
Autor Wiadomość
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-12, 00:07   

neon.ka napisał/a:
U nas dziś pierwsze ubranko zostało odłożone jako za małe... Ech, aż mi żal, że już nie mam takiego maleńkiego dziecka. ;-)
Ech, tak to jest... Z jednej strony cieszę się, że synek się rozwija, a z drugiej czuję jakiś taki żal, że czas tak szybko ucieka. Dziś wybierałam zdjęcia do "Albumu dziecka" i aż mi się łezka w oku zakręciła kiedy zobaczyłam jaki Romek był malutki i jak się już zmienił przez raptem 3 miesiące.

A basen z R też mi się marzy, zastanawiam się jak to jest z tym polio :roll:
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-07-12, 00:36   

Właśnie mnie zmroziło. Koleżanka z szynszylowego forum dala znać, ze jej od 18 lat mąż wyrzucił ją z domu z trzymiesięczną córką i zarządzał rozwodu... Normanie mróz po kręgosłupie.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-12, 00:42   

Mikarin, masakra.
Raz w życiu weszłam na forum dla samotnych rodziców i byłam w wielkim szoku. Masa opowieści o staraniu się o dziecko latami, a jak się pojawiało na świecie to nie, to jednak nie to nie jestem jednak gotowy, nie nadaję się na ojca i zwiewka po kilku tygodniach/miesiącach.
Tego było od groma. Szczęśliwych, wieloletnich związków, które kończyły się wraz z przyjściem na świat dziecka.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2012-07-12, 00:59   

neon.ka, na początek wybiera się trzy-cztery najbardziej przydatne słowa-znaki i się ich używa przy każdej okazji. Najbardziej oczywiste będzie np. mleko/pierś i przy każdym podaniu piersi pokazujesz to w języku migowym jednocześnie mówiąc. Z tego co pamiętam to można zacząć od około pół roku, ale na pierwsze wyniki trzeba czekać czasami przez trzy miesiące i dłużej, dlatego to może zniechęcać. Jednak można się też do tego tak przyzwyczaić, że nawet już nie będziesz zauważać, że migasz, a tu nagle przyjdzie odpowiedź od maluszka :-D Jak już dziecię opanuje pierwsze znaki można zacząć wprowadzać kolejne - po jednym, dwa na raz.

Mikarin, słów brakuje :roll:
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
meines 

Dołączyła: 28 Lip 2011
Posty: 83
Skąd: Kendal/UK
Wysłany: 2012-07-13, 15:37   

Kat... napisał/a:
Mikarin, masakra.
Raz w życiu weszłam na forum dla samotnych rodziców i byłam w wielkim szoku. Masa opowieści o staraniu się o dziecko latami, a jak się pojawiało na świecie to nie, to jednak nie to nie jestem jednak gotowy, nie nadaję się na ojca i zwiewka po kilku tygodniach/miesiącach.
Tego było od groma. Szczęśliwych, wieloletnich związków, które kończyły się wraz z przyjściem na świat dziecka.


Niesamowite...ja z moim jestem dosyć krótko i w życiu by mnie z młoda nie wypuścił. A jak bym już bardzo chciała zwiać, to wszelkich starań by dołożył żeby ją odzyskać. To jest akurat przegięcie w drugą stronę 8-)
I mówię Wam, lekko przeraża ]:->
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/8A0xp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" />
 
 
Paticzang 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 645
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-13, 21:38   

Zosiak miał jakieś dwa "dziwne, ciężkie" dni... jakaś niespokojna była, cały czas przy cycu, którego wypluwała i płakała a za chwile szukała i znów płakała przy wkładaniu machała rączkami i też płakała :/ jak już zasnęła odkładana do łóżeczka albo gdziekolwiek indziej od razu się budziła, moje oczy na zapałki, brak siły, już myślałam że na łeb dostane z tej bezradności... myślałam już że nie mam mleka więc pierwszy raz ściągnęłam pokarm i dałam z butli, zjadła ale było to samo... w końcu po 2 dniach zaaplikowałam jej z bólem serca smoka a tak chciałam tego uniknąć... (nie wiedzieć czemu) ale dwudniowa katorga minęła, a smok dziś był użyty tylko na moment... wiec nie wiem co się stało... cud czy co? Smok nie posmakował, wrócił apetyt na mleko i spanie? Szkoda tylko że nie zrobiłam zdjęcia miny przy wkładaniu smoka - chyba Zoś poczuła niesmak...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-07-13, 21:47   

