wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
smoczek ...
Autor Wiadomość
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-05-03, 08:53   smoczek ...

Jestem załamana. Syn mój zawsze sobie jadł cyca i szedł spać, jakiś miesiąc temu zaczął ssać piąstkę. Myślałam, że mu przejdzie... Wczoraj dostał ataku płaczu, nie mógł zasnąć, nawet w chuście, cycka nie chciał. A że dostaliśmy w szpitalu smoczek w jakiejś paczce promocyjnej - kazałam J. szybko go wyparzyć, synek dostał smoka i zasnął kwadrans później, i spał trzy godziny...
A miało być dziecko bezsmoczkowe... Dzisiaj rano w ogóle go nie chciał... mam nadzieję, że to tylko jednorazowa akcja... :( :cry:
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-03, 09:15   

Mikarin, ja ogólnie jestem raczej przeciwna smoczkom, ale wiem, że są dzieci, które naprawdę ich potrzebują. Nie załamywałabym się na Twoim miejscu. Być może taki jest i już. Są dzieci uczulone na pieluchy wielorazowe, nielubiące chusty, nienawidzące warzyw. No nie rodzą się żebyśmy mogli odhaczać kolejne punkty na liście idealnego rodzica :-)
Jeśli potrzebuje to dawaj i nie miej wyrzutów.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-03, 09:16   

Moje dziecko było smoczkowe i nie widzę w tym nic złego. Było mi dzięki temu dużo łatwiej. W 8 miesiącu smoka wypluł i od tej pory uważał go za obrzydliwość.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-05-03, 09:31   

Mikarin, chyba nie chcesz dzieciaka dostosowywać do swoich ambicji? Mi się też idea smoka nie podoba, ale np. w samochodzie lub na mieście w chuście kiedy nie mogę go wyjąć jak się rozbeczy to od razu mu pakuję smoka to japy i jest hepi. Mieliśmy też kilka momentów kiedy tylko smoczek mu pomagał, a od cycka to się tylko bardziej rozdzierał. So... cel uświęca środki. ]:->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
LucySky 
Monika Z.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Cze 2007
Posty: 126
Skąd: Kraków nh
Wysłany: 2012-05-03, 09:41   

Ja bym Zosi chętnie podała do usypiania smoka zamiast wisieć godzinę z własną piersią w jej paszczy. Tylko u nas na odwrót - ona gardzi. Marek przez jakiś czas miał smoczek, pomagało mi to właśnie na spacerach i po kąpieli, ale on sam szybko odrzucił ten sposób wyciszania, mimo, że przez jakieś dwa-trzy miesiące było to niezwykle skuteczne.
Kat... napisał/a:
nie rodzą się żebyśmy mogli odhaczać kolejne punkty na liście idealnego rodzica :-)
ładnie i mądrze to napisałaś, Kat
 
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-03, 09:51   

LucySky napisał/a:
ładnie i mądrze to napisałaś, Kat
dziękuję, jednak zdecydowanie zbyt długo do tego dochodziłam. Ja miałam bardzo sztywne podejście na początku do Z i do teraz mi głupio chwilami bo się oboje przez to męczyliśmy. Jak zaczęłam odpuszczać to dopiero zaczęło nam się fajnie żyć. Dlatego wiem, że jeśli moja córka będzie potrzebowała to dam jej tego smoczka i nie będę się biczować. Wolałabym nie ale cóż, różnie może być.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2012-05-03, 09:58   

Nie no, nie chodzi o odhaczanie, broń Panie! tylko boję się, że od smoka może się z cyckiem rozleniwić... :( a już i tak było kłopotów z tym karmieniem od groma. Do tego widmo tego, że chłop ma dwa miechy a przybrał kilo z tycim hakiem... Z ciuchów wyrasta, sypia dobrze, ale martwie się, że to moja wina, bo może coś być nie tak.
Albo szukam problemów :/ bo wszyscy naokoło mi powtarzają, że "wszystkie dzieci lubią smoczki". Dziś dla odmiany Kuba go wypluł i koniec :-?
LucySky napisał/a:
przez jakiś czas miał smoczek, pomagało mi to właśnie na spacerach i po kąpieli, ale on sam szybko odrzucił ten sposób wyciszania, mimo, że przez jakieś dwa-trzy miesiące było to niezwykle skuteczne.
Miejmy nadzieję, że tak to się skończy...
Kat... napisał/a:
Jeśli potrzebuje to dawaj i nie miej wyrzutów.
Ha... mam wrażenie, że to trochę moja wina. Mojej mamie chłopak usypia od razu i w łóżeczku, mnie na rękach i do łóżeczka jak go kładę, po 5 min jest wrzask... Mam wrażenie, że albo robię coś nie tak, albo nie daję sobie rady :-?

