|
Słodycze - tak czy nie? |
| Czy jesz słodycze zawierające cukier? (pomijam słodzenie suszonymi owocami itp.) |
| Tak, takie ze sklepu |
|
74% |
[ 44 ] |
| Tak, ale tylko takie, które sam(a) przygotowuję |
|
10% |
[ 6 ] |
| Nie, nie jadam cukru w żadnej postaci |
|
15% |
[ 9 ] |
|
| Głosowań: 59 |
| Wszystkich Głosów: 59 |
|
|
|
| Autor |
Wiadomość |
madam

Pomogła: 47 razy Dołączyła: 21 Gru 2010 Posty: 1100 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: 2011-12-04, 21:39
|
|
|
| Capricorn napisał/a: | | nie słodzę kawy ani herbaty, słodycze kupuję lub piekę, i wpieprzam. |
Ja zupełnie na abarot.
Słodzę kawę i herbatę, słodyczy nie kupuję, nie piekę i nie wpieprzam.
Choć ostatnio to i z kawą i z herbą różnie bywa. |
|
|
|
 |
sunny
don't worry

Pomogła: 12 razy Dołączyła: 02 Mar 2011 Posty: 891 Skąd: Poznań/Plewiska
|
Wysłany: 2011-12-04, 21:56
|
|
|
| To zależy o jakiej ilości mówimy. Od lat nie słodzę ani kawy ani herbaty - nie tknę słodzonej, bo mi przez gardło nie przechodzi. Jeśli chodzi o słodycze, to piekę sporadycznie, sklepowe kupuję głównie dla męża w ograniczonej ilości i ew. mu coś tam podjem. Mój luby ma bardzo wybiórczy gust słodyczowy, więc w zasadzie za wiele tego w domu nie mamy, np. jedna tabliczka czekolady na tydzień, z czego ja zjadam max 2-3 kostki. Lubię za to chlebek z miodem lub dżemem kupnym, ale słodzonym sokiem z winogron. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
 |
rosa
born to be wild

Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-12-04, 22:01
|
|
|
słodzę kawę i herbatę, cukrem białym mniam mniam
piekę ciasta w ilościach półhurtowych, często słodzę daktylami albo agawą, ale jak nie mam albo kasy mało to cukrem białym. uwielbiam domowe wegan ciasta, no i uwielbiam piec, zeszłą zimę co dzień piekłam blachę , teraz staram się nie przesadzać, tylko dwa-trzy razy w tygodniu
słodycze kupne to u nas: wegańskie ciastka i czekolada gorzka
zaznaczyłam opcję 1
[ Dodano: 2011-12-04, 22:03 ]
za dżemami na chlebie nie przepadam, chłopcy tez nei za bardzo, naleśników nie smażę, bo nie mam na to siły,
mam trochę dżemów własnej roboty, większośc slodzona daktylami, używam do kaszy albo do ciasta
to też niezłe: u mnie trochę, to dla kogoś innego zapas na 3 lata |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-12-04, 22:03
|
|
|
Lily, u mnie też czekolada to raczej dalsze miejsce na liście ulubieńców, no, chyba że to wspomniane czekoladki Lindor.
A top one są brytyjskie ciasteczka maślane, wiesz, takie słone i jednocześnie słodkie, do kupienia np. w Marks&Spencer, albo w Lidlu (choć te drugie to już nie to, ale też dobrze wchodzą, nie oszukujmy się ) |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-12-04, 23:13
|
|
|
Ojeeeej, ślinotoku dostałam czytając ten wątek . Dla mnie ideałem jest to, co napisała gosia_w, niestety często jem czekoladę, albo trufle jakieś. Jasne, że wolę upiec i wtedy raczej na brązowym cukrze i w mniejszej ilości, słodu ostatnio jakoś nie kupowałam. Ale ostatnio upadek totalny - używałam białego, bo nie miałam na brązowy. Ale z radością obserwuję, że jakoś mniej jem słodyczy. Z biedy, ale też ze szczęścia, że schudłam, nie chcę utyc znowu. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-12-04, 23:36
|
|
|
| kofi napisał/a: | | Ale ostatnio upadek totalny - używałam białego |
U mnie jakoś nie używało się w domu białego cukru (matka kupuje 1kg raz w roku - przed świętami Bożnar). W nieużywaniu utwierdziła mnie wycieczka do cukrowni Glinojeck, wiecie, jak ten cukier obrzydliwie wali przy produkcji? Od tej pory już zawsze wyczuwam tę nutę w jego hm... bukiecie smakowo-zapachowym.
A poniżej wrzucam zdjęcie ze wspomnianej wycieczki. Z lewej strony na dole jadą (oj tak, jadą jadą ostro) buraki cukrowe pociapane na sieczkę.
DSCF0472.JPG
|
 |
| Plik ściągnięto 280 raz(y) 97,22 KB |
|
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-12-04, 23:38
|
|
|
Ale biały czy brązowy - cukier to cukier, sacharoza
Po miesiącu bez słodyczy przestały mi smakować, ale się przyzwyczaiłam na nowo. Faktem jest, że źle się czuję jak cięgle jem, ale to jedna z moich niewielu przyjemności (w komplecie z książką i kawą).
[ Dodano: 2011-12-04, 23:39 ]
| koko napisał/a: | A top one są brytyjskie ciasteczka maślane, wiesz, takie słone i jednocześnie słodkie, do kupienia np. w Marks&Spencer, albo w Lidlu (choć te drugie to już nie to, ale też dobrze wchodzą, nie oszukujmy się ) | Muszę spróbować |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-12-05, 00:16
|
|
|
My odwyk cukrowy przeszłyśmy było hc i apetyt mega. Ówczesnych nadwyżek już nie pamiętam u siebie (zresztą ja z tych co szybciej gubią). U nas cukru w domu nigdy nie brakowało, dzielony z tymi co latają.
koko: wycieczkę w pdst miałam, ledwo żywa wyszłam. I chyba co do sugestii wychowawcy, co do ciekawych miejsc bym zaproponowała, tylko znów będę.... a do szkoły nie ja chodzę a problemów mi nie brakuje i córce tez nie zamierzam piętrzyc. Ona wie, że nietolerancja jest cechą głupców ale wiele rzeczy przeżywa. |
| Ostatnio zmieniony przez Agnieszka 2011-12-05, 00:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-12-05, 00:30
|
|
|
Myślę, że dużo zależy od tego z jakich pobudek ktoś nie je mięsa. Jeśli ze zdrowotnych to faktycznie może być tak, że o innych sferach spożywczo-używkowych pomyśli i wprowadzi jakieś zmiany Jeśli z innych pobudek, to może, ale niekoniecznie.
Być może u niektórych przejście na wege skutkuje odstawieniem słodkiego w naturalny sposób (szczęściarze ), ale duża część pewnie będzie mimo wszystko uzależniona od słodyczy.
U mnie opcja 1. niestety. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
gosia_w

Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-12-05, 06:58
|
|
|
| My przez Glinojeck jeździmy kilka razy w roku. Śmierdzi na drodze, nie trzeba wjeżdżać do zakładu. |
|
|
|
 |
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-12-05, 08:25
|
|
|
gosia_w, fakt, my też przejeżdżamy tamtędy jadąc do teściów |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2011-12-05, 08:35
|
|
|
| opcja 3. |
|
|
|
 |
puszczyk

Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2011-12-05, 09:32
|
|
|
A czy mogę zaznaczyć wszystkie 3 opcje?
[ Dodano: 2011-12-05, 09:34 ]
| Malinetshka napisał/a: | | Myślę, że dużo zależy od tego z jakich pobudek ktoś nie je mięsa. |
Dokładnie. Np. bezdzietni weganie ideologiczni zazwyczaj używają cukru, gdy urodzi im się dziecko dla jego dobra przestawiają się czasem na tryb bezcukrowy. |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-12-05, 10:58
|
|
|
euri, nie znam ciasteczek Digestives, chodziło mi o takie:
hxxp://entengvince.files.wordpress.com/2009/07/cookie-marks-spencer-shortbread.jpg?w=500&h=375]hxxp://entengvince.files.wordpress.com/2009/07/cookie-marks-spencer-shortbread.jpg?w=500&h=375
i takie:
hxxp://www.e-commerce.pl/zdjecia/Ciastka-i-herbatniki/Sondey-Ciastka-maslane-50834-big.jpg]hxxp://www.e-commerce.pl/zdjecia/Ciastka-i-herbatniki/Sondey-Ciastka-maslane-50834-big.jpg |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:07
|
|
|
zaznaczyłam opcję nr 1.
Piekę co weekend ( na razowej mące) najczęściej bez cukru, lub z brązowym jak mnie przyszpili.
Pozwalam sobie na kupne słodycze. Czekoladę, batonika czasem |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:21
|
|
|
Oświećcie mnie - do czego używacie musztardy? Ja już z 10 lat nie jadłam, od ostatniej kiełbasy z grilla. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:22
|
|
|
Acha, skoro jesteśmy przy słodyczach, może to i żadne odkrycie, ale ktoś jakiś czas temu na wd o to pytał:
hxxp://bioplanet.pl/produkty/dla-dzieci-produkty/zelki-owocowe-bez-zelatyny-bio/
Więc: tak, są żelki bez żelatyny. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
maharetefka

