 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
rozpadam sie na kawalki i wolam pomocy! |
| Autor |
Wiadomość |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-02-25, 08:55
|
|
|
Ja bym w ogóle nie zasnęła, jakbym coś na gazie miała zostawić |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2012-02-25, 09:48
|
|
|
czy ja wiem? jeśli sobie coś tam pyrka powoli, pod przykryciem... ja bym zrobiła test - wstawiła w dzień na 10 godzin i zobaczyła, czy się nie wygotuje za dużo, czy nie ma ryzyka przypalenia itd.. a jeśli by nie było, to wstawiłabym na noc
chyba, że gaz drogi... tu już nie ma rady. |
|
|
|
 |
moritura

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 18 Wrz 2011 Posty: 499 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-02-25, 09:53
|
|
|
| A co jest w tej zupie zdrowego? Tzn. czemu służy tak długi proces obróbki termicznej? |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2012-02-25, 10:02
|
|
|
| wzmacnia Qi, Yang, Krew, Esencję. |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2012-02-25, 13:13
|
|
|
| Lily napisał/a: | Ja bym w ogóle nie zasnęła, jakbym coś na gazie miała zostawić
|
To jedno, a wyobrażam już sobie ten rachunek za gaz/prąd czy na czym się akurat gotuje... |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
an
spec od łudzenia się
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 1316
|
Wysłany: 2012-02-25, 13:17
|
|
|
| Pipii ja mogę zrozumieć, jeśli to powolne podgrzewanie ma na celu utrzymanie niższej temperatury i uniknięcie zagotowania, ale kilkunastogodzinne ogrzewanie jest według mnie do tego zbędne. |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2012-02-25, 13:37
|
|
|
Ja mimo wychowywania dwójki dzieci,prowadzenia domu i pracy minimum 8 h dziennie poza domem robię czasem takie długo gotowane buliony. Przecież nie stoję 10h przy kuchence i nie patrzę na to, a są rewelacyjne.
Ale to trzeba trochę zrozumieć i uwierzyć. Nic na siłę. |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2012-02-25, 14:31
|
|
|
| Mnie również bliska opcja proponowana przez Pipii. Oczywiście namawiam do konsultacji z kimś kompetentnym oraz poczytania o TCM, przetestowania różnych przepisów (np. by gonya na wd i innych postów forumowych o koncepcji). Podobnie jak bronka także popełniam długo gotowane potrawy np. w stanach chorobowych. |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2012-02-25, 15:41
|
|
|
| an napisał/a: | | Pipii ja mogę zrozumieć, jeśli to powolne podgrzewanie ma na celu utrzymanie niższej temperatury i uniknięcie zagotowania, ale kilkunastogodzinne ogrzewanie jest według mnie do tego zbędne. |
Zupa ma się gotować, ma "pykać" leciutko.
Kilkugodzinne gotowane jest NIEZBĘDNE w tym wypadku |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2012-02-25, 16:36
|
|
|
A ja wciąż chciałabym się dowiedzieć, w jaki sposób taka zupa ma wzmacniać organizm. Jeśli można - poproszę o wyjaśnienie konkretne, jak krowie na rowie. | Pipii napisał/a: | | wzmacnia Qi, Yang, Krew, Esencję. |
mnie to nie przekonuje
W jaki sposób wzmacnia? I jak to się ma do np. psujących się zębów? Rozumiem, że osłabiony organizm powoli zaczyna szwankować z różnych stron, ale w jaki sposób długo gotowana zupa miałaby to naprawić? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2012-02-25, 18:53
|
|
|
Nerki, czyli Obieg Czynnościowy Nerek odpowiada m.in. za stan zębów - słabe, łamliwe zęby = zły stan Nerek. Zupy mocy są to zupy baaardzo długo gotowane, przez to przechodzi do tego wywaru mnóstwo energii z warzyw korzeniowych, ewentualnie z jajka (lub z mięsa w przypadku mięso-jedzących) i ognia, na których te zupy się gotują. Wypicie takiej zupy 3 razy dziennie przez okres np 2 tygodni bardzo wzmacnia - odbudowuje energię w ciele, bezpośrednio wzmacnia Obieg Czynnościowy Śledziony i Trzustki, Żołądka, Płuc i Nerek również. Mocniejsze Nerki = lepsza jakość m.in zębów, kości itd.