[ Dodano: 2012-05-03, 10:59 ]
albo dystansu :-?
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2012-05-03, 10:13   

Mikarin Kuba pcha łapki do buzi bo się uczy koordynacji i poznaje swoje ciało. Iga się strasznei frustrowała jak nie potrafiła wpakować całej rączki albo jeden z paluszków trafiał do nosa ;-) Był moment kiedy postanowiłam dac jej smoczek żeby ulżyć jej i sobie. Był interesujący tylko przez moment . Więc mam drugie dziecko, które nie lubi smoczków
Mikarin napisał/a:
bo wszyscy naokoło mi powtarzają, że "wszystkie dzieci lubią smoczki"
więc już nie wszyscy :-P
Mikarin napisał/a:
Mojej mamie chłopak usypia od razu i w łóżeczku, mnie na rękach i do łóżeczka jak go kładę, po 5 min jest wrzask... Mam wrażenie, że albo robię coś nie tak, albo nie daję sobie rady
Dziecko czuje wszystkie Twoje emocje- ćwicz opanowanie i wiarę w swoje postępowanie i pamiętaj ,że najtrudniejsze są pierwsze 3 miesiące ;-)
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-03, 10:17   

Mikarin napisał/a:
Mojej mamie chłopak usypia od razu i w łóżeczku, mnie na rękach i do łóżeczka jak go kładę, po 5 min jest wrzask... Mam wrażenie, że albo robię coś nie tak, albo nie daję sobie rady :-?


Bo masz cycki! To jest oczywista sprawa. Przy matce dziecko zawsze ma dylemat: ssać czy spać. U nas zawsze było tak, że ja mogłam usypiać tylko cycem, inne sposoby kończyły się wrzaskiem, mężowi zasypiał błyskawicznie od lulania, śpiewania itp. Dopiero jak odstawiłam (ponad miesiąc temu), to szanse się trochę wyrównały ;-) No i początkowo pomagał mi właśnie smoczek, jak potwór się najadł, zasypiał, ale miał jeszcze potrzebę ssania - smok w dziób, do łóżeczka i wolność. Nie jest to Twoja wina ani nic nie robisz źle, po prostu dzieci tak mają. Nie wszystkie dzieci lubią smoczki, ale wszystkie lubią cyce ;-) No, prawie wszystkie.

Nie o wszystkim możemy decydować, dziecko jest indywidualnością i ono też decyduje. Mówimy sobie: będzie bezsmoczkowe, stałe jedzenie zacznie jeść w 6 mc, będzie jadło BLW, nie będzie dostawało papek. Potem mówimy: pójdzie na medycynę albo prawo ;-) Im więcej takich postanowień, tym więcej rozczarowań, bo dziecko jest sobą i idzie swoją drogą od samego początku. Czasem myślę, że przeceniamy swój wpływ na to wszystko ;-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-03, 10:47   

Mikarin, ja Ciebie o odhaczanie nie posądzam, napisałam ogólnie, szkoda, że ja wcześniej na takie słowa nie trafiłam. I zgadzam się z MartąJS to normalne. Mojej mamie do teraz usypianie wychodzi lepiej- a kiedyś? Bez niej byłaby rzeźnia bo ja nie umiałam, denerwowałam się a im bardziej byłam zdenerwowana i wykończona, tym bardziej Z nie spał.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-03, 12:38   

Mikarin, może to i dobrze, że u Twojej mamy Kuba szybciej usypia? w sensie - wykorzystuj to, by odpocząć, przespać się, złapać dystans. u nas tak było. i trwało krótko (potem już ja byłam bardziej skuteczna), właśnie w pierwszych miesiącach.
rozleniwienia od smoczka się nie bój. Kuba ma już 7 tygodni, więc już nauczył się ssać i już mu się to nie zaburzy.
moje dziecko też miało być absolutnie bezsmoczkowe... :-) ale stało się inaczej, bo było ciężko i dla nas okazało się to wybawieniem. potem w okolicach 6 msc odzwyczailiśmy go od tego i było dobrze. oczywiście niefajnie jest wpychać dziecku knebel przy każdej okazji byleby spokój był, ale jeśli smoczek pomaga w wyciszeniu się, a inne sposoby zawiodły, to może czasami warto?
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2012-05-03, 12:50   

U nas Klara byla smoczkowa przez pierwsze 5 msc swojego zycia gdyz pomagalo jej to na silne bole brzuszka.
Sama zrezygnowala jak juz nie potrzebowala w samolocie do Polski ;-)
Nie zaluje swojej decyzji w ogole.
 