Paticzang, czasem dzieci mają takie marudne dni przed jakimś skokiem rozwojowym. Może po prostu mózg jej się rozwijał ;-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-07-13, 22:38   

No, my po wizycie u pediatry. Wybaczcie, ze doczytuję, a nie odpisuję na Wasze info, ale na czytanie tylko czasu mi starczy. Kuba ma anemię i to sporą. HGB na poziomie 10,9, na szczęście reszta parametrów się podniosła. Byłam w szoku, że tylko tyle, bo wtoczyłam w dziecko przez ten miesiąc ćwierć litra żelaza w kropelkach, a to tylko pokryło aktualne zapotrzebowanie, a to i tak nie do końca. Dostał wit. C w kropelkach, odstawiliśmy wit. D, wprowadziliśmy zupkę. Trzeba Kubie szybko dostarczyć żelaza z zewnątrz niekoniecznie w syropku, bo szprycowanie dziecka lekami to nie sposób - przynajmniej tak twierdzi pediatra. Jedyna taka fajna wiadomość to ta, że jak poszliśmy na morfologię to Kubusiowi pobierali krew z palca, a że był w chuście i ze smokiem w ustach, nawet nie kwiknął, nie pisnął, pielęgniarki były w szoku.
Do tego J. wykopyrtnął się na rowerze, rama skrzywiona, kierownica skrzywiona, J. załatwił kolano na co najmniej dwa-trzy tygodnie, a 23 mieliśmy jechać na wakacje. Dobrze, ze niczego nie rezerwowaliśmy, bo trzeba by było odwoływać. Mama moja się śmieje, że mam teraz w domu dwójkę dzieci, a J. ciągle mnie przeprasza...
Cóż, czasami jest pod górkę, ale mam nadzieję, zę da radę z tego wyjść. Dzięki Bogu, jest szmata, bo inaczej nie wiem, czy cokolwiek bym zrobiła... Teściowa wyjechała do rodziny, mama moja obstawia zmianę koleżanki, która jest na chorobowym, więc na 1,5 etatu teraz pracuje przed tydzień - słowem, mamy ciekawie...
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
meines 

Dołączyła: 28 Lip 2011
Posty: 83
Skąd: Kendal/UK
Wysłany: 2012-07-14, 00:17   

Paticzang napisał/a:
Zosiak miał jakieś dwa "dziwne, ciężkie" dni... jakaś niespokojna była, cały czas przy cycu, którego wypluwała i płakała a za chwile szukała i znów płakała przy wkładaniu machała rączkami i też płakała :/ jak już zasnęła odkładana do łóżeczka albo gdziekolwiek indziej od razu się budziła, moje oczy na zapałki, brak siły, już myślałam że na łeb dostane z tej bezradności... myślałam już że nie mam mleka więc pierwszy raz ściągnęłam pokarm i dałam z butli, zjadła ale było to samo... w końcu po 2 dniach zaaplikowałam jej z bólem serca smoka a tak chciałam tego uniknąć... (nie wiedzieć czemu) ale dwudniowa katorga minęła, a smok dziś był użyty tylko na moment... wiec nie wiem co się stało... cud czy co? Smok nie posmakował, wrócił apetyt na mleko i spanie? Szkoda tylko że nie zrobiłam zdjęcia miny przy wkładaniu smoka - chyba Zoś poczuła niesmak...


