Dzieci i naturalne sposoby radzenia sobie |
Autor |
Wiadomość |
asiawege
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 31
|
Wysłany: 2011-02-20, 16:08 Dzieci i naturalne sposoby radzenia sobie
|
|
|
Moja córeczka jak miała 2 latka, miała małą rankę. Szukaliśmy razem na podwórku babki lancetnikowatej , którą jej przykładałam na ranę trzymała krótko tyle ile chciała. Jak po jakimś czasie spotkała dziewczynkę, która zraniła się to moja córeczka sama od razu znalazła odpowiedni listek i podała dziewczynce.
Może ktoś nauczył swoje dzieci innych naturalnych umiejętności.
Może ktoś zaobserwował jak naturalnie dzieci sobie radzą w życiu, może my dorośli byśmy nauczyli się czegoś od dzieci. Jeśli ten temat już gdzieś był to proszę o skierowanie na dobre miejsce. |
|
|
|
|
mimish
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 29 Maj 2010 Posty: 1080 Skąd: Bruksela
|
Wysłany: 2011-02-20, 17:45
|
|
|
Jak mialam 6 lat zrobila mi sie na kciuku kurzajka, babcia pokazala mi jaskolcze ziele. Po przelamaniu lodyzki na pol ze srodka wyplynal zolty plyn, ktorym babcia smarowala mi kurzajke i ja potem jako dziecko tak robilam az kurzajka calkowicie sie wyleczyla.
Podaje sposob na naturalne leczenie, ktorego nauczyla mnie osoba dorosla-moja babcia. asiawege, w swoim poscie szukasz przykladow w ktorych dzieci ucza doroslych...tu bylo na odwrot. |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-02-20, 19:14
|
|
|
mimish napisał/a: | asiawege, w swoim poscie szukasz przykladow w ktorych dzieci ucza doroslych...tu bylo na odwrot. |
ja zrozumiałam inaczej - asiawege nauczyła córeczkę korzystania z ziół i córeczka chciała tą samą metodą pomóc komuś innemu |
|
|
|
|
asiawege
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 31
|
Wysłany: 2011-02-21, 15:12
|
|
|
Mudry to też naturalne metody leczenia.
Wybór koloru ubranka w którym dziecko będzie chodzić to też leczy.
Jak chcecie napisze jakie kolory leczą jakie choroby.
Dziecko intuicyjnie wybiera kolor ubranek w których chce chodzić.
Dziecko intuicyjnie wybiera jedzenie. Wystarczy że pokaże się dziecku kilka zdrowych posiłków.
Ja codziennie się pytam córeczki co chce zjeść i gotuje to co chce. |
|
|
|
|
mimish
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 29 Maj 2010 Posty: 1080 Skąd: Bruksela
|
Wysłany: 2011-02-21, 16:59
|
|
|
asiawege, gdybym pokazywala mojej corce pelna zawartosc lodowki i szafek oto co by wybrala:
kapusta kiszona
ser z plesnia
czekolada
....
nie wiem czy takie menu by jej sluzylo |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/fe7jp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/35u2p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2011-02-21, 19:24
|
|
|
asiawege, może napiszesz nam przykładowo jakie jedzenie intuicyjnie wybiera Twoja córeczka? taki dzienny jadłospis? |
_________________
|
|
|
|
|
asiawege
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 31
|
Wysłany: 2011-02-22, 13:43
|
|
|
Ja nic nie mam przeciwko kiszonej kapusty i jeśli jest w domu to córeczka ją je. Nie wypowiem się na temat sera pleśniowego ale chyba nic w nic nie jest strasznego.Czekolada to raczej decyzja rodziców ile może jej zjeść na dzień. Może po kilku dniach zmieni upodobania a może taka dieta jej służy. Moja córeczka wybiera pomidory w puszce, kiszoną kapustę, kaszki, miód, mleko sojowe, makaron bezglutenowy, ziemniaki pieczone, musli, krupnik, buraczki got., tofu, kotlety sojowe, ogórki kiszone, kapustę i owoce. |
|
|
|
|
Krokodyl
Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 101
|
Wysłany: 2011-02-22, 14:18
|
|
|
No to zależy, czy wybiera w domu, czy w sklepie.
Może sobie w domu wybierać, na co akurat ma teraz ochotę i co chce zjeść a rodzice ograniczają zakres jej wyboru.* (np jak nie kupią czekolady, to nie może jej wybrać)
Gorzej jakby w sklepie mogła sobie wybierać, bo znam dzieciaki, które gdyby to od nich zależało wypełniły by koszyk samymi słodyczami, chipsami, lodami...
Ja będąc dzieckiem na pewno bym tak zrobiła.
Oczywiście trzeba brać poprawkę na wiek dziecka i stopień jego świadomości co jest zdrowe i potrzebne dla zdrowia. |
|
|
|
|
asiawege
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 31
|
Wysłany: 2011-02-22, 14:51
|
|
|
Moja córeczka ma dostęp do wszystkich kasz płatków i strączkowych. Chodzi ze mną na zakupy i jak chce słodycze to jej kupuję. Ale najczęściej to paczka ciastek bez konserwantów i batony musli bez cukru i lizak owocowy cukierki owocowe z apteki. |
|
|
|
|
|