wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Narodziny w oborze
Autor Wiadomość
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-29, 21:34   

Dziękuje :-)
Cóż, to jeszcze nie koko rodziła.
Sam poród trwał od odejścia wód może z godzinę. Akcja błyskawiczna. Krowa przybierała pozycje wertykalne, ruszała sie, kreciła biodrami. Na koniec położyła się na boku, kilka minut trwało i już. Kilka westchnień i po wszystkim. Po niespełna godzinie od narodzin cielę już chodziło.
Gdyby ludzie tak łatwo mogli rodzić :-)
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-03-29, 21:41   

slaw_mir napisał/a:
Gdyby ludzie tak łatwo mogli rodzić :-)
Ludzie nie, ale są na forum takie antylopy :mrgreen:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-29, 21:56   

Lily napisał/a:
Ludzie nie, ale są na forum takie antylopy :mrgreen:

... antylopy, które w przeciwieństwie do krowy nawet nie zdążyły się położyć :-D
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2011-03-30, 14:05   

Po pierwsze gratulacje - dzidziuś przesłodki :-D . A po drugie - może w końcu trafiłam na człowieka, który to wie - jak długo w chowie ekstensywnym można krowę doić po ocieleniu? W takim chowie zwykłym teraz to zdaje się co roku nowy cielak? Myślę sobie, że gdyby wypaliły moje plany to chętnie bym krowieńkę miała (moja wymarzona to Yersey), ale pod warunkiem, że dałabym radę zająć się wszystimi jej dziećmi. CHodzi mi o jkiś litr mleka dziennie :mryellow: . Potem też by ta moja krowa awansowała na obornikową :mrgreen:
_________________
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0">
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2011-03-30, 16:39   

koko napisał/a:
losy jałówki będą chyba takie, jak jej mamy, tzn. zostanie krową obornikową (to termin i typ stworzony przez slaw_mira, zwykle krowa jest albo mleczna, albo mięsna). Czyli jej zadaniem będzie jedzenie i robienie kupy. I tyle ;-)
O szczegółach porodu opowie pewnie slaw_mir, to on był hm... położnym.
Również się cieszę, że ma już przygotowanie i wprawę w porodach, mam tylko nadzieję, że bazując na swoim doświadczeniu nie zakopie mojego łożyska na polu i nie będzie pomagał przyjść synkowi na świat wyciągając go przy pomocy linki obwiązanej na nóżkach :mrgreen:


to lubię! (chodzi mi o losy jałóweczki-nie wyciąganie potomka za nózki ;) )
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-30, 18:07   

marcyha z laktacją u krowy jest tak, jak u człowieka :-) Jednak długa laktacja sprawia, że mleko jest coraz mniej wartościowe. Zamiast przedłużać laktację po odstawieniu cielaka, lepiej jest spokojnie zasuszyć krowę i znowu ją zacielić.
1 litr mleka dziennie to bardzo mało, troszkę więcej niż litr (1,5-2l) dziennie daje koza. Krowa kilka-kilkanaście razy tyle (w zależności od wielu czynników), musiałabyś coś z tym robić, może twarogi, albo sery żółte ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2011-03-30, 18:59   

Z nadmiarem mleka nie byłoby problemu, ale z nadmiarem cielaków - owszem. Więc jakość mleka się pogarsza z czasem. Ale ciekawe jak bardzo :?: , czy w drugim roku laktacji już by było nic nie warte?
Znalazłam właśnie śmieszną rsę: Dexter - najmniejsze krówki:

a moja ulubiona rasa to Jersey - i wygląda tak:
_________________
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0">
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-30, 19:00   

Mam krowę Polską Czerwoną, nieczystej krwi a raczej futra, bo ma białe łaty ;-) cielę też miało być czerwone a wyszło czarne :shock:
marcyha, co do laktacji to nie wiem jak długo maksymalnie można doić po ocieleniu, ale jesli sie tak robi, że nie zaciela się krowy jak mówi koko to krowa jest niespokojna, nerwowa, nawet "agresywna", może próbować wskoczyć na osobe która znajduję się w pobliżu. Można chyba powiedzieć, że krowa ma "znp". Tak się zachowuje w trakcie każdej ruii.
Więc w normalnym chowie cielak jest co rok i kilka miesiecy. Dojenie przez kilka pierwszych miesiecy obsługuje cielę, które chodzi luzem razem z krową i doi kiedy ma na to ochotę. Dopiero to czego nie da rady wypić to jest dojone przez nas. Po pierwszej laktacji moja miała może 2-3 litry mleka, po kolejnych coraz wiecej.
Ładna ta Yersej'ka :-)
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2011-03-30, 19:09   

