wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Sześciolatki do szkół: pytania, dylematy, odpowiedzi
Autor Wiadomość
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-11-03, 23:04   

euridice napisał/a:
Polać wina temu koziorożcowi! :D


dziękuję, na mnie wino BARDZO źle działa. Ale, w sumie zlotowa mikstura w wykonaniu dyni była niezła niezła :)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2012-11-03, 23:12   

Capricorn, to może wolisz szejka z jarmużu? ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-11-03, 23:14   

neina napisał/a:
Capricorn, to może wolisz szejka z jarmużu? ;-)


no przecież kury teściowej jarmuż wyżarły ;-) Oczywiście właścicielce jarmużowego poletka bardzo współczuję.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-11-03, 23:16   

nigdzie nie sugeruję, że exce zostawiłaby Lilkę bez przekazu. napisałam tylko, że przy ograniczeniu się do określenia, że ten czy tamten jest debilem nie rozwiązuje się problemu z jakim zetknęło się dziecko.

moje dzieciaki zetknęły się również z nauczycielami, o których próbowały mówić do mnie "debile". zdecydowanie nie lubię tego słowa, jakoś tak kaleczy stosunki międzyludzkie. nie zgadzam sie z tym, więc wyjaśniłam, że nie muszą ich kochać, ani się z nimi zgadzać. powiedziałam, ze to tylko ludzie ze swoimi wadami i zaletami jak każdy. mają się skupić na przedmiocie i nie tracić energii na ewentualne gierki i odgrywanie się bo to niczego nie zmieni. nie mogłąm nic innego zrobić jak zlikwidować konflikt w zarodku i przypomnieć, że przez życie nie przejdą w towarzystwie wyłącznie lubianych, miłych i sympatycznych ludzi. dzieciaki miały swoje racje i nie zrobiłam z nich głupków, ale nauczyciela nikt nie zmieni w szkole bo jedna czy druga mama mają do niego zastrzeżenia. pracujecie w większości w edukacji to wiecie jak to wygląda.

krótko: dziecko ma prawo nie lubić tego czy tamtego człowieka tak jak inni mają pełne prawo nie lubić mnie czy mojego dziecka, ale funkcjonować obok też trzeba umieć.
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-11-03, 23:18   

zanim spłodziłam posta Capri mnie ubiegła i lepiej to napisała ode mnie :-P
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-11-03, 23:21   

Capricorn napisał/a:

excelencja, można kogoś odbierać negatywnie bez konieczności używania inwektyw.


ale ja nie mówię o używaniu inwektyw. Specjalnie napisałam debil=słowo klucz, żeby ktoś nie wpadł na twórczy pomysł, że siadam sobie z dzieckiem i nazywam debilami wszystkich, którzy mi nie pasują.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-11-03, 23:35   

Capricorn napisał/a:
no przecież kury teściowej jarmuż wyżarły ;-) Oczywiście właścicielce jarmużowego poletka bardzo współczuję.


ha ha to ja :mryellow: ale wiadomosci tutaj sie szybko rozchodza, jak w kurniku :-P

Dobra co do szkoly , przeszlam przez caly polski system edukcji i spotkalam sie tylko z dwoma dobrymi nauczycielami :-> dodam ze ja jeszcze chodzilam za tych czasow ze bicie dzieci w przedszkolu i piewszych 3 klasach bylo norma :-/ Tak tak, nie raz oberwalam szczegololnie w przeszkolu, bylismy takze zamykani za zle zachowanie w pokoju bez okien i po ciemku :roll: .

Mam porownanie teraz do dunskiego systemu edukacji , syn chodzi do 6 klasy, nadal nie ma ocen w szkole :-P ja mowie ze szkola podstawowa to jak wypoczynek , syn mowi czasem ze nie chce chodzic tylko dlatego ze sie tam nudzi :lol: zadania domowe zaczal dopiero dostawac od 4 klasy i to naprawde bardzooo malo zadan domowych. Stres ?? zapomij , wychowca tutaj wspiera niesamaowicie dzieci i motywuje pozytywnie do dzialaniai przede wszystkim szanuje .
Moze to dziwne , ale moj syn czesto gada z wychowawczynia i zali sie np na nas itp sprawy, nie raz robi jej kawaly i sami smieja sie na lekcjach z tego . Czy u nas w szkole to jest mozliwe ?

