 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
KOBIETY MAJĄ rodzić w bólach |
| Autor |
Wiadomość |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:15
|
|
|
BlueBus - chodziło mi właśnie o to, że trudno dyskutować z czymś, co jest nam przyrodzone (jak właśnie sposób doboru partnera, czy smak lub nie-smak na coś). Tak samo jest z progiem bólu, wytrzymałością psychiczną itd. Jedni znoszą poród mężnie, dla innych to trauma. Stąd uważam, że dyskusja jest bez celu (jeśli za cel faktycznie ktoś sobie przyjął przekonanie innej osoby do swoich racji).
A co do tej niezrozumiałej agresji kobiet w stosunku do innych kobiet w sytuacjach, które dotyczą nas wszystkich - faktycznie, też to zaobserwowałam. Panuje u nas jakiś dziwny kult męczeństwa, jeśli rodzisz w bólach, znosisz upokorzenia w domu i nie masz czasu dla siebie - jesteś lepsza |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:23
|
|
|
| koko napisał/a: | | Panuje u nas jakiś dziwny kult męczeństwa, jeśli rodzisz w bólach, znosisz upokorzenia w domu i nie masz czasu dla siebie - jesteś lepsza |
współczuję Ci bardzo takiego klimatu. |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:26
|
|
|
| koko napisał/a: | | A co do tej niezrozumiałej agresji kobiet w stosunku do innych kobiet w sytuacjach, które dotyczą nas wszystkich | Ona jest zrozumiała w tym sensie, że to prawdopodobnie przeniesienie.
Może zamiast oferować kobietom łatwy i szybko zabieg operacyjny, lepiej byłoby dodawać im wiary w siebie, w to, że potrafią urodzić własne dziecko i potem się nim zająć, że nie muszą umierać ze strachu przed tym. Ot tak, bez presji, z życzliwością. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
emiwa
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 02 Sie 2010 Posty: 187 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:27
|
|
|
| gemi napisał/a: | BlueBus, dlatego jestem jak najbardziej za wolnością wyboru.
Mi, podobnie jak Tobie, ta wolność została odebrana. Ty chciałaś mieć cesarkę, ja chciałam 100% naturalnie. A mój poród skończył się na położeniu mnie przemocą na plecach z nogami w strzemionach i na nożyczkach pomiędzy skurczami. To wszystko również w imię tradycji i po to, by rzekomo "chronić mnie i dziecko"
Dziki bunt we mnie wzbiera, gdy ktoś próbuje zrobić krzywdę rodzącej kobiecie "dla jej dobra". Obojętnie, czy chodzi o brak dostępu do z.o. i cesarki, czy brak możliwości wybrania odpowiedniej pozycji do porodu. |
też chciałam rodzić w domu, ale nie znalazłam tyle siły w sobie, aby przeciwstawić się głosom przeciwnym, mąż mnie nie poparł, niestety; a w trakcie porodu najbardziej bałam się,że skończy się cc, nie chciałam tego, tak jak nie chciałam, żeby mnie nacinali, ale ostatecznie nikt o zdanie nie pytał i to jest oburzające; na szczęście cc uniknęliśmy, ale koniec porodu był na leżąco i położna, która tak na wszelki wypadek, nacięła mnie tak bardzo,że lekarz mnie potem przepraszał; następnym razem nie chcę rodzić na leżąco, nie chcę, żeby mnie nacinali i mam nadzieję, że będę miała więcej siły i determinacji, żeby moje zdanie było brane pod uwagę. Kończąc: powinnyśmy mieć wybór |
_________________ <a href="hxxp://alterna-tickers.com"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/2/2hbacmdo4.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
BlueBus
Dołączył: 11 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: 2011-01-11, 19:58
|
|
|
| Lily napisał/a: | | koko napisał/a: | | A co do tej niezrozumiałej agresji kobiet w stosunku do innych kobiet w sytuacjach, które dotyczą nas wszystkich | Ona jest zrozumiała w tym sensie, że to prawdopodobnie przeniesienie.
Może zamiast oferować kobietom łatwy i szybko zabieg operacyjny, lepiej byłoby dodawać im wiary w siebie, w to, że potrafią urodzić własne dziecko i potem się nim zająć, że nie muszą umierać ze strachu przed tym. Ot tak, bez presji, z życzliwością. |
Wiesz co, to jakby ( powracając do analogii z tolerancją innych preferencji seksualnych )
"bez presji, z życzliwością" dodać homoseksualiście "wiary w siebie", że potrafi pożądać kobietę i może się przespać z nią bez obrzydzenia. Albo i na odwrót.
