wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
CO zrobić z niejadkiem?
Autor Wiadomość
ELA 
kwiat bzu

Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 248
Skąd: wieś, okolice Szczecina
Wysłany: 2009-03-06, 23:23   CO zrobić z niejadkiem?

:-) JULKA MA PRAWIE 11 MIESIĘCY I NIEWIELE JE..POZA MOIM MLEKIEM..KTÓRE SMAKUJE JEJ NAJBARDZIEJ :-) czY TO NORMALNE>? GOTUJĘ JEJ ZUPKI..CZASEM JE..A CZASEM PRAWIE WOGÓLE..RYŻ, KASZE..TEŻ PRAWIE WOGÓLE..CZASEM TROCHĘ JABŁKA SKUBNIE, BANANA, MOZE COŚ DORADZICIE? :-) ELA
_________________
ELA
 
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-03-06, 23:27   

ja Cie moge tylko pocieszyc, ze moje dzieciatko tez tak mialo i ma okresowo do dzis :) jak sadze ma to u niej zwiazek z zabkowaniem :)
polecam lekture watku hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4965
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
rastalioness 

Dołączyła: 05 Mar 2009
Posty: 10
Skąd: Montreal
Wysłany: 2009-03-10, 16:15   

A probowalas moze zupke z soczewicy czerwonej albo domowej roboty humus? Moje jak byly male tez byly dosc wybredne, ale soczewica czy humusem nie pogardzily nigdy.
_________________
rastalioness
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-03-10, 16:34   

ELA, przesyłam moc energii, trzymam kciuki za Julie, ja niedawno mialam to samo, posłuchałam tutaj rad dziewczyn i dzieciak je! Po prostu robie jej mniej jedzenia i daję jak jest głodna, wtedy zjada :-) no i też może warto zweryfikować jak jej żarełka przyżądzasz?
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
Ostatnio zmieniony przez kociakocia 2009-03-11, 09:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-03-11, 08:32   

Proponuję nic nie robić, poczekać aż będzie głodna i absolutnie nie wciskać jej na siłę.
Mój starszy syn niewiele jadł w niemowlęctwie, a ja wciskałam mu jedzenie 15 razy dziennie - co chwilę po parę łyżeczek, zamiast poczekać aż zgłodnieje. Efekt jest taki, że do dziś ma kłopoty z nadwagą. :-/
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-03-11, 18:05   

kofi, wyjasnisz jaki jest zwiazek?

[ Dodano: 2009-03-11, 18:07 ]
ELA, ja bym radzila zrytualizowanie posilkow, stale ich pory no i oczywiscie "swiadome" jedzenie;)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-03-11, 20:23   

ELA ja też bym nie zmuszała, wiem, że mojego J. mama zmuszała cale dzieciństwo do jedzenia i nie ma dobrych wspomnień :roll:
Ja mocno przestrzegam godzin jedzenia, ale nawet jak Krzyś nie chce jeść, to mu odpuszczam, ma takie dni że nie je nic poza mlekiem i piciem soku, a nastepnego dnia nadrabia.

Ale jak się bardzo martwisz, to może przejdź się do jakiegoś zaufanego pediatry, zrób kontrolne badania itp.

Powodzenia życzę, będzie dobrze.
_________________

 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2009-03-12, 08:55   

Manu napisał/a:
kofi, wyjasnisz jaki jest zwiazek?