Pamietam jak syn chodzil pol roku do pierwszej klasy w polsce , codzinenie dostawal zadan domowych na 2 godziny :shock: To jest chore, a ci co nie umieli jeszcze czytac to musieli sie uczyc na pamiec calej czytanki :shock: zajebiscie ! Jak mielismy zaczac odrabiac lekcje to syn dostawal histerii i napadu placzu , sory ale tyle wymagac od 7 latka ???
Pamietajmy ze system tworza takze ludzi i wg mnie wiekszosc nauczycieli nie nadaje sie do tego , po cholere sa nam potrzebni magr historii, biologii itp , w szkole powinien byc pedagog z fakultetem np historii i tak powinno byc w normalnym kraju :!:

Po cholere w szkole jest naukowiec 1 stopnia to ma byc osoba ktora nadaje sie przedewszystkim do pracy z dziecmi i ma wlasciwe podejscie do nich, glownym wyksztalceniem powinna byc pegagogika, a nie przedmiot.
_________________

 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-04, 06:36   

excelencja napisał/a:
Jeżeli moje dziecko nie lubi nauczyciela i ja uważam, że to debil, to z przyjemnością powymieniam sobie z moim dzieckiem uwagi na ten temat.
excelencja, czy dobrze rozumiem, że nie rozmawiasz o konkretnym zachowaniu nauczyciela, tylko o jego osobie?

My posłaliśmy dziecko do szkoły w wieku lat 7 (wcześniej zerówka w przedszkolu, do którego chodziła) i uważam, że to była dobra decyzja (mieliśmy wybór).
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-04, 08:06   

Cytat:
Więc jeśli gdzies pompować kasę, to z pewnością w szkolenia dla nauczycieli dotyczące wykorzystania najnowszych technik w edukowaniu. I nie chodzi mi o to, żeby uczyć nauczycieli jak zrobić prezentację w pp Nie jesteśmy w stanie ignorować tego, że żyjemy w świecie globalnej komunikacji - musimy więc wykorzystać Internet jako sprzymierzeńca w nauczaniu.
Przywróciłabym tez empiryczny charakter zajęć z chemii, biologii i fizyki. Nie napiszę co mnie trafia, gdy w planie lekcji szkoły średniej widnieje jedna chemia, jedna biologia i jedna fizyka w tygodniu - tuż obok dwóch godzin religii Jak się ma tak okrojone godziny, to ma się okrojoną podstawę, eksperymenty zniknęły ze szkół juz jakiś czas temu, bardzo to dobijające.

zgadzam sie :)
Cytat:
Mam porownanie teraz do dunskiego systemu edukacji , syn chodzi do 6 klasy, nadal nie ma ocen w szkole ja mowie ze szkola podstawowa to jak wypoczynek , syn mowi czasem ze nie chce chodzic tylko dlatego ze sie tam nudzi zadania domowe zaczal dopiero dostawac od 4 klasy i to naprawde bardzooo malo zadan domowych. Stres ?? zapomij , wychowca tutaj wspiera niesamaowicie dzieci i motywuje pozytywnie do dzialaniai przede wszystkim szanuje .
Moze to dziwne , ale moj syn czesto gada z wychowawczynia i zali sie np na nas itp sprawy, nie raz robi jej kawaly i sami smieja sie na lekcjach z tego . Czy u nas w szkole to jest mozliwe ?

wypisz wymaluj szkola w CA czyli sie da.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-11-04, 10:06   

gosia_w napisał/a:
że nie rozmawiasz o konkretnym zachowaniu nauczyciela, tylko o jego osobie?


