wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nasze dzieciaczki 2010
Autor Wiadomość
KaliszAnka 
mama wege


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 203
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-04-12, 10:02   

Ja tam nie mam nic przeciwko :) Wątek otwarty chyba przecież :)
_________________
<img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-04-12, 11:24   

dziewczyny dzieki! tez tak myslimy zeby byc konsekwentym bo inaczej sami sobie narobimy kaszy ;-)

KaliszAnka napisał/a:
My do Kuby wstajemy jak się obudzi z płaczem, ale o braniu do łóżka czy nawet na ręce nie ma mowy (no dobra, czasem, ale naprawdę czasem go na ręce weźmiemy ). Głaszczemy, mówimy do niego, czasem damy butle z czymś ciepłym do picia bo to go uspakaja i przeważnie zasypia sam.
tak wlasnie robimy od 2 nocy. dzisiaj sie udalo, spala do 5°° po czym bylismy dwa razy u niej na zmiane bo plakala (ale nie tez za szybko), i usnela bez lulania ale G byl przy lozeczku.

KaliszAnka napisał/a:
Kubek doskonale wyczuwa, że np. babcie pozwalają mu na więcej i od wejścia prowadza je za rękę i każe chodzić wszędzie tam gdzie on chce (przeważnie do łazienki, żeby topić papier toaletowy w kiblu ) a jak nie, to ryk wniebogłosy i babcie się uginają. U nas tego nie próbuje nawet, bo wie, że nie przejdzie.
:lol: wiem wiem ze tak jest... nie zauwazylam tego jeszcze u Julii, ale tez mysle ze np w zlobku jak ja klada na drzemke to nie robi tyle cerygieli jak u nas ;-)

madam napisał/a:
vegAnka napisał/a:
Julia akurat jest na etapie ze juz niedlugo bedzie chodzic. czy to moze faktycznie miec cos wspolnego? ;-)

madam napisał/a:
Ja postarałabym się być konsekwentną i jeżeli wcześniej spała w łóżeczku - to próbowałabym pozostawić ten stan rzeczy.
Ale łatwo mi radzić, kiedy pół nocki mały śpi z nami, bo nie mam siły odkładać go do łóżeczka w środku nocy


Tak, tak!
Pewnie, że może.
Dołóż do tego chorobę i chwilowe spanie z wami i wszystko jasne


:mryellow: :lol: :mryellow: :lol:



madam napisał/a:
Zadomowiłam się w wątku na wyrost trochę
Nie przywitawszy.
O zgodę nie zapytawszy.
Zapytuję zatem poniewczasie, mogę się przedterminowo zapisać?
:lol: no to witamy "nie oficialnie" jeszcze ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-04-12, 11:30   

Cytat:
vegAnka - moja rada jest taka, żeby być jednak twardym bo dzieciaki od razu wyczuwają, że mogą sobie rodziców urobić. My do Kuby wstajemy jak się obudzi z płaczem, ale o braniu do łóżka czy nawet na ręce nie ma mowy

A to jest zart czy poważnie bo jeśli to drugie to bardzo mi sie to stwierdzenie nie podoba.Sorry za takie powitanie na tym wątku no ale takie mam odczucie!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-04-12, 14:27   

squamish napisał/a:
Cytat:
vegAnka - moja rada jest taka, żeby być jednak twardym bo dzieciaki od razu wyczuwają, że mogą sobie rodziców urobić. My do Kuby wstajemy jak się obudzi z płaczem, ale o braniu do łóżka czy nawet na ręce nie ma mowy

A to jest zart czy poważnie bo jeśli to drugie to bardzo mi sie to stwierdzenie nie podoba.Sorry za takie powitanie na tym wątku no ale takie mam odczucie!
squamish, mysle ze kazdy ma swoje "sztuczki" edukacyjne... kazde dziecko jest inne i bardzo ciezko porownywac. my tez, jak juz pisalam zaczynamy to stosowac, do tej pory bylismy bardziej "peace and love" ze tak powiem ;-) ale niestety teraz musimy troszke malutka uczyc pewnych regul. a Julia i tak caly czas jest na rekach, na kolanach, lub bawimy sie z nia/obok niej, wycalowana chyba juz do 18stki ;-) , mysle ze nic jej nie zaszkodzi jak sie nauczy zasypiac sama. zreszta to jest pierwszy podstawowy indywidualny krok do autonomii ktore dziecko bardzo potrzebuje. a my rodzice jestesmy jak te patyczki obok roslinki :mryellow:
no takie moje zdanie...
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
Asia Floyd 
Asia Floyd


