 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
cóż to za styl! |
| Autor |
Wiadomość |
Amanii

Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2009-03-28, 00:57
|
|
|
| adriane napisał/a: | | To w takim razie czego te dzieciaki się uczą na lekcjach przez 11 lat aż do 18 r.ż.? Pytam serio i bardzo jestem zainteresowana, może ktoś wie? |
Z tego co pamiętam ze swojej edukacji (a byłam 2 rocznikiem testowym - 6 lat podstawówki, 3 gimnazjum, 3 liceum) to to był jeden wielki chaos niestety.
Po podstawówce (muzyczna) poszłam do gimnazjum (normalnego) i tam miałam wielkie szczęście trafić do klasy przeniesionej z podstawówki w całości. Wtedy nie myślałam o tym jak o szczęściu, bo byłam jako jedyna "nowa" trochę odizolowana. Ale ominęło mnie dopasowywanie poziomu do poszczególnych osób (jakby każdy był z innej szkoły to nie wiadomo by było co kto umie i czego się uczył). Było za to trochę powtarzania z podstawówki (tłumaczyli to tym, że "zmienił się program") wielu rzeczy się "uczyliśmy" jeszcze raz.
Ale szczerze mówiąc - wszystkiego czego się nauczyłam w szkole (no może oprócz literatury), nauczyłam się w gimnazjum. Gramatyka - gimnazjum (polski w liceum to było bardziej coś na kształt historii literatury właśnie), dłuższe formy pisemne - gimnazjum, język angielski - gimnazjum (super pani od angielskiego), historia - gimnazjum (genialna historyczka! jedna z nielicznych dobrych nauczycielek na mojej drodze).
Właściwie po gimnazjum mogłam siadać i pisać maturę z anglika, bo w liceum nie zrobiliśmy totalnie NIC. A to z tej prostej przyczyny, że niektóre osoby dopiero zaczynały w ogóle przygodę z angielskim (ja miałam od 2 klasy podstawówki, nie mieści mi się to trochę w głowie).
W gimnazjum naprawdę nam tłukli wiedzę do głowy, chociaż my wtedy oczywiście to olewaliśmy i mieliśmy gdzieś
W liceum pierwsza klasa to był koszmar właśnie przez to, że każdy był z innej szkoły. Pół klasy z miasta, pół klasy z wiosek okolicznych. Jedni angielski mieli od 8 lat, inni od 3 a inni w ogóle. Jedni na chemii "już to mieli" inni "nie zdążyli". Wiec dla tych co już mieli lekcje to były powtórki. Dla tych co nie zdążyli - czarna magia. Druga klasa była już stabilna ale za to pędziło się z materiałem bo "nie zdążymy do matury" więc wszystko było po łebkach. A trzecia to już właściwie tylko przedmioty które się zdawało na maturze. Szczerze mówiąc, gdybym się sama nie uczyła w domu WOSu z książek zupełnie innych niż w szkole to bym tej matury nie zdała, bo lekcje wosu to była masakra i bida. Nie dziwię się, że większość osób z klasy brało z czegoś korki. Albo na lekcji NIE BYŁO CZASU przerobić wszystkiego, albo nauczyciele byli "starej daty" i zupełnie nie kumali czego od nas chcą na tej "NOWEJ MATURZE"
Tak było 4 lata temu nie wiem jak jest teraz. Jeżeli naprawdę by ujednolicili program, nie byłoby tych zastojów przy przechodzeniu z podstawówki do gimnazjum i z gimnazjum do liceum, to można by było spokojnie dopisać drugie tyle programu |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
 |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 08:21
|
|
|
| adriane napisał/a: | | po co pcha się 6latki do szkół |
przeciez to proste, wcześniej zaczną, to wcześniej skończą, i tym samym wcześniej pójdą do pracy. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, dzieci rodzi się mało, dużo ludzi w wieku produkcyjnym jest za granicą, za kilkanaście lat będziemy społeczeństwem emerytów, a ktoś musi pracować i płacić podatki do budżetu państwa. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
daria

Pomogła: 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783
|
Wysłany: 2009-03-28, 09:14
|
|
|
capri, dokładanie to samo chciałam napisać
ale teraz ponoć jest chwilowy wzrost... i moje dziecko, tak samo jak ja.. będzie miało problem z dobrą szkołą, dostaniem się na studia
nie wspomnę już o tym, że zacznie się od przedszkola... bo w moim mieście zlikwidowali masę przedszkoli i jest problem..