NIE ROZMAWIAM
Gosia - mój przekaz był taki: nie wmawiam dziecku, że coś jest OK jeśli takie nie jest, tylko dlatego, że istnieje (moim zdaniem nie istnieje) coś takiego jak autorytet nauczyciela.
I nie zamierzam tworzyć żadnego wspólnego frontu z nauczycielem, tylko z moim dzieckiem- chociaż chore jest, że w ogóle trzeba jakiś front tworzyć jako na wojnie.

Taki starałam się przekazać sens mniej więcej, a tu jak nie do debila się baby przyczepiły, co do teoretyzowania na temat przyszłych rozmów :P

Po raz kolejny powtarzam, że debil miało być słowem- hasłem, ot po prostu, żeby nie musieć pisać za każdym razem tego:

Capricorn napisał/a:
Mogę powiedzieć dziecku, że nie zgadzam się z jego nauczycielem w takiej czy innej kwestii, że nie pochwalam takiej czy innej reakcji nauczyciela na czyjeś słowa, zachowanie, czy sposób pracy na zajęciach
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-04, 13:43   

ok, rozumiem :-)
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-11-04, 14:56   

exce, ugryzę Cię chyba :-P ;-) nie wmawiaj dziecku (bez względu na jego wiek) nigdy niczego bo głupie nie jest, nie baw się w żadne fronty z kimś przeciwko komuś. takie działania są krótkowzroczne i rodzic prędzej czy później wyjdzie na , za przeproszeniem, idiotę. nie wciągałam moich dzieci w takie gierki, bo rozmowy, o których piszesz "przyszłe" u mnie są już "przeszłe". piszę z praktyki nie z teorii. dzieci to są ludzie i muszą żyć wśród nich, dlatego starałam się więc żeby miały normalne dzieciństwo i zdrowe podejście do tego co za drzwiami mieszkania. nie sądzę żebyśmy się tak bardzo różniły :-) tylko jesteśmy w dwóch różnych etapowo miejscach w stosunkach rodzic-dziecko-reszta świata :-)
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-11-04, 15:17   

lilias napisał/a:
nie wmawiaj dziecku (bez względu na jego wiek) nigdy niczego bo głupie nie jest, nie baw się w żadne fronty z kimś przeciwko komuś. takie działania są krótkowzroczne i rodzic prędzej czy później wyjdzie na , za przeproszeniem, idiotę. nie wciągałam moich dzieci w takie gierki



o matko, w ogóle Cię nie rozumiem. Tzn to o gryzieniu owszem, reszty nie :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
lilias 

Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 1013
Wysłany: 2012-11-04, 15:38   

exce, noż kurde jak by to przystępniej... :roll: odniosłam się do Twojego posta powyżej, że Ty nie wmawiasz i ja nie wmawiam dziecku głupot, że nie przyjmuję (i nie sugeruję nikomu)wspólnego frontu z nauczycielem przeciwko dziecku i z dzieckiem przeciwko nauczycielowi. staram się umożliwić współistnienie z ograniczeniem strat po obu stronach. dla ostudzenia emocji czasem najpierw robię pranie w rękach ;-) :-P

co do "debila" to był przykład, bo innym razem używa się słów równie niecenzuralnych, o negatywnym wyrazie, które należy zdecydowanie "wypipać" :-P prawda? :-)

cholera nie umiem jaśniej :roll:
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2012-11-04, 18:08   

przyłącze się do renki polska szkoła nie jest taka zła - Oskar chodzi drugi rok jest szczęśliwy, uśmiechnięty i awanturuje się jak go za szybko zabieram

przedszkola i szkoły są różne - współpracuje z dwoma przedszkolami i nie ma tam żadnych tablic, ocen i znaczków, z kolei w nauczaniu wczesnoszkolnym - nie ma ocen - i to od wielu lat, jest tylko pod koniec roku tzw. ocena opisowa, a na świadectwie są wymienione różne umiejętności (np. tolerancja, dodawanie itd.) i nauczyciel zaznacza plusami na jakim poziomie jest w danym momencie dziecko, poza tym jest przerwa na wspólne drugie śniadanie i wyznaczone miejsce na podłodze do zabawy i nauki "nie w ławkach"

