wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Z czego czerpiecie siły?
Autor Wiadomość
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 08:18   

czarna96 napisał/a:
Zawsze kiedy spotyka mnie jakaś trudna sytuacja staram sie pamietać że wszystko ma swój sens i cel.Staram się dostrzeć ten "odgórny przekaz" i iść dalej

O tak, mi też to pomaga. Wierzę, że wszystko, co nas spotyka, służy w ostatecznym rozrachunku naszemu dobru, nawet jeśli na początku wygląda beznadziejnie.
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2008-10-29, 09:43   

majaja napisał/a:
Od męża, zdarzało się, że mnie wyśmiewał i stawiał na nogi.

Miałam takiego przyjaciela. Największy mój problem potrafił zbagatelizować, co sprawiało że sama zaczynałam na niego patrzeć jakoś bardziej optymistycznie. No i nigdy się nade mną nie rozczulał, tylko opieprzał, żebym wzięła się w garść. Szkoda że już go nie ma ze mną :(

ań napisał/a:
ja często gęsto z muzyki

to podstawa! :) mam swój repertuar na różne nastroje, któy niekiedy różnych ludzi dziwi :) zwłaszcza to, że pod hasłem "relaksujące" mam Marylina Mansona "Fight Song" :) ale to też zależy od dnia, bo czasem relaksują mnie "smuty", a czasem agresywne na*****nie za przeproszeniem :) Natomiast siłę czerpie z kawałków które mają mądry tekst, pasujący akurat do sytuacju, która mnie siły pozbawiła.

Jak mieszkałam jeszcze na tzw "zadupiu" to czerpałam wielką siłę z samotnego spaceru po lesie i oglądania tych wszystkich kwiatków, pszczółek itp itd :) Samotnego, bo mój chłop dostawał szału jak podczas spaceru przystawałam po raz 14131489 pod jakimś krzaczkiem i mówiłam "popatrz jakie piękne". A jak szłam sama to mogłam się zrelaksować i naładować i zachwycać każdym detalem do woli :)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-10-29, 10:05   

spacery w zimie, to było cudne
najpierw ubieram siebie, kurka i buty, czapka i rękawiczki do kieszeni
pies + wózek na dół. pies pilnuje wózka.
potem starsze dziecko na gotowo i na klatkę schodową co by się nie zgrzało
pot cieknie mi po plecach
młodsze dziecko wbijam w kombinezon
siatka na zakupy, klucze, zamykam drzwi
wychodzimy
jestem cała mokra
nie, nie bierzemy rowerka - to do starszego dziecka
dobrze że do lasu tylko 10 min i dzieci w miarę spokojne, bo inaczej byśmy zwariowali
nie ważne, deszcz, mróz, śnieg. codzienny spacer musi być, bo co najważniejsze zajmuje co najmniej 2 godziny
ale relaks
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 10:26   

rosa, genialnie opisałaś wyjście z domu z dwójką dzieci i PSEM (bo przecież lekko nie może być)! :-D
Od razu przypomniały mi się czasy, gdy miałam pod swoją opieką dodatkowo bratanicę, do tego jeszcze psa brata (bo mi go żal było, że sam będzie siedział w domu u bratostwa :lol: ), tak więc była dwójka dzieci, dwa psy i wieczne szukanie po mieszkaniu wszystkich rzeczy potrzebnych do wyjścia. Czasami zdarzały się sytuacje, że jedno płacze, drugie płacze, psy szczekają, mnie głowa boli od braku snu, pot leje się po plecach, nic tylko strzelić sobie kulkę w łeb. A gdy już się udało spakować całą "ekipę", leciałam do parku w nadziei, że dzieci zasną, co czasem zdarzało się, a ja w tym czasie kładłam się na ławce, jak jakiś lump i tez drzemałam.
Teraz juz nie jest tak ciężko, ale musze pilnować, żeby się wysypiać, bo jak nie, nerwy szybko mi puszczają :-|

Humbaczku, trzymaj się :!:
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-10-29, 11:26   

Ciekawe, ze jeszcze nikt nie pisał o zakupach :mryellow:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-10-29, 11:42   

DagaM napisał/a:
trzymaj się
spoko spoko ;-) :-)
ale z takich wątków ciekawych rzeczy można się o ludziach dowiedzieć :->
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-10-29, 13:17   

Karolina napisał/a:
Ciekawe, ze jeszcze nikt nie pisał o zakupach

bo one wyczerpują a nie dodają sił 8-) , dla mnie zakupy to kara,
a świat przyjmuję tak jak Mala_Mi, bo
Mala_Mi napisał/a:
Wierzę, że wszystko, co nas spotyka, służy w ostatecznym rozrachunku naszemu dobru, nawet jeśli na początku wygląda beznadziejnie.
,
w ostateczności idę wyeksplatowac się fizycznie - pobiegać, poćwiczyć,
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-10-29, 13:37   

dżo napisał/a:
Karolina napisał/a:
Ciekawe, ze jeszcze nikt nie pisał o zakupach

bo one wyczerpują a nie dodają sił 8-) , dla mnie zakupy to kara

mam tak samo. wyjątek to: księgarnia i tani ciuch z polówki na bazarku :-)

moja babcia miała teorię że wszelkie depresje się biorą z bezczynności. może coś w tym jest
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 13:55   