Dzięki za odpowiedzi :-) A jeszcze jedno - to jak się ma jałówkę, to też biedaczka nerwowa jest, jeśli jej się nie zacieli? Czy to dotyczy tylko krów już po porodach? Bo jeśli trzeba zacielać wszystkie - to ilość zwierzaków wzrasta w tempie ekspresowym :shock: . Mając nieduże gospodarstwo trzebaby zorganizować jakiś łańcuszek hodowców "bezrzeźnych", ale to chyba utopia :-(
Sorki za drążenie tematu, ale trudno znaleźć info o tym
_________________
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0">
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-30, 19:18   

Co do jałówek to nie wiem czy moga być jałówkami na stałe.
No i pozostaje kwestia byczków.
Właśnei utopia :-(
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-30, 19:27   

marcyha jest gdzieś na wd o tym osobny wątek... jak znajdę, to wrzucę link.
Co do tych zmian jakości mleka, to gdzieś w madrej książce mam wykresy zrobione na podstawie doświadczeń nad mlecznością krów i samym mlekiem, jeśli jesteś żywo zainteresowana, to również mogę poszukać i zeskanować ;-)
A w ogóle z małymi kózkami jest jeszcze trochę inaczej - one bardzo często preferują picie mleka tylko z jednego strzyka, więc drugi w całości można wydoić :-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2011-03-30, 19:34   

O, nie - dziękuję, nie fatyguj się, w sumie to najbardzej mnie interesuje ta częstotliwość zacielania. Przed chwilą wyczytałm w necie, że w gospodarstwach małych czasem i co 3 lata zacielają. A może jeśli się krowy nie zasusza to ona nie ma tych odpałów? Może ma bezpłodność laktacyjną ;-)
_________________
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0">
 
 
mono-no-aware 
Ewa


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 12 Sty 2009
Posty: 897
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-03-30, 19:44   

Czytając nagłówek pomyślałam, że pojawił się jakiś nowy trend na "rynku" :) . Poród domowy to już przeżytek i teraz kobiety w oborze będę rodzić :) .
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-30, 19:45   

Wiesz, bo znalazłam materiały, wprawdzie nie te, które miałam na myśli, ale są tam podstawowe informacje o laktacji krów. Mam je jako .jpg ze zdjęcia z podręcznika ;-) Jeśli będziesz zainteresowana, to daj znać na pw i jakoś ci to podeślę.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-03-30, 19:57   

mono-no-aware, poród w sianie :mrgreen:
Myślę że jakość mleka to ma znaczenie technologiczne dla gospodarstw towarowych, gdzie 1% tłuszczu w mleku ma znaczenie finansowe. Dla krowy nawozowej ma mniejsze znaczenie.
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
Pączuś 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 362
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-03-31, 09:17   

Rany, jaka ta krówka jest słodka.
Wiem, że ten post wiele nie wnosi, ale nie mogłam się powstrzymać ;)
Cudna jest.
_________________
hxxp://kobietaintymnie.pl/suwaczki.html]
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-03-31, 09:56   

prześliczna panna :) gratulacje! :D
i dobre życie ją czeka, super :)
jak ją nazwiecie? :)
a ta Yersej wygląda jakby ją skrzyżowali z jelonkiem :D
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
Pączuś 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 362
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-03-31, 12:47   

notasin napisał/a:
a ta Yersej wygląda jakby ją skrzyżowali z jelonkiem :D


o tak, te oczy jakie ma!!!
_________________
hxxp://kobietaintymnie.pl/suwaczki.html]
 
 
Irokezik91 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 05 Lip 2009
Posty: 403
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-04, 22:39   

Gratuluję! :-)
 
 
marcyha 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 27 Lip 2007
Posty: 311
Skąd: włocławek
Wysłany: 2011-04-06, 10:54   

Pączuś napisał/a:
notasin napisał/a:
a ta Yersej wygląda jakby ją skrzyżowali z jelonkiem :D


o tak, te oczy jakie ma!!!