Dołączyła: 08 Kwi 2011
Posty: 123
Skąd: a teraz Warszawa
Wysłany: 2011-04-12, 18:58   

Witam, ja tez sie wpraszam ;) chociaz za tydzien juz bede tu mogla sie wtracac legalnie :D

madam napisał/a:
Następnego dnia dzwoni mama i pyta, czy aktualne. Ja - że jak najbardziej. A ona na to, że zmęczona, że obiad musi ugotować, że może następnym razem? (...) Brakuje tylko czasu na wiosenny spacer sam na sam z nie mężem. Pracujemy nad tym ;-)


oj, szlag by mnie trafil! :evil: To naprawde nieprzyjemne jak sie jest tak wystawionym do wiatru i to jeszcze przez najblizszych. My mamy jakby odwrotna sytuacje, bo obie babcie sa daleko - jedna w Stanach, a druga w Polsce. A my w Holandii (chociaz obecnie w Am. Polud. wiec w ogole hardcore). Ale moja mama przyjezdza kiedy moze, juz 3 razy byla, teraz w maju znowu wpada. Bardzo nam pomaga, wyspac sie mozna :D (nie moge sie doczekac 7go maja!!) a i porzadki zrobi, i ugotuje placki ziemniaczane ;) i przywozi pierogi ruskie :D No ale na codzien niestety caly dzien ja z Aga w domu... tez w glowe dostaje. Uwielbiam ja, ale jak jej tata wraca z pracy, to dostaje córcie na rece juz od progu :mryellow:

Ale mam dobra kumpele, tu w NL, ma 'tesciow' pare ulic dalej, oboje nie pracuja, ale nie maja czasu jak ich prosi o pare godzin, bo musi isc na kurs, albo do miasta. I czesto tez tak bylo,ze dzwonili do niej godzine przed umowionym przyjsciem i odwolywali, bo musza isc na zakupy (chodza 5 razy dziennie, doslownie!). Takze ten temat mam wzdluz i w poprzek wymaglowany :)

No i my tez nie mamy jak pojsc na spacer z nie-mężem... Na zlobek nie ma szans - 2000 Euro miesiecznie to nie dla nas. :shock:

Pozdrowienia!

[ Dodano: 2011-04-12, 14:02 ]
vegAnka napisał/a:
kazde dziecko jest inne i bardzo ciezko porownywac. my tez, jak juz pisalam zaczynamy to stosowac, do tej pory bylismy bardziej "peace and love" ze tak powiem ;-) ale niestety teraz musimy troszke malutka uczyc pewnych regul. a Julia i tak caly czas jest na rekach, na kolanach, lub bawimy sie z nia/obok niej, wycalowana chyba juz do 18stki ;-) , mysle ze nic jej nie zaszkodzi jak sie nauczy zasypiac sama. zreszta to jest pierwszy podstawowy indywidualny krok do autonomii ktore dziecko bardzo potrzebuje. a my rodzice jestesmy jak te patyczki obok roslinki :mryellow:
no takie moje zdanie...


pieknie napisane, nic dodac, nic ujac. Pozdrawiam :D

IMG_5897-2.JPG
tata z córcią
Plik ściągnięto 9309 raz(y) 46,45 KB

_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/RMqcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

Agutek-Maniutek :-D
 
 
KaliszAnka 
mama wege


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 203
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-04-12, 19:41   

squamish nie żart, w żadnym razie. Nie zmuszam do polubienia moich metod wychowawczych, nie twierdzę też, że są najlepsze ani nawet, że są właściwe :) W końcu to moje pierwsze dziecko i doświadczenia mam zerowe. Po prostu dzielę się tym jak jest u nas, bez ogródek.

Może jeszcze doprecyzuję, bo mogło to zabrzmieć istotnie jakbyśmy "zimny chów" stosowali :) , że to nasze niewyciąganie z łóżka to ma miejsce dopiero od czasu kiedy mały został odcycowany (czyli tak mniej więcej na 10 miechów) i dochodziliśmy do tego też stopniowo. Dzisiaj wystarcza mu jak przyjdziemy, pogłaszczemy etc. i zasypia spokojnie dalej, ale wcześniej było i noszenie i spanie z rodzicami (choć to też sporadycznie) a jakże.