Po prostu - taka zupa to morze Qi - Energii, która wspiera i odbudowuje organizm. |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2012-02-25, 19:41
|
|
|
| a ja jeszcze idąc tokiem Pipii bym proponowała uwzględnienie w diecie czarnego sezamu - oczywiście jeśli nie ma alergii (Pipii jeśli źle myślę skoryguj proszę) |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-02-25, 19:52
|
|
|
| Pipii napisał/a: | | Wypicie takiej zupy 3 razy dziennie przez okres np 2 tygodni | Hmm, czyli przez 2 tygodnie trzeba mieć non stop zupę na gazie? To się chyba sprawdzało w epoce pieców węglowych, które były zimą prawie ciągle rozpalone A może wolnowar się nadaje? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2012-02-25, 21:51
|
|
|
| Agnieszka napisał/a: | | a ja jeszcze idąc tokiem Pipii bym proponowała uwzględnienie w diecie czarnego sezamu - oczywiście jeśli nie ma alergii (Pipii jeśli źle myślę skoryguj proszę) |
Bardzo dobrze myślisz jeszcze orzechy włoskie polecam, bardzo dobre są dla Esencji i Qi Nerek. (Podawałam przepis - to jest idealne hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12002)
[ Dodano: 2012-02-25, 21:51 ]
| Lily napisał/a: | | Pipii napisał/a: | | Wypicie takiej zupy 3 razy dziennie przez okres np 2 tygodni | Hmm, czyli przez 2 tygodnie trzeba mieć non stop zupę na gazie? To się chyba sprawdzało w epoce pieców węglowych, które były zimą prawie ciągle rozpalone A może wolnowar się nadaje? |
Lily, nadaje się wolnowar, jak najbardziej.
Tak, piec na węgiel to było to... |
|
|
|
 |
Poli

Pomogła: 17 razy Dołączyła: 07 Mar 2011 Posty: 1315 Skąd: Dania
|
Wysłany: 2012-02-26, 20:49
|
|
|
A ja poradze cos z innej beczki
To wszystko co opisujesz jest wynikiem braku kalorii , witamin, mineralow i odwodnienie ( skora).
Ode mnie proponuje jako sniadania zielone szejki wysokokaloryczne ( ok 800-1000 kal ). Jako baze uzywamy wysokokalorycznych owocow , np banny czy mango, dodajemy inne owoce + warzywa lisciaste, proponuje jarmuz, czy z braku dostepu inne np szpinak. Dolewamy cieplej wody ze wzgledu na pore roku i aby bylo latwiej strawne. Takze polecam jako samodzielny posilek daktyle , jeden daktyl moze zawierac om 50 kalorii i mnostwo mineralow |
_________________
 |
|
|
|
 |
Figa

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Sie 2010 Posty: 186 Skąd: Londres
|
Wysłany: 2012-03-02, 00:43
|
|
|
Poli, masz racje, ze witaminy, mineraly i odwodnienie moga powodowac taki wyglad skory, pije duzo wody, przynajmniej 2 litry i do tego sie (niestety) suplementuje, ale wciaz to samo, moze taka moja uroda. juz jestem zmeczona tym,ze wszyscy mi mowia, ze wygladam na zmeczona
szejki brzmia ciekawie, myslalam, ze nie mozna laczyc warzyw z owocami, moglabys rozwinac temat?
zdecydowanie lepiej sie czuje jak mnie berbec nie ssie az tak duzo, ale niestety doszlam do wniosku ostatnio, ze chyba jestem kompletny mieczak, bo........nie potrafie go odstawic.....on jeczy i placze, a mi go zal jak zobacze te oczeta i lzy wielkie jak zielony groszek z ogrodka......poza tym mam wrazenie, ze on sie jeszcze bardziej stresuje, jak mu odmawiam i je mniej pokarmow stalych.
