|
Wegetarianki i ciąża - 2 pytania |
| Autor |
Wiadomość |
vegAnka

Pomogła: 8 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 1319 Skąd: Belgia
|
Wysłany: 2009-07-30, 14:32
|
|
|
| Salamandra*75 napisał/a: | | wiesz ja jestem duża 178cm a mój mąz tez spory 185cm trudno żebym urodziła wiewiórke;-) | o kurcze to ja tez bede miala niezlego pulpecika !!!!! (ja mam 175 cm a Grzesiek 205 cm!) zreszta jak on sie urodzil to wazyl prawie 5 kg! a jego mama to calkiem drobniutka osobka... |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-08-01, 14:43
|
|
|
1. ani mdłości ani wymiotów nie miałam.
2. synek ważył 3320g; poród miałam nieciekawy, ale dopiero w drugiej jego części - z powodu bardzo stresującej akcji ze zmianą szpitala (jeszcze jak mnie na początku lekarka badała, stwierdziła, że urodzę względnie lekko i przyjemnie i sama tak czułam).
moja przyjaciółka też nie miała sensacji żołądkowych, córkę urodziła o wadze prawie tej samej, ale już poród nie poszedł gładko... |
|
|
|
 |
kma
Dołączyła: 19 Paź 2009 Posty: 107
|
Wysłany: 2009-10-22, 08:42
|
|
|
1. mdłości i wymioty do ok 6 miesiąca
2. dzieciak 3100, lekki poród |
|
|
|
 |
devil_doll [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-10-22, 09:03
|
|
|
mdlosci nie mialam. waga dziecka 3150 tyle wazyl co ja a moja mama jadla i je mieso.
porod hmmmmm rodzilam 12 godz (nie byl jakos ciezki bo nie mialam cc ani oxy etc.
dziecko odpukac zdrowe jak rydz. |
|
|
|
 |
PiPpi
:)

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1974 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2009-10-22, 11:38
|
|
|
1mdłości faktycznie nie miałam, praktycznie.dwa razy było mi naprawdę słabo ale to raczej inna bajka.
2 3.460 nie wiem jak interpretować, moja mięsożerna kuzynka, babka jak grzmot, urodziła dzidzie 2900.
ja ważyłam praktycznie tyle co moja dziecko, po swoich narodzinach;) |
_________________ hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
blamagda

Pomogła: 21 razy Dołączyła: 10 Sty 2009 Posty: 1034 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-10-22, 19:44
|
|
|
1. Mdłości zaczęłam mieć o dziwo nazajutrz po tym, jak dowiedziałam się żem w ciąży (czyżby jakaś autosugestia? ), czyli w połowie drugiego miesiąca i trwały do trzeciego miesiąca i występowały, przede wszystkim, gdy byłam głodna - czyli dosyć często Ciąża bardzo przyjemna - do 42 tygodnia wchodziłam spokojnie na swoje 5 piętro bez windy. Ze dwa razy zemdlałam, ale to w autobusie - z duchoty.
2. Gutek urodzony w 42 t.c. zdrowy i ładny , 10 pkt. w skali Apgar, waga 3920 g. Poród wyłącznie z bólami krzyżowymi, chyba nie za długi, ostatnia faza dosyć łatwa z punktu widzenia odbierającej, tyle że, tak ja przed dwudziestu sześciu laty, Gutek nie chciał wyjść, więc oxy i zastrzyki na rozwarcie i przebicie pęcherza było konieczne.
Generalnie powtórzyłam kropka w kropkę scenariusz mojej mamy, która mięso jadła jak najbardziej (choć to był stan wojenny, więc może mięcha nie było tak łatwo dostać ) |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
Dorota
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 07 Sty 2008 Posty: 1833 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-10-23, 17:54
|
|
|
1. brak nudności i wymiotów
2. Julia miała 3400g, a poród trwał jakieś 13h, Julka podobnie jak Gutek blamagdy nie chciała wyjść, cofała się przy skurczu dlatego bez pytania dawali oxy ale ostatnia faza w 20 min |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
katrinko
zła matka

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 130
|
Wysłany: 2009-10-23, 22:36
|
|
|
!. brak nudności i wymiotów
2. dziecko rzeczywiście małe (juz nie ) 2790 g - co nie sprawiło jednak wcale, że poród był lżejszy, kilkanaście godzin pod oksytocyną i b.brzydkie pęknięcie. Mikołaj był zdrowy, 10 pkt, z badań krwi wykryto u niego na drugi dzień jakiś stan zapalny. Tego, że dziecko małe nie łączyłabym z wegetarianizmem, ja urodziłam się jeszcze mniejsza, moja mama podobno też, zresztą nadal nie jestem duża (zwolnienie lekarskie w 9-tym miesiącu dostałam ze względu na drobną budowę, poważnie). Tego tajemniczego stanu zapalnego też nie, zresztą z niczym nie potrafię go połączyć i nikt nie umiał tego wytłumaczyć. |
|
|
|
 |
Kasiula2305

Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2009 Posty: 476 Skąd: North West
|
Wysłany: 2009-11-21, 13:31 Re: Wegetarianki i ciąża - 2 pytania
|
|
|
| koko napisał/a: | Czytałam, że:
1. wegetarianki w ciąży nie odczuwają nudności, bo nie zmieniają nagle diety na zdrową (co wiąże się z nagłym oczyszczaniem i wydalaniem toksyn, które zatruwają organizm).
oraz:
2. wegetarianki rodzą nieco mniejsze dzieci od kobiet mięsożernych, co sprawia, że poród łatwiejszy, a dziecko zdrowsze.
Co o tym sądzicie? Czy to prawda? |
No nareszcie, moge sie wypowiedziec
1. Na poczatku ciazy mialam mdlosci dosc upierdliwe, ale chyba tylko ze dwa razy wymiotowalam. Pod koniec ciazy tez mi sie zazylo wymiotowac i tylko pare razy mnie mdlilo.
2. hehehe moj synek wazyl 4,5 kg, porod dosc ciezki zakonczony cc, dziecko zdrowiutkie jak ryba! |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://daisypath.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
 |
arete
Pomogła: 47 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1806
|
Wysłany: 2009-11-22, 22:46
|
|
|
1. Nudności - tak, wymioty - nie. Nie mają one związku z dietą taką czy inną, tylko z wysokim poziomem progesteronu.
2. Dziecię nie za wielkie, niecałe 3 kg, ale urodzone w 37 tc, więc pewnie trochę podrosłoby jeszcze. |
_________________ <img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 |
|
|
|
 |
karmelowa_mumi
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 12 Sie 2009 Posty: 2305 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2009-11-23, 09:19
|
|
|
| moja mała urodziła się w 36 tc z wagą 4160.... obawiam się, że jakby jeszcze trochę podrosła, to bym ogłosiła strajk głodowy! |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]
ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE |
|
|
|
 |
|
|