 
 
Mia 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 843
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-03, 14:20   

Mikarin, nie martw się, że smok przeszkodzi Wam w karmieniu - w św. Zofii mówiono nam, że rzeczywiście smoczek może zakłócić odruch ssania u dziecka, ale tylko jeśli jest podawany do 6 tygodnia, potem już jest ok.
Nam z kolei położna zaproponowała inny sposób wyciszania, co do którego też mam wątpliwości - zamiast smoczka podać dziecku palec mamy lub taty. Rozumiem, że w pierwszysch dniach życia jest to bardzo istotne ze względu na konieczność przekazania dziecku "rodzinnej" flory bakteryjnej, ale na dłuższą metę wydaje mi się mało higieniczne :-/ Tymczasem synek pokochał ssać nasze palce - pomaga mu się to wyciszyć zwłaszcza wieczorem, kiedy biedak męczy się z wyciśnięciem kupki... Także z utęsknieniem czekam aż skończy 6 tygodni i będę mogła wymienić palce na smoczek. Nie widzę sensu poić go w nieskończoność cycem, kiedy już jest tak najedzony, że mu się ulewa - to go frustruje i płacze jeszcze bardziej :-( Czytałam, że niektóre dzieci mają po prostu bardzo silną potrzebę ssania i wówczas lepiej poddać się i podać smoczek.
_________________
<img src="hxxp://lpmf.lilypie.com/k22pp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Premature Baby tickers" /><img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/t1frp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /><img src="hxxp://davm.daisypath.com/f7xmp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />

Mój blog parentingowy: hxxp://ronja.pl/
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-03, 14:30   

Palec czy smoczek - jedno i drugie można umyć, smoczek ma tę zaletę że można wyjść do drugiego pokoju :-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2012-05-03, 15:42   

Mikarin, nie stań się kolejną ofiarą przemądrzałych mamusiek, które łażą po parkach i czyhają na ofiary :D z tekstami typu "moje dziecko smoczka nigdy nie miało! zasypia regularnie, pięknie je, przybiera książkowo, zaczęło chodzić w wieku pięciu miesięcy, w wieku sześciu już czyta Platona!"
ja też chciałam, żeby było NATURALNIE, bez smoczka, bez żadnych tam wspomagaczy. na szczęście, kiedy dziecko zaczęło kiepsko sypiać, a cyckiem nie zawsze dało się uśpić i uspokoić, mój chłop pojechał do sklepu i smoka kupił. zła byłam wtedy, ale potem byłam mu wdzięczna. z głowy mieliśmy małą w samochodzie, w wózku, wszędzie, gdzie cycka dać nie można było. w wieku jakichś 6 miesięcy mała sama się odsmoczkowała. przestało to być potrzebne, nie było żadnego cyrku.
nie martw się o przybieranie, jeśli mały nie jest w stanie i nie chce jeść więcej, to i tak więcej mu nie wmusisz. trzeba tylko uważać, żeby smoczek nie był zamiast cycka, tylko jedynie wtedy, gdy cycka i tak już nie chce.
 
 
martika 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 717
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2012-05-03, 18:39   

Mia napisał/a:
Mikarin, nie martw się, że smok przeszkodzi Wam w karmieniu - w św. Zofii mówiono nam, że rzeczywiście smoczek może zakłócić odruch ssania u dziecka, ale tylko jeśli jest podawany do 6 tygodnia, potem już jest ok.
Nam z kolei położna zaproponowała inny sposób wyciszania, co do którego też mam wątpliwości - zamiast smoczka podać dziecku palec mamy lub taty. Rozumiem, że w pierwszysch dniach życia jest to bardzo istotne ze względu na konieczność przekazania dziecku "rodzinnej" flory bakteryjnej, ale na dłuższą metę wydaje mi się mało higieniczne :-/ Tymczasem synek pokochał ssać nasze palce - pomaga mu się to wyciszyć zwłaszcza wieczorem, kiedy biedak męczy się z wyciśnięciem kupki... Także z utęsknieniem czekam aż skończy 6 tygodni i będę mogła wymienić palce na smoczek. Nie widzę sensu poić go w nieskończoność cycem, kiedy już jest tak najedzony, że mu się ulewa - to go frustruje i płacze jeszcze bardziej :-( Czytałam, że niektóre dzieci mają po prostu bardzo silną potrzebę ssania i wówczas lepiej poddać się i podać smoczek.


