 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
KOBIETY MAJĄ rodzić w bólach |
| Autor |
Wiadomość |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-01-08, 18:33
|
|
|
| ELA napisał/a: | | TEMPEH w krajach wysoko rozwiniętych spada przyrost bo kobiety są wygodniejsze i stają się większymi egoistkami..wolą inwestować w siebie i nie przemęczać się ..a nie poświęcać czas dzieciom.. | O jeżu... chyba lepiej, że ktoś nie ma dziecka, skoro nie czuje się zdolny/nie chce/nie może się nim opiekować, niż gdyby miał je mieć, bo ktoś tak chce, bo ZUS zbankrutuje, bo ktoś na forum nazwie go egoistą?
| ELA napisał/a: | | Ale z drugiej strony wiele tracą..bo egoizm ma krótkie nogi myślę | No sorry, np. ja akurat nie z egoizmu nie mam dziecka i niestety za wiele sobie tego egoizmu zarzucić nie mogę, a szkoda, bo byłoby mi dużo lżej. Proponowałabym jednak porzucić tego typu osądy |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Jagula
matka-nomadka

Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:09
|
|
|
| ELA napisał/a: | | egoizm ma krótkie nogi myślę | a może egoizmem jest wydawanie na świat kolejnych dzieci ? Mamy niedobory pożywienia, wody, powietrza i miejsca. Może to właśnie jest odwaga powiedzieć- NIE pełnej rodzinie - kosztem samotnej starości, wścibskich pytań i niegrzecznych uwag ludzi dookoła ??? |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
 |
Jagienka

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 18 Lut 2009 Posty: 993 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:13
|
|
|
ja kiedyś też myślałam, że kobiety, które nie chcą mieć dzieci są jakieś dziwne, ze cos z nimi nie tak... ale zmieniłam zdanie, gdy sama zostałam matką...
myślę, że jeśli kobieta czuje, że macierzyństwo nie jest dla niej (powody nie mają większego znaczenia), to ma swięte prawo nie decydować się na nie. Niestety przekaz społeczny jest taki, że kobieta powinna rodzić dzieci, bo do tego została stworzona oraz, że jest to jedynie słuszna dla niej droga. Ja się z tym nie zgadzam. Cieszę się z moich planowanych i chcianych ciąż i dzieci, ale nie uważam, ze macierzynstwo jest jedyną drogą, jaka dla kobiety jest dobra. |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />
www.chwile-jak-motyle.blogspot.com
"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty) |
|
|
|
 |
ELA
kwiat bzu
Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 248 Skąd: wieś, okolice Szczecina
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:14
|
|
|
| Lily napisał/a: | | ELA napisał/a: | | TEMPEH w krajach wysoko rozwiniętych spada przyrost bo kobiety są wygodniejsze i stają się większymi egoistkami..wolą inwestować w siebie i nie przemęczać się ..a nie poświęcać czas dzieciom.. | O jeżu... chyba lepiej, że ktoś nie ma dziecka, skoro nie czuje się zdolny/nie chce/nie może się nim opiekować, niż gdyby miał je mieć, bo ktoś tak chce, bo ZUS zbankrutuje, bo ktoś na forum nazwie go egoistą?
| ELA napisał/a: | | Ale z drugiej strony wiele tracą..bo egoizm ma krótkie nogi myślę | No sorry, np. ja akurat nie z egoizmu nie mam dziecka i niestety za wiele sobie tego egoizmu zarzucić nie mogę, a szkoda, bo byłoby mi dużo lżej. Proponowałabym jednak porzucić tego typu osądy |
LILY A co TY tak wzięłaś do siebie to co napisałam..chodziło mi o to że te kobiety które nie decydują się na dzieci coś w moim mniemaniu tracą..np cudowne doświadczenie jakim jest miłośc do dziecka..ale tez coś zyskuja..np święty spokój..ja nie neguję tu kobiet które nie mają i nie chcą mieć dzieci hello..więcej luzu
myślę ze kobiety które mają dzieci i rodzinę zazdroszczą czasem tym które ich nie mają i odwrotnie..
