|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
najbardziej wkurzające rzeczy, jakie mówią do waszych dzieci |
Autor |
Wiadomość |
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2014-07-19, 16:17
|
|
|
U mnie było przyjęte bardzo dziwne nazywanie babć, ale dopiero, gdy pojawiło się w mojej rodzinie następne pokolenie, odkryłam, jakie to dziwne. O moich babciach mówiło się (i wymagało, aby wszystkie wnuki tak mówiły) ... "Babcia Nowakowa" i "Babcia Kowalowa" (nazwiska fikcyjne ). Potem jedna z babć umarła i wystarczyło już mówić "babcia".
Natomiast następne pokolenie mówiło na swoje babcie "Baba Mała" (bo miała na imię Maja, więc tak dziecku przypadkiem wychodziło) i oczywiście samo nasuwało się "Baba Duzia" |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Mikarin
szczylowa mama
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 2500 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: 2014-07-19, 17:24
|
|
|
A czemu nie po imieniu? Na ciocie sie woła po imieniu, jest ciocia Bogna i ciocia Justyna - jest też babcia Ewa i babcia Danka |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam! |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-07-19, 23:17
|
|
|
Wydawałoby się, że to takie oczywiste, że jest np babcia Marysia, Babcia Stasia... A jednak jak widać nie dla wszystkich Drażni mnie nazywanie mojej Mamy Babcią Kowalską, a Taty Dziadkiem Kowalskim (nazwisko fikcyjne ), bo wychodzi na to, że jedna Babcia to jest Babcia Kasia, a druga to Babcia Kowalska... |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
Sowa
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Mar 2014 Posty: 606 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-07-24, 18:48
|
|
|
No to nie musiałam długo czekać. Pani w sklepie na widok słodko śpiącej Alicji w chuście: "Ojej, a czy jej jest wygodnie? Taka cała pogięta..." Mała się poruszyła przez sen, a pani: "O, słyszy mnie, słyszy i mówi - mamo, niewygodnie mi!" Jestem pewna, że Ala właśnie to miała na myśli. |
_________________ <img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt1aeebe.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" /> |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-07-24, 23:05
|
|
|
Sowa , o kurcze Ależ mnie irytuje takie gadanie... Odpowiedziałaś coś, czy zbyłaś intruza milczniem? |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
Sowa
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Mar 2014 Posty: 606 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-07-24, 23:27
|
|
|
Po pierwszym tekście powiedziałam, że chyba wygodnie, skoro śpi, a później to mnie już zatkało i po prostu odeszłam. Będę się musiała uodpornić na takie komentarze, a po lekturze tego wątku wiem, że zapewne nie będzie łatwo, ech |
_________________ <img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt1aeebe.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" /> |
|
|
|
|
amylee
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2014-07-25, 14:12
|
|
|
Jabłania napisał/a: | Wydawałoby się, że to takie oczywiste, że jest np babcia Marysia, Babcia Stasia... A jednak jak widać nie dla wszystkich Drażni mnie nazywanie mojej Mamy Babcią Kowalską, a Taty Dziadkiem Kowalskim (nazwisko fikcyjne ), bo wychodzi na to, że jedna Babcia to jest Babcia Kasia, a druga to Babcia Kowalska... |
Też by mnie wkurzało. Zapewne nazwałabym babcię Marysię babcią Nowakową, jak napisała lilias nawet w obecności innych i może to by jej uświadomiło, że taki sposób tytułowania babci niekoniecznie jest najmilszy.
