|
wzdęcia! |
| Autor |
Wiadomość |
Lady_Bird

Pomogła: 21 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2077 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2010-02-03, 08:51
|
|
|
Aisha, na tym forum był taki temat
hxxp://www.forumveg.pl/topics3/wzdecia-vt2003.htm
może jakies rady pomogą. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close." |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2010-02-04, 00:01
|
|
|
| Aisha, wiem, ze wzdęcia występują z powodu namnażania sie bakterii gnilnych, drożdzy. POlecam probiotyk-ja stosowałam MIcloflor-najpierw 100 miliardów czy ponad 100 nawet, potem 32 mld w celu rekolonizacji. |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-02-04, 00:03
|
|
|
Aisha, a jak z przyprawami do strączków? Ja staram się dodawać dużo majeranku, kminku, bez tego ani rusz Bazylia i oregano chyba też są dobre. Probiotyk może być, ale niekoniecznie załatwi sprawę. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2010-02-04, 11:04
|
|
|
| A nabiał jesz? Pytam, bo miałam częste bóle brzucha za nabiałowych czasów i strczączki odchorowywałam dość dotkliwie. |
|
|
|
 |
vegAnka

Pomogła: 8 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 1319 Skąd: Belgia
|
Wysłany: 2010-02-04, 11:58
|
|
|
Aisha, wspolczuje. tez tak czasami mam....
probowalam juz kilka roznych metod, i najskuteczniejsza sie okazala : powoli jesc i dobrze wszystko przezuwac na papke. bo jak jem szybko to pochlaniam duzo powietrza...
aha i tez starac sie nie jesc miedzy posilkami.
po za tym pieprzu raczej nie naduzywaj i ostrych dan tez nie. jak i napojow gazowanych.
dobry na wzdecia jest tez koper wloski (w daniu, lub w kroplach) oraz karczoch. |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" /> |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2010-02-05, 00:13
|
|
|
| Aisha napisał/a: | | wtorkowego wzdęcia (mega wzdęcia) był stres |
ja reaguję somatyką na stres. Jeśli w rodzinie nie można było okazywać emocji, to dziecko uczy się je przenosić na somatykę, niestety |
|
|
|
 |
Kahela
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 453
|
Wysłany: 2010-02-12, 14:37
|
|
|
zdarzają mi się niestety dość częśto zdaje sobie sprawę że to najprawdopodobniej wynika z siedzącego trybu życia (albo to się przyczynia), bo jak jestem w pracy to siedzę prawie 12h (i je oczywiście, ale nawet jak zjem 2 jabłuszka) to od razu mam brzuch jak w późnym miesiącu ciąży, boli, i w dodatku jednocześnie się to pojawia z zaparciami
co prawda staram się jeść lekko strawne rzeczy w pracy, czy jak przewiduję takie siedzenie, ale to średnio pomaga, i czasem nie wiem co robić zupełnie tak doraźnie żeby przeszło |
|
|
|
 |
Arielka.v

Pomogła: 16 razy Dołączyła: 27 Sie 2009 Posty: 525 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2010-02-13, 09:47
|
|
|
ja miałam wzdęcia gdy jadłam nabiał.
unikałam wtedy strączków bo czułam sie okropnie, z resztą nie tylko po nich bo nie mogłam jeść chociażby czerwonej papryki (surowej ani gotowej) czy sosu pomidorowego.
po odstawieniu nabiału minęlo teraz jem strączki czasami nawet codziennie, papryka też nie szkodzi mimo że potrafie ja mieszać z różnymi dziwnymi rzeczami a nawet sos ostatnio nie spowodował przykrych dolegliwości.
męczyłam sie z tym bardzo długo, biegałam do lekarzy, piłam błonnik z wodą i było tylko gorzej.
a teraz faktycznie zapomniałam co to wzdęcia. czasami są tylko zaparcia ale to spowodowane siedzącym trybem życia i raczej nie jest uciążliwe. |
|
|
|
 |
Kahela
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 453
|
Wysłany: 2010-02-13, 18:13
|
|
|
| Arielka.v napisał/a: | | a miałam wzdęcia gdy jadłam nabiał. | to ja nabiału jem dosyć duzo, zwłaszcza jogurtów wszelkiej maści i serów, więc może też przez to musze spróbować na jakiś tydzień wszystko takie wyeliminowaći i okarze się czy u mnie też taka przyczyna |
|
|
|
 |
mono-no-aware
Ewa