Z naturą to jest tak że moja jest inna niż Twoja. I byłoby pięknie gdybyśmy zaakceptowali ten fakt. To co piszesz niestety jest aktem nietolerancji i to bardzo nieładnym. Jesteś tak przekonana do swojej metody, że w głowie Ci się nie mieści, że można myśleć inaczej. Innowierców będziesz nawracać na jedynie słuszną drogę. Co prawda, bez presji i z życzliwością - ale jednak.
I kolejna rzecz. Dlaczego argument że zabieg operacyjny jest łatwy i szybki miałby działć przeciw niemu ?
Pozdrawiam |
_________________ meet me at the back of the blue bus |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-01-11, 21:41
|
|
|
| BlueBus napisał/a: | | Dlaczego argument że zabieg operacyjny jest łatwy i szybki miałby działć przeciw niemu ? |
taki jest stereotyp, ale niestety statystyki mówią jasno że po cc ryzyko powikłań dla matki i dziecka jest wyższe niż po porodzie sn. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-01-12, 09:55
|
|
|
| BlueBus napisał/a: | | Z naturą to jest tak że moja jest inna niż Twoja. I byłoby pięknie gdybyśmy zaakceptowali ten fakt. To co piszesz niestety jest aktem nietolerancji i to bardzo nieładnym. Jesteś tak przekonana do swojej metody, że w głowie Ci się nie mieści, że można myśleć inaczej. Innowierców będziesz nawracać na jedynie słuszną drogę. Co prawda, bez presji i z życzliwością - ale jednak. | Dziękuję za podsumowanie. Myślę, że nikt nie jest naturalnie przystosowany do zabiegów operacyjnych, które zawsze niosą za sobą ryzyko. Gdybym była lekarzem, moje opinie byłyby bardziej uprawnione. Mam po prostu swoje zdanie, tak jak i Ty swoje. Nie napisałam nigdzie, że jesteś nietolerancyjna i zachowujesz się nieładnie, a Ty w swej tolerancji byłaś tak miła, że to zrobiłaś. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-12, 11:19
|
|
|
| koko napisał/a: | | Panuje u nas jakiś dziwny kult męczeństwa, jeśli rodzisz w bólach, znosisz upokorzenia w domu i nie masz czasu dla siebie - jesteś lepsza |
to jest syndrom Matki Boskiej od której jak wiadomo wywodzi się Matka Polka |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
Jagienka

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 18 Lut 2009 Posty: 993 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-12, 12:49
|
|
|
| Lily napisał/a: |
Może zamiast oferować kobietom łatwy i szybko zabieg operacyjny, lepiej byłoby dodawać im wiary w siebie, w to, że potrafią urodzić własne dziecko i potem się nim zająć, że nie muszą umierać ze strachu przed tym. Ot tak, bez presji, z życzliwością. |
zgadzam się z Lily w 100%
Polecam też film "Poród w harmonii z naturą" - film polski o naszych polskich realiach, nakręcony w oparciu i z wykorzystaniem doświadczeń i wypowiedzi pracujących w Polsce lekarzy, położnych i rodzących. Naprawdę dodaje odwagi i wiary w to, że można - jak to Lily napisała "bez presji, z życzliwością". |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />
www.chwile-jak-motyle.blogspot.com
"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty) |
|
|
|
 |
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-01-12, 13:23
|
|
|
| Tempeh-Starter napisał/a: | to jest syndrom Matki Boskiej od której jak wiadomo wywodzi się Matka Polka |
och nie tylko nie to |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-01-13, 10:40
|
|
|
| Jagienka, a jest gdzieś ten film do ściągnięcia/obejrzenia? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Jagienka

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 18 Lut 2009 Posty: 993 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-13, 18:51
|
|
|
| bodi napisał/a: | | Jagienka, a jest gdzieś ten film do ściągnięcia/obejrzenia? |
nie mam pojęcia. ja go kupiłam przy okazji robienia drobnych zakupów w pieluszkarni. potrzebowałam paczkę ekojednorazówek Tuschies na pierwsze dni po porodzie i żeby koszty przesyłki jakoś ładnie się rozłożyły, to zamówiłam sobie ten film
Jeśli Mężowi uda się go jakoś przegrać, to mogę wysłać Tobie kopię. |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />
www.chwile-jak-motyle.blogspot.com
"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty) |
|
|
|
 |
gemi
Matka Polka ;)

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2011-01-14, 10:58
|
|
|
| Tempeh-Starter napisał/a: | | to jest syndrom Matki Boskiej od której jak wiadomo wywodzi się Matka Polka | Tempech, bardzo śmiałe stwierdzenie jak na ignoranta religijnego.
