wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
głupie uwagi czy dobre rady ;-)
Autor Wiadomość
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-24, 06:48   

biechna napisał/a:
"Nie patrz na pana ani na panią bo cię zabiją"
Ja pierniczę...w pierwszej chwili szok, a później, tak jak ajanna, wręcz popłakałam się ze śmiechu. Znając swoje wariackie zachowanie, nie wiem czy nie podeszłabym do tej baby i powiedziała, że mam ochotę Ją oskalpować za ten tekst, przynajmniej chłopczyk nie wiedziałby o co chodzi, a ona mogła by się wystraszyć i tym samym strach z dziecka przeniosłabym na tą przygłupią.
kamma, a Ty jesteś po psychologii, czy jak? ;-)

zina, ja też kiedys miałam podobną sytuację, chciałam pomóc babuleńce wejść do tramwaju, ta skorzystała z mojej pomocy, a później obłożyła mnie swoją laską :-? Darowałam jej ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-09-24, 09:40   

DagaM napisał/a:
kamma, a Ty jesteś po psychologii, czy jak?

Coś mi świta... Daaawno temu mogłam mieć jakiś epizod zakończony obroną pracy magisterskiej na temat psychologii bliskich związków ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2007-09-24, 11:51   

neoaferatu: a czemu mówisz nauczycielom, że chłopcy są wege? ja odkąd Weronika poszła do szkoły przestałam o tym mówić, żeby się jej nie czepiali :-) tzn. wiedzą tylko wychowawczynie na okoliczność szkolnych wycieczek. ta ostatnia, z gimnazjum, zaskoczyła nas miło, bo dopytywała się czy zamówić Weronice wegetariańskie czy wegańskie jedzenie.
sorry - totalny OT, wiem
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-09-24, 13:14   

Zaglądanie w wózek i "dobre rady" jeszcze pamiętam. Reagowałem irytacją, czasem złością. Komentarz od obcej osoby idzie jakoś zignorować ale najbardziej boli od własnych rodziców słyszeć że źle ubieramy, że głodzimy... i to że mówią to w sposób podważający. Wilk ma 6 lat i nadal sie boję że cos takiego moja mama powie. Jestem wobec tego bezsilny, dlatego się złoszczę.

Wilk od jakiegoś czasu sporo jeździ na rowerze, czasami się przewraca, na szczęście ma kask i ochraniacze na łokcie i kolana. Jak się przewroci to często trafia sie jakaś babcia która rusza na pomoc. Mówię do niej żeby nie pomagac, że sam się podniesie... a one nic jakby mnie nie było. Babcie tez lubia się "zatroszczyć" o Wilka jak trzeba przejechać na druga strone ulicy wprowadzając dekoncentrację i tym samym stwarzając poważne zagrożenie, wydzierają się z drugiego końca skrzyżowania "szybciej mały, szybciej bo samochód cię rozjedzie" albo jak ja decyduje jedziemy, to taki piernik krzyczy "nie jedź". To pewnie ci sami ludzie co krzyczą do wnuczków "uważaj" kiedy ja, jadąc na rowerze, staram się je bezpiecznie ominąć, dzieci słysząc babcine "uważaj" zazwyczaj wskakują bezmyślnie prosto pod koła.
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-09-24, 20:34   

większość takich uwag spływa po mnie i nie reaguje. Niestety lecząc Adę candidowo wyprowadziła mnie z równowagi uwaga ex teściowej "że nie wiadomo jak leczę, robię to przez internet, że różne rzeczy może zrozumieć ale taką dietę nie.........." Tu mnie zagotowało.
Z drugiej strony sama miewam tendencje wtrącające się i choć nie mam złych intencji już zwrócono mi na to uwagę.
Nie zostaje mi nic innego jak ignorować uwagi i nie sugerować/ nie zwracać uwagi innym.
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-25, 07:22   