a poza tym troche lepiej od kiedy slonce wyszlo witamina D czyni cuda (w tym takze dla psychiki) |
_________________ It's like you're a fabulously complicated jigsaw puzzle piece, with stunning colors, wildly serrated edges, oceans of emotion, mountains of possibilities, worlds of talent, and complex energies, but for as long as you see yourself as just human, you'll never quite know where you fit in. |
|
|
|
 |
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-03-02, 08:37
|
|
|
Figa, nikt nie namawia Cię do odstawienia całkowitego to po pierwsze, a po drugie dorosła kobieta jesteś i decydujesz co jest dobre dla Ciebie i dla synka. musisz wiedzieć jednak, że jeżeli Ty nie chcesz decydować, wahasz się w podstawowych sprawach (jak jedzenie w tym przypadku) to kto inny podejmuje decyzje (mąż, dziecko,...) i jeżeli siebie zaniedbasz (swoje zdrowie) to w przypadku np. szpitala synek przeżyje (w przenośni i dosłownie)natychmiastowe odstawienie, a nie stopniowe i pod okiem mamy. może to i czarnowidztwo, ale to co spotyka nas w życiu jest nie do przewidzenia
nie czytałaś wątków które Ci podałam. Może porównaj co jedzą inne, dużo młodsze dzieci z wd, których mamy nadal je karmią piersią i nie zamierzają przestać w najbliższym czasie. to da Ci pewien obiektywny obraz Waszej sytuacji.
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=214
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2014
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3422
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=502983&sid=74e30848682ca2681c0ee28cbc45693a#502983
więcej się w tym wątku nie wypowiadam. |
|
|
|
 |
zou
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 08 Gru 2010 Posty: 917
|
Wysłany: 2012-03-02, 08:45
|
|
|
| Figa...To może spróbuj Wam obojgu pomóc, skoro odbierasz płącz Synka za piciem z Twojej piersi jako wyrządzanie mu czegoś złego robionego Mu z Twojej strony i formę bezlitosnego rygoru... Może spróbuj zacząć odtąd odciągać pokarm do butelki - wtedy nadal będzie miał znajomy smak, ale zaczniesz go odzwyczajać od ssania piersi. Z czasem łatwiej zapewne będzie przestawić się z butelki na inne jedzenie, skoro nie tylko On ale i Ty masz swoją trudność i poczucie winy w tej kwestii. To, ze przestaniesz karmić piersią nie znaczy, że jesteś niedobra Mamą. Pamiętaj o tym. Bardzo długo karmiłaś Synka pokarmem własnym, ale on potrzebuje dla dalszego rozwoju także zdrowej Mamy, silnej, która zapewni Mu opiekę, będzie miała siłę na zabawy...No wiesz...- tak o tym pomyśl. Na odstwienie butelki potem - są na to sposoby, (choćby na filmach u Zawadzkiej w TVN). Na razie spełnaisz bardziej także Twoją potrzebę macierzyństwa, kosztem swojego wycieńczenia, bo tak Synka przyzwyczaiłaś, no i wiadomo, że się domaga. Jak mu z czasem pokarzesz, że z piesi już mleka nie ma a jest w butelce ten sam smak (mozesz stopniowo dodawać mleko modyfikowane), to może będzie Ci łatwiej. Natomiast jeśli będzie się domagał tylko ssania z piersi i to często, albo przez noc, momo najedzenia (napicia z butelki) to może znaczyć, że emocjonalnie się do tego przywiązaliście i następuje pomieszanie funkcji posiłków z przeżywanymi innymi emocjami. To nie jest dobrze. Ale na pewno da sie z tego wybrnąć. Kochasz swojego Synka i nie chcesz mu sprawiać przykrości, ale jestes Mamą i na tym polega i polegać będzie wychowywanie, że czasem Rodzic powinien brać kontrole nad dzieckiem, umiec mówić nie. Jak dziecko czuje Twoją niepewność? poczucie winy z powodu łez? inne emocje, to to nie wyjdzie. Najpierw powinnaś moim zdaniem ustawic sobie na nowo priorytety, zrozumieć dlaczego powinnaś zadbać o siebie i swoje zdrowie. Dla Synka. On nie rozumie jak to działa, dlatego to Ty masz prawo przejać kontrolę żywienia. Was obojga. |
_________________ www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół... |
|
|
|
 |
squamish