[ Dodano: 2011-01-08, 19:32 ]
| Jagula napisał/a: | | ELA napisał/a: | | egoizm ma krótkie nogi myślę | a może egoizmem jest wydawanie na świat kolejnych dzieci ? Mamy niedobory pożywienia, wody, powietrza i miejsca. Może to właśnie jest odwaga powiedzieć- NIE pełnej rodzinie - kosztem samotnej starości, wścibskich pytań i niegrzecznych uwag ludzi dookoła ??? |
TAk myślę że wydawanie na świat kolejnych dzieci w nadmiarze można poczytać jako swego rodzaju egozim..bo dlaczego np nie adoptowac tych niechcianych sierot..no i mamy tak jak napisałaś niedobory
Ale z drugiej strony trudno ludziom odmówic prawa do posiadania potomstwa..bo to nasza natura i po to też stworzył nas stwórca..poza tym jesli ludzie się kochają i chca mieć dziecko..owoc swojej miłości to tez trudno to nazwać egozimem..bo to piękny owoc i piękne pragnienie..tak więc wszystko zależy od kontekstu.. |
_________________ ELA
 |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:35
|
|
|
| ELA, może i chodziło Ci o utratę czegoś ale napisałaś o wygodnictwie i egoizmie. Poza tym skoro spadek dzietności jest taki okropny i wynika z egoizmu to nie mówimy tylko o ludziach, którzy w ogóle nie mają dzieci ale także o tych, którzy mają tylko jedno, czyż nie? |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
ELA
kwiat bzu
Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 248 Skąd: wieś, okolice Szczecina
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:39
|
|
|
KAT Ale ja nie napisałam ze nie jestem wygodna i ze nie jestem egoistka bo mam tylko jedno dziecko ale uważam się za zdrową egoistkę |
_________________ ELA
 |
|
|
|
 |
Katioczka

Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:48
|
|
|
| ten wątek dryfuje w jakimś dziwnym kierunku... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
 |
ELA
kwiat bzu
Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 248 Skąd: wieś, okolice Szczecina
|
Wysłany: 2011-01-08, 19:59
|
|
|
| Katioczka napisał/a: | | ten wątek dryfuje w jakimś dziwnym kierunku... |
już od jakiegoś czasu ale skoro nie zakończył sie tak jak myślałam na 3 stronie to niech dryfuje..w koncu to nie statek nie zatonie..wątek się skończy jak ludzie przestaną pisać a skoro piszą to widocznie mają taka potrzebę...TY też pisałaś ze wątek jest bez sensu..a jednak tu zaglądasz i piszesz czasem nawet sporo |
_________________ ELA
 |
|
|
|
 |
Katioczka

Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-08, 20:11
|
|
|
| ELA napisał/a: | | TY też pisałaś ze wątek jest bez sensu..a jednak tu zaglądasz i piszesz czasem nawet sporo |
Bo wystartowałaś dziwnie, potem całkiem fajna rozmowa się rozwinęła...to pisałam.
Jak coś nie halo, to znikam... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
 |
eMka
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 20 Paź 2009 Posty: 1408
|
Wysłany: 2011-01-08, 20:11
|
|
|
| Katioczka napisał/a: |
a ja się boję dentysty
ale nie tak, że "oj, zaboli", tylko NAPRAWDĘ się boję,
mam obsesję, na fotelu potrafiłam dostawać histerii,
uciekać, kopnąć lub uderzyć dentystę...
czy to znaczy, że mam nie chodzić na leczenie zębów? A może ułyszę:
| euridice napisał/a: | | nie ma się czego bać |
i już mi się od razu błogo zrobi, już spłynie na mnie jasność i spokój, nie?
Jest opcja leczenia zębów w znieczuleniu i z niej korzystam,
można tez zażyczyć sobie narkozę zupełną...
|
OT
Katioczka też tak miałam. Swego czasu nacierpiałam się BARDZO przy leczeniu kanałowym i po tym na samo słowo dentysta było mi słabo i zbierało mi się na wymioty ze zdenerwowania (to nie jest metafora, fizycznie odczuwałam strach przed dentystą). do dentysty chodziłam jak już całe opakowania tabletek nie pomagały, po nieprzespanych nocach i wielogodzinnej walce z sobą. na fotel nie usiadłam póki nie zobaczyłam pełnej strzykawki ze znieczuleniem... aż do listopada zeszłego roku. poznałam fantastycznego dentystę. wrażliwego, ciepłego, który jako pierwszy poważnie potraktował moją traumę, moje zęby... zaczynaliśmy od rozmowy z dala od fotela, dziś chodzę do niego co 2 tyg z dużą przyjemnością. mam prawie wszystkie ząbki zdrowe i UWAGA ani raz nie brałam u niego znieczulenia. Życzę Ci znalezienia takiego człowieka:)
a wracając do tematu, to mimo wszystkich bardziej i mniej słusznych argumentów uważam, że kobieta powinna mieć wybór i prawo do informacji. informacja--->decyzja.
