wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Co przestaliście kupować będąc wege i wegan...?
Autor Wiadomość
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-11-28, 21:55   

katka3, aaa, to takie buty... :-/ . Mają dobre szampony, właściwie tylko to kupuję. :-|
_________________

 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-28, 22:25   

katka3 napisał/a:
frjals napisał/a:
A czemu Yves Rocher jest nie ok?

Bo wszedł na rynek chiński, a w chinach testy na zwierzętach są obowiązkowe. przedstawicieli YR wielokrotnie proszono o ustosunkowanie się do pogłosek o testowaniu, ale odpowiedzi żadnej konkretnej nie otrzymano:(

To akurat nieprawda,ze sie do tego nie odnosza.Odnoszą się pisząc,że w Chinach taka polityka i ubolewają nad tym,chcieliby cos zmienic,blablabla..no i co z tego..

Kat..-znow sie zgadzam.Dodam,że mimo to,że kupuję głównie przez neta-na roznych stronach=albo online w markecie(ostatnio zaczelam przez wzgląd na wczesniej opisany mainstream),czasem w netowym weganskim sklepie a czasem lokalne eko-warzywa i owoce,tez przez neta.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
fila 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 29 Sie 2012
Posty: 711
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-29, 00:47   

Ale ciekawy wąt powstał :)

U mnie czytanie etykiet zaczęło się przy kuchennym stole, bo tata to zawsze robił, on wszystko czyta, cały czas :D

Kiedy jadłam mięso, to i tak starałam się o jakieś lokalne wyroby. Teraz, nie jedząc nabiału klienta też straciły lokalne firmy. Ale też, np. producent rafaello ;) ...oraz słodyczy sklepowych.

zou, to mnie zasmuciłaś tym soydreamem. Myślałam, że znalazłam spoko sojowe, niesłodzone, bio i najrozsądniejsze cenowo... O jakim filmie wspominałaś?

quetrab, ale czadowy sklep! Mają polską dynię i słonecznik z Ukrainy!

No właśnie, mnie męczy pochodzenie niektórych produktów i ostatnio mam opory przed kupowaniem bananów ( i tak mnie po nich brzuch boli), nerkowców (ze względu na warunki pracy ludzi, często dzieci przy nich pracujących) i quinoa.

A z tym Rossmanem też mam zagwozdkę, bo często na swoich produktach nie piszą nawet kraju produkcji. Tak samo w Lidlu.
Ale to Kamyk mogłaby opowiedzieć w osobnym wątku :)

A, i w tym miesiącu robię zestawinie ile kasy idzie na jedzenie, bo koleżanka męża twierdzi, że pewnie dużo kasy wydajemy. Swoją drogą 10% tego idzie pewnie na to mleko- trzeba coś z tym zrobić...
_________________
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/cKK1p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2013-11-29, 08:26   

Fila - wiesz, teraz nie mogę znaleźć żródła tej informacji, nie wiem czy firma-marka została sprzedana czy jest powiązana z monsanto, albo ja coś źle pamiętam...Lub to było w filmie...Lecz pamiętam, ze wtedy oglądałam dużo filmów o monsanto, i zapadło mi w pamięć, bo tak mnie to zbulwersowało, ze zapamiętałam aby tego akurat nie kupić, chociaż własnie wszedł do Polski, ale teraz nie mogę znaleźć tego źródła, mógł to być film, (albo mi się coś pomieszało.) Także może kupuj, ja będe szukać, a jak sie upewnimy i znajdę źródło tej informacji, to wtedy napisze, a Ty zdecydujesz ok...?

Dobra, juz CHYBA kumam o co chodziło - ale tz z ostrożnościa to piszę, - bo jak mówię, nie pamiętam w którym filmie to było czy w Świat wg Monsanto, czy w Earthlings czy w innym na kanale Planette TV (czasem w nocy coś natrafię, a potem nie pamiętam tytułu, bo od środka oglądałam)
Chodzi o to, ze w tym raporcie na temat pochodzenia soi z której robi się niby bio produkty zawarte sa odpowiedzi i certyfikaty od prodycentów i marek bio i niby bio

hxxp://www.naturalnews.com/026294_Silk_soy_milk.html

tam na dole jest info, że
Westsoy / SoyDream (both owned by Hain Celestial Group) - Refused to share sourcing information.

Firma Hain Celestial Group - odmówiła podania pochodzenia swojej soi, w tym raporcie mozna wyczytać, ze niektóre firmy podają otwarcie, że biorą soję z Chin, itd.