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 10 Kwi 2010 Posty: 2159 Skąd: Calisia city
|
Wysłany: 2012-03-02, 09:02
|
|
|
Moje dziecko po (troche traumatycznym )odstawieniu za drugim podejściem...ja juz byłam wykończona nocnym karminiem ,osłabiona,chodziłam jak cień człowieka,rozdrażniona a druga ciaża przeważyła szale) ,oboje z mężem zdecydowaliśmy głównie dla mojego dobra.Dwie noce były najtrudniejsze ,potem młody calkowicie zrezygnował z cyca i zapomniał ,w dzień juz nie chciał...I wtedy zaczął jeść wszystko ,przybrał na wadze ,bo był w dolnych normach.To musi być Twoja decyzja ale nie podszyta lękiem.U mnie to było zamkniete koło,młody nie chciał nic jeść -dostwał cyca ,dostawał cyca -nie chciał nic innego!Jadł ale bardzo mało...chociaż pewnie dla niego wystarczjąco skoro pił mleko od mamy |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos |
|
|
|
 |
Figa

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Sie 2010 Posty: 186 Skąd: Londres
|
Wysłany: 2012-03-02, 23:42
|
|
|
Nazbieralam pomyslow i ulozylam plan wdrazam go od jutra.
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi i pozdrawiam cieplutko! |
_________________ It's like you're a fabulously complicated jigsaw puzzle piece, with stunning colors, wildly serrated edges, oceans of emotion, mountains of possibilities, worlds of talent, and complex energies, but for as long as you see yourself as just human, you'll never quite know where you fit in. |
|
|
|
 |
karmelowa_mumi
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 2305 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-03-05, 13:55
|
|
|
| dziewczyny, mamy na wd jakis ogolny watek o wzmacnianiu organizmu (z roznych szkol)? |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]
ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE |
|
|
|
 |
maharetefka

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566
|
Wysłany: 2012-03-05, 15:49
|
|
|
karmelowa_mumi, z tego co wiem, to sa watki jak wzmocnic odpornosc dziecka.
znalazlam cos takiego hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5152 , ale malo tam informacji. |
_________________ go vegan!
 |
|
|
|
 |
LucySky
Monika Z.
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 126 Skąd: Kraków nh
|
Wysłany: 2012-03-06, 00:22
|
|
|
| an napisał/a: | | chińskiej medycyny której nie znam [a wydaje mi się mieszanką faktów i zabobonów] i homeopatii | medycyna chińska z całą pewnością nie jest mieszanką homeopatii i zabobonów.
Zupy mocy testowałam na sobie. Działają. Ale może to siła sugestii |
|
|
|
 |
an
spec od łudzenia się
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 1316
|
Wysłany: 2012-03-06, 01:27
|
|
|
| LucySky napisał/a: | | an napisał/a: | | chińskiej medycyny której nie znam [a wydaje mi się mieszanką faktów i zabobonów] i homeopatii | medycyna chińska z całą pewnością nie jest mieszanką homeopatii i zabobonów.
Zupy mocy testowałam na sobie. Działają. Ale może to siła sugestii |
Nie pisałam, że med chińska zawiera w sobie homeopatię |
|
|
|
 |
LucySky
Monika Z.
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 126 Skąd: Kraków nh
|
Wysłany: 2012-03-06, 13:03
|
|
|
a to przepraszam, źle Cię zrozumiałam
an, tak ogólnie chodziło mi o to, że nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że medycyna chińska to mieszanka faktów, zabobonów i homeopatii, ale to nie w tym wątku do obgadania sprawa.
A co do wywarów, dobre działanie mają już trzygodzinne, z przygotowaniem takiej zupy naprawdę nie ma dużo roboty, ja nawet nie obieram warzyw (burak, marchew, pietruszka, seler, por) tylko szoruję szczotką dokładnie i wrzucam na wrzątek z przyprawami - tymiankiem, lubczykiem, majerankiem, listkami laurowymi, kurkumą, zielem angielskim, goździkami, ząbkiem czosnku, kardamonem, daję też kawałek glona kombu, trochę soli. A dalej to już zupa sama się robi. Figa taki wywar serio dodaje siły |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|