VegAnka dobrze to ujęła. Przychodzi taki czas, że czas dziecko nauczyć reguł, dla jego i własnego dobra. Dla każdego dziecka i rodzica ten czas będzie inny. Każdy ma też inny sposób. Nie czuję, że tym jak robię to ja, funduję jakąś traumę dziecku , albo że nie okazuję mu wystarczającej bliskości. Ale nie twierdzę też, że to reguła dla każdego rodzica i dziecka :)

[ Dodano: 2011-04-12, 19:43 ]
Asia Floyd - spoglądam na fotę z tatą i zapytuję: byliście z małą na Woodstocku czy tylko koszulka taka ? :)

No i witam w wątku oczywiście :)
_________________
<img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-04-13, 11:12   

Kaliszanka nie lubie poprostu samych stwierdzeń tego typu.Ciągle je słysze w moim otoczeniu i dlatego mam alergie.Np moja mama twierdzi ze Tymek jest cwany i nas właśnie urabia.Myśle ze jest to projektowanie na dziecko dlatego ze my urabiamy sie nawzajem łącznie z urabianiem partnera ,dzieci i inn dlatego wydaje nam sie ze dziecko też urabia nas.Co jest moim zdaniem nieprwdą.Jest cwane w sensie-inteligentne,bystre ,uczy sie szybo ale napewno nie próbuje nas przechytrzyć.Jeśli coś mu jest dane a potem odbierane to raczej zawsze pojawi sie bunt.Coś co zawsze kojarzyło sie z ciepłem,bezpieczeństwem ,jak np spanie z rodzicami,cyc itp
Wczoraj czekałam w kolejce do lekarza ,moja mama trzymała Tymka na rękach,który troche marudził a jedna starsza kobieta nie omieszkała rzucić tekstem -no pewnie jest noszony ciągle na rękach !To jest trudny temat bo z jednej strony mamy stary model wychowania który gdzieś ta ciagle w nas też- świadomych rodzicielstwa ludzi,poszukujacych- ciagle jest a z drugiej strony skrajność czyli totalne danie wolności dziecku i tzw bezstresowe wychowanie które kończy sie z reguły tym ,czego boimy sie najbardziej czyli że dziecko wejdzie nam na głowe i w ogóle poczucie wolności zinterpretuje zupełnie inaczejZresztą widząc dzisiejszą młodzież -różnie to można odczytywać a najczęsciej spychamy odpowiedzialność właśnie na nich albo na samą metode.myśle ze jest coś pośredniego i to o czym pisała Jean Liedloff w " W głębi kontinuum" o dzieciach tego plemienia ze zupełnie były pozbawione agresji,złości,napięcia ,ze to nie chodzi o to ze są oderwane od współczesnej cywilizacji,przemocy itd ,pewnie poniekąd też ,choć Ci ludzie są właśnie wytworem starych metod wychowywania.Mnie oswieciło po przeczytaniu Jespera Juula 'Twoje kompetentne dziecko' facet genialnie,logicznie to tłumaczy dlaczego dzieci mogą właśnie takie być w naszej cywilizacji ,tyle że jego zdaniem rodzice powinni przestać wychowywać swoje dziecko co równa sie tresurze tajk naprawde.Metody wychowawcze jego zdaniem ingerują w wolność dziecka -wszystkie nakazy i zakazy-dzieci są istotami stadnymi poprzez obserwacje rodziców (tak jak w plemieniu)same wyrażają gotowość współuczestniczenia(Tak jest np z BLW i kobiety mówią ze ta metoda działa kiedy daje sie wolność dziecku ono Eureka nagle zaczyna jeść choć wcześniej nie chciało).Kurcze nawet taki niemowlak komunikuje nam ,ja jak widze teraz popełniałam mnóstwo błędów ,Tymek wiele rzeczy próbował mi komunikować -płaczem ,marudzeniem,albo poprostu 'współdziałał 'ze mną czyli współodczuwał moje napięcie,rozdrażnienie,nerwy-ale to już jest mój problem i to ja musze sobie z tym poradzić .Ok kończe bo sie rozpisałam zupełnie niepotrzebnie ,nikogo broń boże nie chce pouczać ani krytykować ,nie chce żebyście mnie tak odebrały.Sama sie ucze odrzucając przede wszystkim te stare ,skostniałe formy i ucząc dawać sobie totalną wolność ,mojemu partnerowi i dziecku.Ucząc sie przede wszystkim komunikacji pozbawionych właśnie takich tekstów typu że dziecko urabia sobie mnie (dziecko uczy sie byc cwane jeśli ciągle mu sie coś zakazuje i nakazuje wtedy zaczyna manewrować ,naginać ,sama tak robiłam i robie ) i inne tego typu. ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-04-13, 12:00   