No więc nie podają skąd biorą, a ja przypominam sobie, że w tym filmie było, że ona jest brana lub powiązana z Monsanto. Nie wiem czy jest gmo czy non gmo, ale wiem, przeżyłam bulwersację piatego stopnia, że tak to zapamietałam, żeby nie kupić.
Jak znajdę to napisze. Swoją drogą teraz byłam drugi raz w zyciu na stronoe monsanto usa, i nie wiem czym z nimi walczyc - dizajn eko, wszystkie niemal słowa typu "naturalny" z "z ziemi" "zielony" " źródło zdrowia" popatentowane jako marki...Niedługo prawdziwi producenci zdrowej żywnosci będa musieli nazywac swoje marki " czupakabra "R "albo "dont eat this"R bo wszystko co jest "bio, eko, earth, green, source" będzie słownie opatentowanym pewnym 100% syfem....
A koncern Hain Celestial, oczywiście na zewnatrz popiera przejrzystość non gmo, głosuje niby za nią w Kongresie, ale do raportów odmówił podania nawet źródeł pochodzenia swojej soi!
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-29, 09:45   

fila napisał/a:
No właśnie, mnie męczy pochodzenie niektórych produktów i ostatnio mam opory przed kupowaniem bananów ( i tak mnie po nich brzuch boli), nerkowców (ze względu na warunki pracy ludzi, często dzieci przy nich pracujących) i quinoa

No z tym jest kiepsko,ja wlasciwie przestalam kupowac ale tym samym w duzej mierze powyzsze jesc,bo tylko czasem mam ochote wydac duzo kasy na bio i fairtrade odpowiedniki,roznice sa ogromne..no ale to tez nie sa niezbedne produkty.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-11-29, 10:11   

Akurat mojemu przejściu na wege nie towarzyszyła jakaś wielka zmiana, bo miałam wtedy 16 lat i jednak większość zakupów wciąż robili rodzice. No i nie było też wtedy specjalnego wyboru, żadnych bio czy organic, nic z tych rzeczy, była radość jak się upolowało pasztet sojowy polgrunt, taki w okrągłej metalowej puszce. Ale w międzyczasie powoli, stopniowo wszystko się zmieniało.

W tym momencie myślę sobie, że kupowanie daje satysfakcję, wykorzystują to oczywiście producenci, ale jeszcze większy fun daje powstrzymywanie się od kupowania. Chodzę po sklepie i coraz więcej półek jest dla mnie jakby "wygaszonych", nie dotyczą mnie, nie zachodzę tam nawet. Przede wszystkim dotyczy to tzw. chemii gospodarczej i kosmetyków, ale dużej części żarcia też.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
fila 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 29 Sie 2012
Posty: 711
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-29, 12:02   

MartaJS napisał/a:

W tym momencie myślę sobie, że kupowanie daje satysfakcję, wykorzystują to oczywiście producenci, ale jeszcze większy fun daje powstrzymywanie się od kupowania. Chodzę po sklepie i coraz więcej półek jest dla mnie jakby "wygaszonych", nie dotyczą mnie, nie zachodzę tam nawet. Przede wszystkim dotyczy to tzw. chemii gospodarczej i kosmetyków, ale dużej części żarcia też.
Mam tak samo. Czuję się z tym wolna :D . Choć lubię kupować fajne jedzenie :)

zou, popatrzzyłam na karton, produkowane we Włoszech. Soja też certyfikowana z Italii, więc mam nadzieję, że nie kantują: hxxp://www.alinor.it/ Może tylko markę soydream mają...
_________________
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/cKK1p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2013-11-29, 12:42   

MartaJS napisał/a:
W tym momencie myślę sobie, że kupowanie daje satysfakcję, wykorzystują to oczywiście producenci, ale jeszcze większy fun daje powstrzymywanie się od kupowania. Chodzę po sklepie i coraz więcej półek jest dla mnie jakby "wygaszonych", nie dotyczą mnie, nie zachodzę tam nawet. Przede wszystkim dotyczy to tzw. chemii gospodarczej i kosmetyków, ale dużej części żarcia też.