Znam to bardzo dobrze! Nagle nie wiadomo skąd dzieciowi atak mija i jest wszystko si. Jak moja była w wieku twojej młodej miałam coś podobnego. Stres obrzydliwy, ryczysz z dzieckiem, zle ci, ze cyc zamiast uspokajac to denerwuje...Dól na maxa. Nie martw sie, duuuzo dzieci tak widocznie ma.

Moja przy smoczku zostala, chociaz byl czas, ze juz sie cieszylam, ze wypluwa z niesmakiem, ale potem pokochala go bez granic i bez niego nie usnie, wrrrrrrr. Powodzenia, zeby wam bez tego paskudztwa sie udalo.
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/8A0xp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" />
 
 
ames 


Dołączyła: 21 Lis 2011
Posty: 332
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-07-14, 12:13   

dzięki dziewczyny,Suslik rumieni się do was :mryellow:
gosia z badylem to będę musiała próbować tak i koło mnie na brodzik z Franoliną się wbijać.

moTyl to zachęciłaś do migania :mryellow: Suslik za parę dni kończy 5 miesięcy- czyli chyba powoli możemy zaczynać. Najlepiej zacząć z 1 słowem czy można równocześnie w odpowiednich sytuacjach migać drugie? I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawiała- czy jak zna już dziecko parę słów i miga to to chyba nie ma potem wpływu na mowę? Tzn.że jak zacznie mówić to będzie to chętnie robiło i migało także?Miganie stopniowo samo będzie eliminowało?Jak to było u Ciebie?

neon.ka napisał/a:
ames, no - właśnie tak sobie wyobrażam Tadzia za jakiś czas jak Twojego Frania. :-) Mogłoby to być też w takich samych okolicznościach jak na Twoim zdjęciu.

no ba! :mryellow: :mrgreen: :mryellow:

Mikarin współczuję...mam nadzieję,że niedługo wróci do normy. ani ciąży nie miałaś lajtowej,ani teraz nie bez niespodzianek- mam nadzieję,że limit na dłuuugi czas już wyczerpałaś :!:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

susowe wariacje=moje rękoczyny :P hxxps://www.facebook.com/Sus.Toys
 
 
Paticzang 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 645
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-14, 20:50   

MartaJS napisał/a:
...Może po prostu mózg jej się rozwijał

myślisz? hehhe extra.

meines nie ma jak zrozumienie ;) kurde masakra jak nie wiem, dół, wkurzenie - wszystko na raz! Oby było już ok.

Mikarin jak to się mówi po burzy zawsze wychodzi słońce więc w końcu musi być dobrze!!! Trzymam kciukasy! Kubuś da rade będzie duży silny i zdrowy!!!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-07-14, 21:06   

Paticzang, sciskam i pewnie juz niedlugo sie wszystko u Zosi zmieni.

Mnie jakos malo co zaskakuje przy drugim dziecku choc jednak... ;-)
Oprocz tego ze Bruno kocha chuste i tak chodzimy sobie prawie caly dzien.
Od wczoraj zostawiam go samego w pokoju i teraz tez lezy i sobie cos guga pod nosem :-)
Wczoraj tak zasnal sam co sie Klarze nie udalo prawie do 3 roku zycia :mrgreen:

Poza tym po wczorajszym usg bioderek okazalo sie ze wszystko jest ok i wielki kamien spadl nam z serca :-D
 
 
 
Paticzang 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 645
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-14, 21:51   

zina napisał/a:
Mnie jakos malo co zaskakuje przy drugim dziecku choc jednak...