bałam się porodu. bardzo. od dawna wiedziałam, ze nie chcę rodzić naturalnie. Niewykluczone, że było to spowodowane niedostateczną wiedzą, przygotowaniem. ale nawet jeśli nie, to czy dlatego nie powinnam mieć dziecka? czy strach przed porodem i chęć skorzystania z (moim zdaniem) łatwiejszego rozwiązania (cc) dyskwalifikuje mnie jako matkę? czy mniej kocham swoje dziecko? gorzej się opiekuję? mniej staram? jestem niepełnowartościową matką? nie powinnam zachodzić w ciążę, mimo silnego instynktu macierzyńskiego, bo nie chcę rodzić naturalnie?
dla mnie odpowiedź jest oczywista, mimo że w wielu kwestiach macie rację. |
|
|
|
 |
ELA
kwiat bzu
Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 248 Skąd: wieś, okolice Szczecina
|
Wysłany: 2011-01-08, 20:32
|
|
|
| Katioczka napisał/a: | | ELA napisał/a: | | TY też pisałaś ze wątek jest bez sensu..a jednak tu zaglądasz i piszesz czasem nawet sporo |
Bo wystartowałaś dziwnie, potem całkiem fajna rozmowa się rozwinęła...to pisałam.
Jak coś nie halo, to znikam... |
NIe znikaj..pisz jak masz ochotę |
_________________ ELA
 |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-01-08, 23:05
|
|
|
| Katioczka napisał/a: | Wyobraźmy sobie sytuację: młoda, zdrowa kobieta, może rodzić SN, nie ma przeciwwskazań.
Bardzo chce mieć dziecko, ale boi się porodu, panicznie, ogromnie, niewyobrażalnie.
Co ma zrobić w tej sytuacji?
A. w ogóle nie zachodzić w ciążę -w tym wątku pojawiły się takie motywy, że jak ktoś w ciążę zachodzi, to powinien się liczyć że poród będzie boleć i już
B. rodzić SN, bo tak rodziły nasze matki, babki i sąsiadki, każda pęknąć musi, a jak nie to natną,
i czego się głupia boisz, o jezu wielkie mi co, ja urodziłam ośmioro SN i żyję...No i wiadomo,
dziecko będzie miało traumę jak je się wyjmie z brzucha po CC, więc kładzie się i niech rodzi, bo mnie się zmiana kończy!
C. rodzić CC (kupić, dogadać się z lekarzem, uzyskać zaświadczenie o wskazaniu do CC na lewo)
i usłyszeć, że zrobiła to z lenistwa, wygodnictwa, że zafundowała dziecku traumę
(a ona i jej traumy to do mysiej dziury niech się schowają, nie?)
a może macie inne rozwiązanie dla takiej pani? |
Dodałabym punkt
D. zdobyć jak najwięcej wiedzy o wszystkich konsekwencjach CC i SN dla niej i dla dziecka i podejmować decyzje na podstawie wiedzy, a nie emocji.
Zastanowić się, skąd się wziął jej lęk (może jej matka wpoiła jej obraz porodu jako katastrofy, może wiedzę o tym jak wygląda poród czerpie tylko z filmów fabularnych, może zapadł jej mocno w pamięć przypadej koleżanki która miała trudny, powikłany poród...)
Jeśli okaże się że lęk mimo wszystko pozostał, to moim osobistym skromnym zdaniem najlepszym wyjściem dla niej i jej dziecka jest planowe cc, bo przy wysokim poziomie lęku cała hormonalna dynamika porodu weźmie w łeb i jej szanse na spokojny, niepowikłany poród sn są minimalne. Jeśli ten lek jest paniczny, ogromny, niewyobrażalny, to IMHO sam w sobie stanowi przeciwskazanie do porodu SN, a w każdym razie poważny powód by zastanowić się nad planową CC.