poza tym takie teksty doprowadzają moim zdaniem do niesmacznych OT |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-01-14, 15:02
|
|
|
gemi, dlatego najlepiej je ignorować |
_________________
 |
|
|
|
 |
BlueBus
Dołączył: 11 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: 2011-01-21, 22:54
|
|
|
| bodi napisał/a: | | BlueBus napisał/a: | | Dlaczego argument że zabieg operacyjny jest łatwy i szybki miałby działć przeciw niemu ? |
taki jest stereotyp, ale niestety statystyki mówią jasno że po cc ryzyko powikłań dla matki i dziecka jest wyższe niż po porodzie sn. |
Ryzyko jazdy samochodem jest wyższe niż konno, a konno wyższe niż spacer piechotką.
Tutaj statystyki są BEZWZGLĘDNE.
W porodach mamy, jeno, różne rodzaje powikłań przy czym ryzyko ich wystąpienia ciężko oszacować bo ..... statystyki gorsze są niż największe łgarstwa. Skąd wiesz co dokładnie uważa się za powikłanie ?
Dość powszechna trauma poporodowa ( taka sama jak pourazowa ) czy zaburzenia seksualności, rozpady związków i cała nadwyrężona/skatowana sfera psychiczna nie są traktowane jako powikłanie.
Które z fizycznych dolegliwości są traktowane jako naturalne następstwo po porodzie a nie powikłanie ? Dla mnie rozdarte krocze to powikłanie. Dla innych naturalna kolej rzeczy. Zależy kto sporządza statystykę.
[ Dodano: 2011-01-21, 23:08 ]
A!. No i świat byłby piękniejszy gdyby inni byli na tyle życzliwi aby nie wywierać na mnie ( i mi podobnych ) presji pisząc bzdury, że wystarczy odrobina życzliwości abym chciała rodzić fizjologicznie.
To tak jak gdyby mięsożerca czule litując się nad "biednym, zagłodzonym" wegetarianinem roił sobie, że wystarczy odrobina życzliwej perswazji i wyrozumiałości aby obiekt jego troski spożył zwierzę. Bo mięsko zdrowe jest i żelazo ma przecież....
A ewentualny wstręt można pokonać dodając mu wiary w siebie...chcieć to móc....byle bez presji....z życzliwością.....
Jestem dorosła. Wiem czego chcę. Dodawania mi wiary w możność urodzenia własnymi siłami nie potrzebuję. |
_________________ meet me at the back of the blue bus |
|
|
|
 |
Katioczka

Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-21, 23:18
|
|
|
BlueBus, bardzo bliskie są mi twoje poglądy
też zauważyłam, choćby w tym wątku, "życzliwe" nawracanie...
tylko pytanie dla czyjego dobra? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-01-22, 09:05
|
|
|
| Katioczka napisał/a: | | też zauważyłam, choćby w tym wątku, "życzliwe" nawracanie... |
Moje poglądy wynikają jedynie z przekonania, że zabiegi operacyjne stosuje się w przypadku problemów zdrowotnych, że mają ratować zdrowie i życie, także być może psychiczne Chciałam przy tym nadmienić, że nikt sobie sam cesarki nie zrobi, więc osoba kompetentna - lekarz - powinna decydować, czy ma to uzasadnienie, czy nie - a także przedstawić możliwe powikłania i stopień ryzyka w porównaniu z innymi rozwiązaniami. Żyjemy w XXI wieku w Europie i tylko dlatego mamy możliwość decydowania o takich sprawach, i rozumiem, że każdy może chcieć z tego prawa skorzystać. Ale i tak sądzę, że tego typu nieuzasadnione interwencje nie są dobre. Załóżmy, że nie czekalibyśmy, aż nam wyrosną zęby (przebiją się przez dziąsła), tylko od razu byśmy je nacinali. Załóżmy, że zaraz po narodzeniu wycinało by się nam wyrostki, bo kiedyś może być z nimi kłopot. Gdzie jest granica? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-01-22, 10:26
|
|
|
| BlueBus napisał/a: | W porodach mamy, jeno, różne rodzaje powikłań przy czym ryzyko ich wystąpienia ciężko oszacować bo ..... statystyki gorsze są niż największe łgarstwa. Skąd wiesz co dokładnie uważa się za powikłanie ?
Dość powszechna trauma poporodowa ( taka sama jak pourazowa ) czy zaburzenia seksualności, rozpady związków i cała nadwyrężona/skatowana sfera psychiczna nie są traktowane jako powikłanie.