Mnie zaskakuje wszystko od kiedy dostałam skurcze ;) poród też jakbym pierwszy raz rodziła i to samo z zachowaniem - całkiem inna niż Kubuś ;) może dlatego byle "bączek" mnie dziwi ;)

zina napisał/a:
Poza tym po wczorajszym usg bioderek okazalo sie ze wszystko jest ok i wielki kamien spadl nam z serca :-D

Super! My dopiero wizytę mamy za ponad 3 tyg...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-15, 22:33   

Paticzang, meines, hxxp://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2063-skoki-rozwojowe-1-rok-zycia.html]tu macie kalendarz skoków rozwojowych. Warto wiedzieć kiedy mniej więcej wypada skok - łatwiej wtedy jakoś przetrwać te marudne dni, nam to bardzo pomaga :-)

R ma przepisaną morfologię z poziomem żelaza ze względu na moją niską hgb po porodzie. Idziemy jutro do przychodni na pobranie i boję się strrrasznie :-| Nie szczepimy się, więc nie wiem jak teraz zareaguje na ukłucie, ale jak wspominam to co było w szpitalu to płakać mi się chce (miał 4 różne wenflony, bo poprzednie się zatykały :evil: ).
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
Paticzang 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 645
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-16, 13:18   

Mia napisał/a:
miał 4 różne wenflony, bo poprzednie się zatykały.

Ożesz kurtka... aż mnie zabolało :-?

My po pierwszej wizycie u pediatry i Zosieńka przytyła 840g w ciągu 3 tyg.-p. doktorka pytała ze 3 razy czy aby na pewno na samej piersi i że to dobry wynik jak faktycznie tylko cyc:) - no sumie dwa :) hihihi. Poza tym do czasu pójscia na USG bioderek mam ją pieluchować :roll: - a czy przypadkiem się już tego nie stosuje? Bo ja tam ćwiczenia wolę..
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-07-16, 13:29   

Mia napisał/a:
bo jesteśmy niezmotoryzowani, a nie wyobrażam sobie jechać pociągiem czy pks z całym tym dziecięcym kramem. Jak tu na przykład prać pieluchy na wyjeździe?
ja uzywam jednorazowych na wyjeździe.. Właśnie wróciłam znad jeziora, pralki nie było, kuchenka elektryczna turystyczna, Małą myłam na ręku pod prysznicem, jestem wypoczeta i wypływana. Jechałam w tamtą stronę pekaesem z kumpelą, więc wzięłam: 60 litrowy plecak i fotelik samochodowy i laptop, laptop na wszelki wypadek gdyby trzeba było starsze dziaciaki "pacyfikować" bajkami, ale pogodę cały czas mielismy ładną, więc przydał się tylko w drodze powrotnej (4,5 godziny w pociągu plus 45 min spóźnienia). Wiadomo jakbym miałą samochód to wzięłabym psa, ale moja suka nie lubi jeździć autobusami. Małą raczej osłaniałam przed słońcem niż smarowałąm kremem więc się leciutko opaliła, ale tylko lekko. Fotelik się przydał, bo mozna było jak przypietą postawic na pomoście i wejść
pływać. Małej wziełam trzy małe ulubione zabawki: kręconą grzechotkę, żyrafę i coś w rodzaju żaby, trzy pielychy do przykrycia i położenia na, i tak ubrana była w większość czasu w kapelutek od słońca, koszulka i peluchę. I starszy swój majdan miał w swoim plecaku. Mała mi pięknie tam spała, jak się nawdychała świeżego powietrza, nasłuchała ptaków i ciszy (prawie ciszy, dwóch 6-latków to nie cisza ;) )
W tamtą stronę prawie całą drogę mi spała, w tą stronę niestety spała przed podróżą, więc ciężko było, ale na szczęście mąż po mnie przyjechał, więc jakoś dalismy radę :) A wracajac ja z dziećmi zostałąm podwieziona na dworzec, i z trójką dzieci i psem zdołałąm kupić bilety i wsiąść do pociągu, chłopaki zajęy przedział, dorosłe towarzystwo dojechało potem. To nie takie wszystko starsze jak się z domu wydaje :) W zasadzie więcej problemu było ze starszymi dziećmi, bo w wiejskim sklepiku wiadomo, cztery warzywa na krzyż (ziemniaki, cebula, pomidory, czasami kapusta i koniec) i połowa z tego określana jako błeee.