squamish napisał/a:
a jedna starsza kobieta nie omieszkała rzucić tekstem -no pewnie jest noszony ciągle na rękach !

Zawsze w takiej sytuacjo odpowiadam TAK, PRAWDA - JEST NOSZONY...
I kiedy stanowczość mojego głosu stanowi barierę tonalną i konkretną - paniom starszym radzącym i komentującym brakuje argumentów.
Bo primo jestem wobec nich grzeczna, secundo przyznaję im rację ;-)

squamish napisał/a:
Metody wychowawcze jego zdaniem ingerują w wolność dziecka

squamish, nie czytałam. Ale powiedz (napisz) mi proszę, czy według niego wszystkie metody ingerują w wolność? I czy on wychował dziecko?

squamish napisał/a:
są istotami stadnymi poprzez obserwacje rodziców (tak jak w plemieniu)same wyrażają gotowość współuczestniczenia(

Tak, ale ja nie żyję w plemieniu, ani w stadzie nawet. Żyję w mieście dużym, w mieszkaniu, w kamienicy i moje dziecko nie widzi na co dzień stadnych interakcji.
Widzi mnie i swojego tatę. Czy to wystarczy?
I jeśli któreś z nas siedzi przy kompie i robi projekt, a Kajtek chce koniecznie też również powalić w klawiaturę - to wyraża gotowość przez uczestnictwo?

[ Dodano: 2011-04-13, 12:03 ]
Asia Floyd napisał/a:
oj, szlag by mnie trafil! :evil:

Już mnie trafił, alem go przegnała w siną dal :-D
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-04-13, 12:48   

Cytat:
czy on wychował dziecko?

Oczywiście !Poza tym jest terapeutą rodzinnym,pedagogiem,Założył sieć poradni.Pracował z rodzinami trudnymi,patologicznymi również.To co mówi jest poparte doświadczeniem i rezultatami.Zresztą jak mówi -mi tylko pozostaje wierzyć-w Skandynawi wiele zmieniło sie od lat 70 jeśli chodzi o mentalność ludzi a postzreganie dziecka o wiele bardziej niż u nas.

[ Dodano: 2011-04-13, 12:56 ]
madam napisał/a:
Ale powiedz (napisz) mi proszę, czy według niego wszystkie metody ingerują w wolność?

To o wiele bardziej złożona sprawa niestety nie mam czasu zeby strzelić monolog heh najprościej przeczytać ksiażke .Mówi o tym jak rozmawiać miedzu sobą,z dziacmi,jakiego jezyka używać ,jak wyznaczać swoje granice i jak nie zaburzyć integralności dziecka.Jak nieświadomie nie ranić i nie nadużywać władzy albo w ogóle nie uzywać władzy rodzicielskiej.
Cytat:
Tak, ale ja nie żyję w plemieniu, ani w stadzie nawet

Przecież nie musisz żyć w stadzie.Waszym stadem jest najbliższa rodzina i to was obserwuje mały ,od was sie uczy.Obserwuje was w towarzystwie innych ludzi,w różnych sytuacjach itd
madam napisał/a:
I jeśli któreś z nas siedzi przy kompie i robi projekt, a Kajtek chce koniecznie też również powalić w klawiaturę

Heh ja mam dwie klawiatury jedna moja -schowana w wysuwanej szufladzie w biurku a na biurku klawiatura z ucietym kablem Tymka -oj ma radoche stukając .
madam napisał/a:
Już mnie trafił, alem go przegnała w siną dal :-D
hm :?:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
KaliszAnka 
mama wege


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 203
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-04-13, 21:39   

Jakoś nie przemawia do mnie ta opisana metoda. Może dlatego, że opisana skrótowo, więc jak przeczytam całość to i ja zmienię swoje myślenie. Może jednak też dlatego, że przeceniam swoje dziecko i jednak uważam, że czasem owszem mnie urabia i robi to z premedytacją ;) Nic nie poradzę, nazwij mnie skostniałą, pewnie zresztą tak jest, bo na wszelakie nowiny wychowawcze jestem jakaś instynktownie najeżona (pewnie zresztą niesłusznie, trudna rada).