A u mnie chyba będą dwie babcie Basie hehe
A w temacie, to mała jeszcze się nie urodziła i daleko jej do tego, a już słyszę, że dla niej powinnam jeść mięso, a jak nie mięso to chociaż ryby (!), bo to źle dla niej, że nie jem, że powinnam z lekarzem porozmawiać (jakby nie wiedział - że niby się z tym ukrywam czy co?? ) - niezastąpione rady od znajomych - aż strach pomyśleć co będzie, jak zobaczą dziecko w chuście, bo oni to raczej mega konserwatywni są |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-08-01, 22:06
|
|
|
Amylee , tak, to wkurzające, aż by się prosiło powiedzieć "właśnie dla dobra dziecka nie jem mięsa ani ryb". Po urodzeniu można takich troche gasić stwierdzeniem, że jakoś dziecko urodziło się zdrowe i teraz tak samo nie potrzebuje mięsa Ale najlepiej chyba puszczać mimo uszu, bo i tak często ci "wiedzący lepiej', mają nikłą lub żadną wiedzę w temacie i nawet nie są zainteresowani poszerzeniem tej wiedzy. Powielają obiegowe opinie. No chyba, że ktoś lubi z takimi dyskutować
A moja teściowa oznajmiła mi (nie pierwszy raz, bo czasem słyszę to odkąd Amelka skończyła kilka miesięcy!), że już powinnam ją od siebie odzwyczajać, bo co będzie, gdy pójdzie do przedszkola. Obecnie ma półtora roku Może od urodzenia odzwyczajajmy od siebie dzieci, bo przecież pójdą (lub nie pójdą ) do przedszkola, szkoły, a potem do pracy
Wkurza mnie jeszcze, jak teściowa się śmieje, gdy Amelka z jakiegoś powodu płacze ze złości. Ciekawe, czy chciałaby, żeby ktoś się z niej śmiał, gdyby ona płakała ze złości Albo, gdy np. kogoś spotykamy, a ona od razu do Amelki "no uśmiechnij się... uśmiechnij się... no uśmiechnij się..." Ale najlepsze było, gdy spotkaliśmy sąsiadów, oni, "o jaka ładna dziewczynka", a teściowa od razu do Amelki "gdzie masz nos?" Jaknby jakąś małpką w cyrku była No i denerwuje mnie gdy wygłasza teorie, że Amelka powinna jeść słodkie, a warzywa mocno doprawione, bo "przecież są bez smaku". Tak piszę o teściowej, bo jestem u teściów już trzy tygodnie Ale niedługo wracam |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
moony
wyjątek od reguły
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 25 Lis 2009 Posty: 3740 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2014-08-01, 22:14
|
|
|
Jabłania, szacun, ja wytrzymuję max.3 dni (u swojej mamy też ).
I też szczerze nienawidzę, gdy oboje teściowie tak robią - śmieją się, gdy B. się denerwuje. Albo jeszcze go drażnią jak jest wkurzony (a mamy z tym naprawdę trudny okres), robią mu na złość. Staram się łagodnie dochodzić z B. do porozumienia w takich sprawach, a potem słyszę, że daję sobie wejść na głowę |
_________________ mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2014-08-01, 22:53
|
|
|
Jabłania, uciekaj! |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
AzjaB
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 28 Cze 2013 Posty: 743
|
Wysłany: 2014-08-03, 12:26
|
|
|
No to w temacie teściowej, wkurza mnie jak mówi do M. "Ale jesteś brzydka, nie rób takich brzydkich min" (M. ma bardzo rozbudowaną mimikę twarzy), to samo jak płacze, też mówi jej że jest brzydką dziewczynką... |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2014-08-03, 13:06
|
|
|
AzjaB, o rany |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
faf
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 17 Wrz 2011 Posty: 735
|
Wysłany: 2014-08-03, 13:08
|
|
|
AzjaB napisał/a: | No to w temacie teściowej, wkurza mnie jak mówi do M. "Ale jesteś brzydka, nie rób takich brzydkich min" (M. ma bardzo rozbudowaną mimikę twarzy), to samo jak płacze, też mówi jej że jest brzydką dziewczynką... |
ja pierdo... chcę wnuczkę w kompleksy wprowadzić czy o co cho?
Ostatnio dałam się namówić na diabelski młyn. Pierwsze pół okrążenia siedzę jedną ręką kurczowo trzymając się ławki, drugą ninę, zamknięte oczy i staram się nie panikować żeby młodej nie przestraszyć. Siedzi obok mnie 5 letnia Patrycja i wypytuje dlaczego się boję - to tłumaczę wzbijając się na wyżyny dyplomacji, żeby i jej nie wystraszyć "a czy ona się też boi?", "nie" - odpowiada szybko mama Pat - "dzidzia nie ma świadomości". Odfukałam matce zaraz coś ostrzej, niż w normalnych warunkach bym sobie pozwoliła. Zapewne adrenalina musiała zrobić swoje. Kolejne okrążenia już siedziałyśmy z Niną spokojnie i podziwiałyśmy widoki. |
_________________ <img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt176f4d.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" /> |
|
|
|
|
AzjaB
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 28 Cze 2013 Posty: 743
|
Wysłany: 2014-08-03, 19:51
|
|
|
Ech, no moja teściowa to wybitny element... Ale i ja nie bywam jej dłużna Po pierwszym takim nic nie powiedziałam, licząc że się zmiarkuje, po drugim - wymownie na nią spojrzałam... A po trzecim zwróciłam się do Magdy, że "nie dziwię się że nie chce się bawić z babcią..." No i oczywiście, że robi śliczne minki, w końcu jest podobna do tatusia
faf mimo wszystko podziwiam za odwagę |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
neon.ka
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 947 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2014-08-13, 20:49
|
|
|
Mnie ostatnio wkurzyło jak w czasie zabawy leciały w stronę T. teksty w moim odczuciu ograniczające Jego wyobraźnię. Kiedy np. wjeżdżał sobie autem wzdłuż ściany, słyszał, że 'nie, auta jeżdżą tylko po podłodze' itp. rzeczy, w których zabawkę można było wykorzystywać tylko zgodnie z ogólnie przyjętymi regułami. Albo jak pijąc ze szklanki mówił, że tam w środku jest autobus, to zaraz był sprowadzany na Ziemię stwierdzeniami, że 'nie, tam nic nie ma'... Ja tam lubię wchodzić w Jego sposób myślenia i tworzyć z Nim jakieś bajkowe klimaty wtedy.