Karolina napisał/a:
Ciekawe, ze jeszcze nikt nie pisał o zakupach :mryellow:
ale o czym Ty piszesz?! :-P Moje zakupy ograniczają się do kupienia warzyw i owoców w warzywniaku. Ktoś mógłby powiedzieć, że wegetuję, ale mi to wystarcza. Raz na kilka tygodni mąż zabiera mnie na dobrą kawę z dużą ilością pianki, mniam, mniam :-D (nie po wegańsku, ale mnie ta kawa leczy ze stanów przygnębienia)

Czasem w weekendy można nas spotkać w Empiku. Jest to dla nas mega wypas. Robimy tak, że jedziemy tuż przed czasem drzemki Niny, przyjeżdżamy, Nina albo już śpi, albo jeździmy z nią po podziemnym parkingu (tam jest kostka Bauma, więc jeżdżąc wózkiem są super drgania, które usypiają Ninę). Jak tylko Nina zamknie oczy, biegiem lecimy do Empiku, bierzemy książki, gazety, rozkładamy sie na kanapach i czytamy sobie. Dla nas jest to bardzo relaksujące, wyjątkowo dobrze odpoczywamy od obowiązku zajmowania się dzieckiem. Człowiek na tą godzinę, czasem 1,5 -rej jest w innym świecie :-D

Zgadzam się tez z rosą, że bardzo pomaga posiadanie własnego hobby. Własnie wróciłysmy z placu zabaw (poznałam tam kilka super mamusiek) i rozmawiałysmy o tym, że problemem przy zajmowaniu się dziećmi jest najzwyczajniej "zmęczenie materiału" i że mało staramy się, aby zadbać o czas tylko dla siebie. Często jest tak, że mężowie są nawet chętni zająć się dziećmi, ale to my, Matki Polki, mamy poczucie winy, że wychodząc z domu, jakby porzucamy własne dzieci.
Po raz kolejny raz przekonuję się, że schemat jest bardzo prosty - dobre samopoczucie matki = grzeczne dziecko. Trzeba zadbać o siebie, o własną psychikę!
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-10-29, 14:02   

DagaM napisał/a:
Własnie wróciłysmy z placu zabaw (poznałam tam kilka super mamusiek) i rozmawiałysmy o tym, że problemem przy zajmowaniu się dziećmi jest najzwyczajniej "zmęczenie materiału" i że mało staramy się, aby zadbać o czas tylko dla siebie. Często jest tak, że mężowie są nawet chętni zająć się dziećmi, ale to my, Matki Polki, mamy poczucie winy, że wychodząc z domu, jakby porzucamy własne dzieci.
Po raz kolejny raz przekonuję się, że schemat jest bardzo prosty - dobre samopoczucie matki = grzeczne dziecko. Trzeba zadbać o siebie, o własną psychikę!


Fajna odezwa do narodu Daga :lol:
Zgadzam się z Tobą w 10000000%

U mnie sezon ślubowy dobiegł końca i od listopada zabieram się za decoupage, a co 8-)
_________________

 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 14:06   

He, he :lol: :mryellow:
elenka napisał/a:
U mnie sezon ślubowy dobiegł końca i od listopada zabieram się za decoupage, a co 8-)
ja tez od listopada wdrażam swoje hobby w życie :-D elenka, a co robisz w decoupage'u?
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-10-29, 14:09   

DagaM napisał/a:
ja tez od listopada wdrażam swoje hobby w życie

DagaM, a co to będzie? :-)
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-10-29, 14:14   

DagaM napisał/a:
elenka[/b], a co robisz w decoupage'u?


Do tej pory, czyli przed urodzeniem Krzyśka jeszcze t ozrobiłam podkładki pod kupki 3 zestawy, lusterko drewanine z Ikeii i jedną ozdobę na święta, więc niezbyt dużo, ale bardzo mi się to podoba i mam wszystkie materiały.
Nastawiam się na drewniane kolczyki i bransoletki i pojemniki po mleku będe ozdabiać :lol:
_________________

 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 14:19   

elenka, super! :-D
dżo, możesz się domyśleć 8-) :mryellow: ... na wiosnę chcę znowu przebiec półmaraton :-)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-10-29, 14:20   

elenka napisał/a:
podkładki pod kupki 3 zestawy


Chodzi o jakieś mini-nocniki, czy takie do zbierania kupek po psach? :mrgreen:
_________________
<img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400">
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 14:21   

bojster napisał/a:
elenka napisał/a:
podkładki pod kupki 3 zestawy


Chodzi o jakieś mini-nocniki, czy takie do zbierania kupek po psach? :mrgreen:
Ha, ha, ha! :-D :-D :-D
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-10-29, 14:22   