Aczkolwiek w tym miejscu aż chce mi się zacytować Capri:
| Capricorn napisał/a: |
Do czego zmierzam? Lęk przed porodem to pikuś. Decyzja o dziecku - w moim podejściu do sprawy - to zawsze jest zgoda na zaakceptowanie w ciemno ryzyka, jakie ta decyzja niesie - bo nigdy nie wiemy, co akurat w naszym przypadku się trafi. I chyba lepiej nie decydować się na dziecko jeśli nie potrafi się panować nad takimi lękami, i żyć względnie normalnie. |
jeszcze a propos punktu A, to niestety głosy które przytoczyłaś są jak najbardziej uzasadnione, będzie bolało, czy będą to bóle porodowe (aczkolwiek bywają bezbolesne porody SN), czy ból blizny po cc, ból przy karmieniu (początki chyba dla większości kobiet są bolesne). Życie niesie ze sobą ból, jeśli się tego nie przyjmuje to wiadomości to boli podwójnie.
| eMKa napisał/a: | | bałam się porodu. bardzo. od dawna wiedziałam, ze nie chcę rodzić naturalnie. Niewykluczone, że było to spowodowane niedostateczną wiedzą, przygotowaniem. ale nawet jeśli nie, to czy dlatego nie powinnam mieć dziecka? czy strach przed porodem i chęć skorzystania z (moim zdaniem) łatwiejszego rozwiązania (cc) dyskwalifikuje mnie jako matkę? czy mniej kocham swoje dziecko? gorzej się opiekuję? mniej staram? jestem niepełnowartościową matką? nie powinnam zachodzić w ciążę, mimo silnego instynktu macierzyńskiego, bo nie chcę rodzić naturalnie? |
czy czujesz że takie zarzuty są Ci stawiane? |
_________________
 |
|
|
|
 |
amanitka

Pomogła: 8 razy Dołączyła: 28 Lut 2008 Posty: 552 Skąd: południe
|
Wysłany: 2011-01-09, 01:39
|
|
|
bodi, pieknie napisalas.
| Katioczka napisał/a: | | B. rodzić SN, bo tak rodziły nasze matki, babki i sąsiadki, każda pęknąć musi, a jak nie to natną, |
katioczka, a skad masz taka informacje? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-09, 09:35
|
|
|
jeszcze offtopując:
o tym że wyznawanie nowej religii zwanej "quality of life" nie sprzyja posiadaniu dzieci to mi przyszło do głowy
ale doczytałem jeszcze, że w naszym świecie dziecko stało się po prostu balastem
- nie stanowi dodatkowych rąk do pracy
- nie stanowi potencjału dla rozbudowy klanu
- nie jest zabezpieczeniem na starość
a za to
- obniża (no własnie) jakość codziennego życia
- obniża sprawność, mobilność i potencjał rodziny
- wymaga dużo dłuższej opieki fizycznej i finansowej
co pozostaje?
jakaś wątła nić instynktu rozrodczego
emocjonalne potrzeby bazujące na wzorcach kulturowych (być mamą / być tatą)
no i okazuje się że średnio statystycznie to nie wystarcza |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
Katioczka

Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-09, 10:38
|
|
|
| amanitka napisał/a: |
B. rodzić SN, bo tak rodziły nasze matki, babki i sąsiadki, każda pęknąć musi, a jak nie to natną,
katioczka, a skad masz taka informacje? |
to obiegowa opinia, z jaką stykają się kobiety |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-09, 14:31
|
|
|
Lily & Jagula -piszecie "po mojemu" |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-01-10, 10:55
|
|
|
| Jagienka napisał/a: | | Cieszę się z moich planowanych i chcianych ciąż i dzieci, ale nie uważam, ze macierzynstwo jest jedyną drogą, jaka dla kobiety jest dobra |
Podoba mi się to co napisałaś Jagienka też tak myślę chociaż wiem,że macierzyństwo wzbogaca kobietę a jednocześnie niesie ze sobą ogrom bólu i cierpienia. Niedawno rozmawiałam z jedną znajomą na ten temat ,która właśnie nie ma potomstwa i widać Jej z tym dobrze . Zresztą jak to ktoś wcześniej napisał nie wszyscy mają instynkt rodzicielski i nie uważam ,że to coś złego czy godnego potępiania. Ja też mam tylko jedną córkę i co ? Nie planuję w najbliższym czasie dzieci, chociaż bardzo lubię |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-10, 15:31
|
|
|
Też przebrnęłam przez wątek
Myślę sobie, że dyskusja o tym, czy warto korzystać ze znieczuelnia, czy zdecydować się na poród siłami natury, oraz czy rodzicielstwo jest wpisane w naturę każdej kobiety, czy też niekoniecznie, to mniej więcej tak, jak dyskusja o tym, czy lepiej czuć pociąg seksualny do kobiet, czy mężczyzn, albo czy się lubi kawę, czy nie.
Jak przekonacie inną dziewczynę, że nie czuła na tyle silnego bólu, by prosić o znieczulenie?