Taki, że on wcale nie był chudym dzieckiem, a wciskałam mu jedzenie co chwilę i w końcu zaczął jeść większe ilości, a dalej wszycy wciskali mu jedzenie co chwilę :oops: . No i się przyzwyczaił do takiego pojadania ciągłego.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-06-23, 23:41   

TO ja się pochwalę, że Wisia kończy niedługo 14 m-c i tylko cyc. SPoradycznie zje ziarnko fasoli, troszkę kapusty kiszonej, cebuli i czasem pokrzywę popije na spacerze. ALe to tak dla zasady tylko.... aby polska nie zginęla.
Ponieważ nie chcę Jej na siłę ograniczać piersi, wpadłam na pomysł zeby sutki przed karmieniem posmarować czymś "mniej smacznym", np olejem lnianym.
I tak ograniczac po kolei karmienia, tylko czy nie bedzie tu zbyt wiele sprzecznych sygnałów, bo rano cyca będzie niesmaczna, a już po spacerze czy wieczorem tak. A może sobie zakoduje, że o tej porze dnia mi nie smakuje więc nie jem....???????
Co o tym myślicie?
 
 
nika 


Pomogła: 27 razy
Dołączyła: 30 Sty 2008
Posty: 508
Skąd: Kielce
Wysłany: 2009-06-24, 00:52   

ELA to, że najbardziej smakuje jej Twoje mleko jest jak najbardziej normalne :-) , a co do ilości jedzenia to sprawdź czy naprawdę tak mało zjada np: nakładj do drugiej miseczki taką samą pordcję jak Julce to będzie Ci łatwiej ocenić ile zjadła. Ja mam wrażenie, że moje dziecko je za mało od 5-ciu lat, ale o dziwo nadal żyje i rośnie normalnie.
Nie wiem jak długo zamierzasz karmić piersią, ale dopóki nie będziesz chciała przestać, to się nie denerwuj, bo widocznie Jej to mleko wystarcza.
Potem też się nie denerwuj, bo nikomu to na dobre nie wyjdzie ;-) .

Manu napisał/a:
ELA, ja bym radzila zrytualizowanie posilkow, stale ich pory no i oczywiscie "swiadome" jedzenie;)

u mnie właśnie takie cuś pomogło, przynajmniej trochę.
 
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2009-06-24, 09:05   

topcia napisał/a:
Ponieważ nie chcę Jej na siłę ograniczać piersi, wpadłam na pomysł zeby sutki przed karmieniem posmarować czymś "mniej smacznym", np olejem lnianym.
I tak ograniczac po kolei karmienia, tylko czy nie bedzie tu zbyt wiele sprzecznych sygnałów, bo rano cyca będzie niesmaczna, a już po spacerze czy wieczorem tak. A może sobie zakoduje, że o tej porze dnia mi nie smakuje więc nie jem....???????
Co o tym myślicie?

Ja myślę że to absurdalny i strasznie głupi pomysł, który może tylko pogorszyć tą nieciekawą sytuację.
Nie chcesz dziecku ograniczać piersi? To jak chcesz je przekonać do normalnego odżywiania? Zniechęcając je do tego, co lubi najbardziej? Nie da się już w tym momencie wyrobić prawidłowych nawyków żywieniowych bez ograniczania piersi, dziecko jest już za duże i samo nie zrezygnuje, a że nie umie jeść inaczej, to stworzyło się błędne koło. Nie lepiej po prostu zachęcać do innych rzeczy i podawać stałe posiłki zamiast piersi? Tak jak to się zwykle robi rozszerzając dietę? W końcu dziecko zaskoczy, a jak będzie głodne to zje. Każde dziecko ma jakieś swoje ulubione smaki, większość uwielbia kasze z owocami, dlaczego Twoja córka je tylko kapustę, cebulę i fasolę??

nika napisał/a:
ale dopóki nie będziesz chciała przestać, to się nie denerwuj, bo widocznie Jej to mleko wystarcza.