AzjaB, totalna masakra dla mnie... |
_________________ <img src="hxxps://lbyf.lilypie.com/Q7xup2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
Jovana
mamo - wege - ornito
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Cze 2013 Posty: 133 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2014-08-13, 21:35
|
|
|
"biedne dziecko, mięsa nie je, telewizora nie ma, słodkiego mu nie dają, wegetarianin i ewangelik do tego, boże jakie wy mu życie gotujcie, pójdzie do przedszkola to go zjedzą"
mieszkamy w pipidówce, także szukamy przedszkola bez kanibali |
_________________ "Co za księżyc -Złodziej przystaje - Żeby śpiewać." Buson |
|
|
|
|
koko
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2014-08-14, 08:37
|
|
|
Jovana, a gdzie mieszkacie? (możesz dać znać np. na pw?) |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
|
go.
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 6285 Skąd: toro
|
Wysłany: 2014-08-14, 08:43
|
|
|
Jovana, podpinam się pod zapytanie koko, |
_________________ "Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-08-16, 10:24
|
|
|
Jovana , my kiedyś usłyszeliśmy "biedni jesteście, że kaczki sobie nie możecie zjeść". A co do Amelki, to "przecież i tak jej nie uchronicie przed TV, przecież i tak będzie jeść słodycze itp".
Ja jeszcze nie lubię, jak ktoś obcy, widząc, że Amelka wcina żytnią bułkę z ziarnami, bez pytania mnie o zgodę częstuje ją białą, jako czymś lepszym. Dwa razy miałam taką sytuację. Ostatnio w piekarni, gdy kupiłam Amelce żytnią bułkę, druga pani podeszła i dała Amelce do ręki białą (gratis). Ale Amelka wolała żytnią Wielu ludzi wierzy, że białe buły są lepsze dla dzieci
Zadziwia mnie, że czasem ludzie produkty pełnowartościowe i zdrowe postrzegają jako coś gorszego. Pamiętam, jak kiedyś wpadła do mnie mięsożerna znajoma, Amelka akurat jadła obiad. Zapytała co Amelka je, więc powymieniałam różne rzeczy, które miała na talerzu, a ona nic nie powiedziała, tylko wzniosła oczy do nieba. Zupełnie tak, jakby miała na talerzu jakieś gówno
A zauważyłyście, że niektóre matki same wciskają swoim dzieciom słodycze? Widuje takie matki, które na placu zabaw wołają do siebie dzieci w wieku 1,5 - 2 lata "chodź dam ci lizaka".
A w temacie teściowych, moja gdy byłam u nich sama z Amelką (tak, już wróciłam ) powiedziała do Amelki "tata cię opuścił". |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2014-08-16, 11:03
|
|
|
To prawda z tym wciskaniem. Jednak na naszych placykach zauważylam, że jeszcze bardziej niż słodycze, wciska się dzieciom słodzone serki. Serek - wiadomo - źródło wapnia musi być w całości zjedzony, nie ma zmiłuj . Nieważne, że opakowanie 200 gramów - w tym połowa to cukier, wychodzi dziecku uszami... |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
ana138
vel uma ;)
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3886 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2014-08-16, 11:24
|
|
|
Jabłania napisał/a: | A zauważyłyście, że niektóre matki same wciskają swoim dzieciom słodycze? Widuje takie matki, które na placu zabaw wołają do siebie dzieci w wieku 1,5 - 2 lata "chodź dam ci lizaka". |
jaskrawa napisał/a: | Serek - wiadomo - źródło wapnia musi być w całości zjedzony, nie ma zmiłuj |
oj tak, oj tak....masakra.
miałam takiego chłopca w przedszkolu, którego matka przychodziła po niego juz z czekoladowymi kulkami w dłoni. rzucał się na nie normalnie. ledwo przezywał te 3,5 godz bez słodyczy !! raz matka zapomniała wyjąc te kulki, to normalnie torebkę jej zaczął wyrywać, wywalać z niej wszystko.