quatrolibro napisał/a:
Wilk ma 6 lat i nadal sie boję że cos takiego moja mama powie. Jestem wobec tego bezsilny, dlatego się złoszczę.
Mnie też złościły komentarze mojej mamy na temat ubierania/ zajmowania się Niną, ale w tym przypadku jest mi najłatwiej uciąć to gadanie. Wzięłam mamę na rozmowę w cztery oczy i powiedziałam jej, że jeżeli chce być przy nas to ma się nie odzywać, bo jej czas na wychowywanie dzieci już się skończył, a teraz ja jestem matką i decyduję o swoim dziecku. Co najwyżej może coś zasugerować, ale nie wydawać polecenia.
Śmiać mi się chce jak widziałam, jak moja mama przebierała nogami i zagryzała wargi, żeby czegoś nie powiedzieć, później zaczęła sobie znowu pozwalać na ingerowanie, więc znowu trzeba było przyprowadzić do porządku. Najpierw było ;"czy mogłabys wyjść z pokoju?", a później już tylko ;"wyjdź", a że moja mama nie wyciąga wniosków, nie uczy ją doświadczenie, to muszę ją odsuwać od siebie, dla mojego zdrowia psychicznego.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-09-29, 23:09   

DagaM napisał/a:
że jeżeli chce być przy nas to ma się nie odzywać, bo jej czas na wychowywanie dzieci już się skończył, a teraz ja jestem matką i decyduję o swoim dziecku


pięknie !!! postaram się pamiętać i zrobic tak samo.
(Dzisiaj powiedziała mi ze sie głodzę bo nie chciałem zjeść białego chleba :mrgreen: )

Jeszcze jedna sprawa mnie dobija w "dobrych" babciach : ekstremalne zdrobnienia. Nienawidze zdrobnień, te ich wszystkie buciczki, samochodziczki, szaliczeczki... jkjp
Wilk już jest wyszkolony i jak ktos tak gada do niego to prawdopodobnie usłyszy:
nie :evil: mów :evil: do :evil: mnie :evil: zdrobnieniami :evil:
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-04-16, 00:41   

DagaM napisał/a:
Mnie też złościły komentarze mojej mamy na temat ubierania/ zajmowania się Niną, ale w tym przypadku jest mi najłatwiej uciąć to gadanie. Wzięłam mamę na rozmowę w cztery oczy i powiedziałam jej, że jeżeli chce być przy nas to ma się nie odzywać, bo jej czas na wychowywanie dzieci już się skończył, a teraz ja jestem matką i decyduję o swoim dziecku. Co najwyżej może coś zasugerować, ale nie wydawać polecenia.

Moja teściowa lubi uwagi, ale na takie coś by się chyba rozpłakała (wiem, co mówię). No, jej najlepsze uwagi to np. hasło: to, że ty masz taką dietę nie znaczy, że musisz męczyć dziecko - a propos diety bez silnych alergenów, którą (co jej akurat umknęło) miałam ze względu na małego właśnie. A kiedyś to mnie doprowadziła do łez (ale nie przy niej, powstrzymałam się) "niewinnś" propozycją, bym zbadała swój pokarm, bo na mojej diecie on moż enie być pełnowartościowy i dziecko się nie najada. Dziwne, że mimo iż mam do niej 5 minut drogi i mijam jej dom raz po raz (park), widujemy się rzaadko? Tym bardziej, że też jest antypodatna na tłumaczenia. Np. chronicznie zapomina, że ma wnuka alergika i daje mu - bez pytania i przy nas! :evil: - co jej przyjdzie do głowy, po czym wielce zdziwiona pyta: to on tego nie może? :shock: No nie, tak się składa, że ja mu czekolady i tłustego "rosołku" nie daję. Jak do ściany. Wrrrrrrrrr
_________________

 
 
 
Morticia 


Dołączyła: 10 Lut 2008
Posty: 53
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-04-17, 19:39   

Teściowa mojej koleżanki podczas wizyty wmawiała nam, że mam mało pokarmu, pokarm mało wartościowy no i na pewno jest głodna !!!! szok :oops: myslałam że wyjdę z siebie :oops: wytrzymalismy 30 minut :-) dobrze że mąż wspierał
_________________
<img border="0" src="hxxp://www.suwaczek.pl/cache/253f842a48.png?html">
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-17, 19:49   

strzeszynek napisał/a:
No nie, tak się składa, że ja mu czekolady i tłustego "rosołku" nie daję.
no ja bym takiemu małemu dziecku w ogóle czekolady nie dawała, bez względu na alergię...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-04-17, 20:59   

achhh
ja po wybuchu na ex teściową, nie mówię poniosło mnie (czyli z perspektywy można było spokojniej). Te dobre rady i zarzuty.......... Niestety jestem jak bomba i bywa że wybucham.

