|
alternatywne wesele |
| Autor |
Wiadomość |
vegan ciacho

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Paź 2008 Posty: 441
|
Wysłany: 2009-11-29, 23:13
|
|
|
| sylv napisał/a: | buty D. miał OCZYWIŚCIE z Deichmanna! | Dołaczam do klubu dziewczyn, ktorych mezowie mieli buty z D. |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/WyKap1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
orenda
double mama
Pomogła: 31 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1601 Skąd: Toruń/Płock
|
Wysłany: 2009-11-30, 11:15
|
|
|
| ajanna napisał/a: | | a ja kieckę z india shopu, czarny kapelusz i mitenki i oczywiście czarne paznokcie | daj foto
Ja kiedyś nie chciałam wychodzić za mąż, ale już od dłuższego czasu nie pasuje mi bycie panna z 2 dzieci i konkubentem przy boku. Czasem takie błahe sprawy np. na poczcie pytania: a kim jest pan P.Ł. dla pani? uhhh doprowadzają mnie do gorączki.
I Pio dojrzewa do małżeństwa, więc może kiedyś się uda ostatecznie. Nadal nie wiem czy chciałabym zmienić nazwisko, to część mojej tożsamości, identyfikacji z rodziną, póki co obstaję przy moim.
Nie wyobrażam siebie na ślubie kościelnym (zwłaszcza, że nie czuję się związana z Kościołem), a P przebąkuje, że jemu zależy na przysiędze przed bogiem. I jak to pogodzić? Mi urząd stanu cywilnego też nie leży, zbyt formalne, za mało magii. I co tu robić?
A wesela to na pewno by nie było, jakiś obiad dla rodziny. My oboje nie pijący, nie wiem nawet czy byłby alkohol. Pewnie część mojej rodziny przyszłaby ze swoim
Albo urwać się tylko we dwójkę i reszcie powiedzieć po fakcie? Mam takich znajomych, co tak zrobili, niestety są już po rozwodzie.
[ Dodano: 2009-11-30, 11:17 ]
| ajanna napisał/a: | ja - kupioną za 60 zł w lumpeksie jasnofioletową kieckę - lata 50. + kabaretki + odjechane szpilki z Deichmanna | i tą fotkę też prosimy! |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
mossi

Pomogła: 20 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2010 Skąd: Sari/Wro
|
Wysłany: 2009-11-30, 11:35
|
|
|
Pracowałam w domu przyjęć i po prostu rzygam tym już. Nie mogłabym mieć mojego wesela w formie szopki
Przygotowałam już rodziców na to, że albo nie wezmę ślubu albo będzie to nietradycyjna imprezka. |
_________________ Ja chcę dobrze ale nie udaje mi się to jak Kaliszowi dieta |
|
|
|
 |
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2009-11-30, 12:24
|
|
|
To ja może troszeczkę z innej strony napiszę o weselach.
Jestem na kilkunastu w ciągu roku z racji mojego zawodu i muszę powiedzieć, że te wszystkie wielkie imprezy z orkiestrą, oczepinami, zabawami, wykupinami i co tam jeszcze mają dla mnie swój szczególny urok.
Zgadzam się, że zdarzają się takie, które zostały zorganizowane wedle zasady "postaw się, a zastaw się" i jest tylko popijawa i rzyganie po kątach.
Jednak częściej przeważa wielka radość tych dwojga młodych i oni sami wyśmienicie się bawią, a ja się cieszę że mogę im w tym towarzyszyć.
[ Dodano: 2009-11-30, 12:28 ]
Śląsk jest regionem, gdzie tradycje rodzinne są mocno podtrzymywane i mnie samą osobiście mocno to wzrusza.
Byłam też na bezalkocholowym weselu i niestety było ono totalną klapą
Aha, mój ślub był w białej sukni i mini wesele z oczepinami, bawiłam się bardzo dobrze i cieszę się, że tak to z Jarkiem przeżyliśmy czego koleżanka orenda była świadkiem
Teraz wiele się w nas samych zmieniło i wiem, że zdecydowalibyśmy się tylko na ślub cywilny, jednak imprezka taneczna pewnie by była, bo ja lubię ten klimat radości i poskakania sobie |
_________________
 |
|
|
|
 |
TataOliwki

Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 210 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2009-12-03, 12:16
|
|
|
A u nas było tak:
Ślub kościelny, po którym zaprzyjaźniony z nami ksiądz wręczył nam dwa żywe baranki Czarny (nie wiedzieć dlaczego) dla mnie, biały (nie wiedzieć dlaczego) dla małżonki osobistej...
Potem wegetariański obiad dla rodziców i najbliższych przyjaciół. W sumie 25 osób w smakowitej restauracji.
Wieczorem zaś istne szaleństwo Wynajęliśmy pub, zamówiliśmy wegetariańskie przekąski plus dwie beczki piwa (wegetariańskiego, rzecz oczywista ) i z naszymi przyjaciółmi pląsaliśmy niemalże do rana. Kolega sympatyczny Czura (na codzień szalony perkusista Białej Gorączki) wystąpił w roli pana wodzireja i grał tak, że nóżki same rwały się na parkiet
Bez wieczorowych kreacji, bez wujków i cioć, których znamy tylko ze zdjęć i opowiadań. Ślub był dla nas, ślubna potańcówka również
Serdeczności! |
_________________ hxxp://GreenOliveWedding.co.uk/blog/
hxxp://londynstan.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
daria