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 897 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2010-02-13, 21:14
|
|
|
Aisha u mnie wzdęcia były tylko związane z szybkim jedzeniem w pracy, siedzącym trybem (8 h przy kompie). Czasami po pracy wracałam z takim bólem brzucha, że myślałam, że nie dotrę do domu. Tak jak piszesz .... brzuch jak w 5 m-cu. Ale od kiego jestem w domu na macierz./wychow. problem całkiem zniknął. Człowiek ciągle się rusza, często jest na powietrzu, a o tym, że w każdej chwili można sobie puścić bączka nie wspomnę . |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
 |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-14, 10:00
|
|
|
| my z mama mialysmy takze straszne wzdecia jak jadlysmy nabial. Ja nie jem nabialu juz od 1,5 roku (tyle ile jestem weganka:)), a mama od miesiaca i wzdecia calkowicie zanikly! Nawet przy siedziacym trybie zycia mamy (bo ja to raczej bardzo ruchliwy tryb zycia jestem;)) |
_________________ witarianizm wzmacnia organizm.
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com
[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-14, 13:22
|
|
|
Ojacie ja teraz policzyłam i nabiału nie jem już rok nie wiem nawet kiedy to zleciało. Wzdęcia jak miałam całe zycie tak mam. Mam zespół jelita wrażliwego i u mnie to na podłożu nerwowym także ale są rzeczy, które wybitnie mi szkodzą. Jak zjem strączki odelwane oczywiście, gotowane z przyprawami, glonami (najgorsza jest czerowna soczewica), brokuły, kapustne to jestem nagle w piątym miesiacu, wyję z bólu dwa dni i mam bolesne skurcze jelit. Teraz po Waszych radach widze jak bardzo sobie strzelam w kolano. Nie ruszam się, ciągle jem. Ciagle! Niedokładnie gryzę, jem w stresie, jem na noc ostatnio, łączę białka i węglowodany. Muszę się jakos za to zabrać. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-16, 09:16
|
|
|
| Aisha, dzięki teraz widzę, że wszystko robię nie tak. Muszę to jakoś na spokojnie przeczytać i przyswoić. Są jakieś tabele, z których dowiem się co jest nisko a co wysokoskrobiowe? |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-16, 18:11
|
|
|
| Aisha napisał/a: |
zboża : grypa, proso, owies, ryż, orkisz, pszenica, produkty mączne
|
chyba gryka
ah, i o ile dobrze mi wiadomo to slodkie ziemniaki to wlasnie bataty
Aisha, czy to znaczy, ze te polaczenia sa ogolnie zle? Jesli ja np. dobrze sie czuje jak lacze bialka z weglami to czy to jakos wplywa na wchlanianie skladnikow i powinnam zrezygnowac, czy tez nie? |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-17, 17:43
|
|
|
Dziekuje Aisha od jutra zaczne praktykowac te nielaczenia, bo rzeczywiscie po polaczeniu bialek z ww niezbyt dobrze sie czuje. |
_________________ witarianizm wzmacnia organizm.
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com
[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-17, 23:37
|
|
|
Ja to wszystko czytam, słowa niby znam ale jakoś nie do końca do mnie chyba dociera. Nie umiem sobie w praktyce tego wyobrazić.
Rozumiem tylko, że fasolka w sosie pomidorowym z kaszą czy makaronem nie, chleb z pasztetem sojowym czy hummusem nie, chleb z dżemem nie. A masełka z pestek? Traktować je jako białko? Czyli też nie z chlebem? To z czym?
Czy ja bym mogła przykładowy jakiś jadłospis prosić? Bo jak się tak zastanawiam to na śniadanie jaglana albo z suszonymi albo ze świeżymi tak? Tego nie łączyć? A co ze zmielonymi pestkami? Też nie dodawać?
Jesli na obiad jest kasza czy makaron to już bez kotlecików z np: soczewicy tak? |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-18, 07:43
|
|
|
| Kat... napisał/a: | Ja to wszystko czytam, słowa niby znam ale jakoś nie do końca do mnie chyba dociera. Nie umiem sobie w praktyce tego wyobrazić.
Rozumiem tylko, że fasolka w sosie pomidorowym z kaszą czy makaronem nie, chleb z pasztetem sojowym czy hummusem nie, chleb z dżemem nie. A masełka z pestek? Traktować je jako białko? Czyli też nie z chlebem? To z czym?
Czy ja bym mogła przykładowy jakiś jadłospis prosić? Bo jak się tak zastanawiam to na śniadanie jaglana albo z suszonymi albo ze świeżymi tak? Tego nie łączyć? A co ze zmielonymi pestkami? Też nie dodawać?
Jesli na obiad jest kasza czy makaron to już bez kotlecików z np: soczewicy tak? |
dokladnie tak.
orzechy, pestki, wszelkie fasole, tofu, tempehy <-- bialko
zboza, kasze, ryze, pieczywo, makarony, platki <--- weglowodany
przykladowo np. Jaglana z suszonymi/swiezymi, olejem dobrym i cynamonem
Obiadowo np. zupa z soczewicy, ale juz bez makaronu, ryzu itp
kolacjowo np. kanapka z olejem i warzywami, kanapka z awokado i warzywami, lub makaron z duszonymi warzywami |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-18, 19:35
|
|
|
Aisha, musze Ci powiedziec, ze jestes moim ZBAWIENIEM:)!
Dzis caly dzien nie laczylam ww z bialkami i stosowalam wszystkie ww przez Ciebie zasady. Zero problemow, czulam sie lekko jak piorko.
Nareszcie na basenie plynac nie odbijalo mi sie i na silowni nie czulam sie ociezala.
Takze zaczynam to praktykowac - oficjalnie od dzisiaj nie lacze ww z bialkami i mysle, ze potrwa to dluuugo:)
dziekuje:* |
_________________ witarianizm wzmacnia organizm.
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com
[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-18, 21:40
|
|
|
angienunia, przybij piątkę . Ja dzisiaj na próbę też nie łączyłam (tzn od dzisiaj). Nie widzę różnicy bo ja dzisiaj od rana jak przejechana przez walec się czuję i dodatkowo na obiad była brukselka ale nic mnie nie boli (jeszcze?).
Aisha dzięki za informacje. Są dla mnie bardzo cenne. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
dagajaga