Moja położna, zaufana i mądra kobieta, radziła właśnie odwrotnie. Mówiła że ręce trudno jest idealnie domyć a nawet jeśli idziemy z łazienki to po drodze zakręcamy kran, łapiemy za klamkę itp. Mówiła że widziała dzieciaki z pięknie wyhodowanymi pleśniawkami metodą na ssanie palca.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2012-05-03, 18:42   

Mikarin, ja co prawda nie użyłam smoczka ani razu, więc na temat ewentualnego odzwyczajania się nie wypowiem, ale nie ma się co obwiniać, smoczek to nie koniec świata, a jeżeli wam pomaga to chyba o to chodzi :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
sunny 
don't worry


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 891
Skąd: Poznań/Plewiska
Wysłany: 2012-05-03, 18:49   

Ja byłam niechętna smoczkom, ale życie mnie zweryfikowało ;-)
Ola od początku miała bardzo silny odruch ssania, potrafiła ssać piąstkę, gdy ją znalazła, a nawet kawałek szyi, czy ręki, gdy się ją przytulało. Zaczęłam jej podawać smoczek, bo potrzebowała tego dodatkowego ssania. Nie zaburzyło jej to odruchu ssania piersi, choć dostawała go od 3. czy 4. tygodnia. Ola często sama wypluwa smoczek, jak widzę, że już nie chce więcej ssać, to jej go nie wpycham na siłę, teraz często pluje smoczkiem i wkłada sobie piąstkę - pozwalam na to, niech ssie, co jej bardziej pasuje. Smoczek często pomaga jej usnąć, czy uspokoić się. Staram się go nie nadużywać - w tej chwili naprawdę widzę, kiedy jest jej potrzebny. Co do odzwyczajania, to na razie o tym nie myślę, może sama z niego zrezygnuje, jak świat stanie się dla niej bardziej interesujący, a jeśli nie, to będę się zastanawiała, gdy przyjdzie na to czas.
Nie ma się co załamywać, czy obwiniać. Jeśli potrzebuje smoka, to mu go daj, obserwuj, kiedy go potrzebuje, a kiedy nie i będzie dobrze :-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
meines 

Dołączyła: 28 Lip 2011
Posty: 83
Skąd: Kendal/UK
Wysłany: 2012-05-03, 19:58   

jejuuuu, jak cudownie, że znalazłam ten temat. ja prowadzę jednoosobową wojnę ze smoczkiem u mojej 6-cio tygodniowej Mai i czuję wielką porażkę jak z nim przegrywam. nie przekonywały mnie namowy mamy i faceta, że mała tego zapewne potrzebuje...chyba faktycznie ambicję odstawie na bok bo dziecko mi się skrajnie przemęczy...dziękuję każdej z Was za te wypowiedzi.Przeważnie tylko czytam forum, nie pisząc, ale tu musiałam się uzewnętrznić;-)
 
 
sunny 
don't worry


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 02 Mar 2011
Posty: 891
Skąd: Poznań/Plewiska
Wysłany: 2012-05-03, 20:07   

meines napisał/a:
jejuuuu, jak cudownie, że znalazłam ten temat. ja prowadzę jednoosobową wojnę ze smoczkiem u mojej 6-cio tygodniowej Mai i czuję wielką porażkę jak z nim przegrywam. nie przekonywały mnie namowy mamy i faceta, że mała tego zapewne potrzebuje...chyba faktycznie ambicję odstawie na bok bo dziecko mi się skrajnie przemęczy...dziękuję każdej z Was za te wypowiedzi.Przeważnie tylko czytam forum, nie pisząc, ale tu musiałam się uzewnętrznić;-)