a co do szkoły od 6 roku życia.. to sama nie wiem, czy jestem za czy przeciw, mój mąż chodził do szkoły od 6 roku i daje radę ale czy Natalka da??
chyba jedyna nadzieja w rodzicach żeby postarali się nauczyć swoje dzieciaczki jak najwięcej.. bo skoro nauczyciele są nieprzygotowani |
_________________ wariatka! |
|
|
|
 |
Humbak

Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2009-03-28, 10:57
|
|
|
| daria napisał/a: | | ale czy Natalka da?? | wydaje mi się że to nie kwestia 'da' czy 'nie da rady' tylko do jakiej szkoły pójdzie i na jakich ludzi trafi. Osobiście mam wrażenie że szkoły jak narazie nie są dostsowane do takich maluszków i nie chcą być bo one im przeszkadzają, i pod tym względem tych dzieciaczków mi szkoda - o rok wcześniej stracą ten błysk w oczach który mają przedszkolaki gdy się dowiadują czegoś nowego... |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 11:29
|
|
|
| Cytat: | | Z tego co pamiętam ze swojej edukacji (a byłam 2 rocznikiem testowym - 6 lat podstawówki, 3 gimnazjum, 3 liceum) to to był jeden wielki chaos niestety. |
A jakieś konkrety wywalili z programu nauczania? Na czym polega to okrojenie i ten brak czasu na wszystko, przecież mimo istnienia gimnazjum, do matury podchodzi się po takiej samej ilości lat co w czasach starego programu? |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 11:36
|
|
|
| Humbak napisał/a: | | daria napisał/a: | | ale czy Natalka da?? | wydaje mi się że to nie kwestia 'da' czy 'nie da rady' tylko do jakiej szkoły pójdzie i na jakich ludzi trafi. Osobiście mam wrażenie że szkoły jak narazie nie są dostsowane do takich maluszków i nie chcą być bo one im przeszkadzają, i pod tym względem tych dzieciaczków mi szkoda - o rok wcześniej stracą ten błysk w oczach który mają przedszkolaki gdy się dowiadują czegoś nowego... |
zgadzam się z Humbak, ja widzę po najstarszym moim synu, że on się w szkole głównie nudzi. Odkąd poszedł do szkoły, ostygł jego zapał do przyswajania wiedzy z otoczenia - bo to, co jest w programie szkolnym, mało przystaje do jego zainteresowań. Np. operacje matematyczne wykonuje w pamięci, co doceniła dopiero obecna pani od matmy. Czyta to, na co ma ochotę, a nie lansowane w podręcznikach teksty propagujące określoną postawę (tutaj rekord pobił tekst z drugiej klasy chyba, o małym powstańcu warszawskim, z mottem, że największe bohaterstwo to umrzeć za ojczyznę). |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 11:48
|
|
|
| adriane napisał/a: | | Cytat: | | Z tego co pamiętam ze swojej edukacji (a byłam 2 rocznikiem testowym - 6 lat podstawówki, 3 gimnazjum, 3 liceum) to to był jeden wielki chaos niestety. |
A jakieś konkrety wywalili z programu nauczania? Na czym polega to okrojenie i ten brak czasu na wszystko, przecież mimo istnienia gimnazjum, do matury podchodzi się po takiej samej ilości lat co w czasach starego programu? |
służę przykładami - historia na początek.