w niedzielę Ada idzie na podwórkowe urodziny i mama przyszła uzgadniając menu bo my inaczej jadamy (lubię swoich sąsiadów i nasze podwórko :-) )
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-04-17, 21:03   

Agnieszka napisał/a:
mama przyszła uzgadniając menu bo my inaczej jadamy

Jakie to przyjazne i ciepłe... Wspaniale, że tak macie.
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-04-17, 22:59   

Mnie zachwyciła pierwsza komunia bratanicy ze strony męża. Zazwyczaj jadam to, co się dla mnie nadaje, a tu szwagierka specjalnie dla mnie zrobiła pieczarki z ryżem (jak klopsiki - !. połowa kapelusz pieczarki, 2. - ryż; panierowane i usmażone). Było pyszne i poczułam się ciutę rozpieszczona. Bardzo miłe to było. Ha, mówię tak, jakby to było takie wyjątkowe, zrobić coś dla wszystkich. A jednak tak jest - pierwszy raz w życiu się z czymś takim spotkałam; zazwyczaj teściowa ogranicza się do większej ilości warzyw (buraczki, fasolka szparagowa, surówka, mizeria), ale o wegekotleciku nie ma mowy. Zresztą wegekotlecik smażony na tłuszczu od schabu jest baaardzo wege, normalnie 200% :-P
_________________

 
 
 
Anastazja 

Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 78
Skąd: GDANSK/NEWMARKET
Wysłany: 2008-04-18, 02:12   

do nas przyjechala taka glupia ciotka...prawie 60-letnia pani ktora utknela w latach 60.
zajmowala sie naszym konradziem przez jakis czas i wiecznie miala problemy z tym jak go ubieramy.pewnego dnia miala isc z nim do lekarza zeby go zwazyc i zbadac-przygotowalam dla niego bordowa koszulke,granatowe rajstopki i spodenki moro-a ciotka powiedziala ze jej wstyd wziasc tak dziecko bo lekarz pomysli ze jest brudne-jak sie okazalo ciotka uwazala ze dziecko powinno sie ubierac tylko w biale ubranka bo inne sa "w zlym tonie i bez gustu"

kolejne glupie uwagi-ze zle karmie Konradzia-na poczatku myslalam,ze to zart ale ciotka naprawde chciala przemycic w diete 3-miesiecznego wowczas dzidziusia-ogórkowa,gorzka czekolade,bulki i danone fantazja :shock:
_________________
hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-04-18, 06:21   

Anastazja napisał/a:
na poczatku myslalam,ze to zart ale ciotka naprawde chciala przemycic w diete 3-miesiecznego wowczas dzidziusia-ogórkowa,gorzka czekolade,bulki i danone fantazja
:shock: :shock: :shock: trzymajcie mnie!!

[ Dodano: 2008-04-18, 07:22 ]
DagaM napisał/a:
Wzięłam mamę na rozmowę w cztery oczy i powiedziałam jej, że jeżeli chce być przy nas to ma się nie odzywać, bo jej czas na wychowywanie dzieci już się skończył, a teraz ja jestem matką i decyduję o swoim dziecku. Co najwyżej może coś zasugerować, ale nie wydawać polecenia.
Daga, jesteś the best :D
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-04-18, 11:21   

ań napisał/a:
Anastazja napisał/a:
na poczatku myslalam,ze to zart ale ciotka naprawde chciala przemycic w diete 3-miesiecznego wowczas dzidziusia-ogórkowa,gorzka czekolade,bulki i danone fantazja
:shock: :shock: :shock: trzymajcie mnie!!

No co, przecież w ogórkowej ogórki są przetarte na wiórki... Łatwiej pogryźć :-P
_________________

 
 
 
Morticia 


Dołączyła: 10 Lut 2008
Posty: 53
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-04-18, 13:23   

a dlaczego gorzką czekoladę? a nie mleczną?? z bakaliami przecież zdrowa jest ma orzechy i rodzynki :-D
_________________
<img border="0" src="hxxp://www.suwaczek.pl/cache/253f842a48.png?html">
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-18, 14:58   

Anastazja napisał/a:
chciala przemycic w diete 3-miesiecznego wowczas dzidziusia-ogórkowa,gorzka czekolade,bulki i danone fantazja :shock:

ostatnio usłyszałam od mamy koleżanki, która wręczała Leonkowi wafle z polewą czekoladową, że jej córka to w wieku kilku miesięcy ogórkową "uwielbiała". Była bardzo zdziwiona (moja kumpela nota bene również), że ja tych wafli Leonkowi nie daje, i czekolady też nie...
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-04-18, 20:22   