:-) Najgorsze, co można mieć to poczucie winy w takich sytuacjach. Ja zaczęłam sobie odpuszczać i na dobre mi to wychodzi. 2. tygodnie gryzłam się, czy to dobrze z tym smoczkiem, czy źle, a okazuje się, że świat się nie zawalił ;-) Tak samo, jak nie zawala się, gdy parę razy zostawiłam Młodą z odciągniętym mlekiem pod opieką mojej mamy, bo coś musiałam załatwić. Pociamkała sobie butelkę i ok.
Oczywiście mówię o takich "drobniejszych" sprawach, bo jeśli są poważniejsze problemy wychowawcze, to jednak trzeba przemyśleć swoją strategię ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
idalianna 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 02 Maj 2011
Posty: 608
Skąd: 3m
Wysłany: 2012-05-03, 20:24   

Oj, ja też miałam ambicje... :mrgreen: A właściwie to nadal chyba mam. Ale powoli zaczynam rozumieć, że to nie o to chodzi. MartaJS dobrze prawi: mówimy sobie, że "będzie bezsmoczkowe, stałe jedzenie zacznie jeść w 6 mc, będzie jadło BLW, nie będzie dostawało papek", a potem... wszystko wychodzi w praniu. Starajmy się, żeby było tak jak myślimy, że będzie dobrze dla maluchów, ale dajmy im w pewnym zakresie wolną rękę. Ot.
Co do smoka: miałam cichą nadzieję, że obędzie się bez, ale w razie czego zakupiłam. Przez pewien czas udawało się, ale... zaczęły się kolki. Tymek się wydzierał. Myślałam dosłownie, że mu się coś stanie normalnie. Cycka wypluwał, darł się sfrustrowany, że on chce SSAĆ, a nie JEŚĆ. W końcu wpakowałam smoczka do japy. I się polepszyło, naprawdę. Ssał jak szalony. :lol: Potem kolki się skończyły, smoczek teraz używamy jak jest naprawdę źle, czyli np. jak jest bardzo zmęczony, nie może zasnąć, płacze. Normalnie zasypia przy cycku, ale jak jest najedzony, aż się z niego wylewa, a ten dalej pociera te małe, czerwone oczka i kwęka... czasem trzeba interweniować: smoczek i lulanie. Staram się, żeby było to jak najrzadziej. Czasem wsadza sobie po prostu dwa palce do buzi (wskazujący i środkowy, wygląda jakby miał gwizdać 8-) ), ale czasem to nie wystarcza.
Mikarin napisał/a:
boję się, że od smoka może się z cyckiem rozleniwić

O to się nie martw, jak będzie głodny to będzie jadł.
Także: nie martw się, dawaj smoczka jak potrzebuje. Tylko też nie wpychaj mu potem przy każdej okazji. :-P I będzie git!
_________________
Doradca Noszenia ClauWi® : )

<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09kkrxllrsc.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-03, 20:25   

Bo smoczek, samo ssanie bez jedzenia, poprawia też perystaltykę jelit. Tak mi mówiły położne w szpitalu.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2012-05-03, 20:48   

u mnie smoczek był tylko na emergency- obaj chłopcy nie lubiacy jazdy samochodem więc tak jak Lew tak teraz Dobry w samochodzie smoka dostaje. Dodatkowo kiedy jestem na warsztatach to pod koniec, jak już Dobromir marudzi-smok zalatwia sprawę. Lepsze to niz płacz.

najważniejsze by rodzice nie wykorzystywali smoczka na kazde dziecka miauknięcie, dla swiętego spokoju,

tak więc spokojnie :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2012-05-03, 20:58   

sunny napisał/a:
Ola od początku miała bardzo silny odruch ssania, potrafiła ssać piąstkę, gdy ją znalazła, a nawet kawałek szyi, czy ręki, gdy się ją przytulało

Nasz Symfonista potrafił zassać NOS tatusia, gdy ten się do niego odpowiednio zbliżył :-> :lol:
Ale do smoczka nie przywykł (kupiliśmy ze dwa różne, na wszelki wypadek), było parę sytuacji, że myślałam, że smoczek by mu pomógł, ale mina Małego była przeważnie ta sama: "Gdzie mi tu z tym" :-P Ja okrzepłam w roli smoczka (i karmicielki) i cieszę się ;-)
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
paulina 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2011
Posty: 208
Skąd: wrocek
Wysłany: 2012-05-03, 21:29   

a ja marzę, by moja larwa chciała smoka - a ona nim pluje dalej jak widzi i chce tylko cysia...ale znalazłam hxxp://gaernavi.deviantart.com/art/Night-Fury-Plush-165043279]takiego smoka :) i może jak uszyję, to zassie :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,98 sekundy. Zapytań do SQL: 8