To sprawy na tyle intymne i na tyle osobnicze, że mimo najsilniejszych argumentów z obu stron dyskusja do niczego nie poprowadzi poza tym, że może trochę lepiej się poznamy |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-10, 17:36
|
|
|
koko
twój post to tzw "prawdziwy killer wątku" |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-10, 17:56
|
|
|
sorry.... |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
BlueBus
Dołączył: 11 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: 2011-01-11, 15:34
|
|
|
[quote="koko"] (...)
Myślę sobie, że dyskusja o tym, czy warto korzystać ze znieczuelnia, czy zdecydować się na poród siłami natury, oraz czy rodzicielstwo jest wpisane w naturę każdej kobiety, czy też niekoniecznie, to mniej więcej tak, jak dyskusja o tym, czy lepiej czuć pociąg seksualny do kobiet, czy mężczyzn, albo czy się lubi kawę, czy nie. (..)
Niekoniecznie. Bo nie słyszałam aby ktokolwiek zmienił swoje przyzwyczajenia w zakresie picia ciepłych napojów pod wpływem presji ( wręcz agresji ) otoczenia. No i panuje duża tolerancja wobec tychże upodobań. Mniejsza, owszem, wobec kwestii pociągu seksualnego ale przecież wiemy, że to jest złe. I cywilizowany człek sprzeciwia się dyskryminacji ze względu na seksualne upodobania. No i nie ma prawnego zakazu wstępowania w związki homoseksualne.
Natomiast w temacie porodów nawet ci "cywilizowani" ludzie ( a w wielkiej przewadze kobiety ) są gotowi prześmiewać, prześladować, gryźć i drapać każdego kto odważy się wystąpić przeciw Wszechmocnej Matce Naturze.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego apel o wolność wyboru dla nich samych budzi w kobietach tyle agresji.
Propaganda głosząca jedyną słuszność porodów fizjologicznych jest tak silna, że w polu promocji zachowań hetero i prześladowania homo może się równać tylko ze środowiskiem skinheadów.
Przejrzyj fora internetowe. Znakomita większość KOBIET jest przeciwna temu aby mieć PRAWO wyboru. To samobój. Dlaczego ? Dlaczego ? Dlaczego ?
Boją się wolności, suwerenności decyzji ? Czują się bezpieczniej gdy ktoś inny narzuca im co mają robić ?
Czy to nie spadek po czasach gdy Pan i Władca decydował o ciele kobiety ? A jeśli któraś postanowiła się zbuntować pozostałe samice z grupy skutecznie jej to wybijały z głowy aby zachować ustalony, bezpieczny porządek rzeczy.
No i najważniejsza kwestia. Ta cała propaganda, to prześladowanie może wpływać na prywatne wybory kobiet ( nie mówiąc o tym, że stres matki rujnuje zdrowie nienarodzonego dziecka ) i powodować tragiczne spustoszenie w ich psychice, seksualności, niszczyć związki, wpływać na więź z dzieckiem.
Aby nie być gołosłowna mogę poprzeć swą wypowiedź przykładem własnym.
Chciałam rodzic poprzez cc. Tak chciałam i już. Poród to dla mnie rzecz obrzydliwa, nie do przebrnięcia psychicznie ale przecież nie powinnam się z tego tłumaczyć. Jak zachować poczucie własnej wartości kiedy muszę się tłumaczyć z tego co robię ze swoim ciałem ?
Oczywiście moja decyzja spotkała się z taka dozą agresji i przemocy psychicznej, że zestresowana, przerażona, zakrzyczana, przegoniona jak zając przez harty przez pole pełne upokarzających opisów mojego skrajnego egoizmu ( tak, tak ! ), tchórzostwa, ulegania modzie, psychicznej choroby, dziwactwa, fanaberii, braku poczucia kobiecości itd .........że podjęłam decyzję o porodzie fizjologicznym
Olbrzymią rolę odegrał w tym ojciec dziecka posługujący się nieśmiertelnymi argumentami:
"wszystkie kobiety rodzą, a kiedyś to miały gorzej bo wojny były" ( sic! )
"kobiety nie lubią rodzić ale jakoś rodzą"
"tak się rodzi człowiek, co ja ci poradzę "
"słyszałaś ? ta Pani woli rodzić naturalnie a ty co ?" oraz
"nie rozumiem"
Po 14-u godzinach bezskutecznych skurczy i tak zrobiono mi cc.