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 19 Gru 2008 Posty: 1566
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:24
|
|
|
| koko napisał/a: | | tak, są żelki bez żelatyny. |
no wlasnie zelki to moj faworyt |
_________________ go vegan!
 |
|
|
|
 |
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:28
|
|
|
| arahja napisał/a: | Oświećcie mnie - do czego używacie musztardy? Ja już z 10 lat nie jadłam, od ostatniej kiełbasy z grilla. |
można odrobinę dodać do surówki np .z kapusty białej ,czerwonej albo pasty z dyni ,albo surówki z pora itp. ja tak bynajmniej dodaję a jak ktoś jada kiełbaskę sojową to można zjeść ją właśnie z musztardą , tylko nie wszyscy lubią takie substytuty |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:46
|
|
|
| ja nie lubię musztardy wiec nie używam |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-12-05, 12:53
|
|
|
| Co do musztardy- używam pół łyżeczki do młodej kapustki na gęsto. Pycha. |
|
|
|
 |
seminko
samosiejka
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 2027 Skąd: znad rzeki
|
Wysłany: 2011-12-05, 13:01
|
|
|
arahja, gotowana brukselka, maczana w musztardzie...
Ostanio musztarda uratowała zbyt "suche" kulki sojowo- warzywne, kupione w zdrowej żywności w ramach szybkiego obiadu.
Ale- co kto lubi, ja miewam musztardowe okresy, ale zdarza mi się na dłuższy czas zapomnieć o jej istnieniu.
A gdzieś ostatnio przeczytałam o uodparniających właściwościach gorczycy, może warto jednak jeść- taką bez cukru- na jesieni..? |
_________________ "wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss |
|
|
|
 |
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-12-05, 13:05
|
|
|
fajnie mamy, temat o słodyczach i zeszło na musztardę nie powiem, żeby to był mój ulubiony łakoć, ale czasem używam do sojonezu, do smarowania czegoś np. tofu, czy selera przed smażeniem, czasem z sojową parówką, czasem do sosu sałatkowego, no i sos musztardowy do jajec, moje dzieci i małż uwielbiają. mam za to jeden rodzaj musztardy uwielbianej (określenie mocno na wyrost zważywszy ilości używane do konsumpcji ), reszta to zamienniki |
|
|
|
 |
sunflower_ren

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Lip 2010 Posty: 869 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2011-12-05, 13:07
|
|
|
Ja musztardy używam gł. do surówek, a poza tym czasem na kanapkę do sera na przykład.
A co do słodyczy, to niestety jem. Jestem na ciągłym odwyku można powiedzieć :p bo co jakiś czas się rzucam na słodkie..
Teraz w grudniu znów staram się bezcukrowo (nie całkiem, bez przesady..ale mało). Ostatnio tydzień ładnie, ale jak pojechałam do domu to oczywiście musiałam się naopychać, jak zawsze I jeszcze mama na mikołajki dała mi cały worek batoników, schowałam póki co głęboko w szafie. Tylko przede mną to czasem taka szafa musi być zamknięta, bo silnej woli chyba nie mam
Ciasta też piekę, ale daję bardzo mało cukru. Co ciekawe to nie są dla mnie za mało słodkie. Sklepowe mi smakują, jedynie po dłuższej przerwie mniej, ale to przez chwilę i szybko sie przyzwyczajam na nowo... |
_________________ "Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
--------------------------------- |
|
|
|
 |
seminko
samosiejka
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 2027 Skąd: znad rzeki
|
Wysłany: 2011-12-05, 13:13
|
|
|
| lilias napisał/a: | | fajnie mamy, temat o słodyczach i zeszło na musztardę |
Też się uśmiechnęłam pod nosem |
_________________ "wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss |
|
|
|
 |
|
|