[ Dodano: 2012-07-16, 13:46 ]
Poli napisał/a:
Majaja , po pierwsze nie zycze sobie nazywanie mnie dziołcha itp
mówisz, masz :)
Poli napisał/a:
po drugie radze poczytac fachowa literature i poszperac w badaniach o diecie czowieka
ależ włąśnie znam conieco fachową literaturę, natomiast jestem przekonana że dietetycy pojęcia "naturalna" używają wiedług własnego indywidualnego uznania bez żadnego odniesienia do badań z zakresu archeologii np.
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-07-16, 14:54   

Paticzang napisał/a:
Poza tym do czasu pójscia na USG bioderek mam ją pieluchować - a czy przypadkiem się już tego nie stosuje? Bo ja tam ćwiczenia wolę..
Wolisz pieluchować czy potem trzymać dziecko w uprzęży dla dysplastyków? Bo ostatnio u pediatry widziałam dziewczynkę półroczną, śliczną, Kubuś był nią zachwycony, ale dziecko w uprzęży bo dysplazja i na dwie pieluchy było juz za późno...
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Paticzang 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 16 Sty 2008
Posty: 645
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-07-16, 17:52   

Mikarin napisał/a:
Wolisz pieluchować czy potem trzymać dziecko w uprzęży dla dysplastyków?

Nie no kurde pewnie że nie wolę uprzęży... i nie powiedziałam że nie będę pieluchować, tylko pytałam czy już się czasem tego nie stosuje (bo opinie są różne a Wasze zdanie na różne tematy zawsze były mi bardziej pomocne niż innych ludzi-może dlatego że jesteście wege ;) i Wam bardziej ufam :mryellow: )...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2012-07-16, 17:59   

Mikarin napisał/a:

Wolisz pieluchować czy potem trzymać dziecko w uprzęży dla dysplastyków? Bo ostatnio u pediatry widziałam dziewczynkę półroczną, śliczną, Kubuś był nią zachwycony, ale dziecko w uprzęży bo dysplazja i na dwie pieluchy było juz za późno...



zawse chusta pozostaje. U nas po noszeniu bąka z 2 miesiące wszystko doszło do porządku :)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-16, 21:57   

... jakoś przetrwaliśmy to pobranie krwi, mimo że babki pobierały z żyłki na wierzchu dłoni :evil: powiedziały, że z palca to tylko prywatnie i w innej placówce :evil: ale R zaskoczył mnie na maksa - po wbiciu igły skrzywił się, wywiesił wargę, ale zaraz mu powiedziałam coś w stylu "wszystko w porządku", pogłaskałam, odwróciłam uwagę i nie rozpłakał się, tylko uspokoił i leżał tak sobie kilka minut (wolno leciało, a pielęgniarki gimastykowały się z kątem igły, drenem i probówkami :evil: ), a nawet się do tych babek uśmiechnął :-D prawdziwy bohater - no, duma mnie zżera! :mrgreen:

ale to tyle dobrych wiadomości, bo okazało się, że R ma hgb 10,8 (norma dla niemowlaków 10-13,5 g/dl), przy czym bardzo spadła w ciągu tych 3 miesięcy (przy wipisie ze szpitala miał 16,6 g/dl), więc profilaktycznie musi łykać syropek z żelazem :-( Mikarin, przpomnij mi, bo nie pamiętam, Wy też suplementujecie żelazo, czy tylko dokarmiacie mm? Nam przepisali jakiś syropek na literę L - nie pamiętam nazwy, a receptę zostawiłam w aptece, mają nam go sprowadzić.
A pediatra narzekała jeszcze, że R jest blady - kurcze, my z mężem bledziochy, a dziecko smaruję filtrem trzydziestką przed każdym spacerem i trzymam w cieniu, no i jest różowym bobasem, a jaki ma być? :roll: Jak zrozumiałam ona sugerowała, że ma to jakiś związek z niską hgb.
Uch, i jeszcze jedno :evil: Pediatra powiedziała o tym żelazie: "Będzie Pani podawać przez 3 miesiące, a potem zobaczymy. Wprowadzimy MIĘSO, więc wyniki powinny sie poprawić" :shock: :shock: :shock: :shock: Nie komentowałam narazie - z mężem stwierdziliśmy, że nie będziemy się przyznawać, że jesteśmy wege, bo babka jest spoko, jeśli chodzi o szczepienia, więc nie ma co ryzykować szukając nowego lekarza - niech sobie gada o mięsie, a my i tak będziemy karmić po swojemu.
A małż mnie wzruszył (wege od 4 lat) - po wyjściu od lekarza tak się zagotował na wieść o mięsie i złorzeczył, że takie maleńkie niewinne dzieci zalecają faszerować śmieciowym żarciem :-)
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-07-16, 22:08   