Które z fizycznych dolegliwości są traktowane jako naturalne następstwo po porodzie a nie powikłanie ? Dla mnie rozdarte krocze to powikłanie. Dla innych naturalna kolej rzeczy. Zależy kto sporządza statystykę. |
można porównać konkrety:
czterokrotnie wyższe ryzyko śmierci w wyniku porodu, niż przy porodzie sn (na szczęście oba ryzyka są b niskie)
| Cytat: | | The estimated risk of a woman dying after a cesarean birth is less than one in 2,500 (the risk of death after a vaginal birth is less than one in 10,000). | hxxp://www.pregnancy-info.net/c-section_complications.html
ryzyko histerektomii po cc w porównaniu do porodu sn jest czterokrotnie większe
strata krwi po przecięztnym porodzie cc jest dwukrotnie większa niż po porodzie sn, ryzyko krwotoku jest 1,5 razy większe po cc
| Cytat: | | The average blood loss at the time of delivery is approximately 500 cc during a vaginal delivery and approximately 1,000 cc during a cesarean section. Excessive blood loss or "postpartum hemorrhage" complicates approximately 4% of vaginal deliveries and 6-7% of cesarean sections. | hxxp://www.obfocus.com/high-risk/bleeding/hemorrhagepa.htm
po porodzie sn ryzyko pęknięcia krocza jest z pewnością mniejsze niż 100%, przy czym duża część to pęknięcia I i II stopnia, nienaruszające mięśni
na stronach szpitali (i organizacji typu fundacja Rodzić po Ludzku, itp) często są podawane statystyki dot. odsetku pęknięć (z uwzględnieniem stopnia) i nacięć.
przy cc masz 100% gwarancję rany przecinającej nie tylko skórę, ale też mięsień macicy. Pw procesie gojenia rany mogą się tworzyć zrosty, które również bywa że wpływają na doznania seksualne.
oczywiście, zaburzenia sfery seksualnej, depresja poporodowa etc są trudniejsze do ujęcia w statystykach, bo nie kazdy je zgłasza do GUS-u
Jak rozumiem Ty uważasz że po sn takie ryzyko jest większe niż przy cc? Bo niestety zerowego ryzyka w życiu nie ma, w żadnej dziedzinie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
BlueBus
Dołączył: 11 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: 2011-01-22, 22:49
|
|
|
| Lily napisał/a: | | Gdzie jest granica? |
Granica leży tam gdzie moja wola. Nie chciałabym aby ktoś mi robił "na wszelki wypadek" cesarkę. Nie tylko gdybym chciała rodzić fizjologicznie. Chodzi o respektowanie mojego prawa do wyboru porodu. Bez upokarzania w postaci odsyłania do psychiatry ( sugestia że jestem niezrównoważona, że coś ze mną nie tak ).
Naturalnie zęby się psują i wypadają. Ok, sami możemy go sobie wyrwać ale bez znieczulenia. Do znieczulenia i prawidłowego wyrwania zęba potrzebujemy fachowca. I on tez mógłby odmówić tej usługi. Ale nasz ( ludzki ) komfort jest na tyle ważny, ze znieczulenia zęba się robi powszechnie. Ale nasz ( kobiecy ) komfort jest tak mało znaczący, że porodów nie znieczula się powszechnie. O cc na życzenie nie wspomnę. |
_________________ meet me at the back of the blue bus |
|
|
|
 |
an
spec od łudzenia się
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 1316
|
Wysłany: 2011-02-08, 23:25
|
|
|
Nie ma sensu zakladac nowego tematu, a tu juz i tak na ten temat sie przewijało
W kazdym razie, przeczytalam własnie ostatnie wczorajsze posty w temacie o porodzie domowym hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=393557#393557
i przypomniało mi sie cos, o czym chcialam juz napisać - jako teoretyk wyłącznie i byc moze nieuswiadomiony
Otórz ...