Nieładnie, Pat, słuchaj się starszych :lol:
_________________

 
 
 
Pat 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 449
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-18, 20:35   

strzeszynek, wiem, zła matka ze mnie: karmię dotąd piersią, moje dziecko też jak ja nie je mięsa (znaczy: ograniczam Leo) nie słucham rad "dobrych cioć" tfu! cholera! psiakrew z taką matką.. ;-)
_________________
hxxp://www.szipszop.pl]hxxp://www.szipszop.pl]
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-04-18, 20:41   

Nie mów tego głośno, bo ci prawa rodzicielskie odbiorą... ;)
_________________

 
 
 
Anastazja 

Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 78
Skąd: GDANSK/NEWMARKET
Wysłany: 2008-04-18, 22:38   

To moze nie na temat zabardzo aaale sluchajcie mam taka kolezanke-w sumie tylko znajoma-ona ma coreczke o miesiac starsza od konradzia-wpada do mnie czasem na "8 godzin" kiedy nasi chlopcy sa w pracy no i opowiada mi wiele ciekawych rzeczy...
kiedys przyszla i wyjela takiego herbatnika w mlecznej czekoladzie z tesco i zaczela dawac swojej malej nikolce.
...zrobilam oczy...i zapytalam czemu nie kupi jej takich specjalnych ciastek dla dzieci z obnizona zawartoscia cukru ale ona na to ze jej tylko takie smakuja...powiedziala tez..."Ona to juz duzo rzeczy zjada(jak miala 3 tygodnie to ssala juz sok z pomaranczy i mandarynke)wczoraj to calego mielonego zjadla...(zapytalam czy takiego z pieprzem i przyprawami?)...a ona na to no taa...tylko cebule wypluwala bo jej nie smakowalo-i chyba wzdecie miala bo ryczala cala noc-moze za duzo jej dalam..." :shock:

ostatnio przy piotrku spadla jej z kanapy na podloge -czolem do dolu,i nagle piotrek patrzy na nia jak podnosi nikolke z podlogi ze slowami:"no co ty nikola?" :shock:

a jej siostra powiedziala kiedys
Cytat:
nie wiem co to wogole za moda jest zeby sobie dzieciaki robic...moga przemija a dzieci zostaja..."
:shock:

PATOLOGIA!mY CZASEM PROBOJEMY JEJ COS POWIEDZIEC,DORADZIC ALE ONA SAMA WIE NAJLEPIEJ I NIESLUCHA NASZYCH RAD-DAJE DZIECKU KOMPOT ZE SLIWEK I TYM PODOBNE...A JAK PIOTREK PORADZIL JEJ ZEBY KARMILA JA MUSEM CZY TAM PRZECIEREM Z JABLEK TO POWIEDZIALA ZE SIE BOI BO JEJ MAMA POWIEDZIALA ZE JABKA UCZULAJA...
_________________
hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-18, 22:40   

Anastazja napisał/a:
."Ona to juz duzo rzeczy zjada(jak miala 3 tygodnie to ssala juz sok z pomaranczy i mandarynke)wczoraj to calego mielonego zjadla...(zapytalam czy takiego z pieprzem i przyprawami?)...a ona na to no taa...tylko cebule wypluwala bo jej nie smakowalo-i chyba wzdecie miala bo ryczala cala noc-moze za duzo jej dalam..." :shock:
ciekawe, gdzie uczą takiego żywienia niemowląt, nawet eksperci z Nestle by na to nie wpadli :shock:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Anastazja 

Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 78
Skąd: GDANSK/NEWMARKET
Wysłany: 2008-04-18, 22:43   

DrogaLily, nie wiem...mysle ze takich jak ona nikt nie uczl niczego...
Nam jest ogolnie strasznie zal tej dziewczynki-nikt nie zaslugoje na tak glupia matke...
_________________
hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]

hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-04-18, 23:00   

ale takich jest niestety więcej i niestety są oporne na wiedzę :-(
Anastazja musiałam dokładnie policzyć ile ma Twój syn bo aż wierzyć mi sie nie chciało...
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,71 sekundy. Zapytań do SQL: 7