Mia, ale przecież ma wynik jak najbardziej w normie, więc po co to żelazo? :shock: Noworodek zawsze ma bardzo wysoką hemoglobinę (powyżej 15) i potem przez pierwsze miesiące ta wartość spada, to fizjologiczne zjawisko. Byłoby nieprawidłowe, gdyby mu nie spadło. I będzie mu jeszcze spadać - tak ma być.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-07-16, 23:18   

MartaJS napisał/a:
Mia, ale przecież ma wynik jak najbardziej w normie, więc po co to żelazo?
no właśnie, po co? A jeszcze ty pisałaś, że problem pojawił się bo tobie po porodzie poleciała hemo po porodzie, tak zrozumiałam, i nie rozumiem co to ma do rzeczy, twoja hemo i jego? Po obu porodach spadła mi hemo, 1. do 8, 2. do 9,9 ( bardzo dobry wynik) i nikt nie sprawdzał nawet hemo moim potworkom.
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-07-17, 08:39   

Mia, mój synek był strasznie chudy, żywotny, ale bez tkanki podskórnej, skóra marszczyła się na nim jak na buldogu. Pediatra orzekła, ze mało, ze dziecko CIĄGLE płacze, żeby go dokarmić troszkę co drugie karmienie, a potem się zobaczy - i zleciła morfologię.
Morfologia noworodka u nas jest pobierana różnie - raz z palca, raz z przegubu łokcia, raz z wierzchu dłoni - co przychodnia to inaczej. Dolne widły u noworodka czy niemowlaka to 13,7. Mojemu hemo spadła do 11, ale inne parametry morfologii wskazywały na anemię - mało płytek, większość wyników była zaniżona. Pediarta zapisała syropek: Ferrum lek (syrop do podawania doustnego) w kropelkach. Kuba bierze 3 ml dziennie (miał brać 5, ale nie dawałam więcej i słusznie zrobiłam). Po miesiącu czasu hemo spadło do 10,9 ALE reszta parametrów się wyrównała. Pediatra stwierdziła, ze jest anemia - dziecko ma puste rezerwy zelaza, a ten syropek, który mu daliśmy, pokrył aktualne zapotrzebowanie, wysycił hemo, dlatego jest jej mało, ale jest wydajna. Najważniejsze było podniesienie innych parametrów morfologii, bo decyduje to o kondycji organizmu - a przynajmniej lekarz tak powiedział. Do tego dokarmiamy MM i niestety wprowadziliśmy już marcheweczkę i jarzynową. Lekarz orzekł, że syropek to nie sposób, a żelazo jest też w warzywach, niech dziecko wcina. O MIĘSIE ANI SŁOWA NIE POWIEDZIAŁA.
Syropek musisz rozprowadzić w mleku swoim albo modyfikowanym, bo sam syropek może być za ciężki na niemowlęcy żołądek. Ja wieczorem ściagałam troche mleka, zostawiałam w lodówce i dawałam młodemu rano. Miałam taki mały kubeczek po lekach ze szpitala i z tego kubeczka Kuba sobie pil powolutku mleko i zelazo. teraz albo żelazo idzie do kubeczka, albo do butli :)

[ Dodano: 2012-07-17, 08:40 ]
majaja napisał/a:
nie rozumiem co to ma do rzeczy, twoja hemo i jego
Tego to ja też nie rozumiem.... Przecież bąk do 6 miesiąca życia powinien jechac na rezerwach żelaza z czasu ciąży... więc...?