A w Polsce jakoś obyło się bez wkurzających tekstów i akcji typu - a gdzie czapeczka??? byłam w szoku za to denerwowało mnie, że wszedzie wciska się dzieciom lizaki, u lekarza, w knajpie, w małpim gaju, w kiosku, sklepie itd.... i - nikt nigdy mnie nie zapytał, czy może dać dziecku tego cholernego lizaka!!
Jabłania napisał/a: | "tata cię opuścił". |
|
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
|
|
|
|
|
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2014-08-16, 12:11
|
|
|
ana138, ale najlepsze jest gdy PYTAJĄ - wyobraź sobie - pani wyciąga lizaka, pokazuje dziecku, mówi "chcesz lizaczka?" (dziecko już zaczyna się ślinić, to znaczy moje, niestety), po czym look na matkę i wtedy pytanie "mogę jej dać?" . miszczostwo świata normalnie.
bylam za to ostatnio w szoku we Fryzjerkowie, gdzie lizaki oczywiście były, ale pani bardzo dyskretnie zapytała mnie czy dziecku może dać. byłam tak szczęśliwa, że PIERWSZY RAZ ktoś mnie potraktował poważnie - a jednocześnie tak zadowolona z cierpliwości młodej podczs strzyżenia, że zgodziłam się na lizaka |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
ana138
vel uma ;)
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Sty 2011 Posty: 3886 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: 2014-08-16, 12:49
|
|
|
jaskrawa napisał/a: | dziecko już zaczyna się ślinić, to znaczy moje, niestety), po czym look na matkę i wtedy pytanie "mogę jej dać?" . miszczostwo świata normalnie. |
hahahahahahaha
Marcel na lizaki tez się ślini, niestety. W Polsce tyle ich zeżarł, że teraz będzie miał chyba z rok detoksu |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
|
|
|
|
|
AzjaB
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 28 Cze 2013 Posty: 743
|
Wysłany: 2014-08-16, 13:12
|
|
|
jaskrawa napisał/a: | Serek - wiadomo - źródło wapnia musi być w całości zjedzony, nie ma zmiłuj . Nieważne, że opakowanie 200 gramów - w tym połowa to cukier, wychodzi dziecku uszami... |
Mojej znajomej syn (20 miesięcy) zjada 3 takie serki na jedno posiedzenie... Zjadłby i 4, ale to już by było za dużo, zdaniem znajomej No i oczywiście bulwers, bo ja nie daję "z czego to Twoje biedne dziecko żyje..."
Po za tym ostatnio jestem bardziej agresywna jeśli chodzi o wciskanie mojemu dziecku słodyczy przez inne osoby. Bo ja mówię "nie", a mądra pani na placu zabaw swoje "jedno nie zaszkodzi". Na moje szczęście, Magda co dostaje oddaje dla mnie, więc narazie jest ok. Podobnie było w knajpie, kelnerka usilnie próbowała dać małej coś słodkiego. Byłam tak zła na babę, że omal nie pokłóciłam się z koleżanką, tak jej dopiekłam w nerwach (oczywiście miałam rację). A było to tak - siedzimy we cztery dziewczyny, ja z M, koleżanka z nieco starszą córką, i dwie inne koleżanki z niemowlakami. Kelnerka przyjęła zamówienie i przyleciała z ciasteczkami dla dziewczynek. Odmówiłam, grzecznie. Kelnerka zachęca - ciastka darmowe! Odmawiam. Po chwili wraca z cukierkami... Odmówiłam, mniej grzecznie... A ta przyłazi z rurkami z czekoladą! Po całej scenie, moja koleżanka wypala "Nasza H. też nie dostaje słodyczy" (właśnie zjadła ciastko, cukierka i rurkę). Na co jej odpowiedziałam, "no tak bo, biszkopty, anyżki, kinderki, jajka niespodzianki, lody i danio to nie słodycze"... Koleżanka strzeliła buraka, kelnerka nie dostała napiwku, a ja otrzymałam łatkę wariatki |
_________________ hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Jabłania
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 12 Cze 2012 Posty: 1100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-08-16, 14:07
|
|
|
O tak, słodkie serki też Widuję czasem taką babcię, która wręcz biega za wnuczką z takim serkiem. Ostatnio było tak, że wnuczka była na huśtawce i za każdym razem jak huśtawka zbliżała się do babci to ta wpychała małej łyżeczkę serka. |
_________________ hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl] |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|