Potwierdzam, bardzo fajnie jest pójść do super/hipermarketu, przejść między wszystkimi półkami i wyjść tylko z paroma niezbędnymi produktami, bez żadnych słodyczy, przekąsek i innych pierdół. Szczególnie fajnie jest przejść się między półkami z ciastkami i czekoladą, a nic nie kupić. Czasem tylko w domu potem trochę żal. ;-)
 
 
Sylwia8 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 944
Wysłany: 2013-11-29, 14:06   

Zwłaszcza Milki... ;)
_________________
Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-11-29, 14:28   

Jak zaczynałam przygodę z wege podobnie jak Kofi niewiele było w sklepach. Generalnie czytam składy, słodycze mnie nie kuszą. Zakupy robię różnie i w markecie bywają ale idę po to co mi potrzebne i tyle. Lokalne sklepy popieram w zdrowej mam układ, że i tak coś trafia z mojego ulubionego sklepu gdy nie mam współtowarzyszy zamówienia (koleś zamawia dla mnie a inne rzeczy i tak kupię u niego). Bardzo lubię bazarki i choć zmieniam miejsca zamieszkania też mogę się dogadać np. na ogórki do przetworów z dobrego źródła (nie własnych obecnie).
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2013-11-29, 14:46   

Sylwia8 napisał/a:
Zwłaszcza Milki... ;)


Że Milki to oczywiste, ale jestem z siebie dumny jak przejdę przez sklep i nie nakupię jakiegoś wegańskiego junkfoodu. :P :mrgreen:
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-11-29, 16:51   

Sylwia8: sklepy netowe lubię i robię zakupy zwłaszcza wyjazdowo bo zamawiam na miejsce wypoczynku/ obytu (lubię to co daleko od zgiełku) i nie muszę się zastanawiać czy mam prowiant w zapasie i nie taszczę go więc mogę poświęcić czas na lenistwo lub zwiedzanie okolic zamiast sklepów. Zależnie gdzie jestem dla mnie rozwiązanie stanowi wariant: paczka na mnie czeka albo dolatuje dnia następnego a tu często potrzebny bezpośredni i szybki kontakt ze sprzedawcą, który jest elastyczny (nie zawsze mam dostęp do netu, czasem czegoś zabraknie na stanie więc na gębę zmiana zamówienia itd).
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2013-11-29, 18:14   

Mnie to zawsze dziwi, że ludzie kupują tyle niepotrzebnych rzeczy - w markecie, jak widzę co przede mną wykładają - milion jogurtów, batoników, czipsów, sosów i smarowidełek do chleba po 30 g, góra tego, ale do jedzenia - tak żeby obiad ugotować, to prawie nic. No, trochę takich mrożonych zapiekanek, albo jakieś kiełbasy w folii. Kurczę i to wszystko strasznie dużo kosztuje. Chyba jestem uboga, bo dziwi mnie to, że nie żałują pieniędzy na takie rzeczy.
No, ale jak Daniel był mały to też sporo jakichś gówien kupowałam, więc dziwię się również sobie z tamtego okresu.
Wracając do supermarketów - te karty lojalnościowe tesco - wg mnie ok - teraz przysyłają mi zniżki na te rzeczy, które rzeczywiście kupuję - ostatnio dostałam na awocado, brokuła, mąkę razową i nie pamiętam, ale raczej wykorzystam. Nie przysyłają mi na kiełbasę i czipsy. Kupuję tam, bo mam w drodze do domu i rzeczywiście tanie.
Lokalny warzywniak koło mojej pracy - od 20 lat tam kupuję, teraz zmienił właściciela, ma warzywa porządne i świeże, zwykle droższe, ale jak poproszę żeby panie mi coś przygotowały, odłożyły, wybrały, to mogę na nie liczyć. Miło. Jeszcze nie miałabym nic przeciwko jakiejś porządnej piekarni, bo nie zawsze mam czas/ochotę na pieczenie chleba, ale porządny jest strasznie drogi, a tańszy - paskudny.
A propos - kupujecie gdzieś mąki w większych opakowaniach? Tak po 5 - 10 kg, nie większych. Nie eko - takie zwykłę razowe i nierazowe.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
żuk 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Sty 2009
Posty: 886
Skąd: kotlina kłodzka
Wysłany: 2013-11-29, 20:32   

kofi, ja kupuję mąkę po 2,5 kg od Pana Młynarza :-D typ 1850 graham a wszystko na niej się udaje jak na białej (ale zakwas/chlebek też, więc chyba nie ściema)
_________________
<img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt17cef9.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" />
pracownia wyszło szydło hxxps://www.facebook.com/pages/Pracownia-Wysz%C5%82o-Szyd%C5%82o/1489168474670428?ref=aymt_homepage_panel
zalana klawiatura- przepraszam za literówki
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-11-29, 20:51   

ja kupuję mąki w dużych opakowaniach, wychodzi około 2,50 za kilogram :D a więc dla mnie spora oszczędność bo mąki dużo zużywam:)
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2013-11-29, 20:55   

qetrab, jak dużych? :mrgreen:
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-11-29, 21:50   