Sztuczka z klawiaturą dobra - ale u nas nie działa :) Dla niego liczy się niestety efekt, czyli wyskakujące okna, piszczenie mojego zarzynanego kompa itp.

madame
- cudowny tekst z noszeniem :D Muszę wypróbować, choć nam się na szczęście podobne jazdy nie zdarzyły jeszcze.
_________________
<img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-04-14, 00:39   

squamish napisał/a:
w Skandynawi wiele zmieniło sie od lat 70 jeśli chodzi o mentalność ludzi a postzreganie dziecka o wiele bardziej niż u nas.

Niezaprzeczalnie!
Cytat:
Heh ja mam dwie klawiatury jedna moja -schowana w wysuwanej szufladzie w biurku a na biurku klawiatura z ucietym kablem Tymka -oj ma radoche stukając .

Tia, numer z wyciętym kablem dyskwalifikuję sztuczkę, podobnież jak u KaliszAnki liczy się wizja i fonia.
Cytat:
madam napisał/a:
Już mnie trafił, alem go przegnała w siną dal :-D
hm :?:

To ad. moich potyczek z babciami ;-)
squamish napisał/a:
Np moja mama twierdzi ze Tymek jest cwany i nas właśnie urabia.

O losie! :-/

O plemieniu pisałam w kontekście antropologicznym.
W cywilizacji zachodu można mówić o zachowaniach społecznych ale choćbym nie wiem jak bardzo chciała to nie zostanę indiańską matką plemienną ,ba nawet zwykłą polską wieśniaczką nie zostanę!(a szkoda ;-) )
Mieszkam w mieście w którym co krok - to niebezpieczeństwo, jakże dalekie od natury...
No i jak wytłumaczyć dziecku, żeby nie wybiegało na ulicę - kiedy to pędzi na złamanie karku - bez jasno określonej granicy? No jak?
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-04-14, 08:05   

Nie ma co sie zrazac do ksiazki ,to co napisałam to mój odbiór,moja subiektywna pewnie interpretacja.Tymbardziej ze sama byłam wychowywana na starą modłe i odkąd pamiętam jestem poszukująca ,coś mi zawsze nie pasiło jak tak rozglądałam sie naokoło!I to co mówi ten pan jest bardzo logiczne i spójne.Tu jest link wklejony z wywiadem tego pana
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=10289

Dla mnie póki co to czysta teoria bo sama jestem początkującą mamą jedyne co wiem o dzieciach i ich świecie to moje własne przeżycia z dzieciństwa!Dlatego nie bede 'pojedynkować 'sie na słowa i argumenty bo nie mam ich nawet jeszcze sprecyzowanych!Dla mnie ta jak wiele innych ksiażek -moja kotwica by zobaczyć zupełnie inne perspektywy! -to EUREKA!
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-04-15, 11:47   

Asia Floyd napisał/a:
Na zlobek nie ma szans - 2000 Euro miesiecznie to nie dla nas.
:shock: lo matko! a ja sie zale ze placimy 450 eur miesiecznie! ;-) tutaj jak trafi sie miejsce w zlobku panstwowym, to obliczaja zarobki i wobec tego sie placi za zlobek. ale w zlobkach prywatnych to zaczyna sie od 550 eur.

squamish, sorki ze tak ci tesciowa mowi ze Tymek jest cwany... ciezko i smutno sluchac takich rzeczy...

squamish napisał/a:
Nie ma co sie zrazac do ksiazki ,to co napisałam to mój odbiór,moja subiektywna pewnie interpretacja.
dokladnie, i masz to tego prawo, jak i my mamy prawo myslec inaczej. chociaz jestem pewna ze sie zgadzamy w wielu punktach, to techniki mamy ciut inne. trzeba tez zauwarzyc ze twoj Tymus ma dopiero 7,5 miesiecy, wiec napewno inaczej podchodzi sie do takiego maluszka niz do roczniaka lub 5 latka. kazde ma swoje granice co moze, czego nie moze zrobic.