Właśnie sobie poczytałam na jakimś rolniczym forum, że niektórzy rolnicy są zawiedzeni marnymi przyborami masy tej rasy - chyba nie doczytali, że to takie małe.
Jeszcze może nie do końca w temacie, ale mnie to męczy wciąż - dotyczy wegetarian, takich jak ja, czyli mlekożernych, nie mających w najbliższych planach weganizmu. Otóż - jak myślicie - czy konsumując mleko nie lepiej samemu je produkować - nawet kosztem uśmiercania cieląt (bo sprzedawanie do innych gospodarstw cielaków to w sumie też zabicie, tylko z późniejszym terminem)? Wiem że to brzmi drastycznie, ale przecież świadomi jesteśmy, że kupując mleko w sklepie nie mamy wiedzy na temat jakości życia krowy, uczestniczymy w zabijaniu cielaków tak? Więc mając krowę, zapewniając jej dobre życie przynajmniej wiemy, że nie jest całe życie męczona w przemysłowej hodowli. Cielęta też możemy w miarę możliwości hodować sami - do momentu ZABICIA. Wiem, że to brzmi fatalnie, ale czy wzburzając się na myśl o tym nie zachowujemy się - my laktoovo - troszku fałszywie? Czy lepiej samemu prowadzić na śmierć wycackanego zwierzaka, czy lepiej zamknąć oczy i udawać, że nie ma problemu? Tymczasem kupuję mleko i śmietanę u baby na rynku, takiej, co ma jedną krowinę.
_________________
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/ci-51132.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-41151.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6550.png" border="0"><img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6549.png" border="0">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6548.png" border="0">
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-04-06, 11:30   

marcyha napisał/a:
nie zachowujemy się - my laktoovo - troszku fałszywie?


moim zdaniem 'zachowujemy'- tzn ja zachowywałam się troszku fałszywie przez 11 lat aż dojrzałam do weganizmu :) I teraz trochę mniej hipokryzji mam w życiu.
Chociaż jeszcze parę by się haczyków znalazło.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
slaw_mir 
młody tata


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 247
Skąd: ze wsi
Wysłany: 2011-04-07, 19:26   

Może i fałszywie, mam świadomość, że chodowle mleczne produkują przy okazji mięso. Mam krowę przede wszystkim dla nawozu. Więc czy wypada jadać weganom mój olej, z roślin które rosną na oborniku, albo jeść kasze ze zbóż, które rosły na polu po pastwisku. Trudno uciec od konotacji produktów roślinnych ze zwierzętami, tymbardziej w bio, gdzie obornik jest podstawowym nawozem.
_________________
"[...] by jak najlepiej wykorzystać energię człowieka i przyrody do rozwijania dobrego, a nie zwalczania złego."
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-04-07, 19:37   

marcyha napisał/a:
Otóż - jak myślicie - czy konsumując mleko nie lepiej samemu je produkować
Dobra, jutro kupię cielaka i postawię w łazience :P
A tak serio - oczywiście wiem, z czym się wiąże spożywanie produktów odzwierzęcych, choć jem ich niewiele. Ale weganizm jest dla mnie na razie nie do zaakceptowania.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2011-04-07, 20:35   

slaw_mir, niniejszym Twój olej stanął mi w gardle :P :P:P:P
Myślę, że to o czym piszesz to jednak zbyt dalekie związki :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-07, 22:14   

jestem bliska całkowitego ogłupienia. z jednej strony nawozy roślinne i zwierzęce-naturalne, a jak nie one to ropopochodne; z jednej strony produkty pochodzące z naszej okolicy, z drugiej rodzynki, oliwy, quinoa, nerkowce, macadamia, kokos, ..., których dostarczenie nakręca produkcję dwutlenku węgla. doszło do takich absurdów (dla mnie) w sklepach jak ziemniaki z Maroka i Egiptu, truskawki z Hiszpanii, czy Turcji. cholera jak mlecznych nie spożywam to muszę i chcę napoje ryżowe, sojowe (inne jeszcze za rzadko można dostać). Alsan jest dla mnie super zamiennikiem masła, a jest z tłuszczy, które są nie do uzyskania na naszym klimacie. noż kurde, bez ryżu żyć nie umiem (bez glonów ciężko) a nakręcam rynek transportowo- paliwowy i produkcję dwutlenku węgla.

ratunku, :shock: niech mnie ktoś wyłączy.................. osiwieć do reszty można
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 7