Pomogła: 5 razy Dołączyła: 07 Wrz 2009 Posty: 172 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-22, 23:54
|
|
|
kurcze mam ten sam problem od kiedy przeszłam na wegetarianizm
Nabiał już wcześniej wykluczyłam z diety ze względu na alergię córki na białko mleka krowiego.
Może diabeł tkwi w tym niełączeniu ale jakoś nie bardzo potrafię to sobie wyobrazić.
Ja regularnie robię hummus, żeby mieć go na kanapki więc z czym miałabym go jeść jak nie z chlebem? I jeżeli nie mogę go jeść z chlebem to co mam na te kanapki kłaść?
Miałam nadzieję, że jest jakiś prostszy sposób zaradzenia temu |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-23, 13:57
|
|
|
ja jak robie hummus to maczam w nim kawalki selera naciowego i jest duzo lepiej niz z chlebem:)
a i chleb przestalam jesc. Ogolnie make (nawet razowa), poniewaz mi szkodzi. Jedyny chleb jaki jem to chlebek essenski, ale tylko 100% witarianski:) mniam.
A jako smarowidla na chleb to polecam wszelakie oleje tloczone na zimno (olej z pestek rozy... mniaam!), surowe maslo kokosowe, surowe maslo z czerwonej palmy, awokado, lub same warzywka. Jest co wybierac:) |
|
|
|
 |
angienunia
witarianka:)

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Lut 2009 Posty: 418 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-02-24, 14:17
|
|
|
dzieki za informacje, ale ja nigdy w zyciu nie jadlam oleju kokosowego/palmowego . Slyszalam tylko od wielu osob, ze jest przepyszny i zdrowy, no ale skoro mowisz, ze tak nie jest to bede pamietac na przylosc:)
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Arielka.v

Pomogła: 16 razy Dołączyła: 27 Sie 2009 Posty: 525 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2010-02-24, 19:49
|
|
|
U mnie też pojawił się problem.
Nie są to wzdęcia ale coś zbliżonego.
juz sama sobie z tym nie radzę, może Wy coś mi doradzicie
dopóki mialam ferie na studiach jadłam regularnie, niezbyt duże porcje, wszystko ładnie sie trawiło.
tydzień temu zaczął mi sie kolejny semestr na studiach, praktycznie codziennie zaczynam zajecia rano.
wstaje o 6 i nie mam wtedy apetytu.
na zajecia zabieram najczesciej jakies kanapki.
nie wiem czy ja nie moge jesc pieczywa (ale to chyba niemożliwe bo zawsze jadlam i bylo ok) ale ono mnie strasznie "zapycha".
jak zjem kanapki na uczelni to po powrocie do domu jem już na sile po czym kolejnego dnia nie mam apetytu już nawet na te kanapki i jem dopiero po powrocie do domu.
co za tym idzie kolejnego dnia jem jeszcze później i koło się zamyka.
mój brzuch jest wielki jak balon a metabolizm rozregulowany do granic możliwości.
nie jestem w stanie uregulować sobie tego sama, jak próbuje to jest tylko gorzej
Może mi coś doradzicie??? |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-02-24, 19:52
|
|
|
| Arielka.v, a chleb jaki? Na drożdżach? Widocznie po prostu fermentuje. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Arielka.v

Pomogła: 16 razy Dołączyła: 27 Sie 2009 Posty: 525 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 2010-02-24, 19:57
|
|
|
Lily, no właśnie nie na drożdżach - na zakwasie.
Pszenno-żytni oczywiście pełnoziarnisty. |
|
|
|
 |
|
|