u nas sie troche "pokrzanilo" z nasza metoda bo Julia znowu choruje od wtorku (dlatego mnie tutaj wczesniej nie bylo) wiec mimo ze lulania nie bylo, to bylam przy niej jak usypiala aby jej ulzyc... ma zapalenie ucha i wymioty :-? lekarz powiedzial ze to moze byc od zapalenia ucha :-/ co mnie dziwi ale coz. miala goraczke, potem wymioty, przez prawie 2 dni prawie nic nie jadla tylko pila duzo wody. wczoraj wieczorem zwymiotowala mleko ktore wczesniej wypila... i jest znowu na antybiotykach pffffffff tym razem dam jej jakies probiotyki (bo wczesniej o tym nie wiedzialam). myslalam ze z wiosna mina wirusy a tu masz.... :cry:

a co u was slychac?
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-04-15, 21:36   

vegAnka napisał/a:
tutaj jak trafi sie miejsce w zlobku panstwowym, to obliczaja zarobki i wobec tego sie placi za zlobek.

Podobnież, jak płaci się mandaty w Skandynawii.
Takie to logiczne. I sprawiedliwe.

squamish, przeczytałąm wywiad - gość w porządku.
A i nie zrażam si tak łatwo ;-) Do książek w szczególności.

A propos książek.
Przywołuję tekst Jean Liedloff (z "W głębi kontinuum"), który mnie zraził. Jednak.
Otóż:

"Musimy zdać sobie sprawę, że jeśli będziemy postępować z dziećmi tak, jak to się działo przez setki tysięcy lat, znajdą się wokół nas stworzenia spokojne,miękkie, nienarzucające się. Dopiero wtedy pracujące matki, które nie chcą przez cały dzień nudzić się i izolować od towarzystwa dorosłych, zostaną uwolnione z więzów okrutnego rozdarcia. Dzieci zabierane do pracy znajdą się tam, gdzie być powinny przy swoich matkach, one zaś w miejscu dla nich najwłaściwszym, w otoczeniu rówieśników, zajmując się nie tylko doglądaniem dzieci, lecz także innymi czynnościami stosownymi dla inteligentnych, dorosłych osób. Pracodawcy nie kupią jednak tego pomysłu, zanim nie poprawi się reputacja dzieci."

I co na to mamy pracujące?
Bo ja pomysłu, hmmm, choćby nie wiem co nie kupuję.
Bo rozdarta okrutnie byłabym, gdybym z dzieckiem u boku musiała pracować.

vegAnka, o rany, zdrowiejcie szybciutko! Wymioty mogą być od gorączki. Dobrze, że mała chociaż płyny jako tako przyjmuje.
 
 
nieznajowa


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 204
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-04-16, 11:53   

madam napisał/a:
I co na to mamy pracujące?
Bo ja pomysłu, hmmm, choćby nie wiem co nie kupuję.
u mnie w pracy w ogóle nie byłoby takiej mozliwości. Wszyscy zachrzaniają, nawet czasu pogadac nie ma, siedzimy w open space... nawet jak ktoś wpadnie na moment z dzieckiem i ono zacznie plakać to niestety, ludzi to wkurza bo im to w pracy przeszkadza :( Tak to jest jak się pracxuje w dużej korporacji i ma sie do wyrobienia normę.
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2011-04-16, 14:01   

Mi się "W głębi kontinuum" średnio podobało. Nie rozumiem tego wielkiego halo wokól tej książĸi ;-)
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-16, 14:38   

czarna96 napisał/a:
Mi się "W głębi kontinuum" średnio podobało. Nie rozumiem tego wielkiego halo wokól tej książĸi ;-)

Ja trochę też. :->
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-04-18, 08:59   

madam napisał/a:
I co na to mamy pracujące?
u mnie tez nie ma takiej mozliwosci, chodz nie ma takiego wielkiego stresu jak u nieznajowej, to ciezko sobie wyobrazam jak by to wygladalo. przeciez dziecko potrzebuje opieki i zabawy, w zlobku/przedszkolu to sie chociaz ma z kim bawic, a nie siedziec pod biurkiem mamy...