Ciekawa jestem czy często bierzecie pod uwage, ze prawdopodobnie ten płacz nowonarodzonego ma najwiecej wspolnego ze zmianą "środowiska" w sensie, że nagle zostaje oślepione światłem, a poza tym jest mu zimniej na zewnątrz zaraz po wyjściu (no a przechodzenie - przeciskanie sie na zewnatrz je tez wymęczy)
Zastanawialam sie wlasnie nad tym światłem, wiem, że do dziecka dociera jakies tam szczątkowe swiatlo przez powłoki brzuszne, ale to zapewne nic w porownaniu do tego co zastaje po porodzie, to musi byc chyba naprawde trudne ? (tak sie zastanawiam, bo np przebywajacycm dłuższy czas w ciemnościach np zasypanym górnikom zasłania sie oczy po wydostaniu ich na zewnatrz) |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-02-08, 23:36
|
|
|
| an napisał/a: | Ciekawa jestem czy często bierzecie pod uwage, ze prawdopodobnie ten płacz nowonarodzonego ma najwiecej wspolnego ze zmianą "środowiska" w sensie, że nagle zostaje oślepione światłem, a poza tym jest mu zimniej na zewnątrz zaraz po wyjściu (no a przechodzenie - przeciskanie sie na zewnatrz je tez wymęczy)
Zastanawialam sie wlasnie nad tym światłem, wiem, że do dziecka dociera jakies tam szczątkowe swiatlo przez powłoki brzuszne, ale to zapewne nic w porownaniu do tego co zastaje po porodzie, to musi byc chyba naprawde trudne ? (tak sie zastanawiam, bo np przebywajacycm dłuższy czas w ciemnościach np zasypanym górnikom zasłania sie oczy po wydostaniu ich na zewnatrz) | no coś w tym na pewno jest ale ja jednak stawiałabym bardziej na szybkie przecięcie pępowiny. Płuca bardzo szybko, za szybko się rozprężają i to jest bolesne. Poza tym światło, całe to wycieranie. U nas było światło ale słabe i pępowina została przecięta już jak przestała tętnić. Zygmunt odezwał się ponad godzinę po porodzie. Przez ten czas łypał na mnie okiem udając swoją ciotkę i jadł . |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
notasin

Pomogła: 11 razy Dołączyła: 29 Sie 2008 Posty: 1877 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: 2011-02-08, 23:59
|
|
|
a ja słyszałam, że płacz lub jego brak, to kwestia temperamentu malucha |
_________________ <img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 |
|
|
|
 |
gemi
Matka Polka ;)

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2011-02-09, 07:22
|
|
|
ja myślę, że to zależy od rodzaju płaczu. Bo jest różnica między kwileniem a rozdzierającym wrzaskiem, który zawsze przypomina mi wołanie o pomoc.
Jako potencjalna rodząca w domu naczytałam się sporo o roli oświetlenia przy porodzie. I przyznaję rację an, że wyjście z zaciemnionego brzucha pod szpitalny reflektor jest zwyczajnie bolesne dla oczu oseska. Podobnie jak zbyt wczesne przecięcie pępowiny dla płuc. Moja koleżanka pisze teraz pracę na tematy związane ze stymulacją noworodków i niemowlaków. Niedawno zadzwoniła do mnie, bo dotarła do opracowań, w których poruszony był właśnie temat oświetlenia. Noworodki przyzwyczajają się do światła o wiele dłużej, niż dorośli (np. wspomniani zasypani górnicy) i zalecane jest, by przez około tydzień trzymać takie dzieciątko w półcieniu, lub półmroku, zamiast w slonecznym pokoju, czy szpitalnej sali.
I druga sprawa. Myślę, że nie rozstrzygniemy tutaj sporu dotyczącego komfortu matki i/lub dziecka w czasie porodu. To jest spór, który się toczy w każdej z nas. Dlatego uważam, że to kobieta powinna mieć prawo wyboru, bo to ona jest przede wszystkim odpowiedzialna za siebie i dziecko. I czymkolwiek by się nie kierowała, to właśnie ona i jej dziecko poniosą konsekwencji tego wyboru.
Dobrze, że rozmawiamy o tym, że mimo różnic dyskutujemy, że walczymy o prawo do informacji i prawo do wyboru. I każdej z nas życzę w pełni świadomego wyboru i okoliczności, które w tym wyborze nie przeszkodzą. |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
 |
Poli

Pomogła: 17 razy Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 1315 Skąd: Dania
|
Wysłany: 2011-06-27, 12:14
|
|
|
Podkleje do watku , jak sie maja nasze nowe zmiany - standardy od kwietnia, jak widac nic sie nie zmienilo. Lekarze milcza i nie informuja swoich pacjentek, a po co ? jeszcze maja sobie klopotu robic
hxxp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9835888,Rodzic_po_ludzku__Gdzie_te_standardy_.html |
_________________
 |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-07-15, 20:42
|
|
|
| Trochę na temat, wklejam tu, bo nie wiem, gdzie: hxxp://wyborcza.pl/rodzicpoludzku/1,114118,9858448,Medycyna_tak__medykalizacja_nie_.html?as=1&startsz=x - polecam! |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|