5kg, ale kupuję od razu sześć takich:D
 
 
Sylwia8 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2012
Posty: 944
Wysłany: 2013-11-29, 22:00   

I GDZIE TY TO TRZYMASZ?? Pod wszystkimi łóżkami?? :lol: ;-)
_________________
Mój wegański blog - hxxp://wszystkojestwglowie.pl
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-11-29, 22:05   

mam w salonie szafę 3 drzwiową z samymi półkami, taki mój mały magazyn:D

1 półka mieści właśnie takie 30kg mąki, a półek jest w sumie 15:D
 
 
margrete 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 23 Sie 2009
Posty: 81
Skąd: stan umysłu Podlasie
Wysłany: 2013-11-29, 22:54   

qetrab napisał/a:
mam w salonie szafę 3 drzwiową z samymi półkami, taki mój mały magazyn:D

1 półka mieści właśnie takie 30kg mąki, a półek jest w sumie 15:D


O mamo :) Mistrz!

Zazdroszczę, bo ja na swoich 34m2 musiałabym to chyba pod sufit podwieszać.

Poza tym, po wielu historiach z wyrzucaniem całej paczki mąki/kaszy/siemienia przyatakowanej przez mole obawiam się kupowania, szczególnie mąk, na zapas...
qetrab - ta kuchenna plaga nie atakuje Twoich zapasów?
_________________
hxxp://wildgardensoap.blogspot.com/
hxxp://maiguziki.blogspot.com/
 
 
fila 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 29 Sie 2012
Posty: 711
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-30, 00:31   

No i mi przypomnieliście, że miałam do wujka Popcorna zgłosić się po mąki :)
_________________
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/cKK1p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-11-30, 01:07   

margrete, mi do pracy jak przychodzą majonezy i inne sosy to są w takich plastikowych wiaderkach 3, 5 i 10kg, ja te wiaderka zbieram i wszystko trzymam w tych wiadrach, kiedyś na początku jak ''luzem'' leżało to się jeden mól przypałętał, ale teraz już problemu nie ma :)
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-01, 14:41   

namieszam ciekawostką o testujących koncernach ;-)
Oto korporacje prawdopodobnie najsilniej lobbujące za wprowadzaniem alternatyw do testów na zwierzętach(chociaż same testują)
hxxps://www.cosmeticseurope.eu/about-cosmetics-europe/cosmetics-europe-membership/active-corporate-members.html
hxxps://www.cosmeticseurope.eu/about-cosmetics-europe/cosmetics-europe-membership/supporting-corporate-members.html

Zeby bylo jasne ,nie uwazam,ze bojkot ww.nie ma sensu,ale chcialam zauwazyc,ze sam bojkot konsumencki nie jest kluczowy,kluczowa bywa wspolpraca w danej sprawie i nacisk spoleczny wyrazany tez inaczej niz "głosowanie portfelem".
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
zou 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 08 Gru 2010
Posty: 917
Wysłany: 2013-12-03, 08:14   

Zamieszczam link z bloga Potomek kontra obiad i Damy radę

Jest to książeczka do wydrukowania z spisem wegańskich/wegetariańskich e-dodatków do żywności.

hxxp://s.myspot.pl/damy-rade/e-dodatki.pdf

ps. Dzięki Autorce za włożoną pracę! :)
_________________
www.veganfotoku.blogspot.com - roślinna fotokuchnia - aktualny blog
www.wegefotokuchnia.blox.pl - stary blog
"Kuchnia XX wieku to miejsce, w którym przygotowuje się jedzenie, przechowuje pojemniki i puszki. Kuchnie XXI wieku będą produkować własną żywność, a to sprawi, że każde gospodarstwo domowe będzie w dużej mierze żywnościowo niezależne" S.Meyerovitz na temat kiełków, ziół...
 
 
qetrab 

Pomógł: 21 razy
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 662
Wysłany: 2013-12-03, 11:51   

super!, Dzięki :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,54 sekundy. Zapytań do SQL: 8