Nika, to wcale nie jest takie proste i niestety nie jest to prawda, że jak dziecko wpadło w błędne koło wiszenia na piersi i nie umie zaspokoić głodu inaczej, to znaczy, że mu to mleko wystarcza. Dziecko zwykle wysyła wyraźne sygnały jakoś w drugim półroczu swego życia, że mleko przestaje mu wystarczać, i tu rolą rodzica jest w tym momencie uczyć go najadania się na inne sposoby, pokazywać mu nowe smaki itp.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-06-24, 12:22   

Cytat:
Ja myślę że to absurdalny i strasznie głupi pomysł, który może tylko pogorszyć tą nieciekawą sytuację.
Nie chcesz dziecku ograniczać piersi? To jak chcesz je przekonać do normalnego odżywiania? Zniechęcając je do tego, co lubi najbardziej? Nie da się już w tym momencie wyrobić prawidłowych nawyków żywieniowych bez ograniczania piersi, dziecko jest już za duże i samo nie zrezygnuje, a że nie umie jeść inaczej, to stworzyło się błędne koło. Nie lepiej po prostu zachęcać do innych rzeczy i podawać stałe posiłki zamiast piersi? Tak jak to się zwykle robi rozszerzając dietę? W końcu dziecko zaskoczy, a jak będzie głodne to zje. Każde dziecko ma jakieś swoje ulubione smaki, większość uwielbia kasze z owocami, dlaczego Twoja córka je tylko kapustę, cebulę i fasolę??


Czuję niesmak.. Niektórzy forumowicze są jednak niereformowalni :roll:
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2009-06-24, 12:28   

topcia napisał/a:
Niektórzy forumowicze są jednak niereformowalni :roll:
zgadnij kto otwiera tą listę?
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-24, 13:43   

topcia napisał/a:
Cytat:
Ja myślę że to absurdalny i strasznie głupi pomysł, który może tylko pogorszyć tą nieciekawą sytuację.
Nie chcesz dziecku ograniczać piersi? To jak chcesz je przekonać do normalnego odżywiania? Zniechęcając je do tego, co lubi najbardziej? Nie da się już w tym momencie wyrobić prawidłowych nawyków żywieniowych bez ograniczania piersi, dziecko jest już za duże i samo nie zrezygnuje, a że nie umie jeść inaczej, to stworzyło się błędne koło. Nie lepiej po prostu zachęcać do innych rzeczy i podawać stałe posiłki zamiast piersi? Tak jak to się zwykle robi rozszerzając dietę? W końcu dziecko zaskoczy, a jak będzie głodne to zje. Każde dziecko ma jakieś swoje ulubione smaki, większość uwielbia kasze z owocami, dlaczego Twoja córka je tylko kapustę, cebulę i fasolę??


Czuję niesmak.. Niektórzy forumowicze są jednak niereformowalni :roll:
A po czym Ty czujesz niesmak? Pod wypowiedzią Martuś można się tylko podpisać. Twoja córa nie jest już niemowlakiem, jest naprawdę dużą dziewczynką i nie je nic poza mlekiem, a Ty jedyne na co wpadłaś to smarowanie piersi czymś niedobrym. No to ja faktycznie czuję niesmak, ale po Twojej wypowiedzi...
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-06-24, 13:55   

Słuchajcie, już odchodząc od tych wszystkich niesmaków ;-) , moja córa, która jest rasowym niejadkiem, akurat olej lniany bardzo lubi. Jeynie gorzki olej lniany jest niedobry, ale jest to efekt zjełczenia. O, musze lecieć, niejad się budzi...
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-24, 14:07   

ELA zgadzam sie z dziewczynami. ja mam mega niejadka dla ktorego jedzenie to czynnosc poboczna :roll: tak jak pisaly dziewczyny staram sie zrytualizowac posilki, podawac o konkretnych porach a jak nie chce jesc to nie zmuszam i nie latam za nim z lyzka (jak moja mam za mna jak bylam dzieckiem :/ )
moje dziecko do 10go miesiaca jadlo pieknie potem coraz gorzej :-| teraz ma lepsze i gorsze dni ale nadal jest mega wybredne ale coz zmieniaja sie smaki jednego dnia lubi brokuly drugiego juz nie itd....... u nas na razie jest mega goraco wiec wiecej pije niz je (ale chociaz je wiecej owocow jak zglodnieje i warzywa na surowo jak ma nastroj).
Ja bym tez poszla do zaufanego pediatry :) jak bylismy w PL poszlismy do dr.Klemarczyka i bylam Bardzo Zadowolona. Lekarz kokretny dal caly plik badan do zrobienia krew morfo zelazo fosfor bialko calkowite mocz i cos tam jeszcze i okazalo sie ,ze moje dziecko ma piekne wyniki chude jest ale rodzice duzi tez nie sa jak on to skwitowal i dodal:
"Przy pelnej lodowce/piersi nikt nie umarl jeszcze z glodu" :)
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-06-24, 14:11   