Do dziś nie mogę się uporać z tym, że się zgodziłam na poród fizjologiczny. Do dziś nie potrafię zobaczyć w mężu osoby mi przychylnej, kochającej ani wspierającej. Do dziś nie czuję się bezpiecznie w jego ramionach. Do dziś czuję na sobie oddech tej okrutnej nagonki, tej presji, tych głupich komentarzy, wykorzystywania mojej słabości.
Ostatnie tygodnie ciąży spędziłam bezsennie, płacząc i trzęsąc się ze strachu. Moje dzieciątko połykało każdą moją łzę, bało się i cierpiało razem ze mną.
Pozdrawiam |
_________________ meet me at the back of the blue bus |
|
|
|
 |
Katioczka

Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-11, 16:02
|
|
|
| BlueBus, dziękuję Ci za ten post |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
 |
gemi
Matka Polka ;)

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2011-01-11, 16:32
|
|
|
BlueBus, dlatego jestem jak najbardziej za wolnością wyboru.
Mi, podobnie jak Tobie, ta wolność została odebrana. Ty chciałaś mieć cesarkę, ja chciałam 100% naturalnie. A mój poród skończył się na położeniu mnie przemocą na plecach z nogami w strzemionach i na nożyczkach pomiędzy skurczami. To wszystko również w imię tradycji i po to, by rzekomo "chronić mnie i dziecko"
Dziki bunt we mnie wzbiera, gdy ktoś próbuje zrobić krzywdę rodzącej kobiecie "dla jej dobra". Obojętnie, czy chodzi o brak dostępu do z.o. i cesarki, czy brak możliwości wybrania odpowiedniej pozycji do porodu.
| BlueBus napisał/a: | | Znakomita większość KOBIET jest przeciwna temu aby mieć PRAWO wyboru. | patrząc przez pryzmat własnych doświadczeń, nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Od 2 lat doświadczam wielkiej przychylności innych kobiet, nawet w obliczu moich nietypowych wyborów. |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-01-11, 16:41
|
|
|
BlueBus, przykro mi, że spotkało Cię coś tak strasznego i z powodu braku oparcia w twoim mężczyźnie.
Zapraszam serdecznie do działu powitań.
| BlueBus napisał/a: | | Natomiast w temacie porodów nawet ci "cywilizowani" ludzie ( a w wielkiej przewadze kobiety ) są gotowi prześmiewać, prześladować, gryźć i drapać każdego kto odważy się wystąpić przeciw Wszechmocnej Matce Naturze. |
A ja po prostu uważam, ze powinnyśmy słuchać siebie i swojego ciała i nie ulegać chwilowej modzie na złudny komfort.
Wierzę naturze, a takie teksty
| BlueBus napisał/a: | "wszystkie kobiety rodzą, a kiedyś to miały gorzej bo wojny były" ( sic! )
"kobiety nie lubią rodzić ale jakoś rodzą"
"tak się rodzi człowiek, co ja ci poradzę "
"słyszałaś ? ta Pani woli rodzić naturalnie a ty co ?" oraz
"nie rozumiem"
|
uważam za obleśne. |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-01-11, 16:49
|
|
|
| BlueBus napisał/a: | Aby nie być gołosłowna mogę poprzeć swą wypowiedź przykładem własnym.
Chciałam rodzic poprzez cc. Tak chciałam i już. Poród to dla mnie rzecz obrzydliwa, nie do przebrnięcia psychicznie ale przecież nie powinnam się z tego tłumaczyć. Jak zachować poczucie własnej wartości kiedy muszę się tłumaczyć z tego co robię ze swoim ciałem ?
Oczywiście moja decyzja spotkała się z taka dozą agresji i przemocy psychicznej, że zestresowana, przerażona, zakrzyczana, przegoniona jak zając przez harty przez pole pełne upokarzających opisów mojego skrajnego egoizmu ( tak, tak ! ), tchórzostwa, ulegania modzie, psychicznej choroby, dziwactwa, fanaberii, braku poczucia kobiecości itd .........że podjęłam decyzję o porodzie fizjologicznym
|
bardzo mi przykro że miałas takie przejścia
Myślę niestety że doświadczenie odbierania wyboru nie jest obce kobietom niezależnie od tego jaki jest ich wymarzony scenariusz, ja myśląc o porodzie domowym (z pomocą Wszechmocnej Matki Natury ) równiez spotykam się z komentarzami że narażam zdrowie dziecka, szpital jest bezpieczniejszy, a co jeśli coś pójdzie nie tak itp itd...
najbardziej mnie wkurza sytuacja w której ojciec dziecka rości sobie prawo do decydującego głosu w sprawie tego, jak kobieta ma rodzić |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|