w starym układzie (podstawówka + liceum czteroletnie) było tak:
kl. IV - VIII - pierwszy pełny cykl (pierwszy rok - wprowadzenie, po czym od starozytności do współczesności)
kl. I-IV liceum - powtórzenie i zgłębienie pełnego cyklu (więcej elementów historii Europy i świata, ale cykl przecież ten sam - od starożytności, do współczesności)
teraz jest tak:
podstawówka:
kl. IV - wprowadzenie do nauczania historii - trochę o tym, co to historia, genealogia (na przykładzie swojej rodziny), sposoby badania historii, itp. Spis treści podręcznika do historii kl. IV: Poznajemy historię - historia mojej rodziny - zanim pojawiło się pismo - w dawnej Polsce (tutaj mamy tematy typu: legendy o powstaniu państwa polskiego, życie na zamku rycerskim, kościół w średniowieczu ) - i ostatni rozdział: ku współczesności (szlachta, nowa stolica, wielkie wynalazki, życie w XXw).
kl. V i VI trzeba to usystematyzować - masz dwa lata (a nie jak w dawnej podstawówce cztery) na przerobienie cyklu od starozytności do współczesności. Jak to robisz? Po łebkach, wiadomo.
W gimnazjum masz 3 lata na przerobienie znów tego samego cyklu, i tak samo znów w liceum - w kółko macieju, w sumie jest to bardziej ustalanie luk w wiedzy na poprzednich etapach edukacyjnych. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 12:07
|
|
|
Czyli jeśli dobrze rozumiem więcej jest takiego wprowadzenia do nauczania historii, a mniej konkretnych faktów do nauki.
Dzięki Capri za opracowanie tematu |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 12:31
|
|
|
| adriane napisał/a: | Czyli jeśli dobrze rozumiem więcej jest takiego wprowadzenia do nauczania historii, a mniej konkretnych faktów do nauki.
|
jeszcze trochę inaczej nawet: rozbicie edukacji na trzy etapy w miejsce dwóch sprawia, że w niektórych przypadkach nie masz możliwości przerobienia całego cyklu w jednym etapie. Nie tylko z historią tak jest, biologia czy chemia czy język polski tak samo mają. Bo nie da się zrobić tak, żeby z języka polskiego gimnazjalista doszedł np do romantyzmu tylko, a kolejne epoki w liceum ruszał. Musisz zamknąć cykl, i już. A ilość godzin Ci nie pozwala. Więc - ścina się np. odwołania do historii i literatury światowej.
Ja mam na przykład w swoim programie (język angielski rozszerzony) dwie godziny na historię języka angielskiego - czyli, jak to się stało, że z języka małej wyspy stał się językiem globalnym. Kiedyś miałam na to godzinę, ale okazuje się, że młodzież nie ma pojęcia o koloniach, niewolnictwie, a nawet powodach, dla których ludzie są skłonni emigrować. Czarna magia. To, czego nie ma na youtube i fotka.pl nie ma racji bytu, i już. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 12:44
|
|
|
| Cytat: | | jeszcze trochę inaczej nawet: rozbicie edukacji na trzy etapy w miejsce dwóch sprawia, że w niektórych przypadkach nie masz możliwości przerobienia całego cyklu w jednym etapie. Nie tylko z historią tak jest, biologia czy chemia czy język polski tak samo mają. Bo nie da się zrobić tak, żeby z języka polskiego gimnazjalista doszedł np do romantyzmu tylko, a kolejne epoki w liceum ruszał. Musisz zamknąć cykl, i już. A ilość godzin Ci nie pozwala. Więc - ścina się np. odwołania do historii i literatury światowej. |
Dzięki wielkie. Wreszcie pojęłam o co chodzi.
Nie miałam pojęcia, że cały cykl trzeba przerobić na etapie jednej szkoły. Ten system nauczania jest bardzo kiepski, czy nikt kto ma coś do powiedzenia w tej sprawie tego nie widzi?