tak naprawdę najważniejszy jest nauczyciel i jego podejście do dzieci, bo nawet w fajnym systemie beznadziejny nauczyciel będzie więcej szkodził niż wspierał dzieciaki
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2012-11-04, 23:00   

doczytałam, dyskusji powyższej nie ogarniam, też nie rozumiem lilias, o co ci chodzi

mam siostrzeńca w zerówce, naszej zielonkowskiej szkolnej, zapytałam o prace domowe, bo moi chłopcy nie mieli, no ale milion zmian programowych od tego czasu było, więc nadal nie ma. oczywiście Piotruś chodzi do tej samej pani co moi synowie i pozostali siostrzeńcy - pani jest rewelacyjna

aha, nasza szkoła to około 400 dzieci, po dwie duże, albo trzy małe klasy na roku. jakby to był moloch - osiem zerówek, to pewnie też bym rozważała przedszkolną, mimo iż fanką przedszkola nie jestem zupełnie,
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2012-11-05, 10:57   

excelencja napisał/a:
debil miało być słowem- hasłem

:mryellow: tak mi się przypomniało,
w dawnych latach sześćdziesiątych moja prababka powiedziała o ówczesnej wychowawczyni mojej ciotki (wczesna podstawówka), że to "tako dziołcha". na drugi dzień ciotka podeszła w szkole do pani i powiedziała, że "proszę pani, a moja babcia to mówi, że pani to tako dziołcha jest" :mryellow:

co do wtłaczania w ramy zaś, to bardzo dobrze było to widać u mnie w podstawówce, pamiętam dużo takich absurdalnych momentów, a jeden był szczególnie niewygetariański.
na lekcji o przymiotnikach, pani: dzieci, a jaka może być świnka?
dzieci kolejno: różowa, tłusta, duża
pani: jaka jeszcze?
koleżanka ania: miła!
pani: nie, świnka nie może być miła!
inne dziecko - pupilka pani: brudna!
pani: bardzo dobrze, brudna.
:evil:

albo wciskanie do bani dzieciom kompletnych głupot. lekcja o częściach mowy. pani mówi słowa, a dzieci mówią, co to jest.
pani: ciepło
dzieci: przysłówek!
pani: doskonale!
jarzyna: ale to może być też rzeczownik, bo co? ciepło.
pani: nie może być rzeczownik, tu pytamy "jak?" i odpowiadamy, że ciepło.
:evil:

nie byłam specjalnie wybitnym uczniakiem, niemniej takie kretyńskie sytuacje doskonale zauważałam i sporo tego było. co dziwne, w liceum miejsca na taki absolutny brak dialogu nie było. nauczyciele byli zadowoleni, jak ktoś dopytywał, twierdził inaczej, nawet kłócił się.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-11-05, 11:29   

jarzynajarzyna napisał/a:
w liceum miejsca na taki absolutny brak dialogu nie było. nauczyciele byli zadowoleni, jak ktoś dopytywał, twierdził inaczej, nawet kłócił się.


tak, przynajmniej znaczna część.
I dlatego moje liceum uwielbiałam. Podstawówkę nienawidziłam.
Ale to też może kwestia tego, że w liceum po prostu byłam względnie pewna siebie, a w podstawówce mała przerażona z etykietką dziwadła.

W liceum moja 'inność' była plusem i generalnie byłam lubiana, w podstawówce wprost przeciwnie.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-11-05, 22:19   

Wiecie, za tą całą refomę edukacji ostatnią, sposób jej wprowadzenia to rządowi polskiemu należy się antynobel ze złotymi malinami w pakecie.
 
