|
Wasze kolory |
| Autor |
Wiadomość |
kłaft
=)
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Lut 2009 Posty: 63 Skąd: Poznań, miasto doznań.
|
Wysłany: 2009-04-19, 20:25
|
|
|
| nitka napisał/a: | | nie cierpię niebieskiego, do tego stopnia, ze tracę apetyt kiedy dostanę jedzenie na niebieskim talerzu. |
ja pamiętam jak miałaś bardzo niebieskie rajtki =) no i korytarz masz niebieski
osobiście lubię czarny, ale staram się ożywiać stój kolorami zielonymi, niebieskimi, fioletowymi |
|
|
|
 |
ulapal
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Cze 2007 Posty: 448 Skąd: Suwałki/Bristol
|
Wysłany: 2009-05-02, 12:30
|
|
|
a ja bardz bardzo lubie biały i mysle ze dobrze w nim wygladam.
i bardzo lubie kontrasty w ubraniach
bialy czerwony niebieski- jak rosyjska flaga, to zapewne ze wzgledu na kierunek studiów
rózowy lubie. ale juzmi minal rozowy okres.
nigdy nie lubilam kolorów chodnikowych, szarych brązowych. ale odkąd zostałam mamą to mi pare przybylo- popielata spódnica, i szary sweter
czarny i czerwony.
niebieski i rózowy.
żółty lubie- w połączeniu z białym.
jednego koloru nie lubie- POMARAŃCZOWEGO
A szczególnie w zestawieniu z brazem. fuj
no i kolory świecące, cekinowe, koralikowe, błyszczące. taka sroka troche.
chociaz ostatnio nie mam jak zaszalec, bo do sklepu po bulki albo z dzieckiem do przedszkola w brokatowych pantofelkach jakos nie moge. |
_________________ <img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
sylv
niedowiarek

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3138 Skąd: Sz-n
|
Wysłany: 2009-05-03, 19:30
|
|
|
| ulapal napisał/a: |
jednego koloru nie lubie- POMARAŃCZOWEGO
A szczególnie w zestawieniu z brazem. fuj |
czyli jak większość mojego mieszkania |
_________________ hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]
moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001 |
|
|
|
 |
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2009-05-03, 19:35
|
|
|
| ulapal napisał/a: | no i kolory świecące, cekinowe, koralikowe, błyszczące. taka sroka troche.
chociaz ostatnio nie mam jak zaszalec, bo do sklepu po bulki albo z dzieckiem do przedszkola w brokatowych pantofelkach jakos nie moge. |
ja to jestem straszna sroka i tandeciara i w ogóle się okolicznościami nie przejmuję - chodzę na codzień w srebrnej kurtce i srebrnych butach, a przecież nawet do przedszkola nie chadzam tylko do śmietnika, warzywniaka i na plac zabaw
a z tymi kolorami, to dziwne, bo mi się to coraz szybciej zmienia - właśnie kupiłam sobie pierwszą w życiu zieloną rzecz - i od razu strasznie żarówiastą ciekawe, czy będę ją nosić |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
mandy_bu

Pomogła: 23 razy Dołączyła: 30 Gru 2008 Posty: 1260
|
Wysłany: 2009-05-03, 19:46
|
|
|
ajanna, rozumiem Cię doskonale! Ja jakiś czas temu miałam fazę na różowe rzeczy cud, miód, landryna , acha i srebrno - czarne butki też miałam .Natomiast nie lubię niebieskiego w wystroju wnętrz, a cała reszta mi nie przeszkadza. U mnie w chałupie prawie wszystko na kawowo (espresso, latte itd.). |
|
|
|
 |
herbik
Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 12
|
Wysłany: 2009-05-27, 18:21
|
|
|
tak poczytałam o Waszych kolorach i jestem chyba w większosći "zielonej"- od dawna uwielbiam zielony, i nawet jak pojawia sie inne kolory, to zielony jest zawsze obecny:)
czarny był jakies 20 lat temu, Teraz poza zielonym, jest biały, ecru, błękit (ale tylko spodnie) , nie lubię brązu i różu (zwłaszcza ostrego) |
|
|
|
 |
ChowChowww
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Maj 2009 Posty: 17
|
Wysłany: 2009-05-27, 20:27
|
|
|
To ja odmiennie: róż, futerko (oczywiście sztuczne - stąd ChowChowww ), błysk... Tak chyba na przekór stereotypowi głupiej, różowej blondynki... A generalnie to ubieram się w te kolory, na które akurat mam chęć. Gdybym jednak musiała wybierać, postawiłam na fiolet, czerwień i oczywiście ukochany, wspomniany już róż - i ten pudrowy, i ostra fuksja . |
|
|
|
 |
devil_doll [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-05-27, 20:55
|
|
|
a ja czarno szaro i ponuro bo mam dusze wyscielona czarnym aksamitem
a na codzien trampki i dzinsy bo tak wygodniej z dzieckiem na plecach |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2009-05-27, 21:53
|
|
|
Ja tez jakas taka czarnawa raczej, ale teraz juz mniej (tak jakos pry dzieciach mnie sie pozmienialo).
W roz zdarza mnie sie tez odziac
W inne kolorki takze, choc gore to ja wole jednak bardziej czarna, dol moze byc nawet mega jaskrawy i pstrokaty - szczegolnie, jezeli jest to jakas fajna spodnica. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
 |
Tanpopo
Dołączył: 24 Lis 2010 Posty: 125
|
Wysłany: 2012-07-24, 17:22
|
|
|
Kiedy byłam mała nie rozumiałam dlaczego mama zapytana o ulubiony kolor odpowiadała "Ale mebli, ubrań, tapet?" i kompletnie nie rozumiałam jakie to ma znaczenie. Kolor albo się lubi albo nie. Wtedy moim faworytem był żółty, którego obecnie nienawidzę.
Dzisiaj moim ulubionym kolorem jest lawendowy, a zapach lawendy jest dla mnie i mojego zdrowia zbawienny. ^^ Różowy i turkusowy też mogą być. |
|
|
|
 |
Urania
Dołączyła: 27 Lip 2012 Posty: 2
|
Wysłany: 2012-07-27, 12:45
|
|
|
Lubię bardzo różne kolory, ale jakoś głównie noszę czerń, to taki fajny silny kolor. Natomiast jeśli chodzi o dekorowanie pomieszczeń to lubię ciepłe wyraziste barwy. |
_________________ hxxp://www.adicom.com.pl/]pozycjonowanie warszawa |
|
|
|
 |
Tanpopo
Dołączył: 24 Lis 2010 Posty: 125
|
Wysłany: 2012-07-27, 13:08
|
|
|
Hm, mnie się podobają wszystkie "opalizujące", pastelowe barwy. Mleczno fioletowe niebo wieczorem i srebrny albo pomarańczowy Księżyc, czasami chmury przed burzą mają taki opalizujacy kolor... lubię też kojącą pochmurną pogodę, kiedy wszystko jest jasne ale wyciszone, nie trawię ostrego światła słonecznego latem, bo niebo zupełnie traci swój kolor - ani to pochmurne, ani niebieskie, ani czerwone ;>
A wnętrza lubię jasne i w ciepłych kolorach - delikatnych w ciągu dnia, głębokich wieczorem. Nie cierpię górnego światła! Czuję się przy nim jak w kostnicy, dlatego akceptuję tylko boczne oświetlenie. |
|
|
|
 |
|
|