Z tego co pamiętam, to chodziło o to żeby wprowadzić gimnazja, bo tak było kiedyś, czyli powrót do tradycji. Jak się nie mylę, to był jedyny powód żeby ten beznadziejny system wprowadzić. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2009-03-28, 12:46
|
|
|
| Capricorn napisał/a: | | adriane napisał/a: | | po co pcha się 6latki do szkół |
przeciez to proste, wcześniej zaczną, to wcześniej skończą, i tym samym wcześniej pójdą do pracy. |
ta sama logika zdecydowała o tym, że w Anglii dzieci zaczynają szkołe w wieku 5 lat (a praktycznie 4, bo wtedy zaczyna się tzw. reception, odpowiednik naszej zerówki)
a to co pisze Capri o konstrukcji programu, woła o pomstę do nieba...
jeszcze co do ortografii i samoistnych zmian - w Polsce też przerabialiśmy reformę ortografii (w 1936 r.), nie wszystko dzieje się samo
a w czasach całkiem niedawnych zreformowano przeciez pisownię łączną i rozłączną. Do ó i u, rz i ż wszyscy jednak sa chyba za bardzo przyzwyczajeni, by je ujednolicać (choć takie głosy co jakis czas się pojawiają) |
_________________
 |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 12:52
|
|
|
| bodi napisał/a: | | sama logika zdecydowała o tym, że w Anglii dzieci zaczynają szkołe w wieku 5 lat (a praktycznie 4, bo wtedy zaczyna się tzw. reception, odpowiednik naszej zerówki) |
Obowiązkowo? |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 12:55
|
|
|
| adriane napisał/a: | | Cytat: | | jeszcze trochę inaczej nawet: rozbicie edukacji na trzy etapy w miejsce dwóch sprawia, że w niektórych przypadkach nie masz możliwości przerobienia całego cyklu w jednym etapie. Nie tylko z historią tak jest, biologia czy chemia czy język polski tak samo mają. Bo nie da się zrobić tak, żeby z języka polskiego gimnazjalista doszedł np do romantyzmu tylko, a kolejne epoki w liceum ruszał. Musisz zamknąć cykl, i już. A ilość godzin Ci nie pozwala. Więc - ścina się np. odwołania do historii i literatury światowej. |
Dzięki wielkie. Wreszcie pojęłam o co chodzi.
Nie miałam pojęcia, że cały cykl trzeba przerobić na etapie jednej szkoły. Ten system nauczania jest bardzo kiepski, czy nikt kto ma coś do powiedzenia w tej sprawie tego nie widzi?
Z tego co pamiętam, to chodziło o to żeby wprowadzić gimnazja, bo tak było kiedyś, czyli powrót do tradycji. Jak się nie mylę, to był jedyny powód żeby ten beznadziejny system wprowadzić. |
W sumie to gimnazja przecież świetnie sprawdzają się w innych krajach. Gimnazjum samo w sobie złe być nie może, "jedynie" kwestia konstrukcji realizowanych programów. Wiadomo, ze pewnych tematów z literatury nie da się poruszyć przed osiągnięciem przez ucznia określonego poziomu dojrzałości ogólnej, i zapodanie Cierpień młodego Wertera dziesięciolatkowi jest równie głupim pomysłem jak wyeliminowanie tej książki z kanonu lektur. Ale na pewno są sposoby na takie skonstruowanie programów, żeby z jednej strony stanowiły one całość i wykorzystywały cały potencjał uczniów, a z drugiej - pozwalały na w miarę bezbolesne przejście do kolejnego etapu edukacyjnego.
U nas w tej dziedzinie oczywiście chaos totalny, jedyne zmiany to na przemian ustanawianie matematyki przedmiotem obowiązkowym na maturze - i zdejmowanie jej stamtąd. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:02
|
|
|
| Capricorn napisał/a: |
W sumie to gimnazja przecież świetnie sprawdzają się w innych krajach. |
A w jakich np.?