 
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2012-11-06, 13:24   

A propos nagradzania. W przedszkolu moich dzieci, w grupie dzieci 2-3 letnich wisi tabelka z imionami dzieci, dniami tygodnia. Są tam wstawiane buźki , albo uśmiechnięte, albo smutne albo płaczące.Jeśli będą same buźki uśmiechnięte w całym tygodniu to na koniec będzie nagroda ( nie dopytałam jaka, dla mnie to nie ma nawet znaczenia), ale szczerze mówiąc, przeraziła mnie ta tabelka. Zabieram dzieci z tego przedszkola, jak tam takie metody wychowawcze.

edit. A dziś Agatka dostała pieczątki na rączkę, bo zjadła deser a Antoś nie dostał bo nie zjadł. ]:->
 
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2012-11-06, 22:49   

Dzisiaj mój brat - lat 6 dostał w przedszkolu nagrodę za to, że najszybciej ze wszystkich dzieci zjadł zupę :roll:
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2012-11-06, 22:54   

śliwka, neina, :roll: :roll: :roll: :roll:
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
ropuszka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Maj 2012
Posty: 576
Skąd: Wro / B-c
Wysłany: 2012-11-07, 00:38   

widzę, że w przedszkolach niestety niewiele się zmieniło od kiedy tam byłam :-/

pamiętam dobrze karne jedzenie na stojąco przy biurku przedszkolanki, czy w osobnej ławce oraz jedzenie drugiego dania "do porzygu" bo opcji niezjedzenia nie było
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-11-07, 09:56   

ropuszka napisał/a:
widzę, że w przedszkolach niestety niewiele się zmieniło od kiedy tam byłam :-/



Oj, naprawde nie demonizujcie tak edukacji przedszkolnej jak i szkolnej.
Czy naprawde nikt z Was nie napotkal naprawde przyzwoitych przedszkoli/szkol?

Mam wrazenie, ze przesadnie sie czepiacie roznych metod stosowanych w przedszkolach/szkolach. Faktycznie momentami moga byc zbyt "szablonowe", ale nie zapominajcie, ze chodzi o wypracowanie pewnych metod, ktore obejmowalyby cala grupe czesto w mega liczebnosci (25-30 dzieciakow), a okielznanie takiej grupy i zmotywowanie do wspolpracy tylu roznych osobowosci do latwych nie nalezy.
Niejednokrotnie pisujecie tutaj jako rodzice, ze trudno Wam okielznac zachowania swojego wlasnego dziecka/dzieci - tak wiec wczujcie sie w role nauczyciela, ktory chcac konstruktywnie poprowadzic zajecia musi zmotywowac do dzialania tak olbrzymia grupe.
Zdarzaja sie przegiecia - nie powiem, bo sama rozne obserwuje (sama liczebnosc, np. 30 dzieciakow w jednej klasie to juz wg mnie "przegiecie", a na to co ropuszka opisala to w ogole brak slow) - ale naprawde wiekszosc polskich szkol/przedszkoli jest przyzwoitymi placowkami i wychodza z nich bardzo madre i kreatywne dzieciaki, a nie wylacznie zaprogramowane "trybiki". Tak jak pisalam wczesniej - szkola jest jednym z elementow (dla niektorych dzieciakow niestety glownym) ksztaltujacych dziecko, ale poza nia wplyw na dziecko ma szereg innych czynnikow, w tym nadrzednie my - rodzice.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-11-07, 10:17   

excelencja napisał/a:


W liceum moja 'inność' była plusem i generalnie byłam lubiana, w podstawówce wprost przeciwnie.


Wlasnie wg mnie to jest najgorsze - takie uprzedzanie sie do szkoly poprzez pryzmat swoich doswiadczen i kalkowanie "na wyrost" na dziecko zalozen, ze ono tez bedzie doswiadczac tego co my - szczegolnie, gdy dla nas szkola zachowala sie w pamieci jako swoistego rodzaju "piekielko".

Ja akurat szkole podstawowa bardzo dobrze wspominam (poza wydarzeniami incydentalnymi, ktore akurat bezposrednio mnie nie dotyczyly). I mimo iz od 6 klasy jechalam na zachowaniu "nieodpowiednim", przez co nie mialam wiecej szans na "czerwony pasek" to nie czuje sie poszkodowana przez nauczycieli, ktorzy mi to "nieodpowiednie" wlepiali.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

Ostatnio zmieniony przez renka 2012-11-07, 10:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,38 sekundy. Zapytań do SQL: 12