[ Dodano: 2012-07-17, 08:41 ]
Mia, nie smaruj filterm :/ a wit D:? niech sam produkuje, to ważne.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-07-17, 08:47   

Paticzang napisał/a:
Mikarin napisał/a:
Wolisz pieluchować czy potem trzymać dziecko w uprzęży dla dysplastyków?

Nie no kurde pewnie że nie wolę uprzęży... i nie powiedziałam że nie będę pieluchować, tylko pytałam czy już się czasem tego nie stosuje (bo opinie są różne a Wasze zdanie na różne tematy zawsze były mi bardziej pomocne niż innych ludzi-może dlatego że jesteście wege ;) i Wam bardziej ufam :mryellow: )...

Jeden z lepszych ortopedow w Londynie (Austriak) z dzieciecego szpital Great Ormond nie zalecal tej metody.
Nie wiem jaki wplyw miala chusta bo Bruno pomimo ulozenia posladkowego jak jego siostra (musiala przez 6 tygodni nosic szelki) bioderka ma w porzadku.
Nosze go tak po ok 6 godzin dziennie (Klary tak dlugo nie nosilam).
 
 
 
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-17, 12:27   

majaja napisał/a:
MartaJS napisał/a:
Mia, ale przecież ma wynik jak najbardziej w normie, więc po co to żelazo?
no właśnie, po co? A jeszcze ty pisałaś, że problem pojawił się bo tobie po porodzie poleciała hemo po porodzie, tak zrozumiałam, i nie rozumiem co to ma do rzeczy, twoja hemo i jego?
Mikarin napisał/a:
[ Dodano: 2012-07-17, 08:40 ]
majaja napisał/a:
nie rozumiem co to ma do rzeczy, twoja hemo i jego
Tego to ja też nie rozumiem.... Przecież bąk do 6 miesiąca życia powinien jechac na rezerwach żelaza z czasu ciąży... więc...?
no właśnie lekarka stwierdziła, że skoro ja miałam niedokrwistość ciążową, to on nie posiada tych rezerw :roll:
kurde no, pogubiłam się już, nie wiem czy babka jest nadgorliwa w kwestii suplementacji, ale zasiała niepokój, że mój pokarm mu nie wystarcza :cry:
a co o norm, to podkreśliła, że przepisuje dawkę profilaktyczną, a nie leczniczą :roll:
MartaJS, oświeciłaś mnie z tymi normami - rzeczywiście wczytałam się w wypis ze szpitala i wyniki z wczoraj i dla noworodka jest norma 13,5 - 24,0 g/dl (R miał 16,6), a dla niemowlaka 10,0 - 13,5 g/dl (R ma 10,8), więc wszystko gra. Poziom żelaza ma 82 mikrogram/dl przy normie 33-193, więc też ok. Ale widzę jeszcze, że hematokryt jest 31 % przy normie 34-41, więc może w związku z tym ta profilaktyka? :-/ Ech, lekarka nie powiedziała nic konkretnego, a ja nie miałam wyników przed wizytą, więc nie miałam jak ich przeanalizować i wypytać dokładnie o wszystko... Rozwodziła się natomiast nad jego bladością, a przecież karnacja to żaden wyznacznik! Wklejam zdjęcie poglądowe ]:-> - Romek podczas masażu Shantala, więc widać trochę golizny. No same oceńcie - czy wygląda jakoś wyjątkowo blado? Jaki kolor skóry miały Wasze dzieci w tym wieku? Serio pytam :mryellow:


A tym mięsem to już mnie całkiem zabiła. Jakby to było jedyne źródło żelaza :evil: I po drugie: wprawdzie nigdy się tym nie interesowałam, ale chyba nawet dzieciom, które nie są wege, nie podaje się mięcha od razu na początku rozszerzania diety?
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,17 sekundy. Zapytań do SQL: 12