Spotkałam się z opinią, że zmienianie szkoły co 3 lata, to nic dobrego, bo dzieciaki są wyrywane z jednego środowiska, do kolejnego, znów nauczyciele od nowa muszą poznawać uczniów, a uczniowie siebie na wzajem. Poza tym przez to, ze sa gimnazja, to podstawówki są daleko, trzeba dzieci wozić. Eee, ja tam nie jestem zwolenniczką tego systemu. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:07
|
|
|
| adriane napisał/a: |
Spotkałam się z opinią, że zmienianie szkoły co 3 lata, to nic dobrego, bo dzieciaki są wyrywane z jednego środowiska, do kolejnego, znów nauczyciele od nowa muszą poznawać uczniów, a uczniowie siebie na wzajem. Poza tym przez to, ze sa gimnazja, to podstawówki są daleko, trzeba dzieci wozić. Eee, ja tam nie jestem zwolenniczką tego systemu. |
Czasem zmiana otoczenia wychodzi na dobre. Poza tym, w moim małym miasteczku jest tak, że dzieciaki do gimnazjum przechodzą całymi klasami, czyli: np. klasa IVa ze szkoły podstawowej nr 1 staje się klasą Ie w gimnazjum, i tylko na wyraźne życzenie rodziców przenosi się ucznia do innej klasy. Więc o traumach raczej mowy nie ma. No ale to u nas, lokalnie, miejscowość mała. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
agus

Pomogła: 44 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1050 Skąd: Biała Podl./So'ton
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:22
|
|
|
| adriane napisał/a: | bodi napisał/a:
sama logika zdecydowała o tym, że w Anglii dzieci zaczynają szkołe w wieku 5 lat (a praktycznie 4, bo wtedy zaczyna się tzw. reception, odpowiednik naszej zerówki)
Obowiązkowo? |
Tak. Z tym, że dzieci dzieli się na roczniki od lipca/sierpnia do lipca (nie od stycznia do stycznia jak w Polsce). |
| Ostatnio zmieniony przez agus 2009-03-28, 13:25, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
bodi
lucky lucky me :)

Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:23
|
|
|
| co do gimnazjów, jako główny argument podawano chyba kwestię niezwiązaną z samym nauczaniem, a mianowicie odizolowanie młodzieży w najgłupszym nastolatkowym wieku od maluchów siedmio, osmioletnich, co miało zapobiegać przemocy w szkole itp. |
_________________
 |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:37
|
|
|
| bodi napisał/a: | | co do gimnazjów, jako główny argument podawano chyba kwestię niezwiązaną z samym nauczaniem, a mianowicie odizolowanie młodzieży w najgłupszym nastolatkowym wieku od maluchów siedmio, osmioletnich, co miało zapobiegać przemocy w szkole itp. |
Może i tak. Ale dla mnie dzieciak 12 letni, to jeszcze wielki dzidź właśnie i bliżej mu do 7 latka, niż do 15 latka. A najgłupszy nastolatkowy wiek, to chyba jednak koniec gimnnazjum i liceum Ale moze ja mam poglądy sprzed 20 lat Bo piszę na podstawie tego co pamiętam ze swojej podstawowki. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:41
|
|
|
| agus napisał/a: |
Tak. Z tym, że dzieci dzieli się na roczniki od lipca/sierpnia do lipca (nie od stycznia do stycznia jak w Polsce). |
o, to moja Olka byłaby "uratowana", urodziła się 22 grudnia. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
Amanii

Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2009-03-28, 13:43
|
|
|
i co tak naprawdę jest fikcją tam, gdzie gimnazja są w tym samym budynku
co do programu, to właśnie tak to pamiętam - robienie w kółko tego samego, tylko z pogłębieniem i poszerzeniem wiadomości, a jednocześnie skróceniem czasu na to (podstawówka - 6, gimnazjum - 3, liceum - tak naprawde 2)
z tą zmianą środowiska co 3 lata to akurat jeden z większych plusów moim zdaniem. Poznaje się więcej nowych ludzi, jak środowisko jest nie za ciekawe to nie zdąży się w nie wniknąć (np. moja klasa z gimnazjum - same łobuzy Chociaż teraz się spotykamy i to są najlepsze spotkania klasowe - dużo lepszy mam kontakt z nimi, niż z ludźmi z liceum).
Gdyby tylko podzielić jakoś sensownie ten program, to system byłby git |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
 |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-03-28, 14:00
|
|
|
| adriane napisał/a: | Ale dla mnie dzieciak 12 letni, to jeszcze wielki dzidź właśnie i bliżej mu do 7 latka, niż do 15 latka. A najgłupszy nastolatkowy wiek, to chyba jednak koniec gimnnazjum i liceum Ale moze ja mam poglądy sprzed 20 lat Bo piszę na podstawie tego co pamiętam ze swojej podstawowki. |
A Filip i jego grupa rówieśnicza? Nie masz żadnych refleksji z czasów, gdy był w gimnazjum?