Pomogła: 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783
|
Wysłany: 2009-12-03, 12:23
|
|
|
u mnie był tradycyjny ślub ze względu na babcię moją i dziadka A. kościelny, w białej sukni z welonem Gości chyba ze 100, mamy duże rodzinki
poza tym mnóstwo znajomych i na szczęście była świetna kuchnia wegetariańska, trochę wina, szampana, rozróby nie było
był ubaw, bo nasz ślub odbył się dość szybko - i cała rodzina była przekonana, że jakieś dziecko w drodze, a dziecko dopiero po 7 latach wyskoczyło |
_________________ wariatka! |
|
|
|
 |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2009-12-03, 12:29
|
|
|
| TataOliwki napisał/a: | Ślub kościelny, po którym zaprzyjaźniony z nami ksiądz wręczył nam dwa żywe baranki Czarny (nie wiedzieć dlaczego) dla mnie, biały (nie wiedzieć dlaczego) dla małżonki osobistej... |
A gdzie są terraz te baranki? |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
TataOliwki

Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 210 Skąd: Londyn
|
Wysłany: 2009-12-03, 12:40
|
|
|
Wacek (ksiądz) spryciarz Baranki wręczył, a potem, niestety, zabrał... Taki z niego kumpel!
Serdeczności! |
_________________ hxxp://GreenOliveWedding.co.uk/blog/
hxxp://londynstan.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
puszczyk

Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2009-12-03, 13:53
|
|
|
Wesele na ulicy: hxxp://www.youtube.com/watch?v=1lVS22y4uoU&feature=SeriesPlayList&p=9C5623622606791F |
|
|
|
 |
Hexe
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 04 Gru 2008 Posty: 405
|
Wysłany: 2009-12-04, 15:35
|
|
|
Ja brałam ślub w USC, ale w białej sukience bo tak chciałam. Po ślubie wesele wegetariańskie dla 50 osób, bez oczepin czy jak to się tam pisze bez orkiestry, znajomy był DJ. Nie planowaliśmy poprawin i myśleliśmy, że goście wytrzymają maks do 24 bez mięsa, ale goście bawili się dobrze i ostatni wyszli o 4.00 jak kelnerki już zaczęły zbierać talerze, a jedzenie wszystkim smakowało (nawet tym bardzo mięsożernym) i byli zdziwieni, że można się tak najeść. Duża w tym zasługa restauracji, która pierwszy raz robiła wege jedzonko, ale się postarali. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
 |
eMka
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 20 Paź 2009 Posty: 1408
|
Wysłany: 2009-12-04, 16:11
|
|
|
ja pochodzę z małej miejscowości, ale w sumie też nie czułam jakiegoś wielkiego parcia na weselicho, żenujące pseudoerotyczne zabawy, itp.
ślub cywilny--> obiad dla najbliższej rodziny w restauracji (ok. 3 h)---> wieczorem do następnego wieczora impreza dla znajomych u nas w domu.
ubrani byliśmy bez pompy. B garnitur w stylu mafii z lat 20-tych, przynajmniej w jego mniemianiu:P, ja żółta sukienka przed kolano, czarne bolerko i czarne szpilki.
a w podróż poślubną mieliśmy pojechać do krakowa na parę dni, ale w drodze zadzwonił mój brat i mówi że kupił nam bilety do anglii. więc pojechaliśmy do Krakowa... na lotnisko i polecieliśmy;) |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2009-12-04, 16:50
|
|
|
Fajnie, że ile osób, tyle wariacji. Nie mam nic do tradycyjnych zabaw, jeśli się je lubi i takie chce. Sama niestety nie umiem się bawić przy usiasiusia, majteczki w kropeczki. Strasznie się głupio przez to czuję i najchętniej uciekłabym z tego typu uroczystości. A jeszcze gdyby taka była ze mną w roli głównej, jeeej. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
mario
Dołączył: 21 Lis 2009 Posty: 13
|
Wysłany: 2010-01-30, 20:37
|
|
|
To ja też dołączam się do poparcia na temat alternatywnego wesela.Może podpatrzę tu jakiś ciekawy pomysł i zabłysnę przed moją ,że niby to moja własna innowacyjna idea jest:) bo ja generalnie uważam wesela za przereklamowane i lepiej za te pieniądze na wakacje do np.Mexyku pojechać albo choćby coś bardziej pożytecznego zrobić/przeżyć.A słyszał możne ktoś o jakiejś dziwnej formie ślubu np.ślub podczas skoku na bungie lub pod woda?To by było coś :)To tak ode mnie a teraz muszę już zwrócić komputer właścicielce . |
_________________ RoślinoŻarłacz |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-30, 21:49
|
|
|
mario, jeśli chodzi o dziwną formę ślubu to mi się marzy żeby mi ślubu udzielał koleś przebrany za Elvisa. Tak po hamerykańsku |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
mono-no-aware
Ewa

