wegedzieciak.pl

[moony]

Oficjalne rozpoczęcie sezonu!
Jestem pierwsza, ale to nic. Mam nadzieję, że niedługo będę tu sama.
Mój mocno przybliżony termin: marzec 2011.

[gemi]

No to dzieńdoberek
Wytropiona i zmotywowana przez Kasumi dołączam, byś nie czuła się samotna. Wstępnie policzyłam sobie 21.lutego jako magiczną datę. Zobaczymy, co na to USG, które mam mieć za tydzień.

Póki co mdli mnie już 3. tydzień. Całodobowo. Pocieszam się, że jeszcze miesiąc i wyjdę do ludzi

[Malati]

gemi, gratuluję i współczuję mdłości oby szybko mineły

[gemi]

czarna96, dzięki pamiętam sytuację, gdy opisywałaś sytuację z testem ciążowym. Czuję, jakby to było wczoraj.

Co do dolegliwości to jakoś idzie się przyzwyczaić. Pawełek pilnuje, żebym nie miała czasu zadręczać się mdłościami, a sesja jakoś też nie pozwala się nad sobą rozczulać.
To już moja druga sesja w I trymestrze. Więc mam wprawę.

[moony]

gemi, juhu!!! Tak byłam zaaferowana swoją Fasolką, że nawet nie widziała Twojego suwaczka.

[dynia]

gemi gratki

[notasin]

gemi, wspaniale, gratulacje byle do 15. tygodnia

[iris]

gemi, ogromne gratulacje

[gemi]

bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję. Od takiego ciepłego przyjęcia w fasolkowym wątku jest mi o niebo lżej.

moony, bo założyłam go dopiero wczoraj pod wieczór. Stwierdziłam, że bez Waszego wsparcia będzie mi ciężko.
Napiszę tak szczerze, że jak tylko założyłaś temat o teście i klusce, to wstąpiła we mnie taka ogromna nadzieja, prawie jak przekonanie, że jesteś w ciąży. Zdecydowałaś się już na ginekologa?

Lubię być razem w ciąży

[moony]

Cytat:

Napiszę tak szczerze, że jak tylko założyłaś temat o teście i klusce, to wstąpiła we mnie taka ogromna nadzieja, prawie jak przekonanie, że jesteś w ciąży.

Cuda chodzą po ludziach, prawda?
Też się cieszę, że nie jestem sama
Co do ginekologów robiłam rozpoznanie, także dzięki Twoim radom. Chyba pójdę do swojej babeczki, dr Małgorzaty Kołtowskiej. Do tej pory była taaaaka miła i tak mnie zagadywała, że nie zauważyłam nawet, że już po badaniu. Szczerze, po ostatnich doświadczeniach z nowym lekarzem, nie wiem, czy chcę znów się wywnętrzać przed kimś nowym. Poszłam raz za radą koleżanki, 10 metrów musiałam przemaszerować z gołym tyłkiem, a na koniec dostałam ochrzan, że za dużo ważę...
Dziś zadzwonię i spróbuję się wcisnąć na 13. lipca. A potem założę suwaczek
Zastanawiam się, który to tydzień - według wyników HCG - 4. A jeśli tak jak gdzieś czytałam liczyć od ostatniej miesiączki to 6-7.
Nie jestem ani senna, ani znudzona , ani nie puszczam pawi.

[iris]

[moony]

[Kasiula2305]

Gratulacje Dziewczyny :D spokojnych miesiecy i terminowego, jak po masle rozpakowania
Mam nadzieje ze dolocze do was niebawem!

[iris]

moony możesz jeszcze sobie pluć w brodę za ten pęd do normalności

[Malati]

[Kaja]

a ja pocieszę naprawdę Mi nie było kompletnie nic. Żadnych pawi, czy senności ogormniastej, jedynie czasem czułam rozciągające się więzadła macicy ale dla mnie w porównaniu z bólami miesiączkowymi to pikuś był i w ogóle nie przeszkadzało
Tak więc albo byłam wyjątkiem potwierdzającym regułę albo po prostu i tak bywa

[moony]

[gemi]

[iris]

moony, ja mam termin na koniec grudnia, ale kto wie , chociaż chyba wolałabym szybciej niż później
ja miałam taki okres, że mogłam spać całymi dniami, teraz zresztą też przysypiam w ciągu dnia, pewnie to też przez te upały

[moony]

[mandy_bu]

gemi, gratulacje
fajnie, że już 2011 się zaczął tak bardzo optymistycznie

[moony]

Umówiłam się dziś na wizytę - i to do jeszcze innego lekarza, bo moja doktorka wybrała się na urlop do 10. sierpnia. Cóż, zobaczymy. Pani kazała mi od razu zrobić morfologię i mocz, więc muszę iść do prywatnego laboratorium.
Jakoś tak się zaczynam obawiać tej wizyty - czy wszystko będzie w porządku... Bo może wcześniej nie miałam dostatecznej ilości kwasu foliowego, bo wypiłam kilka piw będąc już w ciąży... I tak jakbym przestałam czuć, że rośnie we mnie Fasolka...

[gemi]

moony, Twoje obawy są całkiem normalne. Myślę, że prawie każda kobieta ma do siebie jakieś "ale". Ja w pierwszej ciąży piłam piwo jeszcze w 5. tygodniu, bo pierwszy test wyszedł mi negatywny. I Pawełek urodził się całkiem zdrowy.
W tak wczesnej ciąży, gdy fasolka korzysta jeszcze ze swoich własnych zasobów, czyli z żółtka, to nie ma jeszcze obaw. Od mojej ginekolożki dowiedziałam się, że to natura tak wymysliła, żeby chronić fasolki, gdy mamusie jeszcze nie wiedzą o ich istnieniu.

mandy_bu, bardzo Ci dziękuję Ja też się cieszę tym, że nasz wege krąg tak ładnie się powiększa

a teraz zmykam uczyć się na niedzielny egzamin z niemieckiej gramatyki opisowej

[ Dodano: 2010-07-02, 19:13 ]
moony, zastanawiałaś się nad imionami?
a co do tych badań - idź do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie (że się słabo czujesz i potrzebujesz zrobić morfologię) i wykonaj badania na NFZ. Kasa przyda Ci się na pewno po porodzie

[moony]

Ech, gemi, byłam się dziś właśnie zapisać do przychodni. Czas oczekiwania na wizytę u lekarza pierwszego kontaktu: dwa tygodnie. Wszędzie tak jest? Toż to wyzdrowieć można przez ten czas.
Co do imion... Dziewczynka: Maja - P. się podoba, ale jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Chłopiec: nie mam pojęcie, w zasadzie niewiele imion męskich mi się podoba. Ale może Szymon?
A jak u Ciebie? Jakieś preferencje/ przeczucia do do płci?

[Malena]

moony, gemi, gratulacje!
Co do przychodni państwowych, to się staram nie wypowiadać, bo mi ciśnienie skacze. U nas jest np. tylko 1 internista i trzeba stanąć w kolejce na 2-3 godz. przed otwarciem przychodni żeby się do niego dostać. Taka mała, lokalna komuna jeszcze. Na szczęście nie muszę się tu leczyć, bo bym chyba zeszła szybko z tego świata