Ja z jednej strony widzę po moim Kacprze (11), że ewidentny dzieciuch. Ale jednocześnie widuję dzieciory np 13 letnie, które przeklinają tak bardzo, że uszy puchną. Mało, że przeklinają - potrafią zapić i używać agresji. Palą pod szkołą. Tak jest w ostatnich klasach podstawówki, a nie ostatnich klasach gimnazjum. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2009-03-28, 15:41
|
|
|
Podobno wiek ten się obniża i palą już niekiedy nawet 7 latki. Te dzieciaki wymagają opieki, a jak nie rodzice, to trudno liczyć, że szkoła zrobi wszystko. Jednak mam wrażenie, ze podstawówka jest taką najbardziej opiekuńczą szkołą dla dziecka.
A co do Filipa, to on wciąż nie jest dorosły i moim zdaniem jeszcze ten proces dorastania sporo potrwa. W gimnazjum Filipa dzieciaki próbowały tego i owego, ale bunt nastolatka to tak na prawdę mamy dopiero teraz. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
ewatara
ewatara

Pomogła: 28 razy Dołączyła: 22 Sie 2007 Posty: 1155
|
Wysłany: 2009-03-28, 20:20
|
|
|
| Cytat: | | Palą pod szkołą. Tak jest w ostatnich klasach podstawówki, a nie ostatnich klasach gimnazjum. | ja bym powiedziała odwrotnie. Mam koło siebie 3 szkoły, podstawówkę, gimnazjum i liceum. Najwiecej palą nam pod oknami ( ) gimnazjaliści, do tego bardzo bezczelni- wielokrotnie zwracano im uwagę, a oni jeszcze po chamsku odpowiadają nawet sędziwym osobom .
Wzywana jest straż miejska co jakiś czas, a oni się z niej śmieją idąc za blok (a tamci nawet się czasem nawet z auta nie ruszą), pani pedagog nie interweniuje od dawna- więc szkoda gadać.
Gimnazjum najgłuposzy wiek chyba wydaje im się, ze ta zmiana szkoły robi z nich jakichs dorosłych osobników
[ Dodano: 2009-03-28, 20:28 ]
| Amanii napisał/a: | | z tą zmianą środowiska co 3 lata to akurat jeden z większych plusów moim zdaniem | a to juz zależy od charakteru i osobowości człowieka, ale i tak dla większości to duży stres. A juz w szczególności dla tych nieśmiałych i zamkniętych uczniów. |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2009-03-31, 00:45
|
|
|
| Amanii napisał/a: | | pismach Sokratesa |
Ale o so hozi, przecie Sokrates nigdy niczego nie napisał
A poza tym oczywiście zgadzam się z Tobą, że
| Amanii napisał/a: | | będąc Polakami i posługując się językiem polskim powinniśmy znać zasady polskiej ortografii. Niezależnie od dziedziny zainteresowań. |
[ Dodano: 2009-03-31, 02:07 ]
W ogóle dobry wątek, i do tego jaki wielowątkowy
U mnie w podstawówce największym tłumokiem była geografica, żonka dyrektora z wielkimi kłakami na nogach. Jej teksty były boskie, ale niestety już prawie nic nie pamiętam, poza 'na lekcjach Ciebie nie bywasz, przynosisz usprawiedliwienia, które usprawiedliwiasz' i 'Australia jest największą wyspą, bo Australia jest kontynentem' |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
Amanii

Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2009-03-31, 09:05
|
|
|
| Martuś napisał/a: | | Ale o so hozi, przecie Sokrates nigdy niczego nie napisał |
Otóż to naprawdę padłam jak to powiedział (udowadniając jak to się w więzieniu rozwija i dużo czyta ). No ale może mają w tym więzieniu jakąś SUPER bibiotekę |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
 |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|