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 897 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2010-01-30, 22:29
|
|
|
A my zalegalizowaliśmy związek w USC. Kościelny nie wchodził w grę, bo ja jestem agnostyczką, mąż .... trudno powiedzieć. Rodzina nie wiedziała (i pewnie część do tej pory nie wie), z wyjątkiem rodziców i siostry męża. Za to zaprosiliśmy na samą ceremonię naszych przyjaciół i bliskich znajomych. Po legalizacji spotkanie w barze z wegejedzonkiem, z rodzicami, świadkami i osobami towarzyszącymi.
Legalizowaliśmy związek głównie dla potrzeb formalnych (mieliśmy już dziecko), choć nie ukrywam ... było w sumie fajnie i bawiłam się świetnie tego dnia.
Zostałam przy panieńskim, bo tyle roboty ze zmianą nazwiską, że szok. Na początku myślałam, że za jakiś czas zmienię, ale doszłam do tego, że zostaje jak jest. Pewnie będę musiała powalczyć z moją mamą jak się dowie, no ale ...
Ubolewam, że w naszym kraju nie ma możliwości legalizowania związków partnerskich, bo tak naprawdę to taki wariant by mnie satysfakcjonował.
Natomiat śmieszą mnie ludzie, którzy wydają 20 tys. na wesele, a jednocześnie biorą kredyt na mieszkanie. Po jakiego diabła wydawać tyle kasy? No, ale wiadomo kwestia piorytetów. Jedni wolą bawić się przez dwa dni z rodziną, którą i tak widują raz na 5 lat, a drudzy wolą pojechać w góry. |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
 |
|
|
|
 |
Dominika
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 973 Skąd: UK
|
Wysłany: 2010-01-30, 22:57
|
|
|
| pomarańczka napisał/a: | | Ale kto wie, co przyniesie przyszłość |
Ja do slubu daleko, ehmm, ale chcialabym latem, w jakims dzikim lesnym miejscu, z zywa kapela (np Rivendell lubinski, zapewne nikt nie zna muza wzorowana na tolkienowskich "nutach" ) przy pochodniach, ogniskach impreze do switu. A moze byc i w noc swietojanska. ale sobie wymyslilam...
A! Bylam ost na weselichu kuzyna, wegetarianskim (jak milo) Choc ryba ukryla sie wsrod przysmakow i dziwnie sie zdziwilam... |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2010-01-31, 01:16
|
|
|
my zamiast wesela zrobiliśmy taki obiad dla najbliższej mocno rodziny + świadkowie. I tyle zarządziliśmy że nie będzie alkoholu i jakos musieli się z tym pogodzić
po tym obiedzie zrobili imprezę w domu moich rodziców bo musieli oblać, prawda... |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
mono-no-aware
Ewa

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 897 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2010-01-31, 08:23
|
|
|
| ań napisał/a: | zarządziliśmy że nie będzie alkoholu i jakos musieli się z tym pogodzić
po tym obiedzie zrobili imprezę w domu moich rodziców bo musieli oblać, prawda... |
U nas w sumie też tylko tato zażyczył sobie piwo, i po obiadku moi rodzice pojechali do teściów oblewać. |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
 |
|
|
|
 |
misza
i grisza, i tula

Pomogła: 2 razy Dołączyła: 05 Sie 2009 Posty: 75 Skąd: wo
|
Wysłany: 2010-01-31, 10:00
|
|
|
| Cytat: | Rivendell lubinski, zapewne nikt nie zna |
ja kojarzę |
_________________ mój wegański blog: hxxp://badylarnia.blogspot.com/
hxxp://pitapata.com] |
|
|
|
 |
Dominika
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 973 Skąd: UK
|
Wysłany: 2010-01-31, 10:02
|
|
|
misza |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-01-31, 10:37
|
|
|
| powiedzcie mi, czy do ślubu jest konieczny akt urodzenia? chyba tak? czy to się bierze w USC? |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2010-01-31, 11:11
|
|
|
| Cytat: | | powiedzcie mi, czy do ślubu jest konieczny akt urodzenia? chyba tak? czy to się bierze w USC? |
Dokładnie tak jak piszesz. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-01-31, 11:12
|
|
|
no to znaczy, że nie da się tego po kryjomu załatwić |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2010-01-31, 12:11
|
|
|
| Lily napisał/a: | powiedzcie mi, czy do ślubu jest konieczny akt urodzenia? chyba tak? czy to się bierze w USC?
|
A nie jest tak, że jak oboje są z tego samego miasta i w tym mieście ślub biorą, to żadnego brania aktów urodzenia nie trzeba, bo wszystko jest w archiwach? |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-01-31, 12:19
|
|
|
| arahja napisał/a: | | A nie jest tak, że jak oboje są z tego samego miasta i w tym mieście ślub biorą, to żadnego brania aktów urodzenia nie trzeba, bo wszystko jest w archiwach? | No jeśli bym się tu urodziła i tu brała ślub, to w tym samym urzędzie są moje papiery, ale mnie to nie dotyczy |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
|
|