topcia ja myślę, że ona po prostu jedyny smak który naprawdę poznała, to smak Twojego mleka. Z tego co pisałaś, to chyba nie dałaś jej zbytnio szansy aby mogła polubić inne jedzenie.
Myślę, że przed Tobą długa droga, ale małymi krokami wprowadzając po trochu nowe jedzenie, a nie dając piersi ona załapie, że czas się przestawić na inne posiłki.
A z tym smarowaniem piersi, to też mi się ten pomysł nie podoba, poza tym to taka metoda marchewka i kijek, że raz pierś jest dobra, a raz nie. Myślę, że to jej wprowadzi większy mętlik, może odstaw po prostu pierś najpierw na jeden, a potem na drugi posiłek i daj jej coś innego w zamian.

Życzę powodzenia
_________________

 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-06-24, 15:04   

topcia, 14 miesięcy i tylko cyc? Moje obserwacje wskazują na to, że wychowujesz sobie niejadka... do pierwszego roczku dzieci najchętniej próbują nowych rzeczy, około 2 lat zaczynają się schodki - pojawiają chęci i niechęci, ochoty i braki ochoty, marudzenia, zmiany łaknienia itp

Jeśli mogłabym coś doradzić, zajrzyj na wątek o rozrzerzaniu diety malucha - moje zdanie jest takie że najwyższy już czas.
A pierś nalezy podawać lub nie, jej obrzydzenie o tej porze a podawanie o innej to wg mnie fatalny pomysł... smarowanie piersi czymś odrzucającym to metoda na stałe odrzucenie piersi, nie jej ograniczenie więc moim zdaniem nie da się tego przenieśc na to pole.

Dużo roboty przed Tobą więc powodzenia!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
isadora 

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 18 Gru 2008
Posty: 439
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2009-06-24, 15:19   

Moja Marcyśka też nie chciała jeść i wzasadzie jeszcze kilka mięsięcy temu było tak, że na śniadanie wypiła kubek kakao i przez resztę dnia nic więcej nie ruszyła. Teraz jest lepiej.

Spróbuj dać Julce łyżeczkę, by sama spróbowała jeść. To zachęca dzieci. Najpierw będzie ją wkładać do nosa albo do ucha, ale w końcu jej się uda. Zobaczysz jaka będzie szczęśliwa. I jeszcze jedna ważna rzecz - spójrz na wygląd i smak potraw, które jej podajesz i zastanów się czy sama miałabyś na nie ochotę :) Często dajemy dzieciom okropności, których sami byśmy nie ruszyli. Moja mała zaczęła jeść zupki dopiero, kiedy je posoloiłam...
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-06-24, 16:30   

topcia napisał/a:
TO ja się pochwalę, że Wisia kończy niedługo 14 m-c i tylko cyc.


No to byc moze i ja naleze do tych niereformowalnych, bo niestety nie widze tutaj powodow do chwalenia sie...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-06-24, 17:16   

renka napisał/a:
topcia napisał/a:
TO ja się pochwalę, że Wisia kończy niedługo 14 m-c i tylko cyc.


No to byc moze i ja naleze do tych niereformowalnych, bo niestety nie widze tutaj powodow do chwalenia sie...