DagaM napisał/a:
na wiosnę chcę znowu przebiec półmaraton

DagaM, szczęściaro ;-) , mi może w 2010 r. się uda :-D
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-10-29, 14:23   

bojster, Ty potfoże :lol:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-29, 14:29   

dżo, trzymam kciuki :-) Znam dziewczynę, która wróciła do biegania 2 miesiące po porodzie, ale to wszystko zależy od tego jakie się trafi dziecko. Ja tez już wcześniej rozpoczynałam treningi, ale byłam tak zmęczona ciągłym niedosypianiem w nocy, że stwierdziłam, że mija się to z celem.
Najważniejsze jest, żeby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby (posiłek, sen, kąpiel, seks (?) :-P , z tym ostatnim żartowałam, ha, ha, ha! ) chociaż w wersji minimalnej , wtedy można pomyśleć o hobby.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Flippi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 401
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-10-30, 11:35   

Karolina napisał/a:
Ciekawe, ze jeszcze nikt nie pisał o zakupach :mryellow:

Zakupy byłyby fajne, gdyby nie brak kasy... :-/ Wydanie bez koniecznej potrzeby sumy większej niż 10 zł napawa mnie raczej przerażeniem pt. "co ja zrobiłam?!"
Oczywiście mam na myśli zakupy niewymuszone potrzebą (MUSZĘ kupić buty na zimę, tanie, nieskórzane i w miarę po ludzku wyglądające - koszmar :mrgreen: ). Bo gdyby tak mieć 1000PLN z przeznaczeniem na drobne wydatki... ;-)
Ale fakt, czasem nabycie fajnego ciucha w second-handzie za 3 albo 4 zł działa orzeźwiająco :-)
_________________
---------------------------
Mój blog
www.prawdziwy.blox.pl

hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-10-30, 22:51   

Temat był 'Z czego czerpiecie siły? - z zakupów (czyli konsumpcjonizmu, hehe) czerpać, obawiam się, nie można. Wszelkie hobby są fajne, ok, ale to tylko umilacze życia, jak się chce żyć. Żeby nie wpadać w doły i nie załamywać się totalnie w obliczu kryzysów, które były, są i będą, trzeba mieć solidną podstawę filozoficzną, króko mówiąc mieć jakąś koncepcję po co żyjemy. No bo przecież nie po to, żeby zbierać znaczki :lol:
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-10-30, 22:57   

A ja właśnie dziś zdałam sobie sprawdę że sił dostarcza mi... świadomość bycia niezależną. Nie chodzi tu o postawę zosi-samosi, ale o tą spokojną pewność że jeśli będzie trzeba dam sobie radę. To mimo wszystko fajne uczucie choć dobija gdy ciągle musimy sami sobie dawać radę - jak we wszystkim zdrowy jest tylko umiar :-)
To takie cuś co przyszło mi dzisiaj
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-10-31, 07:20   

Tobayashi napisał/a:
No bo przecież nie po to, żeby zbierać znaczki
A czemu nie? Ja nie chcę żadnych podstaw filozoficznych, a zapewne raczej teologicznch, bo jak z jakiegoś powodu się załamują to wtedy jest katastrofa, a poza tym isnienie nie sensu, nie ma żadnego wielkie przeznaczenia żadnych zadań do wykonania, jakim nasze żcie uczynimy takim będzie.
Mnie też niezależność daje poczucie siły, ale też ogranicza, nie chciałabym przekonywać się czy dam radę sama z czwórką dzieciaków bez pracy jak moja mama no i Miron pozostanie zapewne jedynakiem.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-10-31, 08:30   

Tobayashi napisał/a:
trzeba mieć solidną podstawę filozoficzną, króko mówiąc mieć jakąś koncepcję po co żyjemy

majaja napisał/a:
a poza tym isnienie nie sensu, nie ma żadnego wielkie przeznaczenia żadnych zadań do wykonania, jakim nasze żcie uczynimy takim będzie.

z tych dwóch zdań przychylam się do drugiego ;-)

Dziewczyny z tymi zakupami to tylko przewrotnie rzuciłam hasło, po prostu wyobraziłam sobie co by pisały babki z forów na gazecie :mrgreen:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-10-31, 22:45   

Mnie chodziło o to, że dlaczegóż niby to sensem życia nie miało być zbieranie znaczków, gorsze sense sobie ludzie wybierają ;) Ja akurat mam sceptczny stosunek do czynienia sensem życia boga, wiary w przeznaczenie i całego tego życie jest gdzie indziej, nie lubię wielkich słów, bo w końcu innego życia nie będzie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 8