madam napisał/a:
vegAnka, o rany, zdrowiejcie szybciutko! Wymioty mogą być od gorączki. Dobrze, że mała chociaż płyny jako tako przyjmuje.
dzieki madam, od soboty juz lepiej, mala troche lepiej je i nie wymiotuje :-D

bardzo posmakowal jej chleb ostatnio, tzn dawalam jej wczesniej ale tylko miaz, a tutaj niespodzianka ze radzi sobie swietnie ze skorka ;-)

a co u was?
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
agninga 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 13 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-04-18, 12:36   

vegAnka - ze skórką pewnie że da radę.. jakoś odwrotnie zaczęłaś ;-) najpierw daje się skórkę bo dobra też na dziąsła :-) Lena sobie radzi pewnie już ze 3 miesiące jak nie więcej ;-) no i w skórce jest najwięcej dobroci odżywczych..
ja dalej przez dolegliwości ciążowe nie mam czasu za wiele napisać,
Lenka zdrowa teraz, choć jeszcze cieknie jej trochę z nosa a tymczasem na szczepienie dostaliśmy wezwanie, którego to chcę uniknąć więc chyba to pierwsze wezwanie w ogóle "zagubię" ;-) (MMR)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-04-18, 14:57   

agninga napisał/a:
vegAnka - ze skórką pewnie że da radę.. jakoś odwrotnie zaczęłaś
haha no widzisz myslalam ze ze skorka bedzie problem ;-)

agninga napisał/a:
ja dalej przez dolegliwości ciążowe nie mam czasu za wiele napisać,
wspolczuje... trzymaj sie cieplukto, aby szybko minely.

wracajac do "kryzysu" ze spaniem, to u nas znowu pod gore :-(
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1102
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-04-18, 23:41   

Anja napisał/a:
czarna96 napisał/a:
Mi się "W głębi kontinuum" średnio podobało. Nie rozumiem tego wielkiego halo wokól tej książĸi ;-)

Ja trochę też. :->


Ano i ja. :->

agninga napisał/a:
więc chyba to pierwsze wezwanie w ogóle "zagubię"

Wezwanie? A dostałaś jakieś wezwanie??? ]:->
Nie, chyba nie... Nie dotarło. Listonosz się spieszył i pomylił numery przecież. ;-)

spanie, spanie, spanie...

U nas noc cudami inkrustowana.

- Mały przespał nockę z jedną pobudką na tulenie. :shock:
- Mały przespał nockę w swoim łóżeczku. :shock: :shock:
- Mały spał do dziewiątej. :shock: :shock: :shock:
 
 
mandy_bu 


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 30 Gru 2008
Posty: 1260
Wysłany: 2011-04-19, 09:18   

madam, :lol: super
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-04-19, 10:14   

madam napisał/a:
U nas noc cudami inkrustowana.

- Mały przespał nockę z jedną pobudką na tulenie.
- Mały przespał nockę w swoim łóżeczku.
- Mały spał do dziewiątej.
_________________
ale super! korzystajcie na maksa! :mryellow: :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

u nas tez noc nawet dobrze przespana... obudzila sie jedynie okolo 21h30 i potem o 3°° rano, ale usypiala w 2 sec ;-)

[ Dodano: 2011-04-19, 16:42 ]
robilismy ostatnio badania krwi malej, wszystko jest ok ale ma za malo cynku... czy wiecie moze w czym moge go znalesc ? i czy to czyms szkodzi ze go za malo?

dzieki!
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
KaliszAnka 
mama wege


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 203
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-04-19, 20:46   

My po vegan weekendzie więc w zakresie zawartości substancji wykuci ;) Kubek reprezentował dzieci wegetariańskie godnie :)

Cynk w soczewicy, dyni i różnych ziarenkach (dynia, sezam, orzechy).

My na badania czekamy z ciekawością wielką, ale zrobimy dopiero na bilansie 2 latka. Wcześniej jakoś nie mamy serca kłuć - choć w sumie może trzeba ?


U nas też przeziębienie :/ Katar leci ciurkiem, zaczęło się pokasływanie... oby nic z tego się nie rozwinęło poważnego grrr... :/
_________________
<img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-04-20, 07:53   

Kurde co dojde do tego wątku zeby coś skrobnąć to mi se maluch budzi :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,65 sekundy. Zapytań do SQL: 15