Dokładnie!Sama doprowadzasz swoją córkę do pojemnych wrót nielubienia niczego prócz cycowego mleka.Wprowadzanie nowości w późniejszym etapie jest o wiele gorzej akceptowane przez dziecko tym samym o wiele trudniejsze.14 miesięczniak powinien już jeść większość potraw (oczywiście tych zdroworozsądkowych) ,które wy jadacie.Pojenie takiego dużego dziecka piersią na żądanie a tym samym wykluczanie normalnego jedzenie nie jest wcale rozsądnym pomysłem.Co z prawidłowym odruchem gryzienia i co za tym idzie zgryzem?
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-06-24, 18:35   

A w ogóle to wygodnie tak jest? Wszędzie daje się pierś zamiast np. obiadu?
Tak tylko pytam z ciekawości, bo ja na przykład poczułam ulgę kiedy idąc gdzieś z Krzysiem wiem, że on przy stole zje obiad razem z nami (w knajpie zawsze można coś wege zamówić, a do rodzinki zabieramy ze sobą).
A druga sprawa, która mnie intryguje to częstotliwość posiłków 8-)
_________________

 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-06-24, 18:54   

nitka napisał/a:
zgadnij kto otwiera tą listę?


no właśnie, kto? :-P

Dzisiaj ograniczyłam karmienie przedpołudniowe i nie było tak źle. Zjadła troszkę kaszki i po spacerze brokuła,fasolki, kapusty. Niewiele tego, ale to zawsze coś :-D
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-06-24, 19:40   

topcia napisał/a:
Zjadła troszkę kaszki i po spacerze brokuła,fasolki, kapusty. Niewiele tego, ale to zawsze coś :-D


No widzisz czyli ona jednak chce i zagłodzić się nie da :-P
Może postaraj się codziennie mieć pod ręką urozmaicony posiłek - teraz jest fajny czas, bo dużo warzyw i owoców.
_________________

 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-06-24, 22:30   

elenka napisał/a:
No widzisz czyli ona jednak chce i zagłodzić się nie da

elenka, mam takie wrażenie czasem, że np z kaszkami nie mogę trafić Jej w smak. Jak teraz słodzę stewią, to jako tako idzie. Ale dzisiaj była twarda: 7 godzin na liźnięciach kaszki :roll: . Zauważyłam, że preferuje częstsze jedzenie, ale w małych ilościach.

Staram sie jak mogę z nowymi smakami, rozkładam na talerzu różności i tak sobie czekają na zainteresowanie, na szafkach także-ale Wisia nie chce często nawet próbować, a jak coś wsunę w usteczka, zaczyna płakać.
Lubi np stałe pokarmy, tak jak fasola biała, którą można wziać do rączki i pogryźć, albo brokuł. Z tego tytułu kaszkę jada jedynie na spacerze, a inne zboża w domu poszły w odstawkę, bo kubeczek prócz spaceru jest niemile widziany.
Szkoda właśnie tych sezonowych owoców, ehhhhh, dzisiaj dostaliśmy truskawki eko, na którymi sie tylko bawiła. :roll: ALe przemyciłam Jej w kaszce :lol:

[ Dodano: 2009-06-24, 23:37 ]
nitka napisał/a:
topcia napisał/a:
Niektórzy forumowicze są jednak niereformowalni :roll:
zgadnij kto otwiera tą listę?


Po zastanowieniu stwierdzam, że takie relacje, które ciągną się jak flaki z olejem i nikomu pożytku nie dają, mijają się z celem mojej obecności na forum. W zwiazku z tym najodpowiedniejszym rozwiązaniem tej irytującej sytuacji będzie skorzystanie z opcji "ignoruj użytkownika", niestety :roll:

A propos mojego stwierdzenia "Czuję niesmak.. Niektórzy forumowicze są jednak niereformowalni :roll: " -miałam na myśli nie treść, a formę, na którą nie ja pierwsza zwracam uwagę na tym forum.
